ďťż
"oo+all+you+need+oo+xs+s+m+l.php">,oO all you need Oo. xs/s/m/l "sieciowki+i+inne+rozm+s+m+l+kosmetyki+dodatki.php">Sieciówki i inne, rozm S,M,L kosmetyki,dodatki, buty, torebki "modne+ciuchy+buty+dodatki+u+niskoslodzonej.php">Modne ciuchy, buty, dodatki u Niskoslodzonej "od+xs+do+l+super+rzeczy+uzywane+i+nowe+zapraszam.php">Od XS do L, super rzeczy, używane i nowe, zapraszam:) "uporzadkowany+watek+same+firmowki+nike.php">Uporządkowany wątek same firmówki Nike,deichman,zara,orsey, terranova,house ......... "new+exchange+buty+tuniki+rurki+xs+m.php">New Exchange - buty, tuniki, rurki ! XS - M "jesienne+porzadki+rozm+s+xs+buty+37.php">Jesienne porządki, rozm S, XS, buty 37 "wymianka+z+hottie07+japan+style+atmosphere.php">Wymianka z Hottie07 - Japan Style, Atmosphere, buty i torby dużo rzeczy nowych :) "nowy+verzary+zapraszam+zara+h+m+stradivarius.php">Nowy Verzary :) Zapraszam !! Zara H&M Stradivarius Top Shop ... i wiele innych !! "szukam+tytulu+piosenki+zbiorczy.php">Szukam tytułu piosenki - zbiorczy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl

  • W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3



    Lena_20 - 2009-10-12 18:10
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      efekty? nieee.. on działa jak go bierzesz.. nie wyleczysz się tym.. niestety. póki bierzesz jest ok,czy to w czasie gdy się źle czujesz,czy to systematycznie.. "ogłusza" organizm ale do terapii się nie nadaje... tak czy inaczej będę musiała iść po jakiś inny lek.

    wicza,czy takie byłyby dobre? widzę ,że wskaźnik jest między 90-100. i to 10 sztuk za 20 zł... chyba sie opłaca?
    http://www.luxmarket.pl/asortyment/n...lt-30w955/2824




    witchwq - 2009-10-12 18:15
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14698826) efekty? nieee.. on działa jak go bierzesz.. nie wyleczysz się tym.. niestety. póki bierzesz jest ok,czy to w czasie gdy się źle czujesz,czy to systematycznie.. "ogłusza" organizm ale do terapii się nie nadaje... tak czy inaczej będę musiała iść po jakiś inny lek.

    wicza,czy takie byłyby dobre? widzę ,że wskaźnik jest między 90-100. i to 10 sztuk za 20 zł... chyba sie opłaca?
    http://www.luxmarket.pl/asortyment/n...lt-30w955/2824
    aha, no chodzilo mi o to, czy ten lek mozna stosowac doraznie, czy nie bardzo...

    co do tych zarowek, to nie mam pewnosci, bo widzac sama koncowke to mi to wyglada na jarzeniowke, a nie zwykla zarowke. (na taka dluuuuuuuuga swietlowke jak w szkolach na przyklad, wiesz o czym mowie?). w polsce chyba nie stosuje sie zarowek na wtyk, tylko same wkrecane?
    no, popatrzylam i ten link co podalas to jest do swietlowek, to nie sa zwykle zarowki (takie ktore mozna by do lampki czy zyrandola wkrecic).
    widze, ze czesto ludzie nie podaja tego wskaznika, o ktorym wczoraj czytalam, ale teraz czytam jeszcze o temperaturze barwy bialej i wychodzi, ze najlepsze bylyby zarowki 5000-5500 K, bo to jest "swiatlo typowo dzienne"... o, tu mozna poczytac: http://pl.wikipedia.org/wiki/Barwa_bia%C5%82a



    Lena_20 - 2009-10-12 18:25
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      a to zależy,bo mam i takie na wtyk i wkręcane,zależy jakie wejście na żarówkę ma obudowa.. rozumiesz o co mi chodzi? bo nie znam się na tych nazewnictwach.
    teraz nie wiem czy brać to ewentualnie czy niet... hm.. jeszcze poszperam



    Surimi - 2009-10-12 18:27
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      nie moge pokazac bo mi nie chce sie aparat podlaczyc do kompa,przepraszam z e sie nie wtracam w dyskusje ale nie wiem co to te benza itd,pozatym wiecie co niechce mi sie dzis nic:cool:




    witchwq - 2009-10-12 18:32
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      lenka, ten link co podalas to jest do swietlowek a nie do zarowek! swietlowki sa takie dluuuuuuuuuugie "patyki" i do nich potrzebne sa specjalne obudowy (wiem, bo moi rodzice takie mieli w pracowni). szukaj zarowek. moze na allegro? kurcze, po angielsku duzo latwiej szlo szukanie :(



    Lena_20 - 2009-10-12 18:52
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      kurcze ale ja mam w domu normane świetlówki i nie są aż takie długie jak tam,hehe. mieszczą się w zwykłych obudowach

    mi się wydaje,że jak będą takie długie,to więcej dadzą niż taka żaróweczka.. takie moje głupie myślenie :D no nie wiem,zobaczę

    suri.. nie musisz wiedzieć co to bezno żeby pisać :D
    a czemu Ci się nic nie chce? pisać z nami też nie chcesz? :/



    KawaMarcepanowa - 2009-10-12 18:57
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      aloha
    oj jakiś dziwny dzień dziś... taki rozlazły
    pogoda do d.... tylko w banku dziś byłam :D



    Lena_20 - 2009-10-12 19:03
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no fakt,rozlazły jak cholera.. nic się nie chce
    a niedługo zima będzie,hehe... :D

    wicza,nigdzie nie mogę znaleźć innych.. :( na allegro też nie ma.. ehhh



    witchwq - 2009-10-12 19:07
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14700048) no fakt,rozlazły jak cholera.. nic się nie chce
    a niedługo zima będzie,hehe... :D

    wicza,nigdzie nie mogę znaleźć innych.. :( na allegro też nie ma.. ehhh
    a u mnie dzis cieplo i slonecznie nawet...

    lenka, o takie mi chodzi o: http://www.amazon.co.uk/Androv-Watt-.../dp/B000VPM430
    tam na dole masz opis i jest wyraznie wszystko opisane....



    Lena_20 - 2009-10-12 19:16
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez witchwq (Wiadomość 14700127) a u mnie dzis cieplo i slonecznie nawet...

    lenka, o takie mi chodzi o: http://www.amazon.co.uk/Androv-Watt-.../dp/B000VPM430
    tam na dole masz opis i jest wyraznie wszystko opisane....
    no właśnie,takich nie mogę znaleźć.. :/



    witchwq - 2009-10-12 19:18
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14700313) no właśnie,takich nie mogę znaleźć.. :/ no wlasnie ja tez nie moge (jesli chodzi o polskie sklepy) :(



    Lena_20 - 2009-10-12 19:24
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      grrr... jak w internecie nie ma,to czy w normalnym dostanę? :/ się wkurzę,to kupię te z mojego linka :P



    Brook - 2009-10-12 19:29
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      witcha a ile u ciebie ten citalopram kosztuje? czy za darmo leki beda dawac?

    suri ja do tylu chyba o jakiej malej mowa? masz dziecko?:P hehe aja nic nie wiem o tym;)



    witchwq - 2009-10-12 19:30
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      ja dostaje za darmo, bo mam karte specjalna. a normalnie, bez karty, to wszystko co jest na recepcie mozna wykupic za 7,5 funta.



    Lena_20 - 2009-10-12 19:39
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      leki za darmo.. no nie.. czemu u nas tak nie ma? :/



    witchwq - 2009-10-12 19:42
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14700784) leki za darmo.. no nie.. czemu u nas tak nie ma? :/ bo to polska wlasnie...

    a dzieci do 16 roku zycia wogole maja recepty za friko i dentyste tez i okuliste. niezaleznie czy dzieci rodzicow bogatych czy biednych.



    Brook - 2009-10-12 19:46
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      recepta za 7,5 f?
    a jakby tam bylo cos tanszego przepisanego to jak to?;)



    witchwq - 2009-10-12 19:49
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Brook (Wiadomość 14700955) recepta za 7,5 f?
    a jakby tam bylo cos tanszego przepisanego to jak to?;)
    nie wiem, bo ja od poczatku mam darmowe, wiec nie "siedze w temacie" ;)



    Surimi - 2009-10-12 19:49
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Brook (Wiadomość 14700536)

    suri ja do tylu chyba o jakiej malej mowa? masz dziecko?:P hehe aja nic nie wiem o tym;)
    :hahaha:hahha dobre :) mam Tosie malego Yorka wczoraj mi tzt kupił:D

    Lenus nie chce mi sie nic bo jakos tak do dupy dzis pogoda a od jutra sypie u nas snieg dobre co??opony trzeba na zimowki zmieniac

    Wicza niezle z tymi lekami u nas chociaz dentysta moglbybyc za darmo a nie na kase chorych partacze a prywatnie zdzierusy:mur:

    boje sie tej zimy..a my nawet kaloryfera nie zamontowalismy(wracajac do stukow i pukow w grzejnikach):oklaski:dla głupoty:)



    KawaMarcepanowa - 2009-10-12 19:58
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      ja nie mam butów zimowych, nawet jesienne mam mocno przechodzone, ale narazie czeka mnie wymiana fleków i tyle :D mam nadzieję że w listopadzie coś sobie kupię..



    Lena_20 - 2009-10-12 20:01
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      ja jak pogoda jest do doopy i w ogóle mam taki siaki nastrój,to tylko na wizaż z Wami.. :D

    w zimie bez kaloryfera? :eek: powodzenia :D



    Surimi - 2009-10-12 20:10
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      hah cwaniaro wykrecilabym sie ze nie stac nas bylo na kaloryfer ale jak juz dostalam psa to mi taki wkret nie wyjdzie??:D kaloryfera nie ma z lenistwa tzta ale juz w piatek bedzie na szcescie")



    Lena_20 - 2009-10-12 20:15
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no łykam to lenistwo :D ale masz lenia za niedoszłego męża.. anu nu :nie:

    pies się rozbrykał w końcu?



    KawaMarcepanowa - 2009-10-12 20:18
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no właśnie, co to za mąż co żonie przyszłej kaloryfera nie zapewnił :D
    kurde a najgorsze w zimie są te przeprawy przez zaspy, zawsze jak biegnę na autobus to o mało co się nie wyp....am na lodzie i śniegu.



    witchwq - 2009-10-12 20:19
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      te polskie zaspy to jeszcze nic, bo zazwyczaj chodniki sa odsniezone i wysypane piachem (jak sie dozorca wczesnie obudzi oczywiscie)... a tutaj NIE!
    o chodniki to sie dba tylko w centrum, po ulicach jezdza piaskarki, a o chodniki nikt nie dba... ile to juz razy bylo tak, ze dzieciaki do szkoly prowadzac jezdzilam po chodniku jak po lodowisku ;)



    Surimi - 2009-10-12 20:22
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      o coz wolalam kupic meble do lazienki niz kaloryfer a kalafiora kupimy w tym tyg,zreszta nie bylo ptrzeby bo cieplutko w domku bylo teraz bedzie gorzej:D

    a mala sie rozbrykala jak jestm blisko niech tylko odejde kawalek to pisk i panika, dzis niechcacy puscilam bączka(myslalam ze cichacz)jak ta sie wystraszyla i sru mi pod pache myslalam ze sie zleje:)



    Brook - 2009-10-12 20:36
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      haha suri to ja wiem z epieska masz ale pisalas o malej ze zaczelam myskec ze jakies dziekco mas zpod opieke

    a to szczeniaczek? super zrob fotke:)

    ciekawe czy ten snieg spadnie wam w Pl ja to tutaj nie mam kurtki na zimie nie planowalam tak dluga byc poza polska wiec mam tylko skore ....cienka ale czapke chociaz w uk kupilam ufff



    KawaMarcepanowa - 2009-10-12 20:58
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      ja czapki nie noszę, kaptur tylko mam :)
    też chcę jakieś zwierzątko domowe buu...



    witchwq - 2009-10-12 21:02
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez KawaMarcepanowa (Wiadomość 14702745) ja czapki nie noszę, kaptur tylko mam :)
    też chcę jakieś zwierzątko domowe buu...
    moge ci jedno odstapic z tej mojej dwujeczki (mowie o zwierzatku vel dzieciatku ;))



    Lena_20 - 2009-10-12 21:08
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      haha,dobre z tym bączkiem :D

    kawcia,ja Ci mogę odstąpić jedno.. mam w sumie jakby nie patrzeć 3 psy i kilka kotów :lol:



    KawaMarcepanowa - 2009-10-12 21:29
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      to ja poproszę, chętnie wszystko przyjmę :D
    a dzieciątko no eee mogę się jeszcze zastanowić :lol:

    wiecie co, naszła mnie straszna ochota na wyjazd w góry na narty, nie mogę, najpierw obrączki a teraz to, chyba zaczynam mieć dziwne zachcianki



    Brook - 2009-10-12 21:30
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      kawa tez nie chodze w czapkach przewaznie kaptor ew mam jedna
    a ta mi si espodobala tak ze chyba bede wniej naokraglo latac skorzana taka ala pilotka nie wiem jak nazwca ma takie cos na uszy i z tego wisza pompony;)
    i obszyte uszy sa od srodka futerkiem

    co do zwierzatek moja kol ma kotka malego do oddania bo jej sie wlasnie urodzily gdybys chciala;)

    vesna gdzie ty jestes co:Pcos cie nie widac ;)



    Lena_20 - 2009-10-12 21:35
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      też bym w góry pojechała.. hm.. może na sylwka coś się skombinuje.. :rolleyes:

    no właśnie,gdzie vesna?



    KawaMarcepanowa - 2009-10-12 21:42
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      a ja nie mam z kim w te góry jechać, Lenka weź mnie w walizkę ;)
    Brook chcieć to chciałabym ale niestety póki nie mieszkam na swoim.... itd.



    Lena_20 - 2009-10-12 21:54
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      a co,rodzice się nie zgodzą?

    jak się zmieścisz to Cię wezmę :D



    KawaMarcepanowa - 2009-10-12 22:23
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      nie tyle nie zgodzą, tylko zawsze jest jakieś "ale" i obawiam się, że potem mi będą non stop wypominać że np. nie mogę wyjść bo mam zwierzę, nie mogę wyjechać na parę dni, bo zwierzę.... znam ich, szczególnie z matki niezła manipulatorka
    więc poczekam na posiadanie zwierzęcia na moich warunkach :)



    lotta6 - 2009-10-12 22:35
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez witchwq (Wiadomość 14701757) te polskie zaspy to jeszcze nic, bo zazwyczaj chodniki sa odsniezone i wysypane piachem (jak sie dozorca wczesnie obudzi oczywiscie)... a tutaj NIE!
    o chodniki to sie dba tylko w centrum, po ulicach jezdza piaskarki, a o chodniki nikt nie dba... ile to juz razy bylo tak, ze dzieciaki do szkoly prowadzac jezdzilam po chodniku jak po lodowisku ;)
    W moim rodzinnym miescie tez mialam lodowisko :mad: W centrum to moze czasem cos zrobili, ale tez nie zawsze a u mnie to jzu nie mowie....

    A ja sie bardzo boje wywalic, chodze przez zime ze strachem w oczach :cojest:



    witchwq - 2009-10-12 22:38
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez lotta6 (Wiadomość 14704236) W moim rodzinnym miescie tez mialam lodowisko :mad: W centrum to moze czasem cos zrobili, ale tez nie zawsze a u mnie to jzu nie mowie....

    A ja sie bardzo boje wywalic, chodze przez zime ze strachem w oczach :cojest:
    no ja tak samo...
    chociaz ostatniej zimy pare razy na tylku wyladowalam, ze dwa razy z siatami pelnymi zakupow w obu lapach... wstawalam wsciekla - zwlaszcza widzac ubawione miny przechodniow... ale tak prawde mowiac - przeciez to naprawde komiczny widok :hahaha:



    Lena_20 - 2009-10-12 22:55
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      komiczny,na pewno.. już nie jak się coś stanie.. ale ja też się boję,że się wywalę.. że się będą ze mnie śmiali,a buu... :D raz się wywaliłam ale to była reakcja łańcuchowa,szłam zimą z 3 koleżankami i dwoma kumplami,w pewnym momencie kolega się poślizgnął zdążył pociągnąć kumpla,ten koleżankę i tak poszło,wszyscy na doopach wylądowaliśmy :D



    KawaMarcepanowa - 2009-10-12 23:00
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      nooo ja też orła wywinęłam nie raz :D tak to jest, dlatego ja wolę mieć nie płaskie buty, tylko na szpilce, bo się wbija w śnieg i mniejsze ryzyko upadku :D



    lotta6 - 2009-10-12 23:06
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Jak juz sie zagadam lub zamysle to szybko ide ale tak to smiech na sali i tragedia zarazem :rolleyes:

    Chociaz z drugiej strony biegam na obcasach po nierownych chodnikach, co chyba jest ryzykowniejsze bo mozna sobie cos skrecic, a tak to sie upadnie na tylek i tyle.

    Dobrze, ze sama nie jestem w moim bolu chodzenia po sliskich chodnikach, bo zwykle ludzie sie na mnie dziwnie patrza, a im czlowiek bardziej sie boi poslizgnac tym bardziej lekko i niepewnie stapa i tym bardziej sie przewraca :P

    Polnoc wybila lotta budzi sie do zycia :D



    KawaMarcepanowa - 2009-10-12 23:10
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      a ja obejrzałam dziennik nimfomanki tak pobieżnie i nie mam ochoty oglądać tego filmu dokładniej :/



    Lena_20 - 2009-10-12 23:16
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      ja tam nie wiem ale ja zimą zawsze chodzę na obcasach i ani razu się nie poślizgnęłam,a nawet biegłam! haha. się nawet dziwnie gapią zawsze jak tak pewnie idę i nawet mi się noga nie ślizgnie,mam wprawę :D choć w głębi duszy sobie gadam do siebie,"nie poślizgnij się tylko,ku***a nie poślizgnij się" :P

    miałam obejrzeć ten film ale nie mam jak :/

    mi się zdawało czy w kinach bedzie lecieć piła VI ? :cojest:



    KawaMarcepanowa - 2009-10-13 10:24
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      a nie wiem, nie słyszałam nic o nowej pile...
    tak w ogóle dzień dobry, niedawno wstałam :D ale mnie wygonili z łóżka no bo jak to spać do 11 :eek:

    jestem wkurzona na matkę, gdzies polazła z siostrą do miasta, a jak ze mną po buty proszę żeby poszła to ma mnie jak zwykle w d... i mam sama sobie iść.



    witchwq - 2009-10-13 11:26
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      heyo....

    ufff wreszcie w domu!
    jak wyszlam o 8:30 odprowadzic dzieciaki tak przed chwila wrocilam....
    polazlam do przychodni odebrac recepte.
    bylam w szkole na wykladzie nt. nauki czytania.
    zrobilam zakupy (m.in. ciuchowe - sobie nic nie kupilam).
    odebralam leki z recepty.
    no i wreszcie jestem i ide zrobic se cos do zarcia :jupi:



    lotta6 - 2009-10-13 12:41
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Ogladalam pamietnik nimfomanki juz dawno temu, podobal mi sie calkiem odliczajac w miare pozytywne zakonczenie (czego ja nie lubie :brzydal:) i to, ze nie byl po angielsku (bo nie lubie polegac na samych napisach :( )



    Lena_20 - 2009-10-13 16:28
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      a ja się napaliłam na włosy jasny brąz czy coś karmelkowego i nie wiem co robić :cry:

    Karluś,Ty zdaje się masz ziemię egipską,jak się sprawuje,bo od 2 miechów nie mogę się zebrać żeby to kupić :rolleyes:

    nastrój mam do doopy,pokłóciłam się z Tżtem i w ogóle wrrr... okropny dzień



    KawaMarcepanowa - 2009-10-13 17:40
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      ja miałam kiedyś jasny brąz ale jakoś w ciemnym lepiej... choć kurcze zależy od farby i w ogóle, można zrobić symulację komp.
    ja też mam nastrój taki o :/



    Lena_20 - 2009-10-13 18:24
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      też mi w ciemnych lepiej.. miałam też kiedyś jasny brąz i nawet mi się podobało więc.. aronoł :D musiałby kto obiektywnie ocenić :/

    zimnooooo!!!!!!!! brrr



    Karla1983 - 2009-10-13 18:25
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14714438) a ja się napaliłam na włosy jasny brąz czy coś karmelkowego i nie wiem co robić :cry:

    Karluś,Ty zdaje się masz ziemię egipską,jak się sprawuje,bo od 2 miechów nie mogę się zebrać żeby to kupić :rolleyes:

    nastrój mam do doopy,pokłóciłam się z Tżtem i w ogóle wrrr... okropny dzień
    Lenka- ja jestem zadowolona z Ziemi Egipskiej. A z Twoich zdjec widze, ze masz ladna cere, mysle ze bedzie dzieki ziemi bardzo ladnie podkreslona. Fakt faktem, ze trzeba sie nauczyc tego pudru uzywac, bo ma to do siebie, ze ciemnieje po jakims czasie od nalozenia, ale polecam! Starcza na baaaaardzo bardzo dlugo i ma podobno leczniczy wplyw na skore .

    O co poszlo z Tz-em?
    Straszna pogoda............. U mnie dzisiaj caly dzien leje............ :mad:



    Lena_20 - 2009-10-13 18:50
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no to pewnie przy najbliższej okazji kupię,dzięki za info :-) a dużo jest odcieni do wyboru?

    z Tżetem to jak zwykle.. myśli,że z drugiego końca świata jest dla mnie największym wsparciem,pff...



    witchwq - 2009-10-13 18:52
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      a u mnie nadal ladnie i wzglednie cieplo :)

    kurcze... slucham relacji nauczycieli i relacji kubka i skladam sobie ta ukladanke po malutku i wychodzi mi dosc nieciekawy obraz. ale po kolei:
    w zeszly poniedzialek mlody mial atak zlosci, w koncu wykrzyczal mi, ze nie pojdzie do szkoly bo go jakis chlopiec chce pobic. po jakims czasie w spokojnej rozmowie wyszlo, ze kubka kumpelki polki naslaly jakiegos chlopca na kubka zeby go niby pobil. zglosilam gdzie trzeba, kubek zostal poinstruowany ze ma z takimi sprawami od razu isc do nauczycielki.
    wczoraj nauczycielka mowi, ze zauwazyla jak kubek ucieka przed jakims starszym chlopcem i ze sprawa zalatwiona. ok.
    dzis kubek sie odblokowal i poopowiadal troche. zapytalam o ta sprawe i wyszlo, ze to ten sam chlopiec co w zeszly poniedzialek, tylko tym razem inne polskie dziecko (tez z "kubkowej polskiej paczki") naslalo go na mego mlodego.
    nauczycielka dzis stwierdzila, ze nigdy wczesniej nie widziala tak przerazonego uciekajacego dziecka jak wczoraj.

    siedze i mysle i staram sie to poskladac. i na moje wyglada to tak:
    jest sobie kubek i jego "polska paczka" - nikola, julka i kacper. wszyscy w jednym wieku, ale obecnie w roznych klasach. raz sie lubia raz nie, wiadomo jak to dzieci.
    jest sobie jeden chlopiec z klasy starszej, ktory tez jest w to jakos zamieszany.
    w zaleznosci od tego kto z "paczki" poklocil sie z kubkiem, nasyla tego starszego, zeby kubka "naprostowal". kubek sie boi.

    tylko teraz pytanie - czy to kubek swoim zachowaniem prowokuje kumpli do proszenia o pomoc starszego chlopca, a na koniec kubek wychodzi na poszkodowanego?
    czy jednak jest poszkodowany i to tamta trojka plus starszy chlopiec sa "zli"?

    kociokwiku dostaje, jutro po szkole pogadam jeszcze z nauczycielka, bo problem wynika na dosc zlozony... i nie wystarczy tylko zajac sie tym starszym chlopcem i chronic kubka, bo to moze nie byc "to"...

    jak myslicie?



    Karla1983 - 2009-10-13 18:59
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14717352) no to pewnie przy najbliższej okazji kupię,dzięki za info :-) a dużo jest odcieni do wyboru?

    z Tżetem to jak zwykle.. myśli,że z drugiego końca świata jest dla mnie największym wsparciem,pff...
    No tak.... sama wiem, co robi odleglosc.... Nie musisz mowic....:kwasny: :cool:

    A co do pudru to jest az jeden odcien do wyboru :brzydal: Tzn. ja ten puder kupowalam juz jakies 2 moze nawet 3 lata temu , wtedy byl jeden odcien. Ale ten puder dopasowuje sie do odcienia skory, wiec watpie, zeby powstaly nowe kolorki.... Bynajmniej nic nie slyszalam.



    Lena_20 - 2009-10-13 19:30
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      jeden? kurcze,przed chwilą szperałam na allegro i znalazłam 3.. może powstały nowe od czasu gdy kupowałaś swój :brzydal:

    wicza,ja myślę,że to nie musi być tak,że on prowokuje,a potem oni się mszczą czy to oni po prostu są tacy źli.. Może być tak ,że dzieci się zwyczajnie pokłócą i wtedy jest coś na zasadzie - kubek zostaje sam,bo o coś tam poszło,reszta się integruje przeciw niemu,są wywyzywanki itp.. następnym razem jest tak,że to powiedzmy ten kacper jest wydalony z grupy,bo coś tam.. takie są dzieci.. kiedy jest czwórka,ciężko by sie utrzymała długo.. w końcu jedna osoba będzie zepchnięta na bok,dwójka bedzie przeciwko,a jeden będzie neutralny.. czyli idzie do dwójki,z nimi sie bawi,potem idzie do tego jedynaka biednego i bawi sie z nim,plotkuje od jednej strony do drugiej.. potem role się zminiają i na miejsce jedynaka,którego nikt nie lubi (zwykle przez kilka dni ;)) wchodzi ktoś inny...
    też chodziłam do szkoły,znam to :D dzieci tak mają..
    tyle,że my nikogo nie nasyłaliśmy by kogoś bił.. :/
    a z tą czwórką to taki przykład,bo i w dwójce,trójce,piętce bywa tak samo,raz jedna strona jest winna ,raz druga.. taka zaleta przyjaźni



    witchwq - 2009-10-13 19:39
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no wiem wlasnie ze to normalne, ale tu jest problem w tym nasylaniu... inaczej nie robilabym zadnego larum z tego powodu, bo to normalne zachowania spoleczne, no ale podpuszczanie kogos do bicia juz takie normalne nie jest....



    Lena_20 - 2009-10-13 19:48
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      widać ktoś z tej grupki lubi załatwiać spory pięścią.. jesteś pewna,że każdy uznaje taki sposób załatwiania sprawy? a nie jedna konkretna osoba zwykle proponuje takie rozwiązanie? wtedy trzeba by się dowiedzieć ,które to takie mądre i ukarać

    ---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

    czy wam też w ustawieniach się nie wyświetlają nowe posty? widzę jako ostatni dodany post Karli z 19.59 :/ Dopiero jak wejdę na wątek widzę nowe,nosz kurde..

    a teraz dopiero ten mój z 20.30.. co to za opóźnienie.. denerwujące



    Surimi - 2009-10-13 20:10
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      .Lena mysle ze ładnie by ci bylo w takich wloskach jak ma beyonce niby jasny braz ale nie do konca:)

    wicha ja nie chce nic sugerowac ale zastanowilam sie czy to kubek nie jest agresywny wobec tych dzieci i one w odwecie ze strachu nasylaja tamtego,no wiesz w sensie ze sie o cos pokloca a maly rzuca sie z piesciami.
    moze byc tez tak ze jest najslabszy w grupie i tamte maja kozla ofiarnego i co zlego to a malego.(bardziej bym sie skupiala na tym kontekscie sytuacji) musisz to szybko zalatwic bo dzieciak nabawi sie nerwicy,idz z nim moze na jakies lody spedz caly dzien na spacerze zabawach-moze sie otworzy aha i jak krzyczy ze niechce isc do szkoly to daj mu spokoj czasem takie odpuszczenie obowiazku rozluznia dziecko.



    Karla1983 - 2009-10-13 20:37
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      O ja... 3 odcienie ziemi egiptu....:confused: To dopiero hehe
    Nic o tym nie wiedzialam. Przepraszam, nie chcialam wprowadzic Cie w blad. Sama jestem zaskoczona, tym bardziej widzisz na jak dlugo starcza puder :brzydal:

    Ps. Moja subskrypcja tez chyba juz spi....... Tez mi sie nie wyswietlaja nowe posty........ :cool:



    witchwq - 2009-10-13 20:46
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      lenus, z tego co mlody opowiada, to raz tego chlopaka napuscily dziewczyny (albo jedna z dziewczyn), a raz kumpel.

    suri, tez mam takie podejrzenia, ze on ich najpierw zaczepia, oni sobie nie radza i prosza o pomoc starszego kolege? moglo by i tak byc... ciezko wyczuc, bo zaden nauczyciel chyba nie widzial calego zajscia od A do Z, tylko jak wczoraj - sama koncowke, czyli uciekajacego przerazonego kubka....

    nie wiem jaka jest prawda, ale tak byc nie moze, nie bronie mlodego bo prawdy nie znam, ale fakt jest taki, ze nawet jesli jest jakis konflikt to rozwiazywac sie go powinno inaczej niz nasylajac starszego kolege.
    kubek z porywczych jest i od zaczepiania nie stroni, potrafi pacnac czy uszczypnac (na siostrze przeciez cwiczy) wiec watpie zeby sobie nie dal rady i sie nie obronil... no ale z drugiej strony nie wiem... nie bylo mnie tam.... opieram sie tylko na relacjach mlodego i nauczycielki...

    nie bede tego bagatelizowac, jutro jeszcze pogadam z nauczycielka....



    KawaMarcepanowa - 2009-10-13 21:44
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      aloha dziewczyny
    musiałam "odleżeć" ból głowy, dlatego tak dziś partiami, a gdzie intra sie podziewa?



    witchwq - 2009-10-13 21:52
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      dziewczyny, czy uwazacie, ze mozna wyjsc z depresji farmakologicznie? tzn - bez terapii?

    aha i czy ktos moglby wyjasnic dziewczynce z watku o depresji jak powszechne sa efekty uboczne antydepresantow? bo ona powtarza i podkresla ze te leki NIE MAJA SKUTKOW UBOCZNYCH, ze tylko przyjmujac dawke wieksza niz zalecana mozna takie skutki uboczne miec.... no bosssssssz... :mur:



    Lena_20 - 2009-10-13 21:54
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      No widzisz Karluś.. hehe,mają teraz aż 3. jak starczy na tak długo,to biere kurna!

    na technicznym widze też mają niektóre dziewczyny problem z tymi postami.. cuś cuś się popsułooo

    wicza,może faktycznie diabełka wychowałaś i teraz masz.. no oby problem się rozwiązał :*

    gdzie to taka "mondra" się udziela?? :mdleje:



    KawaMarcepanowa - 2009-10-13 21:55
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Moim zdaniem nie można wyjść bez terapii, to absolutnie niewskazane:nie:



    witchwq - 2009-10-13 21:56
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      dzisas ale mi sie cisnienie podnioslo no....

    jak mozna ludziom wmawiac ze antydepresanty to lek na cale zlo i to zupelnie nieszkodliwy.... :mur:



    KawaMarcepanowa - 2009-10-13 21:58
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      dziwna ta laska, raczej wszyscy się boją tych skutków ubocznych
    no ale niech wmawia sobie dalej..



    witchwq - 2009-10-13 21:59
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez KawaMarcepanowa (Wiadomość 14720286) dziwna ta laska, raczej wszyscy się boją tych skutków ubocznych
    no ale niech wmawia sobie dalej..
    SOBIE to niech ona wmawia ile chce... ale niech nie pisze takich bzdur na watku dla ludzi z depresja, bo normalnie noz w kieszeni mi sie otwiera...
    czytalas?



    KawaMarcepanowa - 2009-10-13 22:01
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no czytam właśnie
    ale chyba te osoby z wątku no... dużo bierze leki więc wiedzą że są skutki uboczne



    witchwq - 2009-10-13 22:02
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez KawaMarcepanowa (Wiadomość 14720338) no czytam właśnie
    ale chyba te osoby z wątku no... dużo bierze leki więc wiedzą że są skutki uboczne
    ale jest tez czesc osob ktore dopiero zaczyna leczenie i chyba dobrze, zeby znali realia a nie potem panikowali bo "taka jedna mowila, ze nie ma skutkow ubocznych"...



    KawaMarcepanowa - 2009-10-13 22:05
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no to przecież tam piszesz więc jak przeczytają to poznają realia :) zresztą nawet jak się zasugerują wątkiem, to potem lekarz mam nadzieję wszystko powie o lekach, a nie zapisze im i nara, jak to np. u ginekologa bywa.

    zdziwił mnie ten wątek sponsorowany na Intymnym, ekspert zdrowia intymnego, co to ma być?



    witchwq - 2009-10-13 22:08
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez KawaMarcepanowa (Wiadomość 14720406) no to przecież tam piszesz więc jak przeczytają to poznają realia :) zresztą nawet jak się zasugerują wątkiem, to potem lekarz mam nadzieję wszystko powie o lekach, a nie zapisze im i nara, jak to np. u ginekologa bywa.

    zdziwił mnie ten wątek sponsorowany na Intymnym, ekspert zdrowia intymnego, co to ma być?
    heheheh no rozwalilo mnie porownanie antydepresantow do rutinoscorbinu :hahaha:

    mnie tez zdziwil, ale juz byl gdzies taki watek czy nawet dzial i tez tam sponsorowani eksperci odpowiadali, wiec to dla mnie nic nowego... tyle tylko, ze teraz sa na intymnym...
    a co to ma byc? reklama... a przy okazji moze i jakas sensowna porada specjalisty :)



    KawaMarcepanowa - 2009-10-13 22:10
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      tzn no widzę że sensownie odpowiada (myślę że do czasu:D) ale w ogóle sam pomysł wątku sponsorowanego... wiem że forum musi zarabiać, ale nie dość że są płatne reklamy w podpisach, płatna możliwość wyłączenia reklam, wątki sponsorowane, niedługo wprowadzą jakieś limity korzystania darmowego :mdleje:



    Anulek - 2009-10-13 22:12
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      hej mam nadzieję że mogę się przyłączyć do was. Przed chwilą tak się wkurzyłam że aż mną trzęsie i ciśnienie mi skoczyło :mad:



    witchwq - 2009-10-13 22:13
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      platna mozliwosc wylaczenia reklam? eeee.... ja nic nie place a i tak nie mam reklam ;)
    nie no, jesli by mieli zaczac ograniczac darmowy dostep, to chyba bym sie musiala stad wyniesc :(

    ---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

    Cytat:
    Napisane przez Anulek (Wiadomość 14720523) hej mam nadzieję że mogę się przyłączyć do was. Przed chwilą tak się wkurzyłam że aż mną trzęsie i ciśnienie mi skoczyło :mad: czesc, rozgosc sie i opowiadaj :)



    lotta6 - 2009-10-13 22:39
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez KawaMarcepanowa (Wiadomość 14720225) Moim zdaniem nie można wyjść bez terapii, to absolutnie niewskazane:nie: No ja wyszlam (zobaczymy na ile, ale juz pare miesiecy nie ma, moze sie predko nie pojawi) i na terapie nie chodzilam. To nie na moj charakter :p Sama sobie robilam autoterapie :cool: i psychoterapie i do ilustam wnioskow doszlam.

    Chyba by mnie ktos musial zwiazac i zaniesc, zebym sie tak mogla do konca wygadac :rolleyes:



    Lena_20 - 2009-10-13 22:53
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Napisałam tam odnośnie tych skutków ubocznych,rany skąd ta laska się urwała ..:cool:

    jak bedzie płatne użytkowanie,to ja się stąd wynoszę,hehe :D

    Witaj Anulku :-)

    Lotta,mi też nigdy terapia jakoś nie wychodziła.. nie lubię obcej osobie gadać o problemach... ale niekiedy warto.. choć ja się sama muszę wziąć w karby i sama sobie poradzę.. a leki to dodatek.. mam dużo silnej woli,temu i w połowie ze wszystkim uporałam się sama..
    a odnośnie innych kwestii,których w życiu nie rozumiem,które chciałabym pojąć,poradzić się.. to zamierzam iść do duchownego psychologa.. oni wydają mi się tacy otwarci,życzliwi,chętni do pomocy,poprowadzenia,wytł umaczenia wielu zagadnień... myślę,że to mi w wielu kwestiach by pomogło. Dowiem się do kogo warto iść i zobaczymy



    witchwq - 2009-10-13 22:54
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      dzieki lenka :*



    Lena_20 - 2009-10-13 23:02
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      pomogło Ci to? ależ proszę,też mnie to trochę wkurzyło :-)



    witchwq - 2009-10-13 23:07
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14721154) pomogło Ci to? ależ proszę,też mnie to trochę wkurzyło :-) pomoglo :)
    chociaz misji zadnej nie mam, nie bede nikogo nawracac, niech sobie kazdy mysli co chce ;) oby tylko nie wprowadzac ludzi w blad...

    co do terapii - coz, choc moze i troche psychologicznej wiedzy mam i moze moglabym pomoc sama sobie, to jednak brak mi samozaparcia i silnej woli...



    Lena_20 - 2009-10-13 23:15
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no właśnie.. jakby każdy miał silną wolę,chęci i siłę by samemu się z tym uporać,to psycholodzy nie mieliby roboty ;)
    każdy by chciał móc samemu się z uporać z problemami ale psycholog to jednak nie jest zueem

    nawracać też nie miałam zamiaru,po prostu wkurzają mnie takie osoby co wiedzą tyle co nic na dany temat i innych wprowadzają w błąd,potem trzeba prostować,bo ktoś może się tym zasugerować.

    zrobiłam ten test co tereska dała tam w pierwszym poście i wyszła mi dep. umiarkowana.. spodziewałam się,mój nastrój jest do doopy



    witchwq - 2009-10-13 23:21
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      wlasnie... masz racje z tymi psychologami. nie kazdy jest silny.

    mnie wyszla depresja gleboka juz jakis czas temu, ale ten test jest taki troche... cienki ;)



    KawaMarcepanowa - 2009-10-13 23:21
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      lottuś wiesz... ja też niby nie miałam terapii (więc w sumie nie mam stwierdzonej depresji jakby nie patrzeć, ale moim zdaniem ją mam, no nie oszukujmy się) i co, nie wiem... jest coraz gorzej w zasadzie, a polepsza się tylko na pewne okresy czasowe, więc to nie ma sensu, będę obstawiać że jednak jak się samemu "wyszło" z czegoś, to nie była to depresja. Może stan depresyjny.
    Of kors nie umniejszam wagi tego przez co przeszłaś, to tylko moje małe subiektywne zdanie :)
    Ja też sama dochodzę do pewnych wniosków, wiem co się ze mną dzieje, ale samemu to sobie można... a za jakiś czas to wszystko i tak szlag trafia.



    Lena_20 - 2009-10-13 23:30
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no cienki jest.. ale i bez tego wiedziałam,że coś nie halo znów.. wrr
    walić depre.. walić tych co sie do niej przyczyniają.. pff.. :P



    witchwq - 2009-10-13 23:35
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      wlasnie kawciu... samemu to sobie mozna... palcem u nogi pomachac na przyklad ;)
    taki wywrotowy pomysl - skoro ktos jest na tyle silny zeby z depresji wyjsc, to czemu nie byl na tyle silny by w nia nie wpasc? hmmmmm
    ale to tylko teorie, moze faktycznie da sie wyjsc z depry bez terapii nie wiem... to tez moze zalezec od rodzaju depry, od przyczyny... bo jesli przyczyna jest nieprawidlowe dzialanie muzgu, jakies zawirowania w chemii ogranizmu lub inna choroba - no to wtedy wiadomo, ze mozna to leczyc tylko farmakologicznie, leczyc przyczyne.
    a jesli przyczyna tkwi tylko w psychice no to terapia jest chyba konieczna? ewentualnie autoterapia jesli ktos posiada odpowiednia wiedze, ale watpie, bo zazwyczaj psycholog sam sobie nie jest w stanie pomoc... no nie wiem....

    lenus trzymaj sie! nie daj sie!



    Lena_20 - 2009-10-13 23:57
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no trzymam się.. muszę.. choć trudno gdy dookoła jest znikome wsparcie.. u Was chyba mam największe ;)

    Wisz,z tym wpadaniem i wypadaniem to jest ciężki temat.. Ktoś wpadnie,pomimo silnej na ogół psychy,gdy to natłok problemów w końcu spustoszy organizm.. Powiedzmy sobie szczerze,nikt nie ma aż tak silnej psychy,mimo wszystko,by wytrzymać nadmiar wrażeń i bynajmniej nie mówię o tych pozytywnych ;)
    U każdego to prędzej czy później wyjdzie,jakieś skutki będą,nie ma bata. O tyle dobrze mają Ci z silną osobowością i silną wiarą w siebie,lepiej sobie poradzą z chorobą,łatwiej im będzie walczyć i nie dawać się.. Wpaść może każdy,wyjść z reguły łatwiej jest tym silniejszym. Dlatego niektórym potrzebna jest pomoc,bo sami się w swojej chorobie zagubią.

    ja miałam robione eeg,nie raz.. niby nic,wszystko ok. jakieś tam fale były dziwne,hehe ale ogólnie spoko

    Przypomniałam sobie,że miałam robioną tarczycę i była ok z tym,że doktor powiedziała,że mam skłonność teraz nie pamiętam w którą stronę,czy nadczynność czy niedoczynność.. w tę stronę ,że kiedyś mogę troszkę przytyć :D oczywiście jeśli za jakieś 10 lat zaczęłabym brać leki,to nic się dziać takiego nie będzie. Jak jest teraz z tą tarczycą to nie wiem. Czytałam o niedoczynności ale nie mam typowych objawów dla niej.. W nadczynności też.. Więc daej chyba jestem pomiędzy i nic sie nie zmieniło,mam nadzieję.



    Brook - 2009-10-14 00:11
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez KawaMarcepanowa (Wiadomość 14721304) lottuś wiesz... ja też niby nie miałam terapii (więc w sumie nie mam stwierdzonej depresji jakby nie patrzeć, ale moim zdaniem ją mam, no nie oszukujmy się) i co, nie wiem... jest coraz gorzej w zasadzie, a polepsza się tylko na pewne okresy czasowe, więc to nie ma sensu, będę obstawiać że jednak jak się samemu "wyszło" z czegoś, to nie była to depresja. Może stan depresyjny.
    Of kors nie umniejszam wagi tego przez co przeszłaś, to tylko moje małe subiektywne zdanie :)
    Ja też sama dochodzę do pewnych wniosków, wiem co się ze mną dzieje, ale samemu to sobie można... a za jakiś czas to wszystko i tak szlag trafia.
    ]

    zgodze sie z kawa w 100% to samo chcialam Lotta napisac
    wszytsko zalezy od tego jaki to byl stan i jak ciezki
    te ciezka i gleboka tylko leki sa w stanie podniesc do gory i terapia naj,peiej do tego
    tak samo z nerwica jedni o slabszej wyjda z niej sami a ci z ciezsza i z wiekszymi lękam tylko za pomoca terapii i lekow

    dobranoc wam;)



    Lena_20 - 2009-10-14 00:13
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      dobranoc,spadam spać :*



    witchwq - 2009-10-14 07:58
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      dzin dybry!

    ehhh ja wlasnie naleze do tych ludzi slabych... bardzo slabych.... a to dlatego, ze od dziecka za bardzo wsluchiwalam sie we wlasne emocje :/



    KawaMarcepanowa - 2009-10-14 08:53
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      bry!
    wicza ja tak samo :rolleyes:
    poza tym wszystko przez życie w toksycznym domu, wtedy nawet najsilniejszy się złamie
    a tak w ogóle śnieg spadł :D



    witchwq - 2009-10-14 08:58
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no, widzialam w tv ze do was juz zima przyszla :hahaha:
    a u mnie na razie nawet cieplo... dzis rano bylo 11 stopni... ;)



    KawaMarcepanowa - 2009-10-14 09:02
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      bardzo śmieszne :bacik: :D
    moja siostra młodego podrzuciła bo do przedszkola pod górę nie mogła wjechać :mdleje:
    cholera a ja jutro muszę iść na seminarium



    witchwq - 2009-10-14 10:28
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      baciki nie pomogly, bejsbolem przez lep poprosze...

    znowu mam "atak" :( kazda czasteczka mojego ciala placze, krzyczy. emocje az kipia i nie ma ujscia. siedze sobie spokojnie i nawet zaplakac nie moge. mam ochote uciec od tego jak najdalej, ale jak do cholery uciec od siebie?

    dziewczynki przepraszam ze znow o sobie, ale nie wyrabiam, ten niepokoj i cala reszta meczy mnie przerazliwie, mimo ze na zewnatrz nic nie widac....

    a i jeszcze takie pytanie co do antydepresantow. czy wam tez oczy wysychaly? bo moje juz zrobily sie okropnie czerwone i piekace i bolace. nawet jak zamkne na troche to nic nie pomaga, bo dalej sa za suche :( chyba musze sie z lekarzem skonsultowac :(
    rozumiem jeden czy dwa dni jak sie przesadzi z kompem czy tv. ale u mnie to juz ze 2 tygodnie trwa z tymi oczami i doprowadza mnie to do szalu :baba:



    emigrantka2009 - 2009-10-14 12:15
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      nie wazne juz..



    Anulek - 2009-10-14 13:55
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez witchwq (Wiadomość 14725102) baciki nie pomogly, bejsbolem przez lep poprosze...

    znowu mam "atak" :( kazda czasteczka mojego ciala placze, krzyczy. emocje az kipia i nie ma ujscia. siedze sobie spokojnie i nawet zaplakac nie moge. mam ochote uciec od tego jak najdalej, ale jak do cholery uciec od siebie?

    dziewczynki przepraszam ze znow o sobie, ale nie wyrabiam, ten niepokoj i cala reszta meczy mnie przerazliwie, mimo ze na zewnatrz nic nie widac....

    a i jeszcze takie pytanie co do antydepresantow. czy wam tez oczy wysychaly? bo moje juz zrobily sie okropnie czerwone i piekace i bolace. nawet jak zamkne na troche to nic nie pomaga, bo dalej sa za suche :( chyba musze sie z lekarzem skonsultowac :(
    rozumiem jeden czy dwa dni jak sie przesadzi z kompem czy tv. ale u mnie to juz ze 2 tygodnie trwa z tymi oczami i doprowadza mnie to do szalu :baba:

    Na oczy kup może krople Visine mi pomagą i pij dużo wody. Też miałam coś nie tak z oczami że były jakby odwodnione ale ja nie biore antydepresantów.

    Wczoraj miałam mega awanture w domu, starzy uważają mnie za najgorsze zło :mad: ojczym powiedział że z radością pozbył by się mnie z domu :mad: a ja najchętniej pozbyłabym się jego alkoholik w zaawansowanym stadium , wstyd kogokolwiek do domu zaprosić! Jeszcze i po burdelach łazi i tego nie ukrywa żygać mi się chce na samą myśl!!!!
    Moja matka na wszystko zamyka oczy bo dzięki niemu ma duże mieszkanie! Nie chciałam się płaszczyć przed kimś przed kim ich zdaniem musiałam więc gotowi są mnie żywcem zjeść, wczoraj się nasłuchałam że żaden facet mnie nie będzie chciał :mur::mad:
    Dziś nic nie jadłam bo mamy dwu poziomowe mieszkanie i kuchnia jest na dole tam gdzie oni są :mad: wolę sobie nic nie zjeść niż znowu się nasłuchać.
    Piekło jest po prostu :mad: a moja matka ma jutro urodziny nie wiem czy w ogóle jej życzenia składać mam wrażenie że mnie nienawidzi.



    Lena_20 - 2009-10-14 16:19
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Wicza,ja nie wiem czemu masz tak z tymi oczami..co prawda ja tak nie mam ale czasem miewam je zmęczone,czy to z niewyspania czy co.. i kupiłam sobie te kropelki visine ;)

    Anulek,a ile masz lat? nie możesz się wyprowadzić?



    Karla1983 - 2009-10-14 16:30
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Tyle tylko, ze wyprowadzka to wcale nie taka prosta sprawa najczesciej....:cool:



    Anulek - 2009-10-14 16:43
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Mam 25, mieliśmy wcześniej dwa mieszkania ale matka namówiła mnie na kupno jednego wspólnego, większego bo beze mnie ona nie może. Teraz właśnie widzę najchętniej by mnie zagryzła.



    Lena_20 - 2009-10-14 16:44
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no wiem,temu pytam czy miałaby możliwość,nie mówię żeby wyrywała już z domu ;)

    jak tam samopoczucie Karluś? :>

    intra,gdzieś Ty! widziałam,że ktoś Ci avek zwędził :D

    Anulek,czyli utknęłaś z nimi na amen? a pracujesz gdzieś?



    Anulek - 2009-10-14 17:02
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14733057) no wiem,temu pytam czy miałaby możliwość,nie mówię żeby wyrywała już z domu ;)

    jak tam samopoczucie Karluś? :>

    intra,gdzieś Ty! widziałam,że ktoś Ci avek zwędził :D

    Anulek,czyli utknęłaś z nimi na amen? a pracujesz gdzieś?
    szukam pracy jak tylko znajdę to myślę że od nich się wyprowadzę na pewno ale własnego mieszkania raczej już nie będę miała:mad:. Teraz chyba piją na dole, nie schodziłam tak się zdenerwowałam że aż mi słabo plus oczywiście nic nie jadłam. W końcu muszę chyba zejść i coś zjeść pewnie znowu piekło mnie czeka. No i czy teraz jak mnie własna matka wyzywa mam jej składać życzenia jutro z uśmiechem na ustach?:mur:



    KawaMarcepanowa - 2009-10-14 17:07
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      dopiero wróciłam do domu, ale ziąb... buty mi przemokły, innych nie mam, kfa! :mad:
    Anulek to w ogóle nie składaj, ja mojej nie składałam a sytuację w domu mam do d...



    Lena_20 - 2009-10-14 17:27
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      ja też nie składam jak się z ojcem pożrę.. nie jestem fałszywa i na siłę mu dobrego życzyć nie będę jeśli akurat nie zasłużył..
    A co do zejścia na dół,to idź,weź coś do jedzenia,ich miej w dupie,bierz co trzeba i wróć do siebie do pokoju.
    Mieszkania własnego może na razie mieć nie będziesz ale jak będzie praca,to chociaż sobie coś wynajmiesz i uwolnisz się od nich :-)



    Karla1983 - 2009-10-14 18:01
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Anulek- dokladnie jak Lenka mowi- idz na dol, bierz co trzeba i z powrotem. Trudna sytuacja, bardzo wspolczuje.... Chyba zawsze schemat jest podobny tam, gdzie w gre wchodzi alkohol.....
    A propos wynajmowania mieszkania- tez jest ciezko..... na kawalerke trzeba miec chocby z 1000... Ale moze choc jakis pokoj u kogos. Byle miec swiety spokoj.

    Kurcze, ja dzis tylko poszlam do przychodni ( ostatnia sila woli oparlam sie, zeby nie pojechac samochodem bo mam blisko ), a zmarzlam jak szlag. Musze juz nosic rekawiczki. Ciekawe kiedy snieg spadnie :D

    Lenus- a o co pytasz? :D W jakim sensie samopoczucie?



    KawaMarcepanowa - 2009-10-14 18:05
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      u mnie już śnieżyca :D

    a co do chodzenia po jedzenie to doskonale wiem jak to jest, ja miałam taki sposób że akurat jak nikogo nie było w kuchni to voś sobie szykowalam na szybko, choćby chleb z masłem i lota do pokoju.



    Anulek - 2009-10-14 18:08
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14733887) ja też nie składam jak się z ojcem pożrę.. nie jestem fałszywa i na siłę mu dobrego życzyć nie będę jeśli akurat nie zasłużył..
    A co do zejścia na dół,to idź,weź coś do jedzenia,ich miej w dupie,bierz co trzeba i wróć do siebie do pokoju.
    Mieszkania własnego może na razie mieć nie będziesz ale jak będzie praca,to chociaż sobie coś wynajmiesz i uwolnisz się od nich :-)
    dzięki tak też chcę zrobić. W ogóle żyć mi się odechciewa, człowiek którego ja kochałam nigdy mnie nie kochał ogólnie ma mnie gdzieś. Dusiłam to w sobie i nie pozwalałam sobie się rozczulać a tu się okazuje że słaba jestem. Nikogo innego nigdy nie chciałam. I nie pomaga mi gadanie że znajdziesz sobie innego itd.Oczywiście starzy mają kolejny powód żeby i to mi wytknąć że to z mojej winy bo taka i owaka jestem. Ale jak bym ja załóżmy zmarła to by się ucieszyli oczywiście bo ten mój ojczym tak gada . W ogóle mam ochotę im wszystkim coś na złość zrobić.
    Chyba by mi się przydał jakiś lekarz tylko taki lekarz też ma to gdzieś wypisze leki i do widzenia. Nigdy tak na forum nie pisałam, chyba muszę to z siebie wyrzucić bo wybuchnę:pala:



    Karla1983 - 2009-10-14 18:08
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Ale taka prawdziwa sniezyca sniezyca , czy tylko troche posypalo? :D



    KawaMarcepanowa - 2009-10-14 18:19
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no skoro komunikacja miejska poległa to chyba niezła :D jak na pierwszy dzień śniegu to nieźle zasypało
    czuję się jak w grudniu ;)



    witchwq - 2009-10-14 18:21
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Anulek (Wiadomość 14734746) dzięki tak też chcę zrobić. W ogóle żyć mi się odechciewa, człowiek którego ja kochałam nigdy mnie nie kochał ogólnie ma mnie gdzieś. Dusiłam to w sobie i nie pozwalałam sobie się rozczulać a tu się okazuje że słaba jestem. Nikogo innego nigdy nie chciałam. I nie pomaga mi gadanie że znajdziesz sobie innego itd.Oczywiście starzy mają kolejny powód żeby i to mi wytknąć że to z mojej winy bo taka i owaka jestem. Ale jak bym ja załóżmy zmarła to by się ucieszyli oczywiście bo ten mój ojczym tak gada . W ogóle mam ochotę im wszystkim coś na złość zrobić.
    Chyba by mi się przydał jakiś lekarz tylko taki lekarz też ma to gdzieś wypisze leki i do widzenia. Nigdy tak na forum nie pisałam, chyba muszę to z siebie wyrzucić bo wybuchnę:pala:
    sluchaj nasz watek wlasnie jest od tego, zeby sie wygadac, pogadac i moze znalezc jakies rozwiazanie.

    mialam tu napisac caly elaborat, ale jakos nie potrafie.
    mam wrazenie, ze twoi rodzice nie zdaja sobie sprawy jak wielka krzywde ci robia.

    dobry lekarz nie ma "gdzies". psychiatra faktycznie - przepisze leki, jesli sa potrzebne. natomiast warto by bylo zwrocic sie do specjalisty typu psycholog (psycholog nie jest lekarzem). potrzebna jest ci pomoc i warto sie o nia zwrocic. naprawde.



    Karla1983 - 2009-10-14 18:30
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez KawaMarcepanowa (Wiadomość 14734992) no skoro komunikacja miejska poległa to chyba niezła :D jak na pierwszy dzień śniegu to nieźle zasypało
    czuję się jak w grudniu ;)
    Ach.... fajnie :D
    Mnie chyba odbilo- normalnie ciesze sie na snieg i zime, chyba pierwszy raz w moim 25-letnim zyciu... :confused: :D
    Gdybym tylko mogla kopnelabym sie w tym roku w gory, polazic, pjezdzic na nartach.... Pomarzyc dobra rzecz.



    KawaMarcepanowa - 2009-10-14 18:32
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Nie no, ja też się ucieszyłam :D tylko teraz suszę buty pod kaloryferem :)



    Lena_20 - 2009-10-14 18:57
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      a u mnie nie ma zimy tylko paskudna wichura z deszczem.. światło mi miga,nie zdziwię się jak korki pójdą :mad:
    a marzy mi się taka puszysta biała ciepła zima :love: lepiłabym bałwanki,jeździła na sankach,na łyżwach na świeżym powietrzu,pojechała w góry,tarzała się z piesami w śniegu,bo ja dziecko jeszcze jestem :love:
    :D

    Karla,a o samopoczucie tak ogólnie pytałam,jak się czujesz i w ogóle.. :P jak bebe? :D

    Anulek,napisałaś,że chcesz im zrobić na złość..więc to zrób,zacznij żyć,po prostu,niech zobaczą,że jesteś kimś,potrafisz osiągnąć to co chcesz,niech poczują się przy Tobie tacy malutcy i żałośni,a Ty,zamiast uciekać przed nimi,przed ich zaczepkami,docinkami,będz iesz mogła popatrzeć na nich z politowaniem,że na własne życzenie topią się w gnoju i nie mają żadnych ambicji by godniej żyć.. nie bądź taka jak oni,nie bądź gorsza,pokaż im,że nie dasz się zgnoić,że jesteś kimś wartościowym. Nie zadręczaj się problemami,idź do lekarza,znajdź pracę,wynajmij na początek chociaż mały pokoik zdala od nich,zacznij swoje życie,bez nich,zapomnij o tym co było,zobaczysz,że odżyjesz :-)



    Karla1983 - 2009-10-14 19:05
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14735980) a u mnie nie ma zimy tylko paskudna wichura z deszczem.. światło mi miga,nie zdziwię się jak korki pójdą :mad:
    a marzy mi się taka puszysta biała ciepła zima :love: lepiłabym bałwanki,jeździła na sankach,na łyżwach na świeżym powietrzu,pojechała w góry,tarzała się z piesami w śniegu,bo ja dziecko jeszcze jestem :love:
    :D

    Karla,a o samopoczucie tak ogólnie pytałam,jak się czujesz i w ogóle.. :P jak bebe? :D

    Anulek,napisałaś,że chcesz im zrobić na złość..więc to zrób,zacznij żyć,po prostu,niech zobaczą,że jesteś kimś,potrafisz osiągnąć to co chcesz,niech poczują się przy Tobie tacy malutcy i żałośni,a Ty,zamiast uciekać przed nimi,przed ich zaczepkami,docinkami,będz iesz mogła popatrzeć na nich z politowaniem,że na własne życzenie topią się w gnoju i nie mają żadnych ambicji by godniej żyć.. nie bądź taka jak oni,nie bądź gorsza,pokaż im,że nie dasz się zgnoić,że jesteś kimś wartościowym. Nie zadręczaj się problemami,idź do lekarza,znajdź pracę,wynajmij na początek chociaż mały pokoik zdala od nich,zacznij swoje życie,bez nich,zapomnij o tym co było,zobaczysz,że odżyjesz :-)
    Podpisuje sie w 100 %. Madrze :-);)

    Ja ogolnie dobrze, az mnie dziwi , ze tak dobrze. Mam tylko jeden lek ktory biore codziennie i od ktorego juz mnie mdli na sama mysl, ale coz.... Pozniej przyjdzie ich wiecej.
    Ostatnio dostalam przykazanie od tatuska, zeby zaczac kupowac rzeczy dla malucha, chocby drobiazgi. Zeby w kazdym miesiacu kupic cos, bo pozniej bedzie nam latwiej. On kompletnie nie rozumie, ze poki co nie chce jeszcze nic kupowac. Jak sie ma kase, to mozna w jednym sklepie cale zakupy w godzine zrobic..... No wiec ja nie wydalam nawet kilku groszy na skarpetki, a on mi kaze wozek wybrac :hahaha:



    witchwq - 2009-10-14 19:07
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!
    YES! YES! YES! YES! YES!!!!!!!!!!!!!

    mam terapie, mam terapie lalalala :jupi:

    pierwsza rozmowa przez telefon (bo prowadza terapie osobiscie, telefonicznie a nawet mailowo), 28-go pazdziernika o 14:00 :jupi:

    o kurde! :jupi:

    wiem ze jestem nienormalna, nie musicie mi tego pisac ;)



    Karla1983 - 2009-10-14 19:12
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Gratuluje Wicza :-)



    Lena_20 - 2009-10-14 19:16
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Ciesze się Wicza :-) może coś w końcu ruszy do przodu :-)

    Karluś,czemu nie chcesz jeszcze nic kupować.. to taka przyjemność,chociażby te skarpetki.. :-p



    witchwq - 2009-10-14 19:16
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      dziekuje karlus i lenus :*
    ciesze sie masakrycznie!



    Karla1983 - 2009-10-14 19:23
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Nie wiem Lenka.... wszyscy tak w kolko gadaja, zeby nic nie kupowac, zeby nie robic takich zakupow, nie zapeszac.... Ze ( odpukac ) gdyby cos sie stalo, pozniej musisz cos z tym wszystkim zrobic.... Nie wiem, sama nie wiem. W gruncie rzeczy w styczniu powinnam miec juz cala wyprawke skompletowana, wiec moze i trza by zaczac..... Ale pogoda na lazenie po sklepach to jest wysmienita, nie ma co ;):D

    Lenka, jaki wozek miala Twoja mala? Ja mam cos na oku, ale zawsze znac inne opinie :-)



    Lena_20 - 2009-10-14 19:38
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      mała miała jak to się nazywa,głęboko spacerowy? z torbą, miał możliwość zmiany kierunku,rączkę się przekładało,daszek się odpinało,taki wielofunkcyjny



    KawaMarcepanowa - 2009-10-14 19:39
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Trudno się powstrzymać w tych sklepach z dziecięcymi rzeczami, nawet ja nie potrafię :D
    boszzz piszę plan pracy magisterskiej i idzie mi jak nie powiem co...



    Lena_20 - 2009-10-14 19:40
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      jak krew z nosa? heh,to może wizaż wyłącz :P



    witchwq - 2009-10-14 19:41
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      o jesoooo, moje tez mialy wielofunkcyjny i szczerze go nienawidzilam. no ale moj byl starszego typu, moze dlatego. normalna gondola z koszem. kosz mozna bylo wyjac, wtedy ten podklad mozna bylo zlozyc na cos na ksztalt spacerowki, ale duzo wyzszej i ciezszej.
    wogole byl niezgrabny i niepraktyczny.

    no ale mialam co mialam i juz.



    Lena_20 - 2009-10-14 19:46
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no dokładnie to samo miałam ale z tym,ze super się prowadziło,zgrabny i praktyczny był jak najbardziej. zależy od modelu



    witchwq - 2009-10-14 19:49
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      pewnie ze zalezy od modelu.

    karlus, na ktoryms forum na edziecku zapewne znajdziesz cos o doborze wozka do wlasnych potrzeb. no bo sa rozne rozniaste... "terenowe", "miejskie" i inne takie ;)



    Karla1983 - 2009-10-14 20:01
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Ja tez chce wielofunkcyjny, nie bede sie bawic w piec roznych wozkow, bez przesady. Poza tym nie stac mnie na to.
    Ja zawsze marzylam o takim: http://dino.sklep.pl/nowy/classica-b...is-p-4729.html
    I bylam pewna ze taki wlasnie kupie. Ale juz przy moim siostrzencu zmienilam zdanie. Tzn. wiem, ze na polskie dziurawe chodniki trzeba miec wozek z pompowanymi kolami, co by ten dzieciak wstrzasu mozgu nie dostal. No i takimi duzymi cienkimi kolami jak te w Inglesinie po sniegu byloby swietnie jezdzic.........:cool:

    Nasz maly ma taki: http://dino.sklep.pl/nowy/xlander-xr...is-p-4471.html

    Bardzo wygodny, latwo sie prowadzi, spacerowka jeszcze lzejsza.
    Ale Alan, bedzie jeszcze za maly, zebym mogla wozek pozyczyc, poza tym chcialabym jednak inny, bardziej klasyczny, bujany, a te nowe wozki wszystkie takie sztywne.....

    Lenka- pamietasz nazwe swojego wozka??



    Brook - 2009-10-14 20:03
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      witcha gratuluje!
    tylko dziwi mnie ze to przez telefon ja bm wolala widziec komu sie zwierzam widziec jego twarz ,mimike inaczej bym sie rozmawialo niz przez telefon

    no ale to juz jak ty wolisz sie otowrzyc wazne ze krok w przod

    Anulek lena dobrze napisala- wylacz emocje i idz w przod i byle na swoje nawet pokoj gdzies miec swoj i spokoj od nich

    karla na ktorego stycznia masz termin?ja tez jak wchodze do sklepu z dzieciecymi odrazu na dzidzie mnie nachodzi hehe

    edit fajny ten wozek co ma alan- widac ze praktyczny i ten koszyk pod spodem ,kola grube,wyjmowany srodek fajny- boze tylko nie mialam pojecia ze wozki takie drogie;)

    a ten 1 to klasyczny taki - chcialam keidys taki skombinowac do sesji ale nie miglam nigdzie takiego znalesc nawet by pozyczyc



    witchwq - 2009-10-14 20:09
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      karlitos lap i wolaj na mnie "ciocia": http://forum.gazeta.pl/forum/f,22462...dzieciece.html

    troche do poczytania jest ;)

    ---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

    brook, babka co dzis dzwonila mowila, ze "pierwsza rozmowa odbedzie sie telefonicznie". pewnie po tej rozmowie dojda do wniosku co dalej ze mna robic, czy wogole przyda mi sie terapia i jaka itd itp. oni dzialaja w wielu przychodniach w kraju, ale tylko w 2 "stacjonarnie", w pozostalych "z doskoku" wiec telefonicznie jest im latwiej wybadac czy oplaca sie przyjezdzac czy nie itd itp nie wiem do konca co i jak.
    jedyne co zapytalam, to czy ta terapia bedzie za darmo no i wyszlo ze tak, bo mnie lekarz do nich skierowal.



    Anulek - 2009-10-14 20:10
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez witchwq (Wiadomość 14735036) sluchaj nasz watek wlasnie jest od tego, zeby sie wygadac, pogadac i moze znalezc jakies rozwiazanie.

    mialam tu napisac caly elaborat, ale jakos nie potrafie.
    mam wrazenie, ze twoi rodzice nie zdaja sobie sprawy jak wielka krzywde ci robia.

    dobry lekarz nie ma "gdzies". psychiatra faktycznie - przepisze leki, jesli sa potrzebne. natomiast warto by bylo zwrocic sie do specjalisty typu psycholog (psycholog nie jest lekarzem). potrzebna jest ci pomoc i warto sie o nia zwrocic. naprawde.
    dzięki za radę właśnie znalazłam dwie przychodnie w pobliżu mnie na dniach idę bo czuję że mam bardzo nie stabilną psychikę sama nie wiem co mi za sekundę może do głowy wpaść... Tylko obawiam się że na psychologa może być za późno, pójdę odrazu do psychiatry bo takie gadanie o problemach pomaga mi na chwilę a potem znowu albo wpadam w furie albo płacz.
    Może chociaż leki mi pomogą .
    Cytat:
    Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14735980) a u mnie nie ma zimy tylko paskudna wichura z deszczem.. światło mi miga,nie zdziwię się jak korki pójdą :mad:
    a marzy mi się taka puszysta biała ciepła zima :love: lepiłabym bałwanki,jeździła na sankach,na łyżwach na świeżym powietrzu,pojechała w góry,tarzała się z piesami w śniegu,bo ja dziecko jeszcze jestem :love:
    :D

    Karla,a o samopoczucie tak ogólnie pytałam,jak się czujesz i w ogóle.. :P jak bebe? :D

    Anulek,napisałaś,że chcesz im zrobić na złość..więc to zrób,zacznij żyć,po prostu,niech zobaczą,że jesteś kimś,potrafisz osiągnąć to co chcesz,niech poczują się przy Tobie tacy malutcy i żałośni,a Ty,zamiast uciekać przed nimi,przed ich zaczepkami,docinkami,będz iesz mogła popatrzeć na nich z politowaniem,że na własne życzenie topią się w gnoju i nie mają żadnych ambicji by godniej żyć.. nie bądź taka jak oni,nie bądź gorsza,pokaż im,że nie dasz się zgnoić,że jesteś kimś wartościowym. Nie zadręczaj się problemami,idź do lekarza,znajdź pracę,wynajmij na początek chociaż mały pokoik zdala od nich,zacznij swoje życie,bez nich,zapomnij o tym co było,zobaczysz,że odżyjesz :-)
    Dzięki za radę :* właśnie mam taki plan najpierw lekarz na dniach i aktywne szukanie pracy. A o pokoju pomyślę jak znajdę pracę bo jak bym miała pracę to mogłabym do domu wracać tylko na noc , nie musiałabym ich oglądać.No i żeby wynająć muszę najpierw pracę załatwić.
    Właśnie zeszłam na dół i wziełam sobie jedzenie , nawet nie odgrzałam żeby z nimi nie przebywać, zjem zimne nie szkodzi. Oczywiście matka na kuchni siedziała, awantury miałam ciąg dalszy.Siedziała tam tak jakby czekała że ja zejdę żeby kłótnię kontynuować :yyyy:

    A tak na temat śniegu też się ciesze że jest. Uwielbiałam sanki w dzieciństwie, łyżew nigdy nie miałam bo bardzo się bałam na nich jeździć. Ja się ciesze że jest śnieg bo było tak brzydko bez śniegu, żeby tylko na Boże Narodzenie był.Jakaś magia w śniegu jest, chociaż wiele osób nie rozumie jak można zachwycać się śniegiem no bo przecież jest brud, sól na drogach,błoto, ciężko prowadzić samochód po śniegu i trzeba zmieniać opony na zimowe ;)
    Mam w pokoju skosy bo jest na poddaszu i okna mam całkiem przysypane śniegiem .Jak otwieram okno to mi śnieg wpada do pokoju :cojest:
    Cytat:
    Napisane przez witchwq (Wiadomość 14736231) AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!
    YES! YES! YES! YES! YES!!!!!!!!!!!!!

    mam terapie, mam terapie lalalala :jupi:

    pierwsza rozmowa przez telefon (bo prowadza terapie osobiscie, telefonicznie a nawet mailowo), 28-go pazdziernika o 14:00 :jupi:

    o kurde! :jupi:

    wiem ze jestem nienormalna, nie musicie mi tego pisac ;)
    gratuluje ja też będę się tak cieszyła jak się zapisze ;)



    witchwq - 2009-10-14 20:14
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      dziekuje. ja juz jestem na lekach od 3 tygodni, czekalam tylko na terapie, a teraz juz bede miala komplet. dlatego bardzo sie ciesze :)



    Karla1983 - 2009-10-14 20:17
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Dzieki ciociu Czarodziejko :D Wlasnie czytam watek - zakup wozka porady dla zielonych :cojest: Pocieszenie, ze takich zielonych jak ja jest wiecej :hahaha: Czy to nie mogloby byc trzech wozkow i juz....?

    Brook- wozek Alana rzeczywiscie fajny i praktyczny, ale juz wiem tez po nim, na co zwracac uwage przy kupnie.
    Acha- ten wozek to jeden z tanszych, wlasciwie cena normalna. 1 tys. zl trzeba miec jak nic.

    Brook- ja nie mam terminu na styczen, tylko na poczatek kwietnia. A kiedy dziecko sie urodzi bedzie zalezalo przede wszystkim od moich wynikow. Na pewno wczesniej niz powinno, zeby wrocic do leczenia.



    witchwq - 2009-10-14 20:18
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Karla1983 (Wiadomość 14737915) Dzieki ciociu Czarodziejko :D Wlasnie czytam watek - zakup wozka porady dla zielonych :cojest: Pocieszenie, ze takich zielonych jak ja jest wiecej :hahaha: Czy to nie mogloby byc trzech wozkow i juz....?

    Brook- wozek Alana rzeczywiscie fajny i praktyczny, ale juz wiem tez po nim, na co zwracac uwage przy kupnie.
    Acha- ten wozek to jeden z tanszych, wlasciwie cena normalna. 1 tys. zl trzeba miec jak nic.
    :D prosze bardzo :)



    Brook - 2009-10-14 20:28
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      boze to tylko wozek czego on tyle kosztowac musi? tyle dzieci sie rodzi a jakby kogos nie stac bylo na niego przeciez to rzecz niezbeda
    do tego cala masa innych potrzebnych rzeczy ehhh nie wiem skad sie biora te ceny

    a na co zwracac uwage teraz bedziesz po tym wozku Alana?

    Witcha wtakim razie rozumiem sens rozmowy przez telefon tylko powiedz wszystko bo powinni cie przyjac do niej i zakwalifikowac



    witchwq - 2009-10-14 20:31
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Brook (Wiadomość 14738182) boze to tylko wozek czego on tyle kosztowac musi? tyle dzieci sie rodzi a jakby kogos nie stac bylo na niego przeciez to rzecz niezbeda
    do tego cala masa innych potrzebnych rzeczy ehhh nie wiem skad sie biora te ceny

    a na co zwracac uwage teraz bedziesz po tym wozku Alana?

    Witcha wtakim razie rozumiem sens rozmowy przez telefon tylko powiedz wszystko bo powinni cie przyjac do niej i zakwalifikowac
    no kurcze tylko jak opowiedziec WSZYSTKO w 45 minut? :confused:



    Brook - 2009-10-14 20:36
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      zacznij od najgoszych rzeczy;) zeby mogla szybko zauwazyc ze to powazna sprawa;)



    Karla1983 - 2009-10-14 20:37
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Mnie sie wydaje, ze ceny tych niezbednych rzeczy dla dzieci biora sie wlasnie z ich niezbednosci. Tzn. gdyby wozki kosztowaly ok. 3 tys. to ludzie i tak by je kupowali bo zwyczajnie musza i koniec. Bez wzgledu na cene. Wiec mysle, ze tak to dziala.

    Przede wszystkim chce wozek bujany tak jak pisalam, choc wiem ze wszyscy odradzaja, bo dziecko przyzwyczai sie do kolysania. Ale ja mysle, ze ono juz w brzuchu jest przyzwyczajone do " kolysania" i wozek bardzo tego nie zmieni. Tym bardziej wole telepac wozkiem, niz nosic i hustac na rekach.
    Druga rzecz to na pewno przekladana spacerowka- tzn. zeby mozna ja bylo odwrocic do kierunku jazdy i odwrotnie ( ewentualnie przekladana raczka )
    Regulowana wysokosc raczki ( bardzo wygodne )
    No i musze popatrzec na to, zeby byla regulowana budka- np. u Alana w wozku buda moze byc albo maksymalnie rozlozona albo zlozona , tak pomiedzy sie nie trzyma.....
    To chyba wszystko........

    I przepraszam za monotematycznosc........: cool:



    Surimi - 2009-10-14 20:52
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      rany alescie naskrobaly:pala:

    wicza-gratuluje choc rowniez dziwi mnie telefoniczna konsultacja,bo wyglada to w ten sposob ze z toba gadaja i jesli(za przeproszeniem) jestes ciezki przypadek to im sie oplaca przyjechac do twojej przychodni tak?jak lkki to cie oleja i radz se sama??dziwna filozofia-oby ci sie udalo i jak z synkiem??gadalas cos??

    Karlitos(mamitos:D) czemu napisalas ze dzidzia musi sie urodzic wczesniej zeby skonczyc leczenie??nie rozumiem za bardzo:(
    Lenagrodzka widzilam ze molo wam zerwalo:hahaha: nie no wspoczucia lubilam tam chodzic
    Anulek witam:roza:
    co do wichury to u mnie od rana nie bylo pradu i sniezyca na maksa bialo wokoło- i tak mnie boli ku...ząb ze w kosmos wystrzele wzielam 5 tabsow i dalej boli-ogladalam go zadnej dziury nic tam nie ma i byl niedawno wyleczony niewiem co robic ..:mur:



    witchwq - 2009-10-14 20:58
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      suri nie wiem do konca jak to z ta terapia... moze jesli nie uznaja mnie za ciezki przypadek, to po prostu terapia bedzie tylko droga telefoniczno-mailowa... nie wiem, nie mam pojecia, dowiem sie za 2 tygodnie...

    a co z mlodym... no gadalam dzisiaj z jego obiema nauczycielkami, powiedzialam co wiem i jakie sa moje przemyslenia. obiecaly pogadac ze wszystkimi zainteresowanymi i poznac przyczyne problemu. takze niedlugo dowiem sie wszystkiego, jesli nie w ciagu kilku najblizszych dni to na zebraniu z rodzicami za tydzien.
    przy okazji uslyszalam jak mlody nawija do nauczycielki po angielsku :) normalnie muzyka dla mych uszu. tak strasznie sie ciesze, ze wreszcie sie przelamal! nauczycielki mowia, ze strasznie sie stara wypowiadac pelnymi zdaniami - bardzo mnie ciesza te jego sukcesy :)
    no a dzis bardzo sie spieszyl do szkoly, normalnie pol godziny przed czasem juz chcial isc - wiec jest dobrze, nie ma zadnej traumy :)



    Surimi - 2009-10-14 21:05
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      to super ciesze sie ze Ty sie cieszysz :) i trzymam kciuki za terapie:roza:



    witchwq - 2009-10-14 21:07
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Surimi (Wiadomość 14739074) to super ciesze sie ze Ty sie cieszysz :) i trzymam kciuki za terapie:roza: dziekuje :*



    Anulek - 2009-10-14 21:11
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Wy tu o wózkach gadacie a ja się nawet na nich nie znam bo jeszcze nie mam dzieci ;).Słyszałyście może o takim "psychiatrze" Kaszpirowskim? Na dniach obejrzałam na youtube jego "seans hipnozy" i chociaż dużo osób mówi że to oszust to na mnie rewelacyjnie podziałało wpadłam w pół sen a wybudziłam się jak liczył żeby się obudzić. Potem cały dzień byłam spokojna i nawet jak matka mnie zaczepiała to nawet się nie denerwowałam zero emocji. Ale już nie będę go oglądać bo podobno szkodził i trochę się boje.W sumie sama nie wierzyłam że on coś tam potrafi ;)



    Karla1983 - 2009-10-14 21:15
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Suri- musze po prostu wrocic jak najszybciej do przerwanego leczenia. Byloby idealnie gdyby tej przerwy nie bylo wcale, ale tak czy siak musze wytrzymac jeszcze te 4 miesiace.
    Wiadomo, ze najlepiej by bylo gdyby dziecko urodzilo sie w swoim czasie, ale moje wyniki juz teraz nie sa zadowalajace, na chwile obecna nie przedklada sie to znaczaco na samopoczucie, ale nie wiem jak bedzie dalej.... Takze dziecku nic nie powinno sie stac, a mnie to bardzo pomoze.

    A zab moze sie psuc od srodka, dlatego tak bardzo boli. Jesli byl ostatnio leczony jest chyba mozliwosc ze dentystka np. nie dokladnie go oszczyscila..... Albo boli Cie ktorys obok i masz tylko takie wrazenie, ze to wlasnie ten....

    Wicza- zazdroszcze, ze Twoje dzieciaki tak biegle znaja angielski :love:



    witchwq - 2009-10-14 21:17
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      karlus, no jeszcze nie tak biegle, ale pewnie z biegiem czasu angielski stanie sie ich jezykiem nr. 1 a polski lekko zejdzie na bok... niestety nie da sie tego uniknac.... wazne, zeby znaly polski i tyle.



    Brook - 2009-10-14 21:23
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no Suri to ladnie okreslila to co chcialam wyrazic z tym ze terapia tylko dla najciezszych przypadkow a jak nie to co? co dalej wlasnie?

    dit juz doczytalam witcha co napsialas jej;)

    karla jaka monotoematycznosc wyciagam wnioski na przyszlosc moze sie oprzydadza ....moze;)



    Surimi - 2009-10-14 21:36
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Karlunia trzymam kciuki za ciebie zeby wszystko bylo dobrze bardzo Cie mocno Kochamy i chcemy zebys byla zdrowa i szczesliwa:*



    Karla1983 - 2009-10-14 21:43
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez Surimi (Wiadomość 14739781) Karlunia trzymam kciuki za ciebie zeby wszystko bylo dobrze bardzo Cie mocno Kochamy i chcemy zebys byla zdrowa i szczesliwa:* Ojej, slodkie :love: No przy takim wsparciu nie mam innego wyjscia :cmok::cmok:



    Lena_20 - 2009-10-14 21:49
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Karluś,nie pamiętam szczerze ale to było coś a'la ten co ma Alan,bardzo praktyczny.. Co do bujania,to nawet te nowsze mogą się swobodnie 'bujać',tylko trzeba popróbować modele na miejscu ;) spacerówki są różne różniste :-)



    intransitive - 2009-10-14 21:52
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Lena - jestem jestem, podczytuję Was :D kto mi avatara ukradł? Kurde, co za ludzie, nie potrafią choćby z innego obrazka wziąć :/ tylko kopiuj wklej, ehh

    Wicza - super, cieszę się z Tobą! Oby się wzięli na terapię w 4 oczy

    Kawa - mnie też buty przemokły i to minutę po tym jak wyszłam z domu... Masakra jakaś :/

    My byliśmy w kinie dzis na Bękartach Wojny no i zachwycona jestem, świetny film...

    Poza tym byłam u gina po receptę i zachował się jak kompletny cham. Dzwoniłam do niego trzy razy i nie odbierał więc wybrałam się osobiście to mnie ochrzanił, że on wypisuje za darmo receptę tylko wtedy jak się zadzwoni. No to mówię, że dzowniłam 3 razy , a on że 3 razy to jest mało i mam dzwonić do oporu. Jkabym nie miała nic innego do roboty. A przyszłam specjalnie wcześniej, jak dopiero zacyznał pracę i nie miał pacjentek. Ogólnie zachował się beznadziejnie i mimo, że go bardzo lubiłam to zastanawiam się teraz czy lekarza nie zmienić, bo jak płacę 100 zł za wizytę to oczekuję czegoś w zamian...



    Karla1983 - 2009-10-14 21:53
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      No wlasnie Lenka. Pobujam sobie w sklepie a pozniej kupie w necie. Moze taniej wyjdzie.



    Lena_20 - 2009-10-14 22:00
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Aaa... nie przewinęłam strony i ominęłam sporo postów :D

    Suri.. no zerwało molo,widziałam.. buu :( teraz będą musieli naprawiać.. :/ eh ta pogoda
    dawaj fotki piesa! :pala:

    Co do zimy,to ja lubię bardzo zimę.. tak kiedys gdzieś czytałam,że zależnie w jakiej porze roku się urodziłaś,tą porę będziesz lubić najbardziej.. cos w tym jest. :-p

    Karluś,to jak to z tym dzieciaczkiem,bedzie na zimę czy wiosnę,bo sie pogubiłam. miałam być ciocią ze względu na zblizony do moich urodzin termin porodu :/
    ;)

    Intrul,no jesteś w końcu :* hehe.. ale cham z niego,zmień lekarza,nie ma co z takim :mad:



    KawaMarcepanowa - 2009-10-14 22:07
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      intruś no właśnie, zmieniaj lekarza bo za taką kasę to wiesz co!



    intransitive - 2009-10-14 22:15
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      no wiem wiem... tylko jak juz sie ma jednego, to glupio znow sie do nastepnego przyzwyczajac,zwlaszcza ze to ginekolog wiec krępująco troche... Nie wiem, może ja jestem przewrażliwiona, ale uwazam,ze jak dzwonilam kilka razy i on nie odbieral to mialam prawo sie osobiscie pofatygowac, a jeszcze dostalam ochrzan ze dzownie nie ot ej porze co trzeba, ale pan doktor nie raczy mnie poinformowac nawet w jakich godzinach i w jakie dni przyjmuje bo "to różnie bywa i on w tylu miejscach pracuje, że nie jest w stanie przewidzieć" :/
    Kurde, learze to sa najgorsze gnidy, sorki za uogólnienie, ale mam wrażenie że im wszystkim się za przeproszeniem w d*** poprzewracało.

    Lena - no coś w tym jest, ja najbardziej lubię lato :D i zgadza się.



    Karla1983 - 2009-10-14 22:23
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Lenus- prawidlowo terminowo powinien byc na wiosne, ale zalapie sie jeszcze na zime :)W zaleznosci jeszcze od moich wynikow, ale w lutym bedzie juz na pewno. Bedziesz zimowa ciocia :D
    Kurcze, tez sie urodzilam zima ( znaczy jesienia kalendarzowa, ale bylo juz duuuuuzo sniegu ) i jakos za zima nie przepadam............... Ja tam lubie ciepelko :prosi:

    Intra- ja tez chodze prywatnie i place polowe tego co Ty..........
    A co do tego dzwonienia... no bez przesady. Po pierwsze - masz inne zajecia, a po drugie- nawet chyba nie wypada........



    Lena_20 - 2009-10-14 22:24
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      są jeszcze normalni lekarze.. tylko się chowają gdzieś na zadupiach polski :cool:

    żeby nie było,ja lato też lubię ale nie aż tak najbardziej :D lubię wiosnę,zaraz po klimatycznej,nastrojowej zimie :-p
    kiepsko się w zimie jeździ ale co tam,lubię jeździć jak śnieżek pruszy,lubię kręcić bączki na pustym placu... zima jest spoko :D

    A,już rozumiem Karluś,no oby rozwiązanie było szczęśliwe :-) będę ciocią,będę ciocią! :jupi: zimową ciocią.. hehe :-p



    intransitive - 2009-10-14 22:40
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Karla - no właśnie, trochę dziwnie wisieć na telefonie skoro wiem, że jakaś pacjentka jest na fotelu.W ogóle dziwna sytuacja, bo ja mu mówię, że starałm się dzownić przed 15 żeby mu nie przeszkadzać, a on że nie można przed 15. To ja kontynuuje, że starłam się przed 15 i może dlatego nie odbierał (starałm siębyć grzeczna) a on z pyskiem na mnie ALE PRZECIEŻ MÓWIŁEM ŻEBY PRZED 15 NIE DZWONIĆ!!! Wnerwiłam się, bo facet zwyczajnie nie rozumiał o czym mówię, starałam się być grzeczna a mnie zrugał jak jakąś idiotkę. Najgorsze jest to, że jakbym wyglądała starzej i jakbym miała więcej kasy (czyt. byłabym lepiej ubrana, na bogato) to pewnie by mnie tak nie potraktował. A tak to wszyscy mnie opieprzają bo im się wydaje, że gadają z jakąś gówniarą bez kasy :/

    A co do ceny, to fakt, drogo, ale u nas to nie aż tak bardzo, jest jeden facet co sobie 200 zł liczy. A większość lekarzy to tak 60-80 zł w zależności od tego co jest robione...



    Brook - 2009-10-14 23:12
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Intra ale to poszlas po recepte sama i wtedy nie placisz nic ale jak chodzisz do niego na wizyte i badanie to placisz dopiero wtedy? dobrze zrozumialam?
    powiem ci ze drogo dosc nie masz tam zadnego na NFZ? ja mam taka co za free chodze - zaczy wstyd przyznac ale do tej pory bylam raz bo nic sie nie dzieje a jak wiecie od niedawna dopiero mam Tz wiec dopiero bede isc sie przebadac

    ja bym pewnie zmienila lekarza za ta jego '' morde '' na mnie...bez powodu wlasciwie bo bylas grzeczna przeciez

    ja mojego miesiaca urodzienia nierpie-jesien ja wogole mam jakos tak w mozgu ulozone zle ze odzywiam dopiero na wiosne i lato wtedy kiedy slonce jest reszta miesiecy to jakby u mnie przestoj w mozgu i zimowania i czekanie do lata tylko



    lotta6 - 2009-10-14 23:56
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Ech, wracalam 4 godziny ponad z krakowa do katowic :rolleyes:

    Wiec mialam duzo czasu na przemyslenie zycia :cojest: (bo i swiatlo wylaczali czesto na postojach) Uznam to za plus ;)



    black-bubu - 2009-10-15 00:01
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Hej laski :* mam w końcu neta na stałe . Jejku jest tak straszna pogoda, że się żyć odechciewa, a już tym bardziej na zajęcia chodzić.
    Anula - witam, nie widziałam Cię wcześcniej u nas.



    Brook - 2009-10-15 00:13
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      slyszalyscie o tej sprawie z laycee dugard? po 18 latach znaleziona zostala bo ja porwali

    boze szok kolejny

    ale i nadzieja ,ze inni zaginienie moze wciaz zyja a nie wiaodmo....
    \
    caly czas mi po glowie chodzi tez sprawa tej malej w portugalii co zostala porwana jak jej tam zapomnialam....ciekawe czy ja kiedys odnajda



    lotta6 - 2009-10-15 00:14
    Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
      Cytat:
    Napisane przez KawaMarcepanowa (Wiadomość 14721304) Może stan depresyjny.
    Of kors nie umniejszam wagi tego przez co przeszłaś, to tylko moje małe subiektywne zdanie :)
    No leki bralam, tylko jak mowie nie chodzilam na psychoterapie.
    I to bylo naprawde powazne.
    Nigdy nie lubilam tego opisywac, bo to nic przyjemnego, moze kiedys jak stanie sie to mglistym wspomnieniem. Poza tym ciezko opisac, szczegolnie komus kto miewal tylko chandry (nie mowie o osobach z watku oczywiscie, tylko o jakis innych ludziach)

    Chociaz stwierdzam, ze slowo depresja jest jakies modne i ludzie majac dola przez 3 dni z powodu opadow deszczu, niewyspania nazywaja to depresja. Co im za pare dni mija i nie wraca za szybko.
    A znowu Ci, ktorzy naprawde cierpia nie zauwazaja tego co sie z nimi dzieje. Taki paradoks

    lena: taki test to w sumie za malo, mnie zawsze wychodzily najstraszniejsze wyniki az w koncu sie odwazylam cos pobrac. Co sobie wczesniej myslalam odkladajac leczenie to w tej chwili, az sie smieszne wydaje (wtedy przetragiczne)

    A poki co zamierzam podbic swiat :D :D

    bubu: Ty siedzisz zwykle na weekendy w krk czy jak to jest?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ptcsite.opx.pl



  • Strona 12 z 26 • Znaleźliśmy 6711 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26 ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! aska442 Poeci muszą byc nieszczęśliwi Design by SZABLONY.maniak.pl.