ďťż
"oo+all+you+need+oo+xs+s+m+l.php">,oO all you need Oo. xs/s/m/l
"sieciowki+i+inne+rozm+s+m+l+kosmetyki+dodatki.php">Sieciówki i inne, rozm S,M,L kosmetyki,dodatki, buty, torebki
"modne+ciuchy+buty+dodatki+u+niskoslodzonej.php">Modne ciuchy, buty, dodatki u Niskoslodzonej
"od+xs+do+l+super+rzeczy+uzywane+i+nowe+zapraszam.php">Od XS do L, super rzeczy, używane i nowe, zapraszam:)
"uporzadkowany+watek+same+firmowki+nike.php">Uporządkowany wątek same firmówki Nike,deichman,zara,orsey, terranova,house .........
"new+exchange+buty+tuniki+rurki+xs+m.php">New Exchange - buty, tuniki, rurki ! XS - M
"jesienne+porzadki+rozm+s+xs+buty+37.php">Jesienne porządki, rozm S, XS, buty 37
"wymianka+z+hottie07+japan+style+atmosphere.php">Wymianka z Hottie07 - Japan Style, Atmosphere, buty i torby dużo rzeczy nowych :)
"nowy+verzary+zapraszam+zara+h+m+stradivarius.php">Nowy Verzary :) Zapraszam !! Zara H&M Stradivarius Top Shop ... i wiele innych !!
"szukam+tytulu+piosenki+zbiorczy.php">Szukam tytułu piosenki - zbiorczy
|
W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Lena_20 - 2009-10-09 18:08 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 haha,no w majty nie robi :D jeszcze 2? jesoo,dziewczyno :D dobra,już wrzucam znalazłam takie "sfochowane",możecie zobaczyć jak wygląda diabełek w jej wydaniu :D intra,pokaż butki! :D intransitive - 2009-10-09 18:16 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 2 załącznik(i/ów) Lena - OMG, jaka ona śliczna :D nie chcę się chwalić, ale ywglądałam podobnie jak byłam mała :D szkoda, że mi nie zostało na starość ;p a buty takie o Lena_20 - 2009-10-09 18:17 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 dobra,jako przykładna żona i kochanka,lezę upiec ciasto na sobotę a butki fajne,ino ja 'kozaków' bez obcasa nie lubię,nie wiem,czuję się taka mała z platfusem :brzydal: Surimi - 2009-10-09 18:20 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 intrus zostala ci uroda sie nie martw,a lena jakie ciacho pieczesz ja zaraz tez spadsam bo od 15 siedze z wami zaraz tzt wroci Lena_20 - 2009-10-09 18:25 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 szarlotkę robię ,mniam mniam :D już spadasz? będę tęsknić babo :( no nic,buziak :* intransitive - 2009-10-09 18:25 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Lenka - no właśnie, tak sobie wyobrażałam Ciebie że bez obcasów ani rusz :D Ja nawet lubię, ale tylko w takich szpilkach czy coś, bo na kozakach bym się zabiła na lodzie :d poza tym nie chcę być wyższa od TŻ, a jak założę duży obcas to jestem hihiih, więc jestem niejako ograniczona :D A urodę to ma też po Tobie, ma taką ciemną karnację :) Będzie miała branie jak nie wiem co :D choć nie wiem czy Was to cieszy Suri -ile razy mam Ci dziękować. haha :D a co się tak kryjesz przed TŻ :D nadal mieszkasz z teściówą? EDIT: a szarlotkę bym zjadła, masakra... Ale dziś już placek śliwkowy jadłam i talarki :D Karla1983 - 2009-10-09 18:26 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Suri- podziwiam. Ja nie potrafie kochac bezwarunkowo faceta.... Bezwarunkowo to chyba kochala go tylko jego mama. Tak jak i ja bede kochac swoje dziecko. Jego moge kochac za cos, za to jaki jest, za to jak sie zachowuje, ale nie bezwarunkowo. Lenka- piekna ta Twoja corcia! :love: Po obejrzeniu takich zdjec marze tylko o coreczce ! :D Intra- jak to sie stalo, ze zbieralas sie do zadzwonienia do banku kilka lat? :brzydal: Butki fajne! Tez w moim stylu, mam tak samo- zeby nie byc wyzsza od innych najczesciej chodze w butach na plaskim obcasie. Nie mowiac juz o tym, ze sa wygodniejsze i mozna w nich szybciej pomykac :) intransitive - 2009-10-09 18:34 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Karla - bo 2 lata temu zmieniłam numer telefonu... A bank miał mój stary cały czas. Owszem, miałam przekierowane połączenia, ale nie mogłam sobie haseł sms ustawić (smsów nie przekierują). No i nie przeszkadzało mi to do momentu gdy zaczęli pobierać opłaty za hasła jednorazowe na papierze :D więc z czystego skąpstwa, aby zaoszczędzic 5 zł na następnej liście postanowiłam zadzwonić :D A nie dzwoniłam tyle czasu,bo 1) zawsze jak próbowałam to nikt nie odbierał - zajęte 2) nie lubię rozmawiać przez telefon z obcymi - jak wiele obecnych tu ;d Ale jako że drugiego się wyzbyłam przez to, że wiele spraw musiałam załatwić telefonicznie, zawzięłam się i akurat trafiłam na wolną linię :D koniec historii :) Lena_20 - 2009-10-09 18:35 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Intra,i tu się mylisz! wcale nie bez obcasów ani rusz! wyobraź sobie,że nawet w balerinach chodziłam! i tenisówki lubię :D na zimę mam jedne kozaki na obcasie (9 cm :mdleje:) ,Tżta w nich nie przerosnę,bo Tż ma 188,a ja na obcasie niecałe 180 :brzydal: ,no i mam jeszcze takie saszki czy to nie saszki,nie wiem i są na koturnie ale to taki hm.. jak to powiedzieć,zlany koturn? no taki,że na całej pięcie,nie obcas :crazy: coś jak śniegowce na koturnie :D Karluś,jak będzie dziewczynka,to na pewno będzie śliczna jak mamusia,chłopczyk tak samo,także nie marz tylko o córce :D intransitive - 2009-10-09 18:39 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Lena - no wiesz, różne rzeczy się dzieją, tak naprawdę z moich znajomych to te co pierwsze pozachodziły w ciążę to nie były jakieś tam super laski :D Myślę, że nie ma na to reguły. A w balerinach chodziłaś, wow:D i w tenisówkach :D to moje stałe obuwie... Ale z Was lachony, mogłybyście być modelkami, ja jestem kurdupelek ;o i jeszcze na płaskim chodzę :D witchwq - 2009-10-09 18:41 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 alescie sie rozgadaly :eek: intransitive - 2009-10-09 18:45 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 a co :D żeby Wam za łatwo nie było. A nasza Kawa na zajęciach siedzi... Co do zajęć to dziś rano byłam na seminarium, nie mogłam spać przed tym... bo bałam się , że facet odrzuci mój rozdział. Przejrzał go pospiesznie i powiedział, że dobrze napisane, nie miał większych uwag, treści się nie czepiał. Czyli mogę juz pisać drugi... :D ufff. Więc właśnie w nagrodę te buty ;p Karla1983 - 2009-10-09 18:49 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Najwazniejsze , zeby bylo zdrowe - to jest priorytet, zeby bylo szczesliwe w zyciu. Ale patrzac na Twoja ksiezniczke ciezko nie myslec o corce :D Intra- bardzo dobrze, ze w koncu zadzwonilas. Ja za powiadomienia sms nie chcialabym placic nawet zlotowki. To sie tak zdaje, ze to male pieniadze, ale tak zlotowka do zlotowki i ostatecznie wychodzi ladna sunka Brook - 2009-10-09 18:51 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14654338) suri,już weszłam :D mowa o jakims watku? lena sliczna córcia:) bedzie mie cpowodzenie duze sliczne oczeta ma,podobna do slicznej mamy karla to fajne miejsca zwiedziliscie ja ich nie widzilam nie wiem ktos wam w Pl te miejsca polecal i zarezerowaliscie czy sami tam zwiedzaliscie na wlasna reke? cholera to my to ominelismy ;/ a tez bym chciala zobaczyc gdzie krecili gwiezdne.... karla a dalabys jakas fote jeszcze z wesela swoja;) jakos czuje niedosyt Suri pedagogika znaczy? fajnie tez chcialam to zaczynac po maturze ale nie dostalam sie wsumie nawet nie zaluje anyway podziwiam ze chce Ci sie 3 kierunek zaczynac tamte masz tez ciekawe kierunki no ale jak trzeba... Intra fajne buty Witcha a jakie u was ceny za farbowanie na krotkie wlosy u fryzjera? bo u mnie za 3 farby w sklepie co bym miala kupic to juz bym miala sciecie i farbowanie u fryzjera czyli 90 zl black-bubu - 2009-10-09 19:07 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Witajcie śliczności wy moje :* tydzień nie miałam internetu na mieszkaniu i nie bede miała jeszcze do środy - już się bałam że się od wizaązu oduzależnię - ale nie :) chyba się już nie da :) suri bardzo łądnie wyglądasz w tym blondzie :) Karla1983 - 2009-10-09 19:07 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Wrzuce pozniej jeszcze jakies zdjecia, i z wycieczki ;) Co do tych miejsc, ktore zwiedzilismy to przede wszystkim wiemy od moich rodzicow- oni byli tam w zeszlym roku. Ale i na samym poczatku rezydentka, czyli ten opiekun grupy, opowiadala o miejscach, ktore warto zobaczyc i gdzie mozna pojechac z ich biura podrozy. Oczywiscie te wycieczki sa platne dodatkowo. Ale my zalatwilismy te wyjazdy z biur podrozy na tej glownej ulicy, powinnas pamietac :) Jak idziesz to co dwa kroki ktos cie tam zaczepia i proponuje wycieczke. I jest o polowe taniej niz od rezydenta. Ja tez nie chcialam spedzic tyodnia na plazy, tylko cos zobaczyc poza tym. No i warto- zwlaszcza te miasta podziemne! Ale wpisz w googlach: pamukale, kapadocja- poczytaj sobie i zobacz fotki, na pewno to nie oddaje rzeczywistosci , ale zawsze cos ;) intransitive - 2009-10-09 19:07 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Karla - wiem wiem, powiadomienia są darmowe (sms), ale te hasła na kartce kosztują 5 zł, wprawdzie jedna taka lista to jest 50 transakcji, mnie to wystarcza na niecały rok, no ale tak czy siak, lepiej mieć za darmo i mieć dostęp w każydm miejscu i o każdym czasie :) no poza tym papieru oszczędzę :D Brook - dzięki :) Lena_20 - 2009-10-09 19:46 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 brooki,no mowa o innym wątku,o ezoterycznym na plotkowym :-) euph się tam dziś przewinęła ale tu nie zajrzała.. :( również podziwiam suri,nie wiem czy ja bym dała radę,chociaż,dla chcącego nic trudnego :P no i zapomniałam napisać,że cieszę się za intrę,nie było się czego bać z tym rozdziałem :-) kawcia biedna jeszcze na zajęciach.. masakra,do tej pory :/ Musze kiedyś zaplanować wyjazd na wschód,jakieś dłuuugie wakacje czy co.. Bubul,no zauważyłam,że mało Cie tu ostatnio,oby do środy,hehe :* witchwq - 2009-10-09 19:48 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 brook, nie wiem ile farbowanie, ale pewnie powyzej 20-30 funtow. a 3 farby moge miec za 9 funtow albo i mniej (zalezy jakie i gdzie kupie) ;) zawiodlam sie strasznie na tezecie dzisiaj :( Surimi - 2009-10-09 19:51 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 14657692) brook, nie wiem ile farbowanie, ale pewnie powyzej 20-30 funtow. a 3 farby moge miec za 9 funtow albo i mniej (zalezy jakie i gdzie kupie) ;) zawiodlam sie strasznie na tezecie dzisiaj :( co sie staneło:confused: a ja zrobilam nalesniki wlasnie z kapustka kiszona mniam witchwq - 2009-10-09 19:55 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez Surimi (Wiadomość 14657744) co sie staneło:confused: a ja zrobilam nalesniki wlasnie z kapustka kiszona mniam ehhhhhh.... no niereformowalny jest nooooo.... ja z nim kazdy wiekszy wydatek uzgadniam, wszystko przeliczam czy nam starczy czy bedzie ok... a on dzis pojechal do sklepu, mial tylko pare rzeczy ciezkich dokupic, cobym nie musiala dzwigac... zadzwonil ze sklepu ze wyczail nawigacje w promocji za 30 funtow. no i mu tlumaczylam, ze nie stac nas, ze niepotrzebna nam nowa nawigacja, ze stara wystarczy, choc czasem droge gubi, ale jest, dziala, a w razie czego mozna sie mapa posilkowac i na nasze potrzeby jest ok. no i ogolnie stanelo na tym, ze ja sie nie zgadzam. no i co? no i wrocil do domu z nawigacja :mur: a rachunki to powietrzem zaplacimy :mad: no i jeszcze ten jego cudowny tekst "poradziiiiiimy sobie"... taaaaaaak qzwa! ale jakim kosztem?! Brook - 2009-10-09 19:57 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 a no to taniej duzo bo u nas te Loreala czy inne to jakies 45 za opakowanie z tego co pamietam jak kupowalam ale mi kolor nie wyszedl i wiecej sama skolei nie fabuje bo potem wstydzilam sie wychodzic z domu karla wlasnie wpisalamw google i przebolec nie moge i zrozumiec jak ja moglam ich nie wykupic:/ z tego co pamietam to zadaleko mielismy na te biale wapnia ehh zaluje ja wczraj tez troche sie zdziwilam odnosnie tz znaczy moze to zle slowo ale ciekawosc mnie zzera czy zapomnial o moich urodzinach czy nie.... bo zlozyl je z dlugim opoznieniem a wczesniej prosil bym zadzwonila myslalam ze po to.. a tu nie gadka szmatka o czym innym,potem na gg rozmowa tez o czym innym i dopiero znow poprosil bym zadzwonila i zlozyl wiec nie wiem zapomnial czy nie,bo przeciez mogl mi je juz o 24 h zlozyc jak wrocil z pracy....wiem p i e r d o l a ale chodzi po glowie jak to zwykle u osoby z nn ale minie wkoncu mi to zastanwianie sie;) blue zapomnialam spytac jak sprawa z laptopem sie skonczyla? oddaliscie go koledze z powrotem? edit: hehe wiec za nawigacje mialbys juz wlosy u fryzjera jakby nie patrzec;) tez bym sie mogla wkurzyc na twoim miejscu ;) Surimi - 2009-10-09 20:22 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 no faktycznie zachowal sie jak glupek,a ty jakbys zrobila wlosy u fryzjera to by ci taki cyrk urzadzil ze masakra ale jemu wolno spelniac swoje zachcianki??za kare karm go chlebem ze smalcem za jego wyglupy:D ---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ---------- Broooki mialas urodziny o ray ja nie wiedzialam sto lat dziecinko i spelnienia marzeń:*:*:*:* witchwq - 2009-10-09 20:26 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ale ja tniutniam tego fryzjera, nie myslalam nawet o tym i napewno nie zrobilby mi awantury, bo on sie zgadza na wszystkie moje zachcianki... chodzi tylko o to, ze on nie potrafi realnie patrzec na kase i teraz to juz wogole bede sie go bala do sklepu poslac po chleb przyslowiowy bo mi jeszcze z jakims dvd czy telewizorem wroci... no i moje slowa ma za nic, bo ja sie kategorycznie nie zgodzilam na ten wydatek a on i tak kupil... a na kasie nie spimy i teraz bedzie naprawde ciezko - on tego nie widzi, bo to przeciez ja robie zakupy w tygodniu i to moim zadaniem jest nas wyzywic i oplacic dzieciom obiady w szkole... a jak to zrobie to juz niewazne, on co najwyzej ponazeka ze obiad "nietaki" :( Lena_20 - 2009-10-09 20:33 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 brooki,życzenia spóźnione ale zawsze - wszystkiego najlepszego słońce! :* a jak to jest,że on Ci kazał dzwonić jak chciał pogadać? znaczy,nie miał kasy żeby dzwonić,tak? kurcze,jakoś sobie nie potrafię tego wyobrazić,co innego sytuacja odwrotna - ja mówię Tżtowi,zadzwoń,bo ja nie mogę,hehe Wicza,to,że jest nieodpowiedzialny,to już wiesz. i wiesz też co myślę o jego poczynaniach.. masz przeprawę z tym chłopem :( Brook - 2009-10-09 20:33 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Suri,lena dzieki:* Lena znaczy nie kazal ,prosil ;) chodiz o to ze ja mam calkowicie darmowe telefony z domowego na domowy on ma platne ale tez cos mowil o tym ze on zamierzal zadzwonic i zlozyc.... no ale nie wyszlo- sama nie wiem tylko czego... dziwnie to wyszlo moim zdaniem dosc.... moze dlatego ze numeru nie zna do mnie na dom? ale przeciez migl wczesniej go zdobyc ode mnie albo mojej mamy no problem nie wykazal sie pomyslowoscia troche:rolleyes: Witcha ''tniutniam'' ? co to znaczy;) musisz wiec z nim pogadac powaznie,albo niech on robi zakupy a ty bedziesz gotowac z tego co on kupi w ten sposob on bedzie sie martwil o kase moze bardziej? witchwq - 2009-10-09 20:36 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 lenka, wiem... brook, w takim ukladzie to mu sie kasa za szybko skonczy i bedziemy kanapki wcinac.... na razie stwierdzilam, ze skoro kupil sobie nawigacje, to nic juz na gwizadke nie dostanie. o. Karla1983 - 2009-10-09 20:48 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 14658526) lenka, wiem... brook, w takim ukladzie to mu sie kasa za szybko skonczy i bedziemy kanapki wcinac.... na razie stwierdzilam, ze skoro kupil sobie nawigacje, to nic juz na gwizadke nie dostanie. o. Brooooook- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :cmok: :cmok: :cmok: Wicza- ja bym nie zdzierzyla..... wyslalabym go z ta nawigacja z powrotem do sklepu i za przeproszeniem g.....o by mnie interesowalo, czy uda mu sie ja zwrocic czy nie. Czyba by na wycieraczce spal, jakbym to ja z nim zyla. I co to za nawigacja w ogole? Sorry, ze pytam, ale ja ostatnio tez kupowalam nawigacje tacie i troche sie zorientowalam co do firm i cen.... Myslisz, ze nawigacja za 30 funtow bedzie dobra??| witchwq - 2009-10-09 20:53 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 a mam w nosie czy bedzie dobra czy nie - on juz sobie prezent na gwizadke kupil i mam w powazaniu. na oddanie ma 21 dni zgodnie z gwarancja sklepowa, nawet nie musi podawac przyczyny zwrotu, wiec akurat z tym nie ma problemu - jesli sie nie sprawdzi bedzie mogl oddac. po prostu wkurzylo mnie to, ze sie ze mna nie liczy, choc oczywiscie zapewnia ze jest inaczej.... ja wiem, ze on sie na moje wszystkie zachciewajki zgadza, a ja na jego nie i to dlatego to kupil wbrew mojej woli... no co ja zrobie? nawet mi sie awanturowac nie chce, bo co to da? przynajmniej juz mi nie wkreca jak kiedys "ze to kumpel sobie kupil i dal mu do potestowania".... no zla jestem, ale kupil sobie, jak bedzie dzialac, to ok... ale pod choinka juz nic nie znajdzie... a mialam mu kupic wymazona klawiature do kompa.... obejdzie sie smakiem zatem.... Karla1983 - 2009-10-09 21:00 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Dobra zona jestes..... tak czy tak podziwiam. Ja bym chyba nie poszla na taki uklad, ze po prostu nic nie znajdzie pod choinka. Za bardzo by mnie wkurzyl takim lekcewazeniem mojego zdania. Tym bardziej, ze chodzi o pieniadze na rachunki i cholera chleb dla dzieci. witchwq - 2009-10-09 21:04 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez Karla1983 (Wiadomość 14658989) Dobra zona jestes..... tak czy tak podziwiam. Ja bym chyba nie poszla na taki uklad, ze po prostu nic nie znajdzie pod choinka. Za bardzo by mnie wkurzyl takim lekcewazeniem mojego zdania. Tym bardziej, ze chodzi o pieniadze na rachunki i cholera chleb dla dzieci. no ale co niby moglabym zrobic? awantura nic nie osiagne, jedynie sobie nerwy popsuje... a on i tak zrobi co bedzie chcial... wiec po co te wojny? zawiodlam sie i on o tym wie... tyle... Karla1983 - 2009-10-09 21:11 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 No tak..... ale on sobie nic nie robi z tego , ze Cie zawiodl, on sie teraz cieszy z nawigacji. I co gorsze, Ty tez sobie z tego nic nie robisz. Jest Ci przykro, zle.... Ale dajesz mu takie ciche przyzwolenie. I to sie moze juz nigdy nie zmienic..... witchwq - 2009-10-09 21:14 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez Karla1983 (Wiadomość 14659174) No tak..... ale on sobie nic nie robi z tego , ze Cie zawiodl, on sie teraz cieszy z nawigacji. I co gorsze, Ty tez sobie z tego nic nie robisz. Jest Ci przykro, zle.... Ale dajesz mu takie ciche przyzwolenie. I to sie moze juz nigdy nie zmienic..... a co niby mam zrobic? nie odzywam sie do niego na razie, bo musze to wszystko przetrawic i juz... awantura nic by tu nie zmienila, bo awanturki i tak po nim splywaja jak po kaczce a tylko ja je ciezko odchorowuje :( Brook - 2009-10-09 21:14 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 karla dzieki szczere ;) kurcze tylko nie psialam tego byscie mi teraz skladaly ;) ,tylko chcialam sie wyzalic ze nie wiem jak to potraktowac wczorajsze ''cos'' z tymi telefonami i gg on skitowal ze oszalam i nie zapomnial ale jakos krecil sie no nic to nie jest takie wazne.... przemeczona jestm praca,dzis probowalam spac bez tabsa i o 4 skapitulowalam i lyknac musialam bo inaczej bym wcale nei spala:( jak ja mam wyjsc z lekow calkowicie :/ witcha awantura pewnie nic nie da;) co do gwiazdki ja pewnie bym i tak kupila cos nie potrafilabym nie kupic za kare swieta;) za kare to bym wolala zeby pojechal i ja zwrocil hehe ;) i pewnie bym tylko przygadala ze ja oszczedzam licze sie z kazdym groszem z mysla o dzieciach itd szkoda mi na przyjemnosc jaka jest fryzjer a on ze lekkomyslny jest i tyle spokojnym glosem ale stanowoczym Lena_20 - 2009-10-09 21:25 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ja bym na Twoim miejscu wicza,tego faceta zostawiła. przepraszam,że to mówię ale nie mogłabym żyć z takim człowiekiem. mówię to już przez wzgląd na inne opisywane przez Ciebie sytuacje czy zdarzenia. i jak widać dochodzą nowe witchwq - 2009-10-09 21:25 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14659424) ja bym na Twoim miejscu wicza,tego faceta zostawiła. przepraszam,że to mówię ale nie mogłabym żyć z takim człowiekiem. mówię to już przez wzgląd na inne opisywane przez Ciebie sytuacje czy zdarzenia. i jak widać dochodzą nowe ahhhhhh intransitive - 2009-10-09 21:29 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Brook - wszystkiego naj!!! :) żebyś wyszła z tych tabsów i nie miała natrętów. I była wreszcie szczęśliwa. masz wiadomość na klubie! Witch - no przykra sprawa rzeczywiście... Myślę, że Twój tŻ nie bardzo odnajduje się w roli dorosłego, głowy rodziny... Obiecuje że naprawi furtke - nie naprawił (chyba?). Nawigację kupił mimo, że macie ciężką sytuację... Dziecku alimentów nie płaci... (Wiem, to długa historia, ale można to hm... przyrównać). Nie uważasz? witchwq - 2009-10-09 21:30 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez intransitive (Wiadomość 14659488) Brook - wszystkiego naj!!! :) żebyś wyszła z tych tabsów i nie miała natrętów. I była wreszcie szczęśliwa. masz wiadomość na klubie! Witch - no przykra sprawa rzeczywiście... Myślę, że Twój tŻ nie bardzo odnajduje się w roli dorosłego, głowy rodziny... Obiecuje że naprawi furtke - nie naprawił (chyba?). Nawigację kupił mimo, że macie ciężką sytuację... Dziecku alimentów nie płaci... (Wiem, to długa historia, ale można to hm... przyrównać). Nie uważasz? uwazam. jest duzym dzieckiem, to fakt. Surimi - 2009-10-09 21:38 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 dziewczyny nie piszcie jak lena ze powina go zostawic bo tego nie zrobi,jest w toksycznym zwiazku i nie wybrnie z tego tak latwo bo sama sie na to zgodzila.to nie pierwszy numer odstawiony przez niego,wicza wiem ze sie na to nie godzisz ale akceptujesz takie zachowania i napewno to nie zmieni stanu rzeczy,jestes z nim na dobre i zle i znasz jego zagrywki nie ma co gadac ze sie zawiodlas bo zawodzisz sie prawie kazdego dnia pozostaje wymagac ci jedynie minimum od niego a reszta na twojej glowie niestety bubu dopiero cie zauwazylam przepraszam:* Karla1983 - 2009-10-09 21:45 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 To smutne, ale ja sie niestety zgodze z Lena. I Wicza wie dobrze, co powinna zrobic. Poradzilaby sobie z dziecmi, to nie sa niemowlaki wymagajace opieki 24h na dobe. To, ze ktos tkwi w toksycznym zwiazku i jest mu ciezko odejsc, nie jest dla mnie rownoznaczne z tym, ze zaakceptuje taka sytuacje. Bo tu jest wszystko do nastepnego razu. Zwiazek ma dawac sile, partner ma byc wsparciem, a w Wiczy chyba wszystko placze... Brak pewnosci siebie, depresja.... nawet slowa " chyba juz go nie kocham "..... A mozna zyc bez tego. To nie bedzie latwe, ale na pewno jest wykonalne. Surimi - 2009-10-09 21:54 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 masz racje ale strasznie musi ja bolec to co piszemy i boje sie ze przez nas bedzie jej tylko gorzej:( Karla1983 - 2009-10-09 22:03 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Ale jak mamy napisac..... Ze wszystko dobrze? Ze nie ma sie czym przejmowac? Jest super, bedzie jeszcze lepiej? Podejrzewam, ze ja boli to co robi tak bliska dla niej osoba, a nie to co my piszemy.... Ale ona jedna ma wplyw na swoje zycie, swoje i swoich dzieci. Ja tez pisze przez pryzmat swojej choroby, bo kiedy nagle dowiadujesz sie, ze jestes powaznie chora- przechodzisz pranie mozgu. Zmieniasz sposob myslenia o 180 stopni. Trzeba zyc. Ale zyc, a nie wegetowac, dac sie stlamsic, pozwalac na emocjonalne manipulacje... Bo tego zycia jutro moze nie byc. Przykro mi, ze tak pisze. Zwlaszcza w stosunku do Wiczy, bo szczegolnie mocno chcialabym, zeby byla spokojna i szczesliwa, ale niestety tak mysle. Lena_20 - 2009-10-09 22:51 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 zgadzam się z Karlą. nie lubię mydlić oczu,mówię jak ja bym postąpiła,nigdzie jej nie namawiałam by od niego odeszła. zrobi jak uważa. tylko czy warto tracić kolejne dni swojego życia na życie jakie ma teraz z nim? nie jest szczęśliwa,daje to odczuć na każdym kroku,a on nie stara się by było lepiej,nie zmienia się,nie widzi potrzeby.. to ma być partner? nie,ona zasługuje na kogoś lepszego i zdania nie zmienię. Też czuje się odrobinę podle pisząc to ale taka jest prawda,tak uważam i jeśli chcemy czyjegoś dobra,to niestety,kadzenie i mówienie,że nic się nie stało,wszystko jest w porządku i będzie dobrze byłoby czynieniem na szkodę. trochę znamy jej sytuację. black-bubu - 2009-10-10 02:38 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Brook - naj , naj naj lepsze życzenia :* Surimi - nic się nie stało :) Wiczol - w sumie co ja Ci mogę doradzić, sama jestem w fatalnym związku, nie związku. Wszystko wskazuje na to, że ten twój się nie zreformuje i faktycznie lena dobrze mówi - powinnaś sobie dać spokój, odpocząć, może wtedy zrozumie, zostaw mu to wszystko jedź na jakieś wakację, zobaczymy czy coś to da. Ale prawda jest taka, że radzę ci powinnaś zrobić tak i tak, a sama dobrze wiem, że ja bym zrobiła tak jak ty i bym się męczyła, bo także nie potrafię rzucić wszystkiego w diabły. Ale jedź gdzieś sama, pomyśl nad tym, odpocznij. :* Surimi - 2009-10-10 10:43 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 no coz ciezka jest ta sytuacja i podejrzewam ze gromy z jasnego niba nie pomoga mysle ze wicza jest uzalezniona od niego a wielu plaszczyznach takze emocjonalnej i to ja bardzo blokuje:cool: intransitive - 2009-10-10 11:52 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 bry dziewczyny. cóż, ja nie wiem co powiedzieć. Nie byłam nigdy w takiej sytuacji. Najłatwiej by było "rzuć go", ale my chłopa nie znamy ;) tzn znamy tylko od najgorszej strony. A Wicze z nim łączy coś więcej jednak... Poza tym jest sama, za granicą... Hmm... Ja bym sobie znalazła kogoś nowego, w UK, o! :D Wiczol zasługujesz na kogoś lepszego! Karla1983 - 2009-10-10 11:58 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Ja mysle, ze Wicza jest uzalezniona od Tz-a nie tyle emocjonalnie, co niestety finansowo.... I zeby odejsc bedzie musiala najpierw przejsc przez prawdziwe pieklo. Tak zeby nie chciec juz ani faceta, ani jego milosci, ani jego pieniedzy. A tylko i wylacznie swietego spokoju. Surimi - 2009-10-10 12:08 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 przeczytalam na klubie o tej pannie o masakra jakas:mur: intransitive - 2009-10-10 12:28 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez Karla1983 (Wiadomość 14663940) Ja mysle, ze Wicza jest uzalezniona od Tz-a nie tyle emocjonalnie, co niestety finansowo.... I zeby odejsc bedzie musiala najpierw przejsc przez prawdziwe pieklo. Tak zeby nie chciec juz ani faceta, ani jego milosci, ani jego pieniedzy. A tylko i wylacznie swietego spokoju. niestety, ale dobrze prawisz. Szkoda, że od pieniędzy trzeba takie rzeczy uzależniać.. Karla1983 - 2009-10-10 12:35 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez intransitive (Wiadomość 14664403) niestety, ale dobrze prawisz. Szkoda, że od pieniędzy trzeba takie rzeczy uzależniać.. Nie wiem czy trzeba..... Mysle, ze Wicza ma wyjscie i nie jest w zlej sytuacji. Dzieci odchowane, mieszkanie w Polsce.... Nie jedna moze o tym marzyc... Trzeba troche odwagi i determinacji. intransitive - 2009-10-10 12:38 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Karla - masz rację... Ale pewnie jest jeszcze stek innych rzeczy o których nie wiemy... Tak czy siak, jest to do zrobienia na pewno... Lena_20 - 2009-10-10 16:24 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 bry :-) Oczywiście,że jest do zrobienia,nie ma rzeczy niemożliwych ;) nikt nie jest skazany na wieczne bycie u boku kogoś,przy kim nie jesteśmy szczęśliwy,mamy wolną wolę,tylko trzeba zachcieć coś zmienić. On się nie zmienia? To ja zmieniam jego. Niestety. Wolałabym przejść przez piekło w drodze po finalną odrobinę spokoju i szczęścia,niżeli miałabym męczyć się z kimś kto mi szczęścia nie daje i przy kim więdnę,po prostu. KawaMarcepanowa - 2009-10-10 16:26 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Aloha dziewczyny zaraz was ponadrabiam bo nie mam pojęcia o czym mowa, zapiłam wczoraj :pijemy:mamo, moja głowa Lena_20 - 2009-10-10 16:31 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 haha,a my Cię żałowałyśmy,że na zajęciach bidulka tak długo siedzi :D poszła pić sobie po zajęciach no,ehh.. a ja nie mam z kim :cry: słuchajcie,głupie pytanie.. ale czy można się "naćpać" tabletkami przeciwbólowymi? :yyyy: Karla1983 - 2009-10-10 16:34 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 A co? Czujesz sie " nacpana" ? Czy cos Cie bardzo boli...? Surimi - 2009-10-10 16:41 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 mozna Lenus ja sie kiedys tak zalatwilam przy bolu zeba odlot mialam:D jaki jest szczyt glupoty Suri?? - jesc ptasie mleczko i zapijac czerwona herbata myslac ze zniweluje skutki obzarswa slodyczami:p: KawaMarcepanowa - 2009-10-10 16:42 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14667770) haha,a my Cię żałowałyśmy,że na zajęciach bidulka tak długo siedzi :D poszła pić sobie po zajęciach no,ehh.. a ja nie mam z kim :cry: słuchajcie,głupie pytanie.. ale czy można się "naćpać" tabletkami przeciwbólowymi? :yyyy: No bo poszłam po zajęciach przecież, cały dzień nie piłam :D nawet mam już książki na ten mój nieszczęsny I rozdział, ja nie wiem jak to napiszę :brzydal: a tabletkami.. hmm czy ja wiem, może jak się za dużo weźmie to trochę można, w sensie inaczej się człowiek czuje.. Lena_20 - 2009-10-10 17:13 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 no bo mnie głowa potwornie bolała,to łyknęłam najpierw 400mg,potem 200,za kilka godzin znów 400,za kilka znów 600,potem już nie pamiętam czy 400 czy 600,bo czułam się jakbym przyćpała.. taki flow był,nie myślałam ,że to tak może działać .. no i głowa już nie bolała,hehe Suri,jestes genialna,równie dobrze mogłam popić zielona herbatą ciasto co by mi w dupsko nie poszło :brzydal: witchwq - 2009-10-10 17:33 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 dziewczyny, nie odpisywalam wczoraj, bo od wczorajszego wieczora mam potworna migrene i nie za bardzo jestem w stanie sklecic sensownego posta. no ale postaram sie. otoz, czy nie uwazacie, ze troche za daleko posunelyscie sie w swoich wnioskach? doskonale rozumiem, ze chcecie mi pomoc, ze doradzacie i jestem za to wdzieczna. wiem, ze macie po czesci racje - nie spieram sie z tym. jednakze jest to moje zycie i moje decyzje. a wy mi tu juz prawie zycie ulozylyscie. dziwnie sie poczulam czytajac to. chcialam sie wyzalic tylko, a rozpetala sie burza. z czegos, czym sie za mocno nawet nie przejelam zrobilyscie tragedie. to chyba nie tak powinno byc? wasze posty daly mi sporo do myslenia, nawet mi sie snilyscie i mowilyscie to, co tu napisalyscie. wstalam rano wsciekla, zrobilam awanture. cala moja zlosc przytepiona przez ostatnie 3 tygodnie wylala sie ze mnie jak z peknietej butelki. cala wscieklosc i zal. czy warto bylo? napewno nie, bo ani sie nie poczulam ulgi, ani sie nie uspokoilam a tylko sprawilam przykrosc najblizszym. nie winie was za moja reakcje, jednakze zastanowcie sie przez chwile. wiele razy juz powtarzalam, ze nie odejde od niego i raczej potrzebuje rad jak z nim postepowac zamiast slawetnego "rzuc go". obecnie postepuje wedlug zasady "chcesz zmienic swiat? zacznij od siebie". zmieniam siebie, pracuje nad soba. moze to pomoze mojemu zwiazkowi a moze nie. nie wiem. ale chce sprobowac. zauwazcie, ze nigdy nie jest tak, ze w rozpadowi zwiazku winna jest tylko jedna strona. ja tez jestem winna. wiele razy pisalam juz, ze jestem zlym czlowiekiem. a wy wciaz nie traktujecie tego powaznie. dlaczego? bo mnie polubilyscie? moze i tak... ale to nie powinno wam przeslaniac faktu, ze i ja popelniam bledy, jak kazdy czlowiek. obraz mojego faceta w tym watku jest bardzo jednostronny, bo pisze tylko o tym, co mnie boli, bo akurat tym potrzebuje sie dzielic. jak jest dobrze, to temat tezeta nie jest poruszany, bo nie ma o czym pisac. a wy go juz ocenilyscie, zaszufladkowalyscie. nie, nie "bronie misiaczka". wiem jaki jest. zdaje sobie sprawe z tego. zdaje sobie rowniez sprawe z tego, ze nie uczynie go tym, kim bym chciala zeby byl. nie zmienie go, bo tylko on moze sie sam zmienic i to niekoniecznie w kierunku przeze mnie porzadanym. przesadzilyscie laseczki.... szkoda, ze nastepnym razem, gdy bede chciala sie wygadac, bede musiala sie 10 razy zastanowic, czy znow nie wywolam burzy, zamiast otrzymac odrobinke wsparcia czy jakas sensowna rade "do wykonania". przykro mi sie zrobilo, serio. no. napisalam co mialam napisac, zeby zakonczyc ta dziwna dyskusje. lenus, tak, przeciwbolowcami mozna sie "nacpac". testowalam. dlatego leki trzeba brac tak, jak napisano w ulotce, tzn, pilnowac dawek, bo po przekroczeniu dopuszczalnej dawki dziennej moga sie dziac rozne rzeczy ;) Brook - 2009-10-10 17:42 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Lena a jakie leki wzielas?jaka nazwe? Surimi - 2009-10-10 17:47 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ,mysle wicza ze bez urazy ze to twoja wina ze tak go odbieramy bo ty ciagle piszesz zle o nim wiec skad mamy wiedziec ze jest czasem ci z nim dobrze??wiem ze zawsze sie pisze o tych gorszych dniach ale ani razu nie napisalas ze jest wam razem dobrez ze cie uszczesliwaia nie dziw sie ze tak reagujemy! moim zdaniem powinnas pisac tez o tym jak jest na codzien wtedy bedziemy mialy inne poglady! i pamietaj zawsze mozesz sie wyzalac nie musisz zastanwiac sie 10 razy bo nie o to w tym chodzi. witchwq - 2009-10-10 17:50 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 suri ok, rozumiem. przeciez przyznalam, jak jest, ze jego obraz tutaj jest lekko (no bo nie bardzo, ale jednak) spaczony, dlatego ze pisze tylko o zlych sprawach, bo o dobrych nei odczuwam potrzeby... czemu wiec jeszcze na mnie naskakujesz? :( Lena_20 - 2009-10-10 17:52 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Ale żadna nie mówiła Ci,że masz go rzucić. Tylko przedstawiłyśmy to jak my to widzimy. Może i źle,nie znamy Was bardzo dobrze,nie powinnyśmy.. Ale po tym jakie opowiadania nam serwowałaś,to się wyrobił siłą rzeczy jakiś "pogląd" na Twoją sytuację. I nie brałyśmy pod uwagę tylko wczorajszego "incydentu". Jeśli poczułaś się przez to źle,to przepraszam,nie powinnam była widocznie tego pisać. Wsparcie nasze miałaś cały czas i masz nadal. Co do rad do wykonania? Dałyśmy je ale nie takich rad oczekiwałaś,wiem. Innych dać nie potrafię dlatego już nic na ten temat nie napiszę,możesz być spokojna. Jeśli chcesz się zmieniać,to to rób,nikt Ci nie broni,tylko czy on to doceni? Czy to Wam pomoże? Czy na prawdę ,to Ty musisz się zmieniać? Czy on też się zmieni w takim razie? Jeśli uważasz,że warto,to śmiało,rób to. W każdym bądź razie życzę Ci powodzenia i będę trzymać za Ciebie kciuki. :-) Chciałabym żeby wam się udało,mimo wszystko,nie ważne już jak ja to widzę :* Brook,a to ibuprofen na receptę był witchwq - 2009-10-10 17:52 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 wiekszosc dziewczyn z tego watku ma jakies swoje klopoty z tezetami (bez urazy kawciu, jestes chyba "rodzynka" ;)). mniejsze i wieksze. pomyslcie wiec jak byscie sie poczuly czytajac to, co ja dzis i wczoraj na temat mojego zwiazku. chce sie zmieniac przede wszystkim dla siebie. patrze wstecz i widze histeryczke. wciaz nia jestem. jaki czlowiek wytrzyma w zwiazku, w ktorym druga osoba jest wiecznie nieszczesliwa, niezadowolona, z nosem na kwinte, nie usmiecha sie tylko wiecznie nazeka, placze i nie ma na nic ochoty, zadnej energii zyciowej, zadnych ambicji czy aspiracji? tylko awantury, krzyki, placze, niepanowanie nad soba, napady wscieklosci... ktora z was chcialaby miec takiego partnera? ja wlasnie taka jestem. zrozumcie i ta strone medalu.... Surimi - 2009-10-10 17:52 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 14668735) suri ok, rozumiem. przeciez przyznalam, jak jest, ze jego obraz tutaj jest lekko (no bo nie bardzo, ale jednak) spaczony, dlatego ze pisze tylko o zlych sprawach, bo o dobrych nei odczuwam potrzeby... czemu wiec jeszcze na mnie naskakujesz? :( nie slonce nie odbieraj tego tak nie chcialam cie urazic poptwierdzilam to co napisalas ze to y o nim zle piszesz ,zle mnie zrozumialas-uwierz mi ze nie probowalabym w takiej sytuacji gdy jest ci ciezko i zle jescze ci dolewac oliwy do ognia:* witchwq - 2009-10-10 17:58 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ok, dziewczyny, nie chce zeby byly miedzy nami jakies zgrzyty, nie o to chodzi... czulam... czulam ze tu moge napisac wszystko... a jestem tego typu pesymistka, ze odczuwam ogromna ochote dzielenia sie wszystkim zlem co mnie spotyka, a jak cos jest dobre, to chowam to skrzetnie do szufladki, zeby nikt nie widzial i nikt nie popsul (nie wy akurat, ale tak sie naumialam i inaczej nie potrafie, musze nad tym popracowac noooo)... wybaczcie. Surimi - 2009-10-10 17:59 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 14668770) chce sie zmieniac przede wszystkim dla siebie. patrze wstecz i widze histeryczke. wciaz nia jestem. jaki czlowiek wytrzyma w zwiazku, w ktorym druga osoba jest wiecznie nieszczesliwa, niezadowolona, z nosem na kwinte, nie usmiecha sie tylko wiecznie nazeka, placze i nie ma na nic ochoty, zadnej energii zyciowej, zadnych ambicji czy aspiracji? tylko awantury, krzyki, placze, niepanowanie nad soba, napady wscieklosci... ktora z was chcialaby miec takiego partnera? ja wlasnie taka jestem. zrozumcie i ta strone medalu.... bardzo ci wspolczuje tak niskiego poczucia wlasnej wartosci-widzisz siebie taka bo taka chcesz sie widziec i taka przez to jestes-wicza ja tez kiedys taka bylam dopoki nie zaczelam doceniac zycia i ludzi ktorych mam to bylo po pewnym wypadku w ktorym zginela pewna osoba ale czy musi dojsc do tragedii by przewartosciowac swoje zycie i dziekowac Bogu za kazdy kolejny dzien?? witchwq - 2009-10-10 18:01 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez Surimi (Wiadomość 14668877) bardzo ci wspolczuje tak niskiego poczucia wlasnej wartosci-widzisz siebie taka bo taka chcesz sie widziec i taka przez to jestes-wicza ja tez kiedys taka bylam dopoki nie zaczelam doceniac zycia i ludzi ktorych mam to bylo po pewnym wypadku w ktorym zginela pewna osoba ale czy musi dojsc do tragedii by przewartosciowac swoje zycie i dziekowac Bogu za kazdy kolejny dzien?? nie musi i dlatego zdecydowalam sie w koncu na leczenie. czy to takie dziwne w tym watku akurat? :confused: Surimi - 2009-10-10 18:04 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 14668901) nie musi i dlatego zdecydowalam sie w koncu na leczenie. czy to takie dziwne w tym watku akurat? :confused: slonce zobacz ja pisze do ciebie z takim cieplem w sercu a ty tak to odbierasz wyczuwam tak ogromna frustracje z tego powodu-ja podalam przyklad po czym u mnie sie zmienilo myslenie, zadalam retoryczne pytanie czy musi dojsc do wyp-nie oczekujac odpowiedzi wiec sie nie tlumacz rob tak jak ci bedzie dobrze nami sie nie przejmuj witchwq - 2009-10-10 18:06 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez Surimi (Wiadomość 14668945) slonce zobacz ja pisze do ciebie z takim cieplem w sercu a ty tak to odbierasz wyczuwam tak ogromna frustracje z tego powodu-ja podalam przyklad po czym u mnie sie zmienilo myslenie, zadalam retoryczne pytanie czy musi dojsc do wyp-nie oczekujac odpowiedzi wiec sie nie tlumacz rob tak jak ci bedzie dobrze nami sie nie przejmuj surik, przepraszam.... nie powinnam dzis nic tu pisac, bo tak strasznie boli mnie glowa ze moge miec problem z ocena tekstu pisanego. przepraszam. odezwe sie, jak mi troche bol minie i bede mogla sie skladniej wypowiadac... teraz napisalam tylko dlatego, bo chcialam napisac wam wyjasnienia dotyczace wczorajszej sytuacji. zebyscie sobie nie pomyslaly, ze zwialam z watku. za bardzo was kocham zeby zwiewac. ale nie moge ukrywac, ze zrobilo mi sie przykro po tym, co przeczytalam.... Lena_20 - 2009-10-10 18:08 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 dziewczyny,nie roztrząsajmy już tego,każdy ma prawo do swoich wyborów,szanujmy to.. atmosfera się popsuje i będzie klops :( Karla1983 - 2009-10-10 18:10 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Ja napisze ostatni raz i wiecej wobec tego nie bede komentowac sytuacji i zwiazku Wiczy. Zgadzam sie z Suri- zawsze piszesz o swoim facecie zle, nie ma sie co dziwic , ze takie zdanie sobie wyrobilysmy. Aczkolwiek wyobrazam sobie, ze macie i dobre chwile, gdyz nie ma nikogo kto jest idealny. I tym samym nie ma zwiazkow idealnych. Tyle tylko, ze zrob prosty rachunek- obiecanki cacanki, glupiemu radosc na codzien, " jakos" sobie poradzimy, Twoja nerwica, brak pieniedzy, alimenty dla corki z ktora praktycznie nie utrzymuje kontaktu, pozostawienie Ciebie i dzieci samym sobie po przyjezdzie do Anglii, zdrada, nie liczenie sie z Twoim zdaniem. Nawet jesli on nie ponosi calkowitej winy za Twoja nerwice i depresje to nie pomaga Ci wyzdrowiec! Nie rozumiem dlaczego piszesz, ze rozpetalysmy burze przez cos, czym Ty sie nie przejelas- moim zdaniem powinnas, bo kupowanie zbednych rzeczy kiedy brak pieniedzy na priorytety jest nieodpowiedzialne. Nie obarczaj nas za to, ze wstalas rano wsciekla i zrobilas awanture, ktora nie przysluzyla sie Twojemu zwiazkowi. Nie licz na to, ze jesli zmienisz siebie - zmieni sie Twoj zwiazek. O zwiazek musza walczyc dwie osoby do cholery! Jestes kompletnie przez tego czlowieka zmanipulowana emocjonalnie i nie odejdziesz, choc moglabys. Zycze Ci tego, zeby dzieci kiedys nie wypomnialy Ci, ze niepotrzebnie siedzialas z ojcem cale zycie. Wybacz, ja rowniez nie mam faceta idealu, ale 40 letniego dzieciaka miec bym nie chciala. Nigdy nie pozwolilabym na to, zeby ktos stlamsil mnie do tego stopnia, zeby w mojej glowie pojawily sie mysli samobojcze. Ty sama, zdaje sie pisalas, ze dajesz mu czas na zmiane do sylwestra, a pozniej odchodzisz....? Wyjdz z domu, idz do pracy, bo dzieci w domu bawic nie musisz. Nie podpieraj sie tym, ze nie oplaca Ci sie pracowac, bo zabiora Wam jakies dodatki. Zacznij zyc inaczej. Jesli chcesz..... Nikt tutaj nie uklada Ci zycia.... Tak czy inaczej to moja ostatnia opinia na ten temat. Bo pomimo calej mojej sympatii, mnie rowniez Twoj post urazil w jakis sposob. Ty wiesz, ze zycze Ci wszystkiego co najlepsze i to sie nigdy nie zmieni. KawaMarcepanowa - 2009-10-10 18:20 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 :eek: dziewczyny co to za kłótnie?! Nie wiem co poradzić, faceta nie mam, ale miałam i z takim zdziecinniałym Piotrusiem Panem sama byłam, oj ciężko się żyje w takim związku. Niestety doświadczyłam tego jak trudno taki związek skończyć, choć widzi się wady partnera i błędy non stop takie same. Ale zawsze to jest skomplikowane, nawet jak się samemu nie jest bez winy, trzeba patrzeć głównie na swoje dobro bo to nasze życie i my ewentualnie kiedyś na starość możemy żałować że tak je przeżyłyśmy, np. z kimś kto nam podcinał skrzydła. Lena_20 - 2009-10-10 18:35 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Trudno się nie zgodzić z Karlą. No nic,rób tak jak sobie zaplanowałaś Wicza,jeśli uważasz,że robisz dobrze,oby to wyszło na dobre,oby.. Znów mnie łeb rozbolał :/ wrr Surimi - 2009-10-10 18:44 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 jutro bede miala jorka sliczna mala suczke hihihi- stary mi kupuje zebym sie nie czula samota i nie robila mu afer ze sie mna nie zajmuje hahahahhah i pije pycha martini z tego powodu:D chcialabym miec hodowle storczykow czy ktoras z was ma w domku ja mam 3 ale jeden chyba zdech po remocie ma chore brzydkie liscie:( Lena_20 - 2009-10-10 18:52 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 moja mama ma 2 cziłałły :D i jedno takie niby cziłałła :D Surimi - 2009-10-10 19:19 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 hihi ale musza byc smieszne takie male szczurki:brzydal: Lena_20 - 2009-10-10 19:44 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 a no poszukam jakiejś fotki i może wkleję te szczury :D Surimi - 2009-10-10 19:47 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 to wklejaj! kto ma storczyki w domu??no pogadajcie ze mna o nich bom ciekawe jajo jest:D Lena_20 - 2009-10-10 19:50 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 nie mam storczyków,nigdy nie miałam i nie wiem co mogę powiedzieć :D eeej,która sie dobrze orientuje w facebooku? bo mam problem :/ KawaMarcepanowa - 2009-10-10 20:15 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ja nie, ale o co chodzi? :D black-bubu - 2009-10-10 20:16 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 oj ja niestety nie znam faebooka, nie lubię takich serwisów :) storczyków też nie mam :) ani nawet psów :P a migreny też nie mam :P ( to akurat u mnie nadzwyczajne ) :D witchwq - 2009-10-10 20:17 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ok, jestem. juz przeszlo. przepraszam. na storczykach sie nie znam, pieskow nie mam :( Surimi - 2009-10-10 20:24 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 co wy za baby jestescie jak kwiatkow nie mata??? i to takich storczykow pieknych no nic polaze po innych forach:P witchwq - 2009-10-10 20:25 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ja mam kwiatki, przeciez wiesz... ale akurat nie storczyki... Lena_20 - 2009-10-10 20:31 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 no ja też mam kwiatki ale storczyków niet :D a co do fcb ,to nie wyskakują normalne ogólnokrajowe sieci do których można dołączyć typu "poland" czy "germany" np. ,tylko same szkoły/prace w kraju.. a ja bym chciała do takiej ogólnej sieci w której byłam ale niechcący skasowałam i teraz nie wiem jak z powrotem dołączyć :/ Surimi - 2009-10-10 20:37 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 nieszkodzi ze nie macie znalazlam owe kolerzanki co lubieją storczyki:p: hihi a jakie macie kwiatuszki kwitnace oczywiscie?? czy moj piesek moze sie nazywac suri?? macie pomysl na imie dla suczki?? Lena_20 - 2009-10-10 20:46 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 suri? bardzo ładnie :D moje mają na imię staszek,zdzichu i bronka :D znalazłaś sobie nowe koleżanki? :( buu... ja mam w domku paprotki :D i jakieś bluszcze mi po domu sie wiją. kaktusa też mam :D KawaMarcepanowa - 2009-10-10 20:52 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 a ja w pokoju nic nie mam, bo by mi uschły pewnie :D ale w swoim domu kiedyś chciałabym mieć jakieś fajne kwiaty... kiedyś z uporem hodowałam awokado :) Lena_20 - 2009-10-10 20:59 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 awokado? to ciekawe :D ja chciałam hodować pomarańcze :D indiańce mnie nawiedziły :mdleje: KawaMarcepanowa - 2009-10-10 21:07 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 pomarańcze chyba trochę trudniejsze :D a indiańce... apropo - mnie nie nawiedzają już 3 m-ce :yyyy: i nie, nie mam przygodnych znajomości :) Lena_20 - 2009-10-10 21:11 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 are you sure? :D KawaMarcepanowa - 2009-10-10 21:14 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 hell yeah :D Surimi - 2009-10-10 21:19 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 uuu 3 mce czmuż tak dlugo niet?? lena bo ty nie chcesz godoc o storkach to sem znalazlam nowe kulezanki ale one tez nie chcom godoc:P ale ja mam dzis dzien caly dzien przed kompem bo stary mecze oglonduje:pala: KawaMarcepanowa - 2009-10-10 21:30 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 suri nie wiem no... coś się chyba zwaliło... :D już raz brałam luteinę na wywołanie okresu, ale było mi wtedy non stop niedobrze, łeb mnie bolał, i jeszcze musiałam za to placić :mur: jeszcze szukam czegoś w necie, może domowych sposobów na wywołanie, i czytam: "podobno sok grejfrutowy przyspiesza okres. trzeba wypić ze 2 litry. seks tez przyspiesza..." :cojest: lotta6 - 2009-10-10 21:57 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Dobry wieczor :) ---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ---------- Cytat: Napisane przez KawaMarcepanowa (Wiadomość 14672374) suri nie wiem no... coś się chyba zwaliło... :D już raz brałam luteinę na wywołanie okresu, ale było mi wtedy non stop niedobrze, łeb mnie bolał, i jeszcze musiałam za to placić :mur: jeszcze szukam czegoś w necie, może domowych sposobów na wywołanie, i czytam: "podobno sok grejfrutowy przyspiesza okres. trzeba wypić ze 2 litry. seks tez przyspiesza..." :cojest: A ja pije sporo takiego soku (kocham marwity :love:) i jakos nie widze roznicy :P Surimi - 2009-10-10 22:07 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez KawaMarcepanowa (Wiadomość 14672374) suri nie wiem no... coś się chyba zwaliło... :D już raz brałam luteinę na wywołanie okresu, ale było mi wtedy non stop niedobrze, łeb mnie bolał, i jeszcze musiałam za to placić :mur: jeszcze szukam czegoś w necie, może domowych sposobów na wywołanie, i czytam: "podobno sok grejfrutowy przyspiesza okres. trzeba wypić ze 2 litry. seks tez przyspiesza..." :cojest: kawus a ty masz moze cos z gospodarka hormonalna nie tak??a tarczyca nie chorujesz na nia??u lekarza byla?? witaj Lotta:) lotta6 - 2009-10-10 22:11 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Suri: dziękuje za powitanie :D Ostatnio prawie nie pisze na wizazu, wiec tutaj tez wieki nie pisalam. Ale wlasnie nadrabiam zaleglosci i patrze co sie tak u was dzialo ;) Brook - 2009-10-10 22:20 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 kawa poszlabym z tym znow do lekarza i na badania 3 michy to dosc dlugo hej lotta KawaMarcepanowa - 2009-10-10 22:21 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 nie wiem czy mam coś z tarczycą, nie byłam nigdzie :D lotta no właśnie, nic nie piszesz tylko podczytujesz, masz pisać no! :) Karla1983 - 2009-10-10 22:23 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Czesc Lotta :-) Suri- chcialam Ci oznajmic, ze ja miec storczyki :D Dwa fioletowe , jeden bialy i jeden jakis zolty lotta6 - 2009-10-10 22:25 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Obiecuje poprawe :-) A teraz to sie pare dobrych dni nie logowalam na wizazu, az sie sama sobie dziwie :brzydal: Surimi - 2009-10-10 22:34 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 oj Karlitos moja:8 na ciebie to ja zawsze moge liczyc ciesze sie ze masz storczyki bede miala z kim gadac a terak kladz sie spac juz!! dobranoc dziewczynki:* Lena_20 - 2009-10-10 22:36 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 witaj lotta :-) ja bez wizażu,to nie bardzo,tu są jedyne normalne osoby do których mogę palce otworzyć :D kawcia,a może byś tak poszła do gina,co? :pala: 3 miesiące bez okresu? ja bym już poszła sprawdzić co i jak,czemu... ja nie lubię soku grejpfrutowego ale lubię pożerać grejpfruty :D te czerwone tylko,bo słodsze ale zwałka z tym facebookiem,zlikwidowali 'region network' i teraz dupa no.. wypisałam się przez przypadek i już nie mogę wrócić :/ mam nadzieję,że to zmienią,bo nie mogę się zapisać do sieci za granicą gdzie znajomi mogliby mnie znaleźć po rodzinnym mieście :( są tylko szkoły i praca do wyboru,no zaraz mnie coś trafi! ludzie się trochę zagotowali,mam nadzieję ,że ich protest coś zmieni i przywrócą to co bezczelnie usunęli :mad: dobranoc surokatko :D :* lotta6 - 2009-10-10 23:04 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Mam facebooka, ale nie korzystam bo niezbyt wielu znajomych poznajdowalam, a obcy maja poblokowane informacje i nie da sie zobaczyc co to za ludzie i czy warto do nich napisac. No niestety ciezko o kogos normalnego. Do ploteczki na zakupy latwo kogos wyciagnac, ale dogadaj sie czlowieku to juz bywa ciezko. Wczoraj zwatpilam w moja kolezanke :rolleyes: KawaMarcepanowa - 2009-10-10 23:21 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ja wymiękłam na nk, cholera wszyscy się chajtają :D Lena_20 - 2009-10-10 23:24 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 a co z tą koleżanką? znam ten ból,nikogo normalnego pod ręką.. jak coś chcą to słodkie oczka,a tak to ledwo Ci cześć powiedzą i słowo zamienią,że już o normalniej sensownej rozmowie nie wspomnę kawa,ja nk nie mam i całe szczęście,głupi portal,poza tym większość znajomych korzysta z fcb :D Brook - 2009-10-11 00:07 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 kawa u mnie tez;) same sluby i zdjecia z brzuchami np;) lotta6 - 2009-10-11 00:07 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Czy moge prosic o ponowne przyjecie do klubu? Bo nawet nie wiem czy przypadkiem sie cos usunelo czy za cos tym razem mnie nie ma (np za cisze z mojej strony) Prosze o wyrok :plis: Mam jeszcze cos do napisania, ale to jak wstane bo teraz cos mam natlok mysla a w nic w miare sensownego mi sie nie uklada witchwq - 2009-10-11 00:14 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez lotta6 (Wiadomość 14674257) Czy moge prosic o ponowne przyjecie do klubu? Bo nawet nie wiem czy przypadkiem sie cos usunelo czy za cos tym razem mnie nie ma (np za cisze z mojej strony) Prosze o wyrok :plis: Mam jeszcze cos do napisania, ale to jak wstane bo teraz cos mam natlok mysla a w nic w miare sensownego mi sie nie uklada robilysmy porzadek na klubie i nasza wspolna decyzja bylo usuniecie ciebie, bo nie udzielalas sie przez bardzo dlugi czas. po porzadkach postanowilysmy, ze jak na klub przystalo - stworzylysmy juz tak zgrana paczke, ze przyjmowanie innych osob zostaje zawieszone do odwolania. to jest chyba logiczne uzasadnienie i calkowicie do przyjecia, prawda? lotta6 - 2009-10-11 00:24 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Chcialam sie dowiedziec i juz wiem, tyle i nie zamierzam wiecej poruszac tego tematu. Dzieki za odpowiedz. witchwq - 2009-10-11 00:27 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez lotta6 (Wiadomość 14674311) Chcialam sie dowiedziec i juz wiem, tyle i nie zamierzam wiecej poruszac tego tematu. Dzieki za odpowiedz. prosze :* przepraszam ze tak oficjalnie, ale ciezko mi przychodzi bycie "poslancem zlych wiesci" ;) lotta6 - 2009-10-11 00:38 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Ide poczytac i powoli sie klasc. Jak do 22 bylam senna to sie potem oczywiscie rozbudzilam, standard :D W ogole chyba sobie szukam problemow na sile :rolleyes: Leze i odpoczywam cos mi nie pasuje- zle bo szkoda zycia na lezenie i patrzenie w sufit, wychodze gdzies tez mi cos nie pasuje i nie chce mi sie chodzic.Efektem tego jest, ze ide np na zakupy ubraniowe a koncze wchodzac tylko przez srodek sklepu i patrzac az mi cos przed oczami wyrosnie :hahaha:Czy, ze chce sie z kims zobaczyc a potem jak juz przychodzi to mi sie odechciewa i moglabym nie otwierac drzwi. Niby blahostka, a na dluzsza mete(jak to ostatnio jest) to meczy jak cholera. black-bubu - 2009-10-11 03:14 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Hej lotta. Ja raczej storczyków nie hoduje, ale ostatnio jestem zakręcona na punkcie lawendy, biorę do mojego pokoiku nasionka, ziemię i będę sadzić :D Ja ostatnio postanowiłam więcej wychodzić z mieszkania - w teatrze byłam z byłym, obiad mi potem postawił ( stwierdził, że wyglądam tak ślicznie, że nie będzie odemnie kasy brał) , ogółem na tym nowym mieszkaniu jak na razie układa mi się z ludźmi, sympatyczni. Ale za to wynajmujący to kawał skurczybyka, same problemy z nim. KawaMarcepanowa - 2009-10-11 10:19 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 dzień dobry :) Boże bubu o której Ty piszesz :eek: ja niedawno wstałam, bo do 2 czytałam, mam fajną książkę, a powinnam się za pracę brać, nawet nie wiem jak zacząć :mdleje: intransitive - 2009-10-11 12:42 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 część wszystkim. kawa - a co to za ksiazka? chcetnie poczytam cos fajnego... Do kiedy masz oddac rozdzial? Ja mam na razie 10 stron, mamy miec co najmniej 60 :] Surimi - 2009-10-11 14:31 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 mam swja mala Tosie jest sliczna porobie jej fotki i wam jutro wrzuce dzis juz nic nie napisze bo mala absorbuje cala moja uwage caluje wszystkie:* do jutera:) Lena_20 - 2009-10-11 16:12 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 no patrzcie,poszła do psa i nas zostawiła no! co za bezczelność! :D czekam na foty. :* miałam też wkleić ale zapomniałam cholera Kawa,co to za książka? brzuch mnie boooli,kufa mać idę zrobić tą ankietę dla brookowca,bo wczoraj zapomniałam :D ---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ---------- eeejj... broook,nie dostałam maila :/ KawaMarcepanowa - 2009-10-11 16:54 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Ta książka nazywa się "Zakazane gry" bardzo fajnym stylem napisana, czasami mnie wkurza sama bohaterka, ale tak ogólnie to pierwsze moje wrażenie jest pozytywne, a to rzadkość bo coraz więcej książek jest mdłych i nudnych. Lena_20 - 2009-10-11 17:02 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 może przeczytam,bo dawno książki nie przeczytałam żadnej,jestem taka płytka,haha KawaMarcepanowa - 2009-10-11 17:11 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ja bym bez książek zwątpiła, bo net w sumie mnie nudzi... w sensie posiedzieć to posiedzę, ale żebym umierała bez, to nie. już bardziej seriale oglądam nałogowo:D Lena_20 - 2009-10-11 17:58 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 no ja też z neta nałogowo nie korzystam,chyba bym kręćka dostała. :D jedynie na wizażu siedzę i na fcb,to wszystko raczej. także też bym bez nie umarła. hehe telewizji też nie oglądam,czasem jakiś film poleci,to tak. seriali w ogóle nie oglądam :D ewentualnie jeszcze jakieś 'popularno naukowe' programy.. no i nudzi mi się :/ KawaMarcepanowa - 2009-10-11 19:03 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Oj ja nie komentuje... czuję się jak emerytka. Lena_20 - 2009-10-11 19:10 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ja nie.. emeryci nie słuchają do dechy muzy w słuchawkach :D brooook,cholero gdzieś jest! suri,jak piesek? :D lotta6 - 2009-10-11 19:20 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Co to za ankieta dla brook? Jak cos tez moge sobie wypelnic dla relaksu :D A co do spolecznosciowych- korzystacie z naszej klasy czy trzymacie sie z daleka? Lena_20 - 2009-10-11 19:28 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ja miałam przez chwilę konto na nk ale właściwie nie wiem po co,z ciekawości na początku? potem stwierdziłam,że to jest nudne,w polsce mam mało znajomych,których zresztą mam pod ręką więc po co mam ich kolekcjonować na nk :D reszta cała,której brakowało mi na nk,a z którymi mam słaby kontakt,ze względu na odległość,była na facebooku jak już pisałam,no i usunęłam konto na nk na rzecz fcb :-) poza tym,nasza klasa to zuooo :D lotta6 - 2009-10-11 19:30 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 No zgadzam sie, ze zuoooo. Ale poza tym jaki swientny material do badan socjologicznych, ile z tego mozna o Polakach wywnioskowac :D Lena_20 - 2009-10-11 19:37 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 i w tym się pośmiać :D co ludzie z siebie robią,paranoja witchwq - 2009-10-11 20:20 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 aloha... mialam dzis "nawrot"... poszlam sie kapac.... i ryczalam w wannie pol godziny.... zastanawialam sie, czy bylabym w stanie sie utopic w tej cholernej wannie.... i nawet nie wiem czemu tak... z nikim sie nie pozarlam, nikt mnie nie wkurzyl, nie zdenerwowal, nie zranil... ot, po prostu tak wyszlo.... Brook - 2009-10-11 20:25 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 witcha moze siedzi w tobie co napsialas nam wczoraj... zapewne tak;) lotta daj maila swojego na pw to ci ankiete wysle co to jest za okreslenie zuuuoo? lenka mail poszedl do ciebie;) witchwq - 2009-10-11 20:33 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 mozliwe brookie, mozliwe.... nie chce sie tym przejmowac, bo wiadomo - w kazdej walce raz sie wygrywa a raz przegrywa. dzisiejsza bitwa przegrana, ale wojna wciaz trwa... Lena_20 - 2009-10-11 20:36 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 brook,jeszcze nic nie dostałam :| a zuoo,to znaczy zło :D paniemajesz? dziś leżałam nad ranem w wyrze i myślę,cholera,mianseryna się już ulotniła do końca,znów mnie coś łapie (bo od 7 do 9 dni trwa jej wydalenie z organizmu). i mówię,no,tydzień wytrzymałam bez i znów będzie to samo.. leżę i zastanawiam się czy wziąć znów benzo ,które mam czy nie,bałam się,że znów mnie "coś" wybudzi.. no dylemat jak cholera,chyba z godzinę nie mogłam zasnąć,w końcu się spięłam i nie wzięłam. jak sobie przypomne co było z odstawieniem,to mi sie odechciewa brać.. ale to taki znieczulacz na wszystko,tak po nim dobrze,jak nowo narodzona się czuję,no i kusi bardzo :( a czuję,że bez niczego,to długo nie wytrzymam i w chwili słabości w końcu go wezmę. dupa no! idę się pobawić z piesem,nauczył się aportować gumowe kości :D KawaMarcepanowa - 2009-10-11 20:44 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 a co takiego dzieje się po odstawieniu benzo? lotta6 - 2009-10-11 20:47 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 brook: wyslalam Ci pw Wiem, ze ludzie maja spadek energi na jesien i sa bardziej senni, ale to co jest u mnie to chyba znacznie przekracza norme :mad: witchwq - 2009-10-11 20:49 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 lotta, hehe, ciesz sie, ze nie masz tak jak ja - w dzien super ekstra senna, a w nocy bezsennosc na maksa, jak juz zasne to intensywnie snie i rano budze sie zmeczona.... grrrrrrrr Lena_20 - 2009-10-11 20:52 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Kawcia.. to jak z narkotykami troszkę.. na dobrą sprawę,to jest narkotyk (sic!) generalnie nie polecam Lotta,jesteś bardzo bardzo śpiąca? ja mam odwrotnie,mogłabym nie spać z 2 doby,to dopiero hardcore jeszcze mnie łeb napierdziela no :mur: Brook,jak Ty tego maila wysyłasz,że nic nie dostaje :D witchwq - 2009-10-11 20:54 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 lenus, 2 doby to jeszcze nic... tak slyszalam, ze chyba po 3 czy 4 dobach umysl zaczyna wariowac - to moglby byc niezly odlot ;) lotta6 - 2009-10-11 20:57 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Tez sie kolo 23 wybudzam (bardzo w pore :rolleyes:) i potem ciezko mi zasnac, chociaz jak juz zasne to spie kamiennym snem (chociaz tyle) Ja jestem dosc czula na swiatlo i krotsze dni odczuwam dosc dotkliwie, a wiadomo swiatlo z zarowki a sloneczne to dwa inne swiaty. Chociaz sa jakies lampy o duuuzej mocy (maja tez wspomagac niby leczenie depresji np) Jak to dziala to ja baaaardzo pragne takiej :love: Chociaz tyle, ze pod koniec pazdziernika czas zmienia sie na zimowy, zawsze jakas ulga :jupi: Jak dla mnie mogliby cofnac jeszcze o 2 godziny- (tak jak teraz jest 8 rano zeby byla dopiero 5 wedlug nowego czasu) Tylko wtedy robiloby sie ciemno hmm o 14? :hahaha: Lena_20 - 2009-10-11 20:57 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 no na dobrą sprawę ,to i z 3 ,4 bym nawet mogła więc.. ale wolę nie próbować i jakoś na siłę śpię.. na siłę znaczy jak nie tabsy,to piję magnez,mleko z miodem,a potem jeszcze procentową meliskę i w miarę gitara gra :D dziś np. zasnęłam bardzo późno ale za to wstałam cała w skowronkach,mimo tego,że na noc mnie trzepło :cool: ło jesoo,lotta,to ja bym wtedy wcale nie wstała chyba :D a jak się wybudzasz o 23,to o której w takim razie chodzisz spać? :eek: ja nie kładę się wcześniej niż 2-3,hehe witchwq - 2009-10-11 21:00 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 lotta, czytalam o depresji zimowej i faktycznie, sa lampy imitujace swiatlo sloneczne (chodzi nie tylko o moc, ale rowniez o kolor swiatla i jeszcze costam) i z tego co czytalam i widzialam w tv - to faktycznie dziala. gdzies widzialam nawet zarowki do zwyklych lamp, zyrandoli wlasnie imitujace swiatlo sloneczne... sa dosc drogie, z tego co widzialam, ale moze warto sie za czyms takim rozejrzec? jeeeeee na foxlife Mental leci :jupi: lotta6 - 2009-10-11 21:02 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 lena: rano i w dzien strasznie, szczegolnie ze do slabszego naslonecznienia dochodzi moje niskie cisnienie. A jak juz 22 wybije to nagle ozywam i moge hulac do rana :cool: Jednak bardziej przydaloby mi sie troche mocy w dzien :prosi: Lena_20 - 2009-10-11 21:06 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 o kurczę,to ja się rozejrzę za tymi żarówkami lotta,22 wybiła,to co teraz? do rana hulasz? :D nie mam foxlife,a dysk mam zawalony żeby sobie mentala ściągnąć :mad: witchwq - 2009-10-11 21:09 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 nie wiem na ile dzialaja te zarowki do zwyklych lamp czy zyrandoli, ponoc sa mniej zblizone do swiatla slonecznego niz te specjalistyczne, no ale to chyba mniejszy wydatek niz zakup specjalistycznej lampy, wiec moze warto zainwestowac w jedna zarowke i sprawdzic na wlasnej skorze... ale to tylko moje dywagacje, nie probowalam, wiec nie mam pewnosci. pamietam tylko jeden program, w ktorym testowano przebieg "zimowego poranka" ze zwykla lampka i z lampka z zarowka imitujaca swiatlo dzienne - testujacy osobnik "budzil sie do zycia" w szybszym tempie... no ale na ile to bylo prawdziwe, to nie wiadomo... intransitive - 2009-10-11 21:10 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 a ja chyba jako jedyna stąd nie mam problemów ze spaniem... idę spać i najczęściej zasypiam w ciągu 30 minut, czasem się zdarza, że nie mogę, albo że budzę się w nocy i mnie dręczą myśli, ale to rzadko... Ogólnie spać uwielbiam :D lotta6 - 2009-10-11 21:11 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 W tym roku to mam w koncu jesien bez deprechy :jupi: Ale swiatelko, ktore dodaloby mi mocy nie zaszkodzi :D Jak bede gdzies na zakupach ( i nie zapomne :rolleyes:) to sie rozejrze. lena: no jak moge pospac nastepnego dnia do poludniato tak gdzies kolo 4. A jak nie moge pospac to tak kolo 1. Na szczescie nie musze zrywac sie codziennie o 6.30(pamietam jakim koszmarem to bylo w liceum :mad:) Ale zdarza sie, ze musze nagle ktoregos dnia wstac o 6 albo, bo gdzies jade. Generalnie zawsze tak staram sobie wszystko ulozyc zeby pospac. Dlugi sen za zdrowy nie jest, ale mnie osobiscie 8 godzin nie wystarcza, a powinno :P witchwq - 2009-10-11 21:12 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ohhhhh ja tez uwielbiam spac, ogolnie jestem spiochem... ale teraz wszystko mi sie poprzestawialo.... no w koncu zeby zrobic porzadek najpierw trzeba zrobic balagan, nie? (znaczy - zeby uporzadkowac szafe trzeba z niej najpierw wszystko wywalic ;)) Lena_20 - 2009-10-11 21:20 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 mnie też nie wystarcza,zwykle potrzebuję 10-12 godzin :D ale dwa dni temu chyba,spałam tylko 3 czy 4 godziny i o dziwo wstałam wyspana,haha. to była ta faza kiedy miałam wrażenie ,że nie potrzebuję snu. generalnie to ja problemów wielkich ze spaniem nigdy nie miałam,bywało kiepsko z zaśnięciem ale sam sen już był ok,nie wybudzałam się co godzinę itp.. ale intra.. i tak Ci zazdroszczę :D ja wstaję o 6 teraz więc o 1 muszę spadać.. wiem,6 godzin to mało ale mi o dziwo ostatnio starczy,chociaż pospałabym dłużej... :/ a tę żarówkę,to na pewno warto przetestować na sobie.. a nuż pomoże :-) Brook - 2009-10-11 21:24 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ja przerabialam 4doby bez snu - sorry byla godzina jakas moe... i nie wariowalam,ale psychicznie to lezalam i z ranca pojechalam taxi do psychiatryka do lekarza lena maila dostalas wkoncu? bo moze mi adres zly podalas? Lena_20 - 2009-10-11 21:26 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 nie no,dałam Ci dobry,może wyślę na priv jeszcze raz,nie wiem,może źle wstukałaś? Brook - 2009-10-11 21:30 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 kopiowalam ten z klubu;) wyslij jeszcze raz Lena_20 - 2009-10-11 21:33 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 już poszło pw ;) KawaMarcepanowa - 2009-10-11 21:56 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 moja mama o 3 w nocy normalnie już wstaje i cośtam robi :eek: masakra Lena_20 - 2009-10-11 21:58 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 moja o 3 idzie spać dopiero ,a wstaje o 9 :D mała to ma dobrze,o 20 lulu i o 7 pobudka Karla1983 - 2009-10-11 22:06 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14687358) moja o 3 idzie spać dopiero ,a wstaje o 9 :D mała to ma dobrze,o 20 lulu i o 7 pobudka Kto sie mala zajmuje przez ten czas, zanim Twoja mama wstanie? :D Lena_20 - 2009-10-11 22:10 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez Karla1983 (Wiadomość 14687472) Kto sie mala zajmuje przez ten czas, zanim Twoja mama wstanie? :D oczywiście ja,która wstaje o 7 gdy mama chce pospać :D Karla1983 - 2009-10-11 22:16 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez Lena_20 (Wiadomość 14687535) oczywiście ja,która wstaje o 7 gdy mama chce pospać :D jeśli idę do roboty,to mama wstaje razem z małą,a jak ja wolna,to ona korzysta niekiedy. generalnie od rana to ja za małą biegam ;) Omg, podziwiam, ze bedac od rana na nogach masz sile do poznej nocy siedziec .... Ja chyba padne. To mnie najbardziej przeraza..... KawaMarcepanowa - 2009-10-11 22:23 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Boże a mi, jako że już grzeją, kaloryfer zaczął "gwizdać" tzn no czasami takie dźwięki wydają, ale się przestraszyłam, bo nie jestem przyzwyczajona do tego przecież przez tyle czasu od zimy, i myślałam że mam jakieś schizy słuchowe :lol: Lena_20 - 2009-10-11 22:26 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 jak się zepnę,to i do 6mogę siedzieć,bywało.. tak to u mnie z tym snem,jak śpię to ok ale mogłabym nie spać w ogóle.. no,może w dzień odespać bym mogła ;) brzuch mnie boli,idę co łyknąć. brook,ja tego maila chyba już nie dostanę :D ---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ---------- mnie kaloryfer nie gwiżdże :D ino czasem puka? hehe,jak mnie to drażni w nocy KawaMarcepanowa - 2009-10-11 22:42 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 a mnie naszło na oglądanie obrączek ślubnych :mdleje: przemawia przeze mnie zwykła babska próżność, ale niektóre modele są piękne :love: np. http://wkruk.pl/imgzoom.php?id=27734&s=1 i pomyśleć że kiedyś większość miała jeden model z żółtego złota i nie mieli problemu :D lotta6 - 2009-10-11 22:49 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 witchq: grunt to potem to powkladac, co mnie sie nie zawsze udaje :rolleyes: brook: odeslalam ankiete witchwq - 2009-10-11 22:51 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 lotta, no mam nadzieje, ze uda mi sie to spowrotem poukladac (bo z ta szafa to przenosnia, to o depre i leki chodzi ;)) bardzo bym chciala, zeby w mojej glowie wreszcie zapanowal porzadek! lotta6 - 2009-10-11 23:03 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Ale ze mnie dekiel :hahaha: Wlasciwie sie zastanawialam czemu tak prawie poetycznie mowisz o porzadkach, teraz juz wiem. Wylaczam laptopa, ide poczytac i mowie dobranoc :) Lena_20 - 2009-10-11 23:28 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 dobranoc lotta :-) jeszcze do 1 poszperam i też spadam,ała.. ---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ---------- brooki,już mam tą ankietę,okazało się ,że wylądowała w spamie,nie wiem czemu ;) a nie bardzo wiem,którą część wypełnić.. tą tylko dla pracujących? bo edukacji nie zamierzam jeszcze kończyć mimo,że na razie tylko pracuję :D Brook - 2009-10-11 23:44 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 hmm wiec B;) nauka bedzie wkoncu tylko potem;) Karla1983 - 2009-10-11 23:46 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Cytat: Napisane przez KawaMarcepanowa (Wiadomość 14687874) a mnie naszło na oglądanie obrączek ślubnych :mdleje: przemawia przeze mnie zwykła babska próżność, ale niektóre modele są piękne :love: np. http://wkruk.pl/imgzoom.php?id=27734&s=1 i pomyśleć że kiedyś większość miała jeden model z żółtego złota i nie mieli problemu :D Kawcia !!! :D A Ciebie co to wzielo na oladanie obraczek??? :D Te ktore wyszukalas rzeczywiscie ladne. Teraz modne sa zdobienia, jakies szlaczki, kamienie , albo obraczki roznokolorowe, a mnie sie podobaja wlasnie te klasyczne. My mamy takie ( szersze niz standardowe, gladkie, proste ) http://obraczki-slubne.pl/index.php?...&k=0&dd=5&pp=1 A kiedys to w ogole ciezko chyba bylo zdobyc obraczki, tak gdzies slyszalam... Brook - 2009-10-12 00:03 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ladne karla:) takie klasyczne mi sie tez podobaja ale chyba biale zloto bym wybrala bo w zlocie rzadko chodze wiec bym wziela klasyczna taka zapewne z bialego zlota zwykla prosta ale i ze zdobieniami delikatnymi tez mi sie podobaja znaczy z kamyczkami;) http://obraczki-slubne.pl/index.php?...&k=0&dd=5&pp=1 albo ta gdyby byla cala gladka bez tego matu na polowce http://obraczki-slubne.pl/index.php?...&k=0&dd=5&pp=1 Lena_20 - 2009-10-12 00:09 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ok brook,jutro dokończę i Ci odeślę :-) obrączki oglądają.. to ja sobie pójdę,hehe dobranoc :* Karla1983 - 2009-10-12 00:14 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Ladne te z bialego zlota, moze sobie kiedys taka sprawie co by mi do srebrnej bizu pasowalo :D Tez uciekam, branoc Wam :cmok: Brook - 2009-10-12 00:23 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 i ja.... ale nas wzielo na sen wiec udanych i fajnych snoff;) paaa lotta6 - 2009-10-12 07:43 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Mnie sie w ogole idea obraczek podoba, wiec sie nawet nie wypowiadam ktore ladniejsze ;) intransitive - 2009-10-12 08:59 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ja tez przegladalam obraczki. Karla, te Wasze mi się strasznie podobają, bym chciała takie tylko, że z białego złota/srebra... Surimi - 2009-10-12 10:09 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 o rany a te znowu o slubach-sa wazniejsze sprawy niz obraczki,welony i suknie slubne:hahaha: Karla ja do ciebie przyjadei bede cie pilnowac zebys punkt 23 byla w wyrze co to ma znaczyc takie pozne siedzenie??? moja malutka ciagle spi i strasznie sie boi wszystkiego wstala o 5 rano zasrala pol domu i wtedy jej sie wlaczyla zabawa ale wzielam ja do lozka i zow zasnela i spi do teraz:(co ja mam zrobic zeby sie rozbrykala, troszke wczoraj jadla a dzis znow nic?? no nic lece do pracy do 15 dziewuchy:* KawaMarcepanowa - 2009-10-12 10:57 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 No co, ja się do ślubu nie wybieram, ale pooglądać można nie? :D mi się też białe złoto podoba, ale jakoś mam dziwny pogląd że do obrączek pasuje najbardziej żółte, choć w sumie nie lubię go, ale to tak z sentymentu :) zresztą taki teraz wybór że można naprawdę coś wybrać będę sobie dziś łeb farbować bo matka mi nie jest łaskawa pomóc, a ja pewnie się sama upaćkam hehe ale co tam. witchwq - 2009-10-12 12:34 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 aloha sprawdzilam te zarowki. u mnie sie nazywaja "full spectrum" i "daylight". te pierwsze sa bardziej zblizone do swiatla slonecznego, te drugie ciut mniej ( i dlatego sa ciut tansze ;)). jest jakies oznaczenie CRI ktorym nalezy sie kierowac przy wyborze takich zarowek. CRI 100 ma slonce, wiec zarowki z CRI 90-100 sa najlepsze i te nazywaja sie "full spectrum". potem sa "daylight" z CRI 80-90 i jakies hobbystyczne z CRI 70-80. nazwy moga byc rozne, najlepiej patrzec na to oznaczenie CRI. na angielskim amazonie zaroweczki z cri pow. 90 kosztuja ok. 10 funtow + 5 przesylka. na ebay-u ceny podobne i wyzsze. cri 80+ mozna dostac juz od 5 funtow (razem z przesylka). ciekawe jakie ceny sa w polsce.... ok, ja spadam na cytologie i badanie krwi... trzymajta kciuki cobym nie zemdlala tudziez nie zwiala sprzed gabinetu ;) lotta6 - 2009-10-12 16:16 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 Moze w ikei beda, zajrze w najblizszych dniach. Jak bede miec wiecej mocy w nogach, bo narazie ciagle biegam tu i tam i juz mi na lazenie po sklepach nie zawsze sil wystarcza (szczegolnie, ze po takich wnetrzarskich to sie nieco trzeba nalazic :P) Teraz siedze w biegu cafe i podladowuje laptopa (w koncu ktos byl madry i umiescil wtyczki do swobodnego ladowania:oklaski:) a zaraz pedze na pociag. Lena_20 - 2009-10-12 17:45 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ależ zabiegane dziś są.. :D ja jestem uwalona po robocie,muszę coś zjeść :mdleje: siedzenie też męczy,nie wiedziałam :cry: wicza,dzięki za info,będę się rozglądać za takimi :-) jak tam badania?? też dziś włosy farbuję. tylko mam do wyboru granatową czerń i hebanową.. i ni hu nie wiem,która zrobić... :/ chyba dla odmiany trzasnę sobie tego mahonia :-p znów 3 godziny w łazience na farbowaniu spędzę,masakra :mdleje: przy tym znowu upier...ole całą łazienkę :D obrączki preferuję złote,tak ślubnie się kojarzą,hehe witchwq - 2009-10-12 17:50 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 ja na razie nie bede farbowac, nie moge sie zdecydowac czy podciac wlosy i dopiero wtedy farbowac, czy jednak nie scinac... badania wreszcie mam z glowy, choc bylo ciezko... zawsze jest problem z wkluciem sie, no i oczywiscie w zgieciu lokcia sie nie udalo. dopiero na zylach na dloni poszlo. a teraz mnie lapka boli :( cytologie tez zrobilam, wiec mam z glowy. w tym tygodniu konczy mi sie citalopram, wiec przy okazji zalatwilam sobie recepte, jutro pojde odebrac. najlepsze bylo jak juz po badaniach poszlam do recepcji prosic o konsultacje z lekarzem w sprawie recepty. musialam chyba nieciekawie wygladac, bo babka byla przemila jak nigdy i bardzo pomocna, az sie w koncu zapytalam, czy wygladam na przerazona, a ona ze tak i to bardzo :hahaha: nad obraczkami sie nie zastanawialam, nie ogladam, bo nie chce sobie schizy slubnej fundowac.... Lena_20 - 2009-10-12 17:57 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 schizy ślubnej? czyli,że co? zaczniesz naciskać na ślub? może znajdzie się jakaś chętna co mnie walnie w łeb... wzięłam rano to benzo.. fatalnie się czułam,jakieś schizy czy co,wiem,że ta nerwica wraca.. ehh.. mam nadzieję,że jak będę brała jedynie doraźnie,to nie będzie potem takich skutków jak były kiedyś. suri,pokażesz tego piesa czy nje.. :nuda: witchwq - 2009-10-12 18:01 Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3 no dokladnie, cos w tym guscie... :bacik:to za to benzo.... a czy to jest taki lek, ktory przyjmowany doraznie da jakies efekty? czy raczej chodzi o efekt placebo? Strona 11 z 26 • Znaleźliśmy 6555 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26 ďťż |
||||
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! aska442 Poeci muszą byc nieszczęśliwi Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||