ďťż
"oo+all+you+need+oo+xs+s+m+l.php">,oO all you need Oo. xs/s/m/l
"sieciowki+i+inne+rozm+s+m+l+kosmetyki+dodatki.php">Sieciówki i inne, rozm S,M,L kosmetyki,dodatki, buty, torebki
"modne+ciuchy+buty+dodatki+u+niskoslodzonej.php">Modne ciuchy, buty, dodatki u Niskoslodzonej
"od+xs+do+l+super+rzeczy+uzywane+i+nowe+zapraszam.php">Od XS do L, super rzeczy, używane i nowe, zapraszam:)
"uporzadkowany+watek+same+firmowki+nike.php">Uporządkowany wątek same firmówki Nike,deichman,zara,orsey, terranova,house .........
"new+exchange+buty+tuniki+rurki+xs+m.php">New Exchange - buty, tuniki, rurki ! XS - M
"jesienne+porzadki+rozm+s+xs+buty+37.php">Jesienne porządki, rozm S, XS, buty 37
"wymianka+z+hottie07+japan+style+atmosphere.php">Wymianka z Hottie07 - Japan Style, Atmosphere, buty i torby dużo rzeczy nowych :)
"nowy+verzary+zapraszam+zara+h+m+stradivarius.php">Nowy Verzary :) Zapraszam !! Zara H&M Stradivarius Top Shop ... i wiele innych !!
"szukam+tytulu+piosenki+zbiorczy.php">Szukam tytułu piosenki - zbiorczy
|
WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Snufki - 2010-09-16 12:46 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez helajna (Wiadomość 22091418) Włosy mam hmm takie najdłuższe to za ramiona (poszczępione) dodam foto nie długo. Pamiętam jak miałam włosy daleko zaaa biustem :prosi: to zachciało mi się (po namowie kolezanek z pracy) obciąć i od tamtej pory włosy są nie do odrośnięcia :( Co do tabletek to sceptycznie jestem nastawiona, moja opinia na ich temat jest taka że mają za mało składu to raz a dwa nie każdej pomogą. Zależy od organizmu. Moja koleżanka jadła je kilka dobrych lat i nic a nic jej nie pomogły. Ja z tabletek poleciłabym bardziej coś z bogatym składem np.Biotebal 5 obecnie przymieżam się do Pilonyx, jeżeli któraś z was brala te tabletki proszę bardzo o opinie. Będe wdzięczna. Włosy owszem na pewno rosną bo widze po odrostach ale na długość to - ROZPACZ !!! Przymierzam sie również do Vichy albo Radical chodź jestem nie dowiarkiem. Może ktoś ma fotki które chodź troche pokazują poprawę włosów przed i po kuracji :) Mam to samo wahanie, Radical kiedyś już stosowałam i jakoś bardzo nie pomógł, ale jest tańszy od Vichy i na prawdę nie wiem co kupić:brzydal: Elizasz - 2010-09-16 16:54 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Witam :) Po trwającej około 2 miesiące kuracji: -szampon Dermena http://natura-akacka.com.pl/product_...products_id=73 -witaminy z serii Plussssz (jestem w trakcie 3 opakowania, za każdym razem kupuję inny skład) -tabletki na włosy: SkrzypoVita (1 opakowanie), obecnie drugi listek Silica muszę napisać, że jest poprawa!!!! Stosowałam wszystko systematycznie i naprawdę włosy przestały mi wypadać! A leciały garściami, wszędzie było ich pełno, mycie to był horror, itd.itp. ale pewno znacie to z autopsji. Bardzo się cieszę, że mi się udało, zdaję sobie sprawę, że nie każdemu taki zestaw pomoże, ale skoro pomógł mi, to może którejś z Was też by się przydał :) Madzialeczka - 2010-09-16 19:00 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Muszę powiedzieć że pieczenie chyba mi przechodzi ;) i teraz nie wiem czy to po szamponie czy od witaminek które łykałam czy może po maści z witamina A o której zbawiennym wpływie przeczytałam gdzieś ;) Ale oczywiście nie może być tak ze będzie już dobrze bo jak nie to to znów coś innego się mnie chwyta:( znów wiecej dzis mi wypadło włosów:( i boję się wrócić do tamtych kosmetyków bo nie chcę żeby znów mnie tak potwornie piekło:( Chciałabym wypróbować ten aloes ale obawiam się ze w mojej małej mieścinie mogą tego nie mieć:( Ehh abercrombie&fitch - 2010-09-16 19:16 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez Madzialeczka (Wiadomość 22108324) Muszę powiedzieć że pieczenie chyba mi przechodzi ;) i teraz nie wiem czy to po szamponie czy od witaminek które łykałam czy może po maści z witamina A o której zbawiennym wpływie przeczytałam gdzieś ;) Ale oczywiście nie może być tak ze będzie już dobrze bo jak nie to to znów coś innego się mnie chwyta:( znów wiecej dzis mi wypadło włosów:( i boję się wrócić do tamtych kosmetyków bo nie chcę żeby znów mnie tak potwornie piekło:( Chciałabym wypróbować ten aloes ale obawiam się ze w mojej małej mieścinie mogą tego nie mieć:( Ehh Ja też z małej mieściny i jak się okazuje ten żel zakupiłam w Delikatesy Centrum (sprawdź na ich stronie lokalizacje sklepów może akurat blisko) za ok 9zł. W aptece możesz zapytać. Na pewno można zamówić na ******* _Sarenka_ - 2010-09-16 20:20 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Apropo aloesu - jak mialam 10,11 lat to babcia robila mi wcierke z aloesu - obcinała aloesowi ''liście'', wyciskała ten miąższ i mieszała z czymś tam (chyba z miodem, ale nie jestem pewna) i wcierala mi w skóre głowy. Ale efektów nie pamiętam, jakie były :( abercrombie&fitch - 2010-09-16 21:01 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Aloes podobno ułatwia transport substancji do skóry więc chyba dobrze byłoby go łączyć z innymi składnikami. Jest osobny wątek o żelu aloesowym warty przeczytania ;) Ja na razie wspomagająco dodaję piperynę która ułatwia transport substancji i również zapobiega androgenowemu wypadaniu włosów. Cytat: W kosmetyce, ekstrakt z pieprzu stosowany w bardzo małych ilościach zwiększa penetrację i przyswajalność przez skórę cennych składników aktywnych, które z natury ciężko wprowadzić do głebszych warstw skóry. Nowe badania potwierdziły, iż już 0.01% ekstraktu z pieprzu zwiększa o 30% przezskórną biodostępność trudno przyswajalnych ekstraktów roślinnych, w tym polifenoli z zielonej herbaty. Ekstrakt z pieprzu jako substancja o charakterze tłuszczowym zwiększa płynność bariery lipidowej naskórka, która dzięki temu staje się bardziej przepuszczalna dla składników aktywnych. Jednocześnie potwierdzono, że ekstrakt z pieprzu stosowany w zalecanych stężeniach jest całkowicie bezpieczny w zastosowaniu zewnętrznym i nie powoduje podrażnienia, ani zaczerwienienia skóry. (informacje z tej strony) NataliaZ - 2010-09-17 09:55 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Czy może mi ktoś poradzić odnośnie Inneov gęstość włosów? Zaglądałam na wątki poświęcone konkretnie temu specyfikowi ale tam główniechodzi o rozeznanie "czy warto". A mnie nurtuje taki problem czy po zaprzestaniu przyjmowania włosy nie posypią sie od razu? Może ktoś się orientuje? Snufki - 2010-09-17 11:35 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez NataliaZ (Wiadomość 22117393) Czy może mi ktoś poradzić odnośnie Inneov gęstość włosów? Zaglądałam na wątki poświęcone konkretnie temu specyfikowi ale tam główniechodzi o rozeznanie "czy warto". A mnie nurtuje taki problem czy po zaprzestaniu przyjmowania włosy nie posypią sie od razu? Może ktoś się orientuje? Ja przestałam, nie widziałam żadnej różnicy w wypadaniu. Madzialeczka - 2010-09-17 18:15 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez abercrombie&fitch (Wiadomość 22108427) Ja też z małej mieściny i jak się okazuje ten żel zakupiłam w Delikatesy Centrum (sprawdź na ich stronie lokalizacje sklepów może akurat blisko) za ok 9zł. W aptece możesz zapytać. Na pewno można zamówić na ******* Pytałam wszędzie i mi Pani z zielarskiego sklepu zamówiła na wtorek;) mam nadzieję że pomoże;) Ale włosy znów lecą:( I teraz nie wiem co robić czy wrócić do kuracji i mieć nadzieję że tak ogromne pieczenie nie powróci ?? doradźcie mi proszę! hashii - 2010-09-17 19:23 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III u mnie też tragedia : < Riddim - 2010-09-18 20:40 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Hej - subskrybuję wątek, bo mam ten sam problem co Wy, dziewczyny :( Od około kwietnia włosy lecą mi strasznie, z różną intensywnością. Strasznie się moja niegdyś gęsta czupryna przerzedziła, więc zaczęłam ją ratować. Liczę na jakiś komentarz od włosowych-specjalistek, bo już nie wiem co robić... Może najpierw przyczyny - z pewnością po części wypadanie spowodowane jest przez dietę, którą stosuję od czerwca. Ale co z kwietniem i majem? Pojęcia zielonego nie mam :( 3 tygodnie temu włączyłam do odżywiania normalne produkty, jem owoce, warzywa, ale efektów nie ma. Wręcz przeciwnie - zauważyłam, że jest gorzej. Próbowałam już chyba wszelkich możliwych szamponów drogeryjnych. Próbowałam kuracji tabletkami (coś w sytli belissy brałam), piłam przez dłuższy czas pokrzywę. Starałam się odchodzić od chemicznej pielęgnacji, aktualnie używam WAXa - szamponu, dwufazowej odżywki i maski do włosów wypadających. Być może za wcześnie jeszcze na ocenę rezultatów, ale teraz łosy wypadają jeszcze bardziej, kłębuszki z nich robić mogę :( Nie mam pomysłu kompletnie co teraz. Słyszałam, że dobrze na włosy brać tran - nie wiem, może któraś mi coś poradzi? Zabieram się do przekopywania wątku, może odkryję coś co mnie poratuje. jyyli - 2010-09-18 23:51 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Ja zaczęłam testowac rzepę, chyba zaczął się na nią sezon, bo dostałam w warzywniaku taką śliczną:D Zobaczymy, czy pomoże na wypadanie, ale mogę w tej chwili powiedziec, że piecze paskudnie, ale tylko przez jakieś pół godziny;) abercrombie&fitch - 2010-09-19 05:57 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez jyyli (Wiadomość 22154000) Ja zaczęłam testowac rzepę, chyba zaczął się na nią sezon, bo dostałam w warzywniaku taką śliczną:D Zobaczymy, czy pomoże na wypadanie, ale mogę w tej chwili powiedziec, że piecze paskudnie, ale tylko przez jakieś pół godziny;) I w jaki sposób stosujesz? Naczytałam się wiele dobrego ale jakoś bawić mi się nie chce z tym sokiem bo smrodzik podobno okropny i długo się utrzymuje np w lodówce i naczyniach gdzie ją przechowujemy. Mam polecaną Joannę Rzepę bo ma ją wysoko w składzie. Piecze ale lekko przez ok 15 min. jyyli - 2010-09-19 12:44 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez abercrombie&fitch (Wiadomość 22154336) I w jaki sposób stosujesz? Naczytałam się wiele dobrego ale jakoś bawić mi się nie chce z tym sokiem bo smrodzik podobno okropny i długo się utrzymuje np w lodówce i naczyniach gdzie ją przechowujemy. Mam polecaną Joannę Rzepę bo ma ją wysoko w składzie. Piecze ale lekko przez ok 15 min. Trę na tarce 1/4 rzepki, potem wyciskam przez szmatkę, sok przelewam do opakowaniu po Rzepce Joanny i nakładam na łeb:-) Soku nie przechowuję, tylko tą rzepę rozczłonowaną i zawiniętą w woreczek, nie śmierdzi:-) A na włosach zapach czuc tylko lekko po umyciu, kiedy są mokre. illegale - 2010-09-19 15:16 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III jak wykorzystać imbir? zetrzć na tarce i wymieszać ze spirytusem/wódką? czy poza działaniem rozgrzewającym i pobudzającym cebulki posiada jakies właściwości odżywcze? :> abercrombie&fitch - 2010-09-19 17:31 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez jyyli (Wiadomość 22159546) Trę na tarce 1/4 rzepki, potem wyciskam przez szmatkę, sok przelewam do opakowaniu po Rzepce Joanny i nakładam na łeb:-) Soku nie przechowuję, tylko tą rzepę rozczłonowaną i zawiniętą w woreczek, nie śmierdzi:-) A na włosach zapach czuc tylko lekko po umyciu, kiedy są mokre. W takim razie muszę dorwać rzepę i spróbować :D cherry l - 2010-09-19 17:46 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III zaczełam myc włosy naftą kosmetyczna,mam nadzieje,ze cos pomoze a jak tak sie zastaanawiam,czy włosy nie wypadaja mi od nadmiaru mleka,bo jem codziennie conajmniej raz dziennie,czasami 2,a akurat mam kartkówke z biologii gdzie m.in jest tabelka o witaminach i co powoduje nadmiar ;P i to jest jako przy witaminie A,która znajduje sie w mleku i tak sie zaczełam włąsnie zastanawiać. justyna1996 - 2010-09-19 18:23 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III też jestem załamana stanem swoich włosów:mad: nie wypada ich wiele ok 20 dziennie ale gorszy problem to wykręcanie się w różne strony. masakra:cool: na wypadanie mogę polecić ha - pantoten optimum - pomógł w walce z wypadaniem i wzmocnił włosy. _Sarenka_ - 2010-09-19 18:23 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez cherry l (Wiadomość 22165829) zaczełam myc włosy naftą kosmetyczna,mam nadzieje,ze cos pomoze myc naftą? :D cherry l - 2010-09-19 18:27 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III jej wiadomo o co chodzi ;P niewielką ilosć wcierac we włosy ; p _Sarenka_ - 2010-09-19 19:01 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III no właśnie, apropo nafty, jak kiedys wcierałam nie widziałam żadnych efektów.. może źle to robiłam ? Czasami wcierałam po prostu we włosy i po 30 min zmywałam, albo tez dodawałam ją do żółtka i cytryny - efektów zero. Nie wiem o co chodzi?? cherry l - 2010-09-19 19:03 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III ja wcieram,owijam recznikiem i potem zmywam po pól h mniej więcej. Ale albo mi sie wydaje,albo mam bardzo suche włosy potem _Sarenka_ - 2010-09-19 19:14 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III wcierasz w skórę głowy tez?;> Ja osobiscie mam z natury suche i zniszczone od połowy w dół prostownicą wiec myslalam ze nafta je jakos odzywi, albo cos, no ale bez efektów;] cherry l - 2010-09-19 19:31 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III tak tak,wskóre głowy tez oczywiscie ;P ja mam własnie strasznie zniszczone przez prostowanie i suszenie,staram sie ograniczac,ale łatwe to nie jest ;P poza tym,że mam zniszczone strasznie mi wypadają i to te najdłuższe włosy ;P _Sarenka_ - 2010-09-19 19:41 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez cherry l (Wiadomość 22168416) tak tak,wskóre głowy tez oczywiscie ;P ja mam własnie strasznie zniszczone przez prostowanie i suszenie,staram sie ograniczac,ale łatwe to nie jest ;P poza tym,że mam zniszczone strasznie mi wypadają i to te najdłuższe włosy ;P no mam to samo, tyle że dolna połowa włosów jest zniszczona a górna na szczęscie nie ( a moje włosy mają 35 cm). Przyszedł mi ostatnio do głowy taki pomysł, zeby ściąć połowe włosów :eek: - moze by wypadać przestały ;D aporpo wypadania, wypróbuj rzepe czarną ;] tyneczka - 2010-09-19 21:16 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez cherry l (Wiadomość 22167683) ja wcieram,owijam recznikiem i potem zmywam po pól h mniej więcej. Ale albo mi sie wydaje,albo mam bardzo suche włosy potem Z naftą też nie można przesadzić. Powinno się ją trzymać na włosach tak jak jest napisane - do 15 min. Paradoksalnie zbyt długie trzymanie nafty wysusza włosy. Czytałam kiedyś na wizażu :) cherry l - 2010-09-19 22:04 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III naprawde? ja tylko zrobiłam tak jak pani w aptece przekazała mamie,bo to ona mi to kupowała tyneczka - 2010-09-20 08:25 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez cherry l (Wiadomość 22172602) naprawde? ja tylko zrobiłam tak jak pani w aptece przekazała mamie,bo to ona mi to kupowała Spróbuj te 15 min i zobaczysz, czy jest lepiej. Ja kiedyś też jak przetrzymałam dosyć długo, to czułam że mam siano na włosach. Bejjka - 2010-09-20 08:57 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III OMG :eek: dziś rano umyłam włosy i dosłownie wychodziły mi pasmami:cry: :mdleje: masakra:mur: też zastanawiam się nad ok 10 centymetrowym podcięciem włosów, w sumie na wzmocnienie jakoś wielkie nie liczę, ale na pewno optycznie będą lepiej wyglądały, bo teraz to mam takie liche piórka:cry: teraz używam zamiennie :seboradin do włosów wypadających (szampon+maska+ampułki+ wcierka) i polskiego waxa (szampon+maska+psikacz). na razie efektów nie widzę:mad: hashii - 2010-09-20 14:58 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez Bejjka (Wiadomość 22176037) OMG :eek: dziś rano umyłam włosy i dosłownie wychodziły mi pasmami:cry: :mdleje: masakra:mur: też zastanawiam się nad ok 10 centymetrowym podcięciem włosów, w sumie na wzmocnienie jakoś wielkie nie liczę, ale na pewno optycznie będą lepiej wyglądały, bo teraz to mam takie liche piórka:cry: teraz używam zamiennie :seboradin do włosów wypadających (szampon+maska+ampułki+ wcierka) i polskiego waxa (szampon+maska+psikacz). na razie efektów nie widzę:mad: a ile już używasz? ja dziś zrobiłam morfologię i żelazo.. jutro wyniki <boisię> Madzialeczka - 2010-09-20 15:05 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III ja robiłam sobie ostatnio przez dwa tyg statystyki odnośnie wypadania i na razie (odpukać) ilość może nie tak drastycznie ale się zmniejsza , i piec przestało, aloes zamówiony ( a tak a propos to stosowała któraś z was żel aloesowy flos lek czy jakoś tam ? dobry jest?) ale martwi mnie to że lekko mam przerzedzone włoski i na czubku i przodzie lekkie prześwity sa i nie wiem jak zatuszowac to bo mam nadzieję ze mi nowe włoski kiedys tam wyrosną ;) _Sarenka_ - 2010-09-20 15:49 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III na prześwity na przodzie bym zrobiła grzywkę :P o ile jest z czego :D vauka - 2010-09-21 09:23 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Wypadają mi włosy od tygodnia-poltora. I to niezle. Codziennie rano zbieram ze szczotki kołtun z którego moznaby utkać całkiem gruby kosmyk. Co ja mowie - zbieram przy kazdym czesaniu. W zyciu nie miałam czegoś takiego. Dobrze ze mam wizaz:D Cholernie sie boje ze wyjdzie mi polowa i tak cienkich piórek. Wlasnie skonczyl mi sie szampon, kupie jakiś delikatniejszy, przetrzepię wątek i zobaczę co dalej. W ogóle moje wypadanie zaczęło się nagle, dosłownie z dnia na dzień - nic nie rozumiem:confused: Eseczka - 2010-09-21 10:15 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Witajcie . Mam 16 lat i straszny problem z wypadającymi włosami . Włosy farbowałam bardzo rzadko zazwyczaj na wakacje po dwa razy i tak też zrobiłam w te wakacje ale po drugim farbowaniu które było na początku sierpnia włosy zaczęły mi wypadać garściami ,ponadto mam wciąż rozdwojone końcówki. Nie wiem czym mogę sobie pomóc tak więc Was proszę o pomoc . _Sarenka_ - 2010-09-21 12:48 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez Eseczka (Wiadomość 22199983) Witajcie . Mam 16 lat i straszny problem z wypadającymi włosami . Włosy farbowałam bardzo rzadko zazwyczaj na wakacje po dwa razy i tak też zrobiłam w te wakacje ale po drugim farbowaniu które było na początku sierpnia włosy zaczęły mi wypadać garściami ,ponadto mam wciąż rozdwojone końcówki. Nie wiem czym mogę sobie pomóc tak więc Was proszę o pomoc . poczytaj wątek ;) hashii - 2010-09-21 15:37 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III odebrałam wyniki.. morfologia OK, żelazo bardzo OK, a nie jem mięsa 2 lata.. ;o ALE WŁOSY LECĄ DALEJ.. ;x Madzialeczka - 2010-09-21 15:45 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III dziewczyny postanowiłam podciąć włosy tak mniej więcej do uszu na takiego boba, tak jak wcześniej wspomniałam mam lekko przerzedzone z przodu i na czubku włosy, czy taka fryzurka dobrze się sprawdzi u mnie? etha - 2010-09-21 16:25 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez hashii (Wiadomość 22207818) odebrałam wyniki.. morfologia OK, żelazo bardzo OK, a nie jem mięsa 2 lata.. ;o ALE WŁOSY LECĄ DALEJ.. ;x Sprawdź może, czy w twojej diecie nie brakuje cynku, jego niedobór też może powodować wypadanie włosów. I nie daj sobie wmówić, że to od braku mięsa wypadają. :pala: mastiff - 2010-09-21 16:37 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez vauka (Wiadomość 22198854) Wypadają mi włosy od tygodnia-poltora. I to niezle. Codziennie rano zbieram ze szczotki kołtun z którego moznaby utkać całkiem gruby kosmyk. Co ja mowie - zbieram przy kazdym czesaniu. W zyciu nie miałam czegoś takiego. Dobrze ze mam wizaz:D Cholernie sie boje ze wyjdzie mi polowa i tak cienkich piórek. Wlasnie skonczyl mi sie szampon, kupie jakiś delikatniejszy, przetrzepię wątek i zobaczę co dalej. W ogóle moje wypadanie zaczęło się nagle, dosłownie z dnia na dzień - nic nie rozumiem:confused: Tak samo było u mnie, zaczęło się nagle...i trwa do dzisiaj. To już 2 latka minęły w czerwcu. W czwartek idę do mojej dermy, bo mi się mega nasiliło:mur: _Sarenka_ - 2010-09-21 16:54 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III wypadanie z niedoboru mięsa? Niemożliwe. Ja jem mięso minimum 5 dni w tygodniu a moje włosy lecą. Bejjka - 2010-09-21 16:55 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez hashii (Wiadomość 22184471) a ile już używasz? to już moje trzecie opakowanie waxa, ale po każdym miałam jakiś odstęp czasu;) polecam, bo mam wrażenie, że regularnie używany powoduje wysyp nowych włosków i trochę minimalizuje wypadanie:rolleyes: teraz chcę poużywać go trochę dłużej by ocenić czy rzeczywiście choć trochę odratuje mi czuprynę :prosi::pliz: za to z seboradinu jestem jak na razie średnio zadowolona;) ampułki i wcierka śmierdzą i zapach utrzymuje się na włosach:kwasny: a maska trochę obciąża włosy i potem strasznie są klapnięte u nasady:mad: jak na razie w sprawach wypadania/odrostu się nie mogę wypowiedzieć, bo używam zbyt krótko;) charliee - 2010-09-21 17:05 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Eh, ja tez zbieram coraz więcej włosów pod prysznicem. Przeraża mnie to, biorę Merz - suplementy, używam Biovaxa do wypadających i suchych, czasem wspomagam się innymi maseczkami (Stapiz, Gloria itd.). Myślę o wypróbowaniu Amli lub Vatiki, ponoć też mogają w wypadaniu. Zastanawiam się też czy faktycznie podcięcie włosów coś by dało? Na razie mam prawie 50 cm, chciałam zapuszczać do 60 cm, ale sama nie wiem czy to dobry pomysł... Snufki - 2010-09-22 06:35 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Wczoraj zużyłam pierwszą ampułkę VICHY DERCOS mam nadzieje,że pomoże, bo za opakowanie dałam 140 zł prawie:brzydal: paradiso - 2010-09-22 07:50 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Ja dzisisja odbieram z dozu ampułki Radical,mam nadzieję,że mi pomogą.Poza tym od 2 tygodni biorę Belissę.No i wracam do tabletek anty...Mam nadzieję,że mi to wszystko pomoże,bo inaczej niedługo będę chyba łysa... milusiaam - 2010-09-22 08:25 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Mi sie zmniejszyło wypadanie po mojej zmasowanej akcji. Szczegolnie walke toczyłam od wewnątrz :ehem: Siemienie lniane polecam najbardziej na wlosy. Skrzyp i pokrzywa do tego koniecznie tabletki z witamina B ! na skalp wcierka z rzepy joanny ...po uzyciu czułam takie dziwne mrowienie .zuzyłam dwa opakowania. Nafta podrazniała mi skalp jak trzymałam wiecej niz 20 min dlatego pilnowałam czasu 10 minut i ani sekundy dluzej...a po nafcie wlosy sie swieca jak psu :cojest: i olejek rycynowy na skalp. Wypadanie przeszło ...moze nie do konca ale wypada mi duzo mniej wlosów. pamietaj jak wypadało mi ponad 150 włosów dziennie jeszcze w lipcu:mad: i czesalam je czesto bo jak nie czesałam ich np dwa dni bo mialam koka-kitke nigdzie nie wychodziłam to przy czesaniu przezywałam męki...bo tyle wlosów wypadało... trzymajcie sie dziewczyny ! a z tym miesem to moze byc jednak ciut prawdy bo jak sie nie dostarcza białka do organizmu mozna sie nabawic anemii a ona moze wzmozyc wypadanie.Kazdy przypadek jest inny nie zapominajmy o tym...to ze nam z braku miesa nie wypadają nie znaczy ze innej osobie tez. jyyli - 2010-09-22 10:27 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez milusiaam (Wiadomość 22221457) a z tym miesem to moze byc jednak ciut prawdy bo jak sie nie dostarcza białka do organizmu mozna sie nabawic anemii a ona moze wzmozyc wypadanie.Kazdy przypadek jest inny nie zapominajmy o tym...to ze nam z braku miesa nie wypadają nie znaczy ze innej osobie tez. Nie tylko ciut, ale i dużo prawdy:D Białko zwierzęce jest najlepiej przyswajalne, jeśli się nie je mięsa, trzeba naprawdę bardzo dbać o dietę, a i tak u niektórych mogą pojawić się niedobory np. żelaza, cynku itd. Każdy organizm jest inny:ehem: etha - 2010-09-22 11:00 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez jyyli (Wiadomość 22224180) Nie tylko ciut, ale i dużo prawdy:D Białko zwierzęce jest najlepiej przyswajalne, jeśli się nie je mięsa, trzeba naprawdę bardzo dbać o dietę, a i tak u niektórych mogą pojawić się niedobory np. żelaza, cynku itd. Każdy organizm jest inny:ehem: białko zwierzęce znajduje się też w mleku, twarogach, jajkach.. Sam brak mięsa nie powoduje wypadania włosów, może to być spowodowane brakiem różnych składników odżywczych, ale nie brakiem mięsa samego w sobie, jak to mi lekarze próbowali wmawiać. jyyli - 2010-09-22 11:09 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez etha (Wiadomość 22225014) białko zwierzęce znajduje się też w mleku, twarogach, jajkach.. Sam brak mięsa nie powoduje wypadania włosów, może to być spowodowane brakiem różnych składników odżywczych, ale nie brakiem mięsa samego w sobie, jak to mi lekarze próbowali wmawiać. Sam brak mięsa może spowodować brak różnych składników odżywczych i w konsekwencji wypadanie;) Mięso oprócz białka zawiera też chociażby żelazo. Zdarza się, że mimo dobrze ułożonej diety są jakieś niedobory. Sama to kiedyś przeszłam - 2 miesiące bez mięsa, mnóstwo warzyw, zamienników białkowych, a włosy straszliwie leciały. Problem zniknął, jak tylko znowu zaczęłam jeść mięso. Trzeba się po prostu pogodzić z tym, że niektórym wegetarianizm służy, a innym w ogóle. DarkNoir - 2010-09-22 11:09 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez etha (Wiadomość 22225014) białko zwierzęce znajduje się też w mleku, twarogach, jajkach.. Sam brak mięsa nie powoduje wypadania włosów, może to być spowodowane brakiem różnych składników odżywczych, ale nie brakiem mięsa samego w sobie, jak to mi lekarze próbowali wmawiać. I ono jest tak samo wartościowe jak w mięsie? Edit. Co do podcinania włosów: Ja zaczęłam podcinać regularnie, co 4 miesiące i widzę poprawę, szczególnie w kondycji włosów. Jakieś pół roku temu ścięłam włosy mocno - 10 cm - nabrały lekkości i są ładniejsze. Może i wypadanie się zmniejszyło. Powiem tak - skoro chcecie podciąć/ściąć to to zróbcie. Sądzę, że takie mocne podcięcie ma wpływ na samopoczucie (a to ma wpływ na psychikę = mniejszy stres i nerwy). Wydajcie troszkę więcej kasy i idźcie do porządnego fryzjera, powiedźcie jaki macie problem :) abercrombie&fitch - 2010-09-22 11:42 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez etha (Wiadomość 22225014) białko zwierzęce znajduje się też w mleku, twarogach, jajkach.. Sam brak mięsa nie powoduje wypadania włosów, może to być spowodowane brakiem różnych składników odżywczych, ale nie brakiem mięsa samego w sobie, jak to mi lekarze próbowali wmawiać. Lekarze dobrze Ci mówili ponieważ mięso jest "łatwym" źródłem aminokwasów egzogennych- takich których człowiek nie potrafi syntetyzować. Jeżeli ktoś już się decyduje na wegetarianizm/niejedzenie mięsa to powinien bardzo dbać o dietę. Tzn inne produkty mają te aminokwasy ale zazwyczaj w różnych proporcjach i niektórych jest mało. Żeby dostarczyć odpowiednią ilość trzeba się nieźle nagimnastykować. Niektórzy nie dbają o to zbytnio i mogą mieć różne efekty uboczne. Brak niektórych aminokwasów egzogennych (szczególnie siarkowych) bardzo wpływa na wypadanie włosów. Ja rozumiem przekonania niektórych osób ale czasem śmieszą mnie dziwne poglądy że mięso szkodzi, jest złe (a szczególnie dla osób odchudzających się). Uważam również że jedząc mięso po prostu nie musimy się aż tak martwić o te aminokwasy bo mięso ma ich sporo. Za to popieram świadomy wegetarianizm ;) A co do żelaza- z mięsa i z mięsem jest lepiej przyswajalne. Np. szpinak teoretycznie ma sporo żelaza ale jego przyswajalność to ok 5%, natomiast z mięsa to ok 20-40%. Dlatego polecane jest jedzenie warzyw bogatych w żelazo z mięsem i jeszcze wit. C która zwiększa jego przyswajalność. etha - 2010-09-22 12:23 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Wizaż zawsze mnie zaskakuje, tutaj naprawdę ludzie znają się na rzeczy :) chyba na każdy temat. Chociaż ja i tak będę zdania, że ktoś kto ma o 2 plasterki wędliny więcej na kanapce niż ja i o jeden kotlet więcej na obiad, nie ma lepszej diety ode mnie i przeciętnego wege. :) abercrombie&fitch - 2010-09-22 13:44 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez etha (Wiadomość 22227158) Wizaż zawsze mnie zaskakuje, tutaj naprawdę ludzie znają się na rzeczy :) chyba na każdy temat. Chociaż ja i tak będę zdania, że ktoś kto ma o 2 plasterki wędliny więcej na kanapce niż ja i o jeden kotlet więcej na obiad, nie ma lepszej diety ode mnie i przeciętnego wege. :) No i racja. Bo dieta powinna być dostosowana indywidualnie ;) Ja bez mięsa nie mogłabym normalnie funkcjonować bo uprawiam dużo sportu i tu zapotrzebowania też są inne. Z miesiąc temu zrobiłam badanie krwi na poziom żelaza i wyszło mi nieco ponad normę (ale to dlatego że dzień wcześniej zjadłam wątróbkę w obawie że żelaza mam za mało:brzydal:). Ostatnio rozmawiałam też z koleżanką wegetarianką na temat białka. Nie miała zbytnio pojęcia o tym :confused: Wiedziała jedynie że można dostarczyć z innego pożywienia niż mięso białko ale co i jak to kompletnie nic. Przytoczyła przykład że w np w brokułach jest białko :rolleyes: tylko nie wiedziała ile i jakie. Codziennie widzę ją tylko z jogurtami albo kanapkami z dżemem. Taka dieta moim zdaniem nie służy człowiekowi. Dodam że obie jesteśmy na studiach chemicznych i budowa białek obowiązuje na każdej maturze. To jeszcze się pochwalę że wypróbowałam dzisiaj świeży sok z cebuli na skalp, wymasowałam, podgrzałam suszarką i pod czapkę. Śmierdzi okrutnie ale wierze że coś pomoże :prosi: Aktualnie włosy nie wypadają mi już tak bardzo przy czesaniu. Przy myciu może jeszcze za dużo ale mam nadzieje że jakoś to zwalczę. Potem chcę wyhodować nowe baby hair żeby się w końcu troszkę zagęściły. Jak tylko rzepę joanny skończę to czekają już ampułki radicala. _Sarenka_ - 2010-09-22 18:45 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III pytanie do dziewcząt które używały toniku Neril i im się polepszyło - po ilu tygodniach zauważylyscie efekty ? Madzialeczka - 2010-09-22 18:58 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez _Sarenka_ (Wiadomość 22236220) pytanie do dziewcząt które używały toniku Neril i im się polepszyło - po ilu tygodniach zauważylyscie efekty ? mojej siostrze po 2 tyg stosowania szamponu i toniku widocznie zmniejszyło się wypadanie, a znów mojej przyjaciółce w ogóle nie pomogło to, nawet po 3 miesięcznej kuracji, także chyba to od osoby zależy;) _Sarenka_ - 2010-09-22 19:37 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Bo własnie nie wiem czy kupowac następne opakowanie toniku. Niby pisze ze efekty widoczne po 2-3 miesiacach, a ja dopiero 3 tygodnie niecałe.. Przez chwile leciały mniej, ale teraz znowu mocno wypadają ;/ chyba spróbuje pić drożdze :P paradiso - 2010-09-22 19:46 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III A ja dzis zaczynam kurację Radicalem i liczę na efekty.Dziewczyny,na ile Wam starcza taka jedna ampułka 5 ml,na raz czy na dwa razy? justyna1996 - 2010-09-24 14:58 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III U mnie starczała na raz. Słyszałam że niektóre Wizażanki wcierają nawet 2 dziennie:-) princessaa11 - 2010-09-24 15:01 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III 3 załącznik(i/ów) ...pisałam już nieraz bo też męczę sie ze swoimi włosami. zaglądam tu codziennie w poszukiwaniu nadziei, że odzyskam chociaż 1/3 z tego co straciłam :( walke z wypadaniem chyba troche wygralam ale w dołączonych zdjęciach widać spustoszenie jakie pozostało.Byłam u lekarza robiłam morfologie niby wszystko ok. Aktualnie używam garniera neril, włosy myję vichy czerwonym(codziennie:pros i: ) ,piję tabsy vitapil i ogólnie tyle że nie przetłuszczają się tak bardzo jak wcześniej.. ale sa takie rzadkie że każdego dnia układam je tak by zakryć wszystkie prześwity... mam juz tego dość..co to za życie? każdy dzień ma tak wyglądać? to ja nie chcę...:(:(:(:(:(:( ************************* ************************* ******* i znowu jestem tu sama...nikt nie widzi mnie _Sarenka_ - 2010-09-24 16:51 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III a co Ci powiedział dermatolog? hashii - 2010-09-24 17:03 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Faktycznie dużo straciłaś, aż mi słabo.. a wypadają Ci jeszcze? W dużych ilościach? Mnie prześladują na kazdym kroku reklamy szamponów, tabletek przeciw wypadaniu włosów, nawet w gazetach!! ;/ jak na złosc!! ma juz dosyyc.. Hermit - 2010-09-24 18:56 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez princessaa11 (Wiadomość 22275911) ...pisałam już nieraz bo też męczę sie ze swoimi włosami. zaglądam tu codziennie w poszukiwaniu nadziei, że odzyskam chociaż 1/3 z tego co straciłam :( walke z wypadaniem chyba troche wygralam ale w dołączonych zdjęciach widać spustoszenie jakie pozostało.Byłam u lekarza robiłam morfologie niby wszystko ok. Aktualnie używam garniera neril, włosy myję vichy czerwonym(codziennie:pros i: ) ,piję tabsy vitapil i ogólnie tyle że nie przetłuszczają się tak bardzo jak wcześniej.. ale sa takie rzadkie że każdego dnia układam je tak by zakryć wszystkie prześwity... mam juz tego dość..co to za życie? każdy dzień ma tak wyglądać? to ja nie chcę...:(:(:(:(:(:( ************************* ************************* ******* i znowu jestem tu sama...nikt nie widzi mnie przykro mi, mam nadzieję, że dermatolog będzie w stanie ci pomóc. nie poddawaj się :kciuki: kontynuuj kuracje, oby wloski odrosly aga24zuzia - 2010-09-24 19:01 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez princessaa11 (Wiadomość 22275911) ...pisałam już nieraz bo też męczę sie ze swoimi włosami. zaglądam tu codziennie w poszukiwaniu nadziei, że odzyskam chociaż 1/3 z tego co straciłam :( walke z wypadaniem chyba troche wygralam ale w dołączonych zdjęciach widać spustoszenie jakie pozostało.Byłam u lekarza robiłam morfologie niby wszystko ok. Aktualnie używam garniera neril, włosy myję vichy czerwonym(codziennie:pros i: ) ,piję tabsy vitapil i ogólnie tyle że nie przetłuszczają się tak bardzo jak wcześniej.. ale sa takie rzadkie że każdego dnia układam je tak by zakryć wszystkie prześwity... mam juz tego dość..co to za życie? każdy dzień ma tak wyglądać? to ja nie chcę...:(:(:(:(:(:( ************************* ************************* ******* i znowu jestem tu sama...nikt nie widzi mnie jeżeli już ci nie wypadają to na odrastanie włosów polecam Ci albo Seboradin albo Joanne kuracje rzepową.... spróbuj też szamponu Fitomed ziołowego princessaa11 - 2010-09-24 19:20 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III ...u dermatologa byłam juz jakis czas temu gdy włosy przerzedziły się nie do takiego stopnia...powiedziała że i teraz trzymajcie się!,, to normalne że wypadają,, phiii.... i że trzeba je po prostu wzmocnić przypisała szampon pregine, kazała wcierać sok z czarnej rzepy, pić herbatki skrzypowe i brac tabletki revalid.. tablety brałam, wcierałam wcierki seboradin... włosy przerzedzały sie zaczęłam je myć codziennie, suszyc suszarką żeby jako tako wyglądały, a teraz to już po prostu nie radzę:( wpadłam w błędne koło... niedawno robiłam morfologie wszystko ok tak stwierdziła pani doktor.. ale sprawdzałam w internecie i okazało się że jednak troche mam za mało żelaza niewiele ale mogła o tym wspomnieć;> chyba że ja coś źle odczytałam:brzydal: teraz moja kuracja to vitapil, tonik neril, i szampon vichy czerwony żadnych odzywek nie stosuje zgodnie ze wskazaniem pani lekarki... co robię źle? co z Waszego doświadczenia byście jeszcze dodały abym mogła spróbować? dziękuję Wam dziewczyny za otuchę!:* nie poddam się o nie! dzięki Wam może się uda:) hashii - 2010-09-24 19:34 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez princessaa11 (Wiadomość 22281304) ...u dermatologa byłam juz jakis czas temu gdy włosy przerzedziły się nie do takiego stopnia...powiedziała że i teraz trzymajcie się!,, to normalne że wypadają,, phiii.... i że trzeba je po prostu wzmocnić przypisała szampon pregine, kazała wcierać sok z czarnej rzepy, pić herbatki skrzypowe i brac tabletki revalid.. tablety brałam, wcierałam wcierki seboradin... włosy przerzedzały sie zaczęłam je myć codziennie, suszyc suszarką żeby jako tako wyglądały, a teraz to już po prostu nie radzę:( wpadłam w błędne koło... niedawno robiłam morfologie wszystko ok tak stwierdziła pani doktor.. ale sprawdzałam w internecie i okazało się że jednak troche mam za mało żelaza niewiele ale mogła o tym wspomnieć;> chyba że ja coś źle odczytałam:brzydal: teraz moja kuracja to vitapil, tonik neril, i szampon vichy czerwony żadnych odzywek nie stosuje zgodnie ze wskazaniem pani lekarki... co robię źle? co z Waszego doświadczenia byście jeszcze dodały abym mogła spróbować? dziękuję Wam dziewczyny za otuchę!:* nie poddam się o nie! dzięki Wam może się uda:) ile miałaś żelaza? ja mam 21,3 μmol/l a norma to 6.6 - 26 μmol/l codziennie suszysz? może staraj się ograniczac mam zamiar kupic vitapil ;> abercrombie&fitch - 2010-09-24 19:49 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Moim zdaniem to ciężko trafić na dermatologa który ma pojęcie o wypadaniu włosów chociaż to ostatnio plaga dla kobiet. Byłam u dwóch i wydaje mi się że zbyt bagatelizują ten problem. Myślę że powinnaś poszukać przyczyny bo jeżeli wzmocnienie wcierkami i suplementami nie pomaga (o ile trwa to ok 2-3 miesięcy) to może jest jakaś głębsza przyczyna. Przeglądnij wątek bo dziewczyny często pisały jakie badania robiły. Jeżeli masz jeszcze tę morfologię to na wydruku powinien być podany właściwy zakres poziomu żelaza, a gdy jest coś źle to zazwyczaj jest jakiś znaczek że nie mieści się w normach. Oprócz niedoboru żelaza duży wpływ ma niedobór cynku, magnezu. Na to też można zrobić badanie nawet na własny koszt (ok 15zł). Może miałaś sporo stresów? Albo przeszłaś jakąś poważniejszą chorobę/zabieg/nakroza? Albo masz jakieś problemy z tarczycą o których nie wiesz? Poszukaj w internecie innych objawów niedoczynności i nadczynności tarczycy a może cię to nakieruje jakoś. Kolejna sprawa to też hormony kobiece. Nie jestem specjalistką od tego ale niski poziom kobiecych hormonów również od razu odbija się na włosach. Może masz jakieś inne problemy z tym związane? Do głowy jeszcze mi przychodzi łysienie androgenowe czyli genetyczne typu męskiego. Czy włosy przerzedzają ci się równomiernie na całej głowie czy raczej na czubku i przy skroniach? Czy zauważyłaś takie łysienie u kogoś z bliskiej rodziny (ojciec, brat)? Wtedy na taki rodzaj dolegliwości poleca się inne wcierki. _Sarenka_ - 2010-09-25 10:08 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III mi się chce płakać. Włosy dalej wyłażą kłębami, Neril juz powinien działać a nie działa widocznie. Tylko czekać, aż mój kucyk będzie grubości małego palca u ręki. Normalnie_Nienormalna - 2010-09-25 10:17 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Ja zaczęłam łykać tym razem Skrzyp vita max. Ciekawe czy coś pomaga?? cherry l - 2010-09-25 10:37 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III a ja sie zastanawiam czy nie brakuje mi jakiejs witaminy-A?H? a może mam nadmiar. Robiłam badanie krwi jakos przed wakacjami,mialam kilka niedoborów,ale lekarka nie kazała mi brać zadnych tabletek,więc juz sama nie wiem myłam wlosy,jak zawsze przeczesałam tylko lekko grzywke i przód i cos mnie nakusioło żeby przeczesac lekko tyl-po jednym ruchu szczotką był na niej kłęb włosów :mur: _Sarenka_ - 2010-09-25 14:38 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez cherry l (Wiadomość 22290233) a ja sie zastanawiam czy nie brakuje mi jakiejs witaminy-A?H? a może mam nadmiar. Robiłam badanie krwi jakos przed wakacjami,mialam kilka niedoborów,ale lekarka nie kazała mi brać zadnych tabletek,więc juz sama nie wiem myłam wlosy,jak zawsze przeczesałam tylko lekko grzywke i przód i cos mnie nakusioło żeby przeczesac lekko tyl-po jednym ruchu szczotką był na niej kłęb włosów :mur: a mnie bardziej włosy z przodu wypadają ;> z tyłu o wiele mniej cherry l - 2010-09-25 14:54 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III ja tylko czesze grzywke i jak to mawia moja mama 'pejsy' ;P. Z tylu jeśli juz to chwytam do jednej ręki i czesze same końcówki. Moze to głupie,ale zazdroszcze gdy widze jak jakas kol z klasy czesze 'całe' włosy ;P ja tak od dawna zrobic nie moge bo byłabym łysa z tyłu ;P _Sarenka_ - 2010-09-25 14:58 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III no to ciekawe, dlaczego jednym wypadają bardziej z tyłu a drugim z przodu. Ja za to z tyłu mam jako takie "gęste" - jeśli można tak w ogóle powiedziec, natomiast z przodu to masakra. Dlatego wiąże kucyki caly czas, bo wyglądam jak matoł. Wanilia13 - 2010-09-25 16:14 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III U mnie tez tragedia z wypadaniem... :( Wypadaja mniej więcej od listopada tamtego roku... nie wiem, może to wina narkozy?Ostatnio też strasznie duzo się denerwuje, być może to tez ma jakiś wplyw... Ogólnie masakra :( bralam juz różne tabletki... celebrin, vitapil teraz zwykly skrzyp z drożdżami do tego szampon pharmaceris i odżywka Henna Wax, ale żadnej poprawy ;/ vitapil pomógl na chwile ale od momentu gdy przestalam go zarzywać problem powrócil :/ umowilam sie do dermatologa ale kolejki sa straszne... wizyta dopiero za miesiąc ;/ _Sarenka_ - 2010-09-25 16:58 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III narkoza jak najbardziej może być powodem wypadania, stres także. Ale to chyba jest tak, ze jak sie stresujemy bardzo np. maturą to włosy wypadają jakies 2,3 miesiące po ?:confused: czy się myle? Bo np. w moim przypadku - wypadanie w sierpniu jest nieuzasadnione. Nie stresowałam się w ogóle, tylko odpoczywałam. Ale to pewnie echo majowo-czerwcowej sesji :/ princessaa11 - 2010-09-25 17:32 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez hashii (Wiadomość 22281665) ile miałaś żelaza? ja mam 21,3 μmol/l a norma to 6.6 - 26 μmol/l codziennie suszysz? może staraj się ograniczac mam zamiar kupic vitapil ;> żelaza miałam (jesli dobrze rozumiem oznaczenie MCHC) 26,8 ... obok strzałka w dół:confused: tak suszarka chodzi codziennie;/ chciałabym to zmienić ale jak umyje włosy na noc to z rana są nie do okiełznania . może robić jakieś warkoczyki nie mam pojęcia... postaram się wymyślic jakąś metodę:D cherry l - 2010-09-25 17:42 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III ojjj warkoczyki na noc odradzam,zwłgaszcza na umyte wlosy ;P zrobiłam tak i to wygląda fatalnie ;P ja staram sie ograniczac używania suszarki i prostownicy,ale tak srednio mi to wychodzi a jeszcze co do warkoczyków,juz od kilku lat planuje zrobic takie do połowy pleców,z dodatkiem włosów syntetycznych,ale boje sie czy przy plecieniu nie wypadnie mi połowa włosów ^ ^ princessaa11 - 2010-09-25 17:57 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez cherry l (Wiadomość 22298155) ojjj warkoczyki na nos odradzam,zwłgaszcza na umyte wlosy ;P zrobiłam tak i to wygląda fatalnie ;P ja staram sie ograniczac używania suszarki i prostownicy,ale tak srednio mi to wychodzi a jeszcze co do warkoczyków,juz od kilku lat planuje zrobic takie do połowy pleców,z dodatkiem włosów syntetycznych,ale boje sie czy przy plecieniu nie wypadnie mi połowa włosów ^ ^ ahhhh ja myslałam o kupieniu treski doczepianej zeby zagescić, ale do czego je doczepić?:brzydal: ot i wymyślili zagęszczanie włosów dla osób z grubymi włosami bo inaczej się nie trzyma :hahaha: hashii - 2010-09-25 18:43 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez princessaa11 (Wiadomość 22297979) żelaza miałam (jesli dobrze rozumiem oznaczenie MCHC) 26,8 ... obok strzałka w dół:confused: tak suszarka chodzi codziennie;/ chciałabym to zmienić ale jak umyje włosy na noc to z rana są nie do okiełznania . może robić jakieś warkoczyki nie mam pojęcia... postaram się wymyślic jakąś metodę:D ja zrobiłam oddzielne badanie na żelazo całkowite.. radzę Ci zrobic, kwestia kilku złotych.. oj ja suszarki nie używam już kilka lat..! prostownicy nie uzywalam miesiac!! a wczesniej ograniczalam.. jaką wodą myjecie wlosy, kiedys uslyszalam, ze zimna jest lepsza dla naszych wloskow ;> abercrombie&fitch - 2010-09-25 19:29 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez _Sarenka_ (Wiadomość 22295188) no to ciekawe, dlaczego jednym wypadają bardziej z tyłu a drugim z przodu. Ja za to z tyłu mam jako takie "gęste" - jeśli można tak w ogóle powiedziec, natomiast z przodu to masakra. Dlatego wiąże kucyki caly czas, bo wyglądam jak matoł. Jeżeli wypadają głównie z czubka włosów, ewentualnie skronie to właśnie wypadanie typu męskiego bo tam się gromadzi ta substancja która osłabia cebulki włosów. Zresztą faceci łysieją przede wszystkim na czubku albo właśnie zakola. Jeżeli zauważyłaś coś takiego u siebie to może być podpowiedź. Wiadomo że my testosteronu nie mamy tyle więc to wypadanie nie jest aż takie. Spróbuj może czegoś typowego dla facetów jak kosmetyki z kofeiną (sławny Alpecin C3, Plantur). Cytat: Napisane przez Wanilia13 (Wiadomość 22296555) U mnie tez tragedia z wypadaniem... :( Wypadaja mniej więcej od listopada tamtego roku... nie wiem, może to wina narkozy?Ostatnio też strasznie duzo się denerwuje, być może to tez ma jakiś wplyw... Ogólnie masakra :( bralam juz różne tabletki... celebrin, vitapil teraz zwykly skrzyp z drożdżami do tego szampon pharmaceris i odżywka Henna Wax, ale żadnej poprawy ;/ vitapil pomógl na chwile ale od momentu gdy przestalam go zarzywać problem powrócil :/ umowilam sie do dermatologa ale kolejki sa straszne... wizyta dopiero za miesiąc ;/ Bardzo możliwe. Znalezione w internecie na temat wypadania po narkozie (wypowiedź lekarza): Cytat: Przyczyną jest niedokrwienie mieszków włosowych. Powoduje to osłabienie włosa i jego obumarcie. Etap telogenowy - wypierania włosa martwego przez nowy włos zdrowy trwa jakiś czas dlatego łysienie po operacji pojawia się zwykle dopiero po 2-3 miesiącach. Cytat: Napisane przez _Sarenka_ (Wiadomość 22297364) narkoza jak najbardziej może być powodem wypadania, stres także. Ale to chyba jest tak, ze jak sie stresujemy bardzo np. maturą to włosy wypadają jakies 2,3 miesiące po ?:confused: czy się myle? Bo np. w moim przypadku - wypadanie w sierpniu jest nieuzasadnione. Nie stresowałam się w ogóle, tylko odpoczywałam. Ale to pewnie echo majowo-czerwcowej sesji :/ Ja mam tak samo i tak to właśnie działa. Też mam po 1-2 miesiącach od egzaminów/stresów masakrę na włosach. Wiadomo że w czasie stresu mało kto się dobrze odżywia, a wysila organizm jak najbardziej. No i niszczycielskie działanie kortyzolu. _Sarenka_ - 2010-09-25 20:12 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Abercrombie :eek: łysienie typu męskiego? nie strasz :P btw - a ten szampon to nie Alpecin C1? i czy moge go używać jeśli smaruje skórę głowy Nerilem? mam troche lipe z tym szamponem, bo jak juz wcześniej pisalam farmaceutka mi go bez recepty nie chce sprzedać :confused: a w innych aptekach blisko mnie go nie ma. megiiii - 2010-09-25 21:02 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Ehhhh... witam dziewczynki... Przyłączę sie jesli pozwolicie...:prosi: Przebrnęłam przez cały watek i jestem załamana.. Odkąd pamietam nienawidze swoich włosow nigdy nie miałam długich.. Od roku dbam o nie jak nigdy, nie farbuje (sporadycznie czystą henna która jest ponoc zbawienna- mi po niej jeszcze bardziej wypadaja włosy), wogóle nie susze nie prostuje jem od dawna siemie lniane otreby zarodki pszenne... nic nie dało wiec po kilku miesiacach odstawiłam bo juz nie mam siły.. moje włosy rozpuszczone wygladaja tragicznie wiec chodze w kucyku (a raczej "koku" bo z "kucyka" wystaje tak mało wlosów ze az wstyd..) Zawsze miałam włosy cienkie rzadkie paskudne.. Po tym jak zaczełam dbac minimalnie zgrubły ale co z tego jak okropnie wypadaja.. Ile razy przejade ręką wypada po 5 a przejezdzam tak ręka wiele razy... Musze myc codziennie tak strasznie sie przetłuszzaja a przy kazdym myciu i czesaniu potem wypada grubo ponad sto... czasem całe pasma.. Codziennie minus 200 włosów to norma... nie wiem w sumie jakim cudem jeszcze je mam skoro codziennie tyle wypada:confused: Szkoda ze nie natrafiłam na ten watek wczesniej wyczytałm o badaniach i w poniedzialek robie.. W zasqadzie u mnie mozliwa jest zarówno anemia jak i niedoczynnosc tarczycy jak i hoormony płciowe.. Co do 2 pierwszych wszystkie objawy pasuja jestem smiertelnie blada najchetniej spałabym 24 godziny na dobe przez cale zycie wogóle to depresje mam aaaa nic mi sie nie chce:mur: wiecie ulzyło mi po przeczytaniu tego watku ze tyle ludzi ma ten problem... Mam nadzieje ze uda sie nam wszystkim pokonac to paskudztwo ! Jak widze dziewczyne z pięknymi włosami to mam spieprzony humor na cały dzien generalnie to codziennie mam spiesprzony dzień bo takich dziewczyn nie brakuje:mur: Czemu to tak jest że my wszystkie tak dbamy tak sie staramy i nic a inne robią wielkie g***** i mają piekne włosy używajac gliskura :mad: EEEhhhh.... Dziewczyny podpowiedzcie jakie badania na początek? Myśle o morfologii żelazie magnezie w pn Jak dojdzie kasa to tsh t3 t4... mi sie przez te włosy nie chce życ :cool: hashii: Co do zmnej wody. Myłam chwile zimna- nie powiem na poczatku lepiej, mniej wypadało ale po kilku tygodniach.. włosy sie przyzwyczaiły i to "odrobiły" a ja nabawiłam sie przezeibienia : ] hashii - 2010-09-25 21:23 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez megiiii (Wiadomość 22301702) Ehhhh... witam dziewczynki... Przyłączę sie jesli pozwolicie...:prosi: Przebrnęłam przez cały watek i jestem załamana.. Odkąd pamietam nienawidze swoich włosow nigdy nie miałam długich.. Od roku dbam o nie jak nigdy, nie farbuje (sporadycznie czystą henna która jest ponoc zbawienna- mi po niej jeszcze bardziej wypadaja włosy), wogóle nie susze nie prostuje jem od dawna siemie lniane otreby zarodki pszenne... nic nie dało wiec po kilku miesiacach odstawiłam bo juz nie mam siły.. moje włosy rozpuszczone wygladaja tragicznie wiec chodze w kucyku (a raczej "koku" bo z "kucyka" wystaje tak mało wlosów ze az wstyd..) Zawsze miałam włosy cienkie rzadkie paskudne.. Po tym jak zaczełam dbac minimalnie zgrubły ale co z tego jak okropnie wypadaja.. Ile razy przejade ręką wypada po 5 a przejezdzam tak ręka wiele razy... Musze myc codziennie tak strasznie sie przetłuszzaja a przy kazdym myciu i czesaniu potem wypada grubo ponad sto... czasem całe pasma.. Codziennie minus 200 włosów to norma... nie wiem w sumie jakim cudem jeszcze je mam skoro codziennie tyle wypada:confused: Szkoda ze nie natrafiłam na ten watek wczesniej wyczytałm o badaniach i w poniedzialek robie.. W zasqadzie u mnie mozliwa jest zarówno anemia jak i niedoczynnosc tarczycy jak i hoormony płciowe.. Co do 2 pierwszych wszystkie objawy pasuja jestem smiertelnie blada najchetniej spałabym 24 godziny na dobe przez cale zycie wogóle to depresje mam aaaa nic mi sie nie chce:mur: wiecie ulzyło mi po przeczytaniu tego watku ze tyle ludzi ma ten problem... Mam nadzieje ze uda sie nam wszystkim pokonac to paskudztwo ! Jak widze dziewczyne z pięknymi włosami to mam spieprzony humor na cały dzien generalnie to codziennie mam spiesprzony dzień bo takich dziewczyn nie brakuje:mur: Czemu to tak jest że my wszystkie tak dbamy tak sie staramy i nic a inne robią wielkie g***** i mają piekne włosy używajac gliskura :mad: EEEhhhh.... Dziewczyny podpowiedzcie jakie badania na początek? Myśle o morfologii żelazie magnezie w pn Jak dojdzie kasa to tsh t3 t4... mi sie przez te włosy nie chce życ :cool: hashii: Co do zmnej wody. Myłam chwile zimna- nie powiem na poczatku lepiej, mniej wypadało ale po kilku tygodniach.. włosy sie przyzwyczaiły i to "odrobiły" a ja nabawiłam sie przezeibienia : ] ja myję taką zimniejszą letnią :D już się przyzwyczaiłam aj.. tak, tak, zrób morfologię, żelazo, cynk i magnez ( to beda 4 pojemniczki z krwią) na następny raz zrob te badania na tarczycę ( tez sie nad nimi zastanawiam, bo jak nie zelazo, to co?; /) tez sie dziwie, ze mam jeszcze wlosy..... nie jesteś sama.. wszystkie z tym walczymy : < zazdroszcze tym, ktore wygrały ta walkę dobrarada - 2010-09-25 21:30 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III zapraszam dziewczyny do mojego wątku - ale tylko te "łysiejące" androgenowo - środek i czubek głowy :) chyba to pokonałam :jupi: wreszcie ! mastiff - 2010-09-26 08:17 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez dobrarada (Wiadomość 22302318) zapraszam dziewczyny do mojego wątku - ale tylko te "łysiejące" androgenowo - środek i czubek głowy :) chyba to pokonałam :jupi: wreszcie ! To ja proszę o zapodanie jakiegoś linka. Z chęcia odwiedzę:-) etha - 2010-09-26 11:07 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez mastiff (Wiadomość 22305063) To ja proszę o zapodanie jakiegoś linka. Z chęcia odwiedzę:-) Wątek: Znalazłam skuteczny sposób na wypadanie włosów :) abercrombie&fitch - 2010-09-26 11:24 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez _Sarenka_ (Wiadomość 22300801) Abercrombie :eek: łysienie typu męskiego? nie strasz :P btw - a ten szampon to nie Alpecin C1? i czy moge go używać jeśli smaruje skórę głowy Nerilem? mam troche lipe z tym szamponem, bo jak juz wcześniej pisalam farmaceutka mi go bez recepty nie chce sprzedać :confused: a w innych aptekach blisko mnie go nie ma. Ale to nic strasznego. Takie geny i już. Nie wyłysiejesz jak facet bo jak mówiłam my nie mamy tyle testosteronu. A im wcześniej uda ci się zorientować czy na pewno to jest powodem wypadania to da się jakoś z tym walczyć. A co do alpecinu to właśnie nie pamiętam ;) więc lepiej sprawdź w internecie. princessaa11, tak teraz poszukiwałam informacji o przyczynach wypadania, leczeniu itp a jest ich sporo i natknęłam się na nanogen. Może dopóki nie uda ci się jakoś wygrać z wypadaniem taki specyfik pomógłby chociaż wizualnie i na psychikę :) Tym bardziej że czytałam że stres spowodowany utratą włosów potęguje wypadanie. Madzialeczka - 2010-09-26 19:42 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III dziewczyny powiedzcie mi który ze specyfików jest lepszy pod względem odrastania i hamowania wypadania włosków? Seboradin czy neril bo właśnie mi się skończył mój pokrzepol po którym żadnej różnicy nie widzę i chciałabym sobie coś nowego zakupić bardziej skutecznego może;) _Sarenka_ - 2010-09-26 20:48 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Nerilu uzywam od ponad 3 tygodni , narazie bez efektu ;) Młódka - 2010-09-26 20:50 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Witajcie :-) Mam nadzieję dziewczyny, że mnie nie zlinczujecie jeśli powiem, że nie mam siły i czasu (pisze pracę mgr) żeby przebrnąć przez 72 strony wątku :rolleyes: Chciałam się was poradzić i mam nadzieję znaleźć tu jakies pocieszenie :prosi: Mój problem wygląda tak: Od czerwca zaczełam się odchudzać ale od razu mówię, że nie ma własna rękę i jakimis tam głupimi glodówkami czy coś ;) tylko bylam pod opieką dietetyka (www.chudniesz-wygrywasz.pl) W związku z tym , że ładnie chudłam a chcę dbac o swoje zdrowie to po zrzuceniu 8 kg (końcówka lipca) pomaszerowalam do lekarza żeby zrobic podstawowe badania i sprawdzić czy wszystko jest ok (choć czułam się znakomicie ale sprawdzić nigdy nie zaszkodzi) dostalam skierowanie na cukier, morfologię, cholesterol, biochemię, analize moczu i wogóle wersja full wyspas :D Okazało sie że wyniki mam idealne takie jak nigdy (tylko cholesterol mocno niski ale lekarz powiedział, że to nic złego i tylko się cieszyć :ehem: ) więc dostałam zielone światło aby odchudzać się dalej :-P od poczatku sierpnia do teraz dorzuciłam do mojej utraty wagi następne 8 kg :brzydal: jeszcze 2 i juz mam kończyć - tzn przejść na diete wyprowadzającą :jupi: no ale pojawil się problem z włosami... Jest naprawde źle :cry: ale od początku w klubie w którym się odchudzam zalecają suplementację zestawem witamin za 99 zł :szok: a ja studentka więc kupiłam sobie witaminy w aptece (poprosiłam farmaceutkę o takie z największymi dawkami ;-) ) i zarzywalam je 2 razy dziennie i wszystko było ok ...aż tu nagle tak mniej więcej na poczatku września włosy nagle któregos dnia zaczeły mi STRASZNIE :eeek: lecieć...ale to naprawdę...przeciągałam dłonią po włosach (tak jakby były w kitce) i zostawało mi normalnie całe pasemko :eeek: nie moglam w to uwierzyć..i to zaczelo sie tak ni z tego ni z owego :cry: zwykle mocno mi włosy wypadały ale teraz po umyciu i rozczesaniu mokrych włosów zostawało mi w dloni takie kłebowisko, ze nie moglam zamknąć ich w jednej dłoni :szok: przestraszylam się i przy najbliżeszej wizycie w klubie zakupiłam wspomniane witaminki...po ok tygodniu włosy wypadaly mi o połowe mniej...teraz też mocno mi wypadają ale juz znacznie mniej... Jednak pozostał naprawdę spory problem :mad: mam o 50% rzadsze włosy :cry: i naprawde nie przesadzam..mówię z reką na sercu-kitka dokladnie o polowę cieńsza... Dziewczyny poradźcie mi proszę co mam zrobić...tzn jak przyspieszyć porost włosów...może znacie jakieś preparaty:confused: Pomóżcie :prosi: *Ps.nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie ale wydaje mi się ze wlosy zaczeły mi wypadać niedługo po tym jak koleżanka zaplotła mi je dosyć mocno w 2 dobierańce przez całą głowę...(coś jak w "za wszelką cenę" lub jak czasem maja kobiety w boksie) i tak się zastanawiam czy np nie "naciągneła" mi jakoś tych mocno osłabionych cebulek np :rolleyes: Nie wiem juz sama...dziewczyny napiszcie mi coś dodającego otuchy...proszę *Ps.2. Dodam też, że napewno nie mam problemów z tarczycą, bo mam tak wygladającą szyję, że nasuwa to podejrzenie jakbym "prawie" miała coś co kiedyś stanie się wolem (tzn przed schudnięciem to miałam - tluszczyk tak mi się odkładał) więc prawie każdy lekarz rodzinny nie wierzyl mi na słowo i co chwila to sprawdzał :-P juz chyba z 10 razy w życiu miałam spradzany np poziom THS itp -nie mam problemów z tarczycą megiiii - 2010-09-26 21:26 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Młodka a samo zelazo badałaś? Wydatek niewielki, ok 8 zł, a bardzo ważne.. Chociaz jesli miałas diete pod okiem dietetyka to powinno byc w normie sama nie wiem.. No ale jednak ten brak miesa czerwonego.. ja bym radziła zbadać żelazo. Jeśli z badaniami faktycznie wszystko ok, to moze spróbuj jakichs wcierek. Popularny jest seboradin niger, przeczytaj opinie na kwc:) albo czarna rzepa wcierana we włosy. mozesz też zaczac pić pokrzywe- powinnas zauważyc efekty. Ja juz na włosy stosowałam wszystko co możliwe, niestety u mnie przyczyna leży najprawdopodobniej troche dalej niz zwykły niedobór witamin. A własnie! Jak wcierki nic nie pomoga zbadaj kilka podstawowych tj cynk magnez życze powodzenia i gratuluje utraty wagi:jupi: abercrombie&fitch - 2010-09-26 21:31 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez Madzialeczka (Wiadomość 22318480) dziewczyny powiedzcie mi który ze specyfików jest lepszy pod względem odrastania i hamowania wypadania włosków? Seboradin czy neril bo właśnie mi się skończył mój pokrzepol po którym żadnej różnicy nie widzę i chciałabym sobie coś nowego zakupić bardziej skutecznego może;) Nie da się jednoznacznie powiedzieć. Jednej pomoże Neril bardziej, innej Seboradin i tak na prawdę to efekty widać po 2-3 miesiącach. Po kilku lekturach stwierdziłam że kuracja musi trwać na prawdę te 2-3 miesiące. Wystarczy się zastanowić nad cyklem życia włosa. Wklejam cytat i obrazek ;) Cytat: I faza anagenowa – trwa od 2 do 8 lat – w tym czasie włos rośnie. W zależności od tego jak długą ma falę anagenową dana osoba zależy jak długie włosy może zapuścić – przyjmuje się, że średnio jest to około 50 cm w założeniu, że włos rośnie 1,5 cm miesięcznie. II faza katagenowa – trwa od 2 do 4 tygodni – to faza przejściowa. Łodyga włosa odrywa się od korzenia – włos jeszcze tkwi na głowie, ale już nie rośnie. W głębi mieszka włosowego kształtuje się w tym czasie nowa brodawka, z której wyrośnie nowy włos. III faza telogenowa – trwa około 2 miesięcy. Brodawka włosa szykuje się do wzrostu nowego włosa, który wypchnie stary – my to odbierzemy, jako wypadanie włosa. Koniec fazy telogenowej oznacza, że zaczyna się cykl wzrostu nowego włosa, koniec tej fazy to początek fazy anagenowej. http://www.pgbeautygroomingscience.c...growth%203.jpg Nawet do 4 miesięcy od momentu działania przyczyny wypadania włosów mogą dalej wypadać. Na nowe włosy też trzeba czekać co najmniej miesiąc, a żeby były widoczne- jeszcze dłużej. Czyli musimy uzbroić się w cierpliwość, szukać przyczyn i się nie poddawać :ehem: HotterThanFire - 2010-09-26 21:33 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III subskrypcja ja nawet nie będę opisywać jak mocno i jak dlugo wypadają mi włosy bo chyba się rozpłaczę podczas pisania:( moze wystarczy jak napiszę że mam juz łysawe prześwity a jak zbiore moje włosy w kitkę to to jest jak jedno pasemko z włosów moich koleżanek..:( ;( Będę was podczytywać, próbować waszych sposobów, może coś pomoże.. pozdrawiam i życzę udanej i owocnej walki:* iwona200 - 2010-09-26 21:43 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Czy moge poprosić dermatologa o skierowanie na badania poziomu testosteronu, DHT i np. tarczycy i czy te badania będą wtedy bezpłatne? Orientuje sie ktoś? Młódka - 2010-09-26 22:21 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez megiiii (Wiadomość 22321018) Młodka a samo zelazo badałaś? Wydatek niewielki, ok 8 zł, a bardzo ważne.. Chociaz jesli miałas diete pod okiem dietetyka to powinno byc w normie sama nie wiem.. No ale jednak ten brak miesa czerwonego.. ja bym radziła zbadać żelazo. Mam medyczne wykształcenie więc dodam od siebie że żelazo takie jak się kupuje w aptekach w tabl. jest bardzo slabo wchłanialne z przewodu pokarmowego ;-) a poza tym poziom żelaza reguluje poziom wapnia więc jesli się ma za duzo żelaza, to np zęby się psują bardziej...ale nie o tym miało być..mięsko jem codziennie-czerwone tez (karkóweczka np, albo białe - drób) więc bardzo watpię żebym miała nieodpowiedni poziom żelaza-hemoglobinę mam świetną jak nigdy :ehem: W każdym bądź razie zawsze to jakiś trop-dziękuję :-) Cytat: Napisane przez megiiii (Wiadomość 22321018) Jeśli z badaniami faktycznie wszystko ok, to moze spróbuj jakichs wcierek. Popularny jest seboradin niger, przeczytaj opinie na kwc:) albo czarna rzepa wcierana we włosy. mozesz też zaczac pić pokrzywe- powinnas zauważyc efekty. A własnie! Jak wcierki nic nie pomoga zbadaj kilka podstawowych tj cynk magnez życze powodzenia i gratuluje utraty wagi:jupi: mówisz o tym http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-34...owa-wersja.htm ??? Kupuje się go w aptekach czy w drogerii?? Dziękuję za podpowiedź :cmok: Wypadanie wypadaniem ale co zrobic żeby przyśpieszyć wzrost nowych włosów?? Peanut 1 - 2010-09-26 23:05 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Probowalam szukac ale nie moge znalezc a moze ktoras z Was sie orientuje i wpisanie jednego slowa zajmie jej sekundke ...:roza: Ampulki Vichy Aminexil SP94 , prawdopodobnie wracaja do lask , bo mialam reklame na @ , a ze mi wlosy leca garsciami , to bede zmuszona sprobowac. Cena jest kosmiczna ale zapytam , czy jedna ampulke stosuje sie na raz ??? :confused: Ampulek jest bodajze 12 w zestawie. Czy wystarczy na kilka uzyc taka ampulka ? Bo jak na raz to drogi , oj drogi to bedzie zakup :prosi: Wiecie moze ? :prosi: Snufki - 2010-09-27 06:42 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Nie wystarczy na kilka razy, przynajmniej moim zdaniem. Dawka dzienna powinna być raczej taka jaka jest w jednej ampułce jeżeli ma przynieść efekt. Ja mam teraz zestaw na 3 tygodnie, jestem an 5tej ampułce:brzydal: noseknosek - 2010-09-27 07:55 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez Peanut 1 (Wiadomość 22322699) Probowalam szukac ale nie moge znalezc a moze ktoras z Was sie orientuje i wpisanie jednego slowa zajmie jej sekundke ...:roza: Ampulki Vichy Aminexil SP94 , prawdopodobnie wracaja do lask , bo mialam reklame na @ , a ze mi wlosy leca garsciami , to bede zmuszona sprobowac. Cena jest kosmiczna ale zapytam , czy jedna ampulke stosuje sie na raz ??? :confused: Ampulek jest bodajze 12 w zestawie. Czy wystarczy na kilka uzyc taka ampulka ? Bo jak na raz to drogi , oj drogi to bedzie zakup :prosi: Wiecie moze ? :prosi: Mi starczała na raz. Zużyłam bodajże 4 opakowania w zeszłym roku - nie pomogło. :nie: iwona200 tak możesz poprosić dermatologa o skierowanie na badania, ale będą bezpłatne tylko jeśli to jest dermatolog przyjmujący na NFZ, tak mi się wydaje. abercrombie&fitch - 2010-09-27 09:15 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Postanowiłam napisać trochę o przyczynach wypadania włosów bo większość z nas nie skupia się na tym a na kosmetykach i suplementach. Jeśli nie dowiemy się co powoduje wypadanie to ciężko będzie z tym wygrać. (Jest to zgromadzenie wiedzy z różnych stron internetowych i może tylko pomóc w poszukiwaniu przyczyn. Jednak najlepiej udać się do dermatologa po fachową poradę ;)) Najpierw proszę przeczytać wypowiedź wcześniejszą gdzie opisałam cykl włosowy bo każda kuracja musi dłużej potrwać zanim zobaczymy prawdziwe efekty. Zła pielęgnacja, stylizacja, zabiegi fryzjerskie- oczywiście że wszelkie farbowanie, ondulacje, codzienne prostowanie, suszenie, ciągnięcie szczotką, ciasne kucyki i fryzury, tapirowanie osłabiają włosy. Jeśli ktoś zauważył że po farbowaniu wypada mu dużo włosów to powinien z tego zrezygnować bo prawdopodobnie substancje zawarte w farbie/rozjaśniaczu podrażniają skalp. Promienie słoneczne i solarium również powodują wypadanie bo podrażniają skórę głowy. Dlatego jeśli nie stosujemy żadnych odżywek/sprayów z filtrami lub nie nakładamy okrycia głowy to zaczynają wypadać. Tu najlepiej zrezygnować z tych zabiegów które niszczą włosy, używać kosmetyków wzmacniających, regenerujących i łagodzących podrażnienia. Odchudzanie, zła dieta- Szczególnie te drastyczne poniżej 1200kcal. Najbardziej ryzykownymi dietami są te zawierające małą ilość białka. Organizm jest niedożywiony i oszczędza energię i białko żeby ochronić najważniejsze organy kosztem np. włosów. Może to nastąpić nawet z 2-3 miesięcznym opóźnieniem. Utrata włosów oraz ich odrośnięcie może trwać 6 miesięcy, lub nawet dłużej, jeśli jest spowodowana przez fizyczny stres związany pozbawieniem kalorii. Trochę o składnikach potrzebnych włosom i odżywianiu: (źródło: http://www.lysienie.eu/index.php?tem=2) - białko To podstawowa substancja, z której powstają włosy. Pozyskiwane z pokarmów białka wędrują do żołądka i tam rozkładane są na najmniejsze części składowe – aminokwasy. Te z kolei poprzez układ krwionośny dostają się do korzenia włosa. Najbardziej wartościowe są aminokwasy siarkowe – cystyna i metionina – wewnętrzne spoiwa włosów. Ich obecność sprawia, że włosy są mocne i sprężyste. Znaleźć je można w produktach, które jadamy na co dzień: mięsie, jajach, rybach. A także w soi, zarodkach pszennych, płatkach owsianych i otrębach pszennych. Białka nasz organizm nie może magazynować, dlatego musi ono być regularnie dostarczane. - witaminy Najbardziej potrzebne włosom są witaminy z grupy B, A i E. Dzięki nim włosy są mocniejsze, lepiej chronione i szybciej rosną. Witamina B1, B5 (kwas pantotenowy), B6 i A biorą udział w podziale komórek w mieszku włosowym, odpowiadają za prawidłowy wzrost włosa i jego budowę. Witaminy z grupy B zapobiegają również łojotokowi. Zaś witamina E jest silnym antyoksydantem, który zwalcza niszczycielskie wolne rodniki. Największe ilości wszystkich tych witamin zawierają: pestki słonecznika, orzechy, kiełki pszenicy, nasiona sezamu. Owoce i warzywa, takie jak: sałata, brokuły, pomidory, papryka, natka pietruszki, koperek, brzoskwinie to bogate źródła beta-karotenu, który w organizmie przekształca się w witaminę A. Witamina B5 występuje najczęściej w powiązaniu z innymi substancjami jako koenzym A. Gdzie jest jej najwięcej? W wątróbce, mleku, żółtkach jaj, drożdżach, otrębach ryżowych, miodzie. -minerały Włosom niezbędne jest żelazo, cynk i miedź. Jony żelaza uczestniczą w dostarczaniu energii do komórek macierzystych, z których powstają włosy. Niedobór żelaza dotyczy głównie kobiet, a jego przyczyną są obfite miesiączki, ciąża, poród. Efekt? Włosy łamią się, są osłabione, nadmiernie wypadają. Drugi ważny pierwiastek – cynk – uczestniczy w tworzeniu keratyny i potrzebny jest do prawidłowego działania enzymów odpowiadających za metabolizm białka, głównego składnika włosów. Reguluje pracę gruczołów łojowych skóry. Brak cynku w diecie może spowolnić wzrost włosów, spowodować ich przerzedzenie, a niekiedy doprowadzić nawet do wyłysienia. Miedź wzmacnia włosy, ponieważ to od niej zależy liczba „mostków dwusiarczkowych”, nadających siłę i sprężystość. Brak miedzi może spowodować także zaburzenia w gospodarce żelazem, co dodatkowo osłabi włosy. Wszystkie te pierwiastki można znaleźć w mięsie, drobiu, owocach morza, rybach, jajach, płatkach owsianych oraz otrębach pszennych. W przypadku minerałów polecam przyjmowanie chelatów ponieważ są lepiej przyswajalne oraz ewentualny nadmiar jest łatwo wydalany przez organizm. Nie są to bardzo powszechne formy ale na pewno ma w takiej ofercie Olimp (chela-min sport, chela-mag B6 i inne). -Tego lepiej unikać Nadmiar słodyczy i produktów mącznych szkodzi nie tylko figurze, ale także włosom. Uważa się bowiem, że zbyt duża ilość węglowodanów powoduje szybkie przetłuszczanie się włosów i powstawanie łupieżu, a nawet zaburza pracę mieszków włosowych. -Preparaty uzupełniające dietę Czasem nie mamy możliwości na komponowanie odpowiedniego menu, na którym skorzystałyby nasze włosy. Jeśli nie wyglądają one najlepiej lub chcemy zrzucić trochę kilogramów, warto sięgnąć po preparat witaminowy z cystyną i metioniną dostępny w aptece. Z tego co się orientuję to cystynę i metioninę zawiera Bio-silica Olimp, natomiast kompleks białek serwatkowych zawiera Humavit Z plus. Dla osób które jedzą mało białka- można się zainteresować odżywkami białkowymi dla sportowców. Stres, traumatyczne przeżycia- Może prowadzić nawet do całkowitego wyłysienia. Znane są przypadki kiedy osoba obudziła się kompletnie bez włosów (wyłysiała całkowicie w ciągu nocy). Najczęściej jednak jest to łysienie telogenowe, czyli trwa nawet do 4 miesięcy po sytuacji stresowej. Odrost i poprawę można zauważyć nawet dopiero po 3 miesiącach. Prawdopodobnie nie da się temu zapobiec ani bezpośrednio leczyć. Pomóc może nam jedynie spokój i relaks. Warto zauważyć że osoby żyjące w długotrwałym stresie często zaniedbują dietę więc przyczyny mogą być powiązane. Szczególnie stres(oraz kofeina) źle wpływa na poziom magnezu i witaminy B6. Zażywanie pewnych leków- cytostatyków, immunosupresyjnych i antybiotyki. Przetłuszczanie się włosów, łojotok Choroby (szczególnie z wysoką gorączką), operacje, zabiegi, narkoza- powoduje to niedokrwienie włosów które zaczynają obumierać ale na ich miejsce pojawiają się nowe, które będą widoczne po 2-3 miesiącach. Warto też zwrócić uwagę że te przyczyny osłabiają ogólnie organizm który mobilizuje siły więc „woli” oszczędzić energię na powrót do zdrowia niż na włosy. Powinny tu wystarczy wszelkie kosmetyki wzmacniające. Przyczyny zdrowotne takie jak: grzybica, łupież, łuszczyca, łojotokowe zapalenie skóry- najlepiej od razu wybrać się do dermatologa Tritanomalia- chorzy na nią wyrywają sobie włosy, czasem nawet zupełnie nie świadomie. Problemy z tarczycą- niedoczynność jak i nadczynność. Najlepiej o dodatkowych objawach poszukać na własną rękę, diagnozę musi postawić lekarz ale można wykonać badanie hormonów TSH, T3, T4. Nie pomogą tu żadne kosmetyki dopóki nie uregulujemy spraw hormonalnych. Toczeń rumieniowaty- również proponuję samemu poszukać dodatkowych objawów oraz diagnozę powinien postawić lekarz. Łysienie androgenowe- Przyczyną jest zmiana testosteronu na DHT który osłabia cebulki włosów. U mężczyzn charakterystyczne jest łysienie na czubku głowy i zakola. Kobiety również mają testosteron ale w mniejszej ilości. Ta przypadłość jest dziedziczna! Czyli niektórzy mają wrażliwe komórki na DHT a inni. Jeżeli macie zachwiany poziom kobiecych hormonów, pomagają wam tabletki hormonalne (a po odstawieniu nagle włosy zaczynają wypadać), ktoś w rodzinie zmaga się z łysieniem to można przypuszczać że to jest powodem. Można wykonać badanie na poziom testosteronu i DHT. Nie można wyleczyć schorzenia, ale można je powstrzymać i doprowadzić do odrostu włosów. Wymaga to jednak stałej i systematycznej kuracji – jej przerwanie powoduje nawrót schorzenia. Ciąża- W czasie ciąży estrogeny zmieniają cykl życia włosa i włosy nie wypadają. Po porodzie spada ilość estrogenów i nagle wiele włosów przechodzi w stan katagenu i dlatego po 2-4 miesiącach następuje ich nadmierne wypadanie (wypadają te, które nie wypadły cyklicznie podczas ciąży). Menopauza- Spadek produkcji estrogenów powoduje naturalne osłabienie i przerzedzenie włosów u kobiet Kontakt z chemikaliami- np. kontakt z takimi środkami jak tal (trutka na szczury), arsen i rtęć Na koniec dodam że niektórzy mają genetyczne skłonności to wypadania inni nie. Świetnie byłoby zrobić badanie o nazwie trichogram pozwalające ocenić czy proporcje włosów w odpowiednich fazach wzrostu są zachowane. Zaburzenie tych proporcji może być wskazówką dla lekarza odnośnie przyczyny łysienia. Badanie polega na wyrwaniu 2 próbek po 30-50 włosów z dwóch miejsc owłosionej skóry głowy. Następnie przygotowuje się preparat i ogląda pod mikroskopem. Na podstawie charakterystycznego dla fazy cyklu wyglądu korzeni włosa ocenia się liczbę włosów w poszczególnych stadiach. Inne przydatne badanie: analiza pierwiastkowa włosów. Mam nadzieję że jest to w miarę zrozumiałe i niczego nie zapomniałam. Dajcie znać czy okazało się przydatne ;) megiiii - 2010-09-27 10:30 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Młódka tak to ten :ehem: Jakwypadały mi włosy w mniejszych ilościach:rolleyes: to go stosowałam i był pomocny, i bardzo prztspieszył wzrost włosa - ciągle chodziłam w kitce i pewnego dnia się mocno zdziwiłam:D u mnie to ładnie nie wyglądało bo mam cienkie włosy:brzydal: ale wzrost przyspiesza napewno:ehem: Wiem ze dziewczyny z innego wątku zachwalały nisim fast chyba szampon i odżywke. Ja nie stosowałam, ale strasznie drogie... Zresztą sama chemia:mad: A Seboradin w aptece:-) abercombie&fitch Twoje informacje napewno sie przydadzą :ehem: ja właśnie wywalam słodycze z menu (od ktorych jestem uzależniona) dam znać czy to cos daje:D iwona200 - 2010-09-27 10:33 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III abercrombie&fitch nawet dermatolodzy nie skupiają się na przyczynach wypadania, więc co dopiero taki laik ;) Powinni przeprowadzić wywiad żeby wykluczyć podane przez Ciebie przyczyny (dieta, odchudzanie, pielęgnacja i zabiegi, leki itp) i wtedy dac skierowanie na badanie i potem rozpocząć odpowiednie leczenie. Pewnie byłoby to i łatwiejsze i tańsze wtedy dla nas ;) A zazwyczaj badania robimy na własną rękę i płacimy. abercrombie&fitch - 2010-09-27 11:03 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Wiem właśnie bo byłam u 2 dermatologów i twierdzę że ciężko trafić na naprawdę obeznanego w tym temacie. Większość jakoś taśmowo nas traktuje. Przepisuje loxon albo witaminki/cynk. Jedna przeprowadziła ze mną jako taki wywiad, druga natomiast od strzału przepisała drogi lek Alpicort E na wypadanie androgenowe :mur:. Podobno najlepiej wybrać się do trychologa czyli specjalisty od włosów. U siebie podejrzewam jednak w dużej mierze stres z powodu egzaminów i szkoły ogólnie (bo jestem strasznym stresorkiem :rolleyes:). Dodatkowo w czasie tych okresów stresujących bardzo kiepsko się odżywiam więc to potęguje wypadanie. Kiedyś stosowałam niezbyt zdrowe diety i chodziłam często na solarium bez ochrony włosów i głowy (jak teraz to sobie przypomnę to mnie ciarki przechodzą) i myślę że od tego się zaczęło ale jestem już uświadomiona i staram się jeść zdrowo. Farbowanie bardzo nasilało u mnie wypadanie dlatego już tego nie robię. Unikam też stylizacji. I czekam iwona200 - 2010-09-27 11:14 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez abercrombie&fitch (Wiadomość 22327751) Wiem właśnie bo byłam u 2 dermatologów i twierdzę że ciężko trafić na naprawdę obeznanego w tym temacie. Większość jakoś taśmowo nas traktuje. Przepisuje loxon albo witaminki/cynk. Jedna przeprowadziła ze mną jako taki wywiad, druga natomiast od strzału przepisała drogi lek Alpicort E na wypadanie androgenowe :mur:. Podobno najlepiej wybrać się do trychologa czyli specjalisty od włosów. U siebie podejrzewam jednak w dużej mierze stres z powodu egzaminów i szkoły ogólnie (bo jestem strasznym stresorkiem :rolleyes:). Dodatkowo w czasie tych okresów stresujących bardzo kiepsko się odżywiam więc to potęguje wypadanie. Kiedyś stosowałam niezbyt zdrowe diety i chodziłam często na solarium bez ochrony włosów i głowy (jak teraz to sobie przypomnę to mnie ciarki przechodzą) i myślę że od tego się zaczęło ale jestem już uświadomiona i staram się jeść zdrowo. Farbowanie bardzo nasilało u mnie wypadanie dlatego już tego nie robię. Unikam też stylizacji. I czekam Trycholog? Nawet nie wiedziałam, że jest taki lekarz :D Pewnie byłoby dobrze pójść do takiego, ale gdzie ja go znajdę, mieszkam w małej mieścinie (jest tylko 2 dermatologów). Szczerze to ja jeszcze nie byłam u dermatologów z wypadaniem włosów, bo jak czytam to co piszecie na ten temat to aż się boję. Zresztą myślę, że jak maja mnie leczyć tak jak na trądzik to ja dziękuję. Z tym, że w temacie trądziku jestem już trochę obeznana i nie dam sobie byle czego wcisnąć, to w temacie włosów jestem jeszcze zielona i pewnie wydałabym kupę kasy niepotrzebnie :( Stresów też nie mam, bo ostatnio 2 lata uczyłam się zaocznie i mnie miałam z tą szkołą problemów, nie pracowałam - zresztą nadal nie pracuję, w domu tez ok. Nie chodzę na solarium, chodziłam dawno, ale nie regularnie. Co do diety, na pewno nie jest super zdrowa, bo jem normalne obiady (kotlety, sosy, frytki czasem, ziemniaki itp) i białe pieczywo, rzadko fast foody, ale jem i warzywa, często robię sobie brokuły lub kalafior, sałatki, nie piję gazowanych napoi, głównie wodę lub herbatę ze słodzikiem, sok 100%. Więc czy to taka aż zła dieta? Może mieć wpływ? Od miesiąca łykam cynk w tabletkach, ale nie ma poprawy. Nad tym Prostenalem zastanawiałam sie też z jednego powodu - zahamowanie tego DHT wpływa korzystnie na złagodzenie trądziku i łojotoku. Mam już 23 lata i trądzik teoretycznie powinien mi się kończyć, a nie zapowiada się... _Sarenka_ - 2010-09-27 11:40 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III herbatę ze słodzikiem ? aspartamem? DarkNoir - 2010-09-27 11:54 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez _Sarenka_ (Wiadomość 22328650) herbatę ze słodzikiem ? aspartamem? Dziwne to dla mnie jest. Rezygnować z cukry, produkowanego z buraków, by zastąpić go sztucznym, chemicznym słodzikiem ;] iwona200 - 2010-09-27 11:55 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez _Sarenka_ (Wiadomość 22328650) herbatę ze słodzikiem ? aspartamem? To na pewno nie to, bo dotychczas piłam zieloną bez niczego dopóki nie doczytałam, że taka z supermarketu jest do d... :D Herbatę czarną ze słodzikiem piję od jakiegoś tygodnia i to i tak nie codziennie. Ale może odstawie ten slodzik całkiem jesli to może miec tez wpływ ;) _Sarenka_ - 2010-09-27 12:02 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III słodzik jest sto razy słodszy od cukru, dlatego się go coraz częściej używa bo jest ekonomiczny ;] ale to sama chemia, ja mam fioła na punkcie konserwantów w żywności, a od aspartamu uciekam tak daleko jak moge. Poczytaj w necie jaki to chemiczny i rakotwórczy środek. abercrombie&fitch - 2010-09-27 12:04 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III iwona200, dieta pewnie będzie w miarę ok co nie znaczy że jakieś niedobory mogą być. Ja bym dodała kwasy omega 3 (tran lub inne dostępne w aptekach) bo wiem że właśnie taka przeciętna dieta zawiera mało tych zdrowych tłuszczów. Co do prostenalu to nie wypowiem się bo nie wiem. W każdym razie tak stale też na pewno nie można go brać (choćby ze względu na zawartość pokrzywy od którą trzeba co jakiś czas odstawić). No i pokrzywa oczyszcza organizm więc może nasilić trądzik! To że masz 23 lata nie znaczy że trądzik powinien zniknąć. Są osoby które nigdy nie miały w młodości a dopiero po 30tce ich to spotkało. Sama nie wiem gdzie trychologa można znaleźć. Najlepiej google pomoże. Miałaś robioną chociaż zwykłą morfologię? Ja za morfologię+żelazo zapłaciłam 16zł i wiem przynajmniej że jestem zdrowa. Co do tarczycy można na podstawie tylko badania TSH podejrzewać jakieś problemy więc też wystarczy. Cytat: Napisane przez _Sarenka_ (Wiadomość 22328650) herbatę ze słodzikiem ? aspartamem? Yyy... no właśnie. Słodzik wywal do śmieci od razu! natigt - 2010-09-27 12:55 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III ech....te włosy dporowadzą mnie wkońcu do ****icy z poważnymi powikłaniami...... zaczeły wypadać po odstawieniu tab. antykoncepcyjnych....tak jakoś 3 miesiące po odstawieniu. zaczełam brać skrzypowite myć włosy w szamponach przeciw wypadaniu używałam maski henna tercośtam wax nawet ściełam włosy :mur:( a zapuszczałam 2 lata!!!!!!!!!!!!!!) i zabiegi te pomogły ale tylko na chwilę po jakiś 2 tygodniach poprawy zaczeły wypadać ze zdwojoną siłą :/ ja już nie wiem o co chodzi????? nadmieniam że nie zrezygnowałam z tych zabiegów.....nadal jem skrzyp stosuje odpowiednie szampony i odzywki a włosy lecą garściami...... wracam do tabletek anty........i mam nadzieje że włosy przestaną wypadać DarkNoir - 2010-09-27 13:00 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez natigt (Wiadomość 22330654) ech....te włosy dporowadzą mnie wkońcu do ****icy z poważnymi powikłaniami...... zaczeły wypadać po odstawieniu tab. antykoncepcyjnych....tak jakoś 3 miesiące po odstawieniu. zaczełam brać skrzypowite myć włosy w szamponach przeciw wypadaniu używałam maski henna tercośtam wax nawet ściełam włosy :mur:( a zapuszczałam 2 lata!!!!!!!!!!!!!!) i zabiegi te pomogły ale tylko na chwilę po jakiś 2 tygodniach poprawy zaczeły wypadać ze zdwojoną siłą :/ ja już nie wiem o co chodzi????? nadmieniam że nie zrezygnowałam z tych zabiegów.....nadal jem skrzyp stosuje odpowiednie szampony i odzywki a włosy lecą garściami...... wracam do tabletek anty........i mam nadzieje że włosy przestaną wypadać A dlaczego anty odstawiłaś? Bejjka - 2010-09-27 13:33 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III dziś zrobiłam badania krwi:Dnie starczyło mi kasy na wszystkie :eek: wiec w tygodniu będę musiała wybrać się ponownie na pozostałe hormony;) załamują mnie te moje włosy:mur: na głowie pozostała mi dosłownie 1/4 tego co miałam kiedyś:cry: Młódka - 2010-09-27 13:58 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III abercrombie&fitch mówisz, że stres :what: hmmmm...ostatnio mam megaduzo stresów-jak nigdy dotąd w zyciu więc teoretycznie jest to jakiś trop tyle, że dlaczego nagle zaczeły mi wypadac jednego konkretnego dnia?? w tym dniu nic szczegolnego sie nie wydarzyło :confused: już sama nie wiem...tak myślę i myślę i myślę nad przyczyną :rolleyes: Dodam od siebie, że słodzik stosuję i jeszcze przez miesiąc będę stosować dopóki nie wyjdę z diety (nie słodzę herbaty i napojów -zreszta pije tylko wodę mineralną) ale do śniadania musze dodać, bo inaczej było by niezjadliwe :brzydal: ...a dietę mam taką, że w tygodniu są różne dni takie po 1100, 1000 a czasem 900 kcal..ale to zwykle jest wymieszane kalorycznie , jedne taki, drugi inny...mięsko jem warzywa różne też...kurcze co to może powodować... Nie wiem czy ma jakies znaczenie ilość wypadających włosów ale policzylam dziś włosy które zostały mi po porannym czasaniu -było ich ok 70 - 80 (nie jestem pewna, bo pomyliłam się pod koniec ;) ) nie czesałam się ponownie w ciągu dnia, bo sobie siedze w domku więc nikt mnie nie widzi :p: sprawdzę jeszcze na wieczór ile mi zostanie... oczywiście nie da się policzyć tych które gubię i zostawiam, na bluzce, na poduszcce, które po prostu spadają na dywan itp ...ale wieczorem zostanie zapewne więcej...i zaznaczam, że teraz to już mi prawie nie wypadają w porównaniu tego co było wczesniej (jakies conajmniej 5 razy bardziej) Czy te niecałe 100 włosów przy jednym czesaniu to bardzo duzo czy nie??? i powiedzcie czy włos odrasta jeśli widać może nie "cebulkę" ale białe zakończenie??? (nie takie w kształcie "bąbelka"/"kuleczki" na końcu, tylko po prostu jakiś jasnobiały koniec ...co to jest??) Bejjka - 2010-09-27 15:23 Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III Cytat: Napisane przez Młódka (Wiadomość 22332261) powiedzcie czy włos odrasta jeśli widać może nie "cebulkę" ale białe zakończenie??? (nie takie w kształcie "bąbelka"/"kuleczki" na końcu, tylko po prostu jakiś jasnobiały koniec ...co to jest??) jeśli nie ma cebulki to znaczy, że włosy Ci się łamią a nie wypadają:ehem: Strona 17 z 18 • Znaleźliśmy 4457 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ďťż |
||||
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! aska442 Poeci muszą byc nieszczęśliwi Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||