ďťż
"oo+all+you+need+oo+xs+s+m+l.php">,oO all you need Oo. xs/s/m/l "sieciowki+i+inne+rozm+s+m+l+kosmetyki+dodatki.php">Sieciówki i inne, rozm S,M,L kosmetyki,dodatki, buty, torebki "modne+ciuchy+buty+dodatki+u+niskoslodzonej.php">Modne ciuchy, buty, dodatki u Niskoslodzonej "od+xs+do+l+super+rzeczy+uzywane+i+nowe+zapraszam.php">Od XS do L, super rzeczy, używane i nowe, zapraszam:) "uporzadkowany+watek+same+firmowki+nike.php">Uporządkowany wątek same firmówki Nike,deichman,zara,orsey, terranova,house ......... "new+exchange+buty+tuniki+rurki+xs+m.php">New Exchange - buty, tuniki, rurki ! XS - M "jesienne+porzadki+rozm+s+xs+buty+37.php">Jesienne porządki, rozm S, XS, buty 37 "wymianka+z+hottie07+japan+style+atmosphere.php">Wymianka z Hottie07 - Japan Style, Atmosphere, buty i torby dużo rzeczy nowych :) "nowy+verzary+zapraszam+zara+h+m+stradivarius.php">Nowy Verzary :) Zapraszam !! Zara H&M Stradivarius Top Shop ... i wiele innych !! "szukam+tytulu+piosenki+zbiorczy.php">Szukam tytułu piosenki - zbiorczy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl

  • Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??



    ZAQOCHANA - 2009-11-15 22:01
    Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Hej. Witam wszystkie wizazanki. Otoz wydaje mi sie ,ze jestem prawdziwa choleryczka :mad: Moze brzmi to smieszne ,ale w gruncie rzeczy wcale takie nie jest bo to zaczyna ingerowac w moje zycie. Naleze do dosc ekscentrycznych osob. Zazwyczaj mam swoje zdanie. Ale...chodzi o to ,ze nie potrafie panowac nad soba i moimi nerwami. Draznia mnie zwykle *******y. Gdy nie moge sie uczesac, gdy znow cos nie wyjdzie, gdy ktos znow mnie oleje lub nie uszanuje, gdy mimo staran cos uparcie mi nie wychodzi. Zaxzynam wtedy klnac w myslach, serce bije mi coraz szybciej, naplywaja lzy do oczu i zaczynam wygladac i czuc sie jak bomba zegarowa ,ktora za chwile wybuchnie. Co to jest u diabla? <Czy dobrze siebie oreslilam? Czy wam tez sie czasmi zdaje ,ze jestescie choleryczkami? Macie tak? Ja mam to conajmniej raz dziennie..:mur: Jakie macie sposoby na opanowanie sie.. Cos przyjemnego i skutecznego...tylko nie psychiatra :-)




    Signomi - 2009-11-15 22:32
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ooo tez chetnie poczytam odpowiedzi ...
    ja wymyslilam sobie cos na rozladowanie napiecia.. jakis basen .. myslalam nawet nad zakupem worka treningowego bo w takich chwilach mam ochote w cos uderzyc z calej sily... :D ale jak beda jakies inne pomysly to chetnie poczytam :)



    ama - 2009-11-15 22:47
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Też tak długo miałam, ale z czasem zaczęło mi przechodzić. Tylko trochę, ale to zawsze coś :) Wcześniej też aż tupałam ze złości jak coś mi nie wychodziło, ale jak poszłam na studia to trochę się uspokoiłam.Tak sama z siebie, nic nie robiłam. Za to mam nowy objaw - ciagle się czymś zamartwiam i przejmuję - nawet takimi rzeczami, które nie są istotne. Co prawda dalej raczej nie jestem osobą o stoickim spokoju, ale da się już ze mną wytrzymać. jak mnie coś straszliwie wkurza to staram się myśleć o czymś ładnym i przyjemnym, np. że jestem na plaży w Hiszpanii, a nie że mamy listopadowy piątek 13-go. łatwo przywołuję obrazy w głowie, więc staram się coś miłego "postawić" sobie przed oczami. Skupiam się na szczególach obrazka, byleby odwrócić myśli od tego, co mnie do szału doprowadza. Pomaga :)

    Obawiam się, że taka "choleryczność" to nie choroba, a po prostu cecha. Też mnie określają jako osobę ekscentryczną, też wiem zawsze swoje i z reguły najlepiej, zajmuję się sztuką i kulturą (przez co utrwalam stereotyp, ale co tam...), a jak w coś się angażuję to zawsze bardzo intensywnie, strasznie przeżywam. Próbowałaś jakiejś działalności artystycznej? Farbki albo te sprawy? Może to pomoże Ci się uspokoić? Albo nie wiem, może gotowanie, pieczenie? Ja lubię rozładowywać się robiąc rzeczy mechaniczne, niewymagajace żadnego myślenia.

    A, i sądzę, że psychiatra tu niewiele zdziała - prędzej już psycholog :)



    ZAQOCHANA - 2009-11-15 23:27
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Ja mam 25 lat. Zastanawiam sie czy ta "cecha" zostanie mi juz na zawsze. Mam nadzieje, ze nie. Czasami czuje sie jakbym przechodzila o wiele za wczesna menopauze. Ze wzgledu ma moje zmiany nastroju. Zazwyczaj kobiety przezywaja to przed okresem. Ja zawsze. Najgorsze ,gdy zaczne klocic sie z facetem o byle co tylko dlatego ,ze jestem wsciekla i robie sie zlosliwa i podejrzliwa. I najczesciej zdarza mi sie ta cholerycznosci ,gdy jestem sama... patrze w lustro i zaczynam widziec niedoskonalosc na skorze mimo ,ze dbam jak oszalala...Wtedy wpadam furie i wszytkie moje starania wydaja sie isc na marne... Dobija mnie to. Rozluzniam sie przy winie i dobrej ksiazce ,ale zawsze ze strachem .ze jak odstawie przyjemnosc TO znowu wroci...
    .




    sweetish - 2009-11-15 23:41
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15303834) Hej. Witam wszystkie wizazanki. Otoz wydaje mi sie ,ze jestem prawdziwa choleryczka :mad: Moze brzmi to smieszne ,ale w gruncie rzeczy wcale takie nie jest bo to zaczyna ingerowac w moje zycie. Naleze do dosc ekscentrycznych osob. Zazwyczaj mam swoje zdanie. Ale...chodzi o to ,ze nie potrafie panowac nad soba i moimi nerwami. Draznia mnie zwykle *******y. Gdy nie moge sie uczesac, gdy znow cos nie wyjdzie, gdy ktos znow mnie oleje lub nie uszanuje, gdy mimo staran cos uparcie mi nie wychodzi. Zaxzynam wtedy klnac w myslach, serce bije mi coraz szybciej, naplywaja lzy do oczu i zaczynam wygladac i czuc sie jak bomba zegarowa ,ktora za chwile wybuchnie. Co to jest u diabla? <Czy dobrze siebie oreslilam? Czy wam tez sie czasmi zdaje ,ze jestescie choleryczkami? Macie tak? Ja mam to conajmniej raz dziennie..:mur: Jakie macie sposoby na opanowanie sie.. Cos przyjemnego i skutecznego...tylko nie psychiatra :-) Też tak czasem mam.... pomaga mi wtedy herbatka z melisy... Naprawdę polecam :ehem:
    Ostatnio zauwazylam, ze zrobiłam sie strasznie nerwowa i podejrzliwa, ale już znam powod-za mało zajęć. Dlatego wracam do sportu-w przyszłym tyg. zapisuje sie na aerobik. Nie bede miala siły na złoszczenie sie heheeh:D



    ZAQOCHANA - 2009-11-15 23:50
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez sweetish (Wiadomość 15304954) Też tak czasem mam.... pomaga mi wtedy herbatka z melisy... Naprawdę polecam :ehem:
    Ostatnio zauwazylam, ze zrobiłam sie strasznie nerwowa i podejrzliwa, ale już znam powod-za mało zajęć. Dlatego wracam do sportu-w przyszłym tyg. zapisuje sie na aerobik. Nie bede miala siły na złoszczenie sie heheeh:D

    Wlasnie z tego powodu teraz daje sobie wiekszy wycisk ,gdy cwicze :ehem: Przynajmniej bedzie jakis plus. Poprostu probuje sie jakos wyzyc.. :mur:



    sweetish - 2009-11-16 00:03
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15304991) Wlasnie z tego powodu teraz daje sobie wiekszy wycisk ,gdy cwicze :ehem: Przynajmniej bedzie jakis plus. Poprostu probuje sie jakos wyzyc.. :mur: A meliskę pijesz?



    karoolecka - 2009-11-16 00:16
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      dziewczyny, czytam Wasze wypowiedzi i jakbym widziała samą siebie.. wściekam się o byle co, dosłownie... nie wiem jak mój Tz ze mną wytrzymuje, bo rodzinka to ledwo,ledwo.. cokolwiek by nie zrobili to ciągle się dre.. oczywiście nie jest tak zawsze, bo są i miłe chwile, ale jednak dobija mnie ta moja opryskliwość i złośliwość. a co do meliski, to kilka razy wypiłam, ale to tak prawie przed snem, a potem ? szczerze mówiąc nie pamiętam, bo obudziłam się w ubraniach, wnioskuję, że meliska mnie uśpiła ;D ale nie mam co do tego pewności bo zdazyło się tak tylko 2 razy..
    czsem gdy jestem wściekła zaczynam rysować, wystarczy kilka kółeczek, gwiazdeczek czy serduszek i jestem spokojniejsza, albo włączam głośną muzykę, może to dziwne, ale przy niej się wyciszam :)
    a Wy ? macie jeszcze jakieś pomysły ?

    pozdrawiam wszystkie :*



    ZAQOCHANA - 2009-11-16 00:48
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez sweetish (Wiadomość 15305023) A meliskę pijesz? b

    Pije meliske, pije...i nie tylko meliske, biore Valeriane, pije rumianek i takie tam :ehem: Ale wystarczy tylko chwila , jakis maly szczegol , doslownie glupota i bach!! Furia!!! Zazwyczaj sa to rzeczy ktore sie powtarzaja regulanie mimo moich staran by je zmienic. Wiele osob by mnie wysmialo. Dla mnie to jest jednak prawdzywy problem z osobowoscia. Zatruwa mi zycie :mur:



    sweetish - 2009-11-16 01:19
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15305130) b

    Pije meliske, pije...i nie tylko meliske, biore Valeriane, pije rumianek i takie tam :ehem: Ale wystarczy tylko chwila , jakis maly szczegol , doslownie glupota i bach!! Furia!!! Zazwyczaj sa to rzeczy ktore sie powtarzaja regulanie mimo moich staran by je zmienic. Wiele osob by mnie wysmialo. Dla mnie to jest jednak prawdzywy problem z osobowoscia. Zatruwa mi zycie :mur:
    Wiesz co? Swego czasu miałam na to sposob(teraz już mi to tak strasznie nie dokucza)- gdy ktoś (coś) mnie zdenerwowało oddychałam głęboko i liczyłam po cichu do 10. Nawet jak ktoś tam do mnie gadał coś to milczałam i probowałąm sie uspokoić, byle tyko nie wdawac sie w niepotrzebną dyskusje.



    mijjenka - 2009-11-16 06:00
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Witam:D
    ja ogólnie to choleryczką jestem(według tego Hipokratesa). Też się wkurzam,łatwo mnie wyprowadzić z równowagi,jak mi coś nie wyjdzie to sobie klnę i zaraz chce mi się płakać...
    Takie już jesteśmy,myślę że takie sztuczne 'opanowanie' nie pomoże na dłuższa mete, potem wybuchniemy x 100 przez te ukrywanie emocji.



    n-nika - 2009-11-16 08:59
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Każdy tak mam, wystarczy troche czegoś co nam nie wychodzi i już się gotujemy. Najlepiej wtedy szybko jakoś uspokoić nerwy, ja np. gdy nie moge czegoś zrobić, nie udaje mi się... to szybko zostawiam to, kłade się na łóżko czy siadam w fotelu i odczekuje aż mi przejdą nerwy... Jeśli chodzi o sprawa nerwów na "kogoś"... to staram się szybko unikać tą osobę, nejlepiej zamknąć się na chwilę w pokoju w samotności, włączyć muzykę...i również odczekać, aż wszystko z nas zejdzie. :rolleyes:
    A najlepsze co może być to chyba starać się jakoś do wszystkiego podchodzić z dystansem i z takim lekkim "wyrąbaniem" hihi ;)



    foltynka - 2009-11-16 09:49
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      chyba tez tu musze dołaczyc, bo mam parszywy charakter i jestem straszna choleryczka.

    Ostatnio coraz bardziej mi sie to udziela, ale stwierdzili,ze to przez moje odchudzanie jest ze mna coraz gorzej.

    Kiedys walczyłam z tym stanem i nawet mi sie polepszyło... pamietam jeszcze w liceum były takie akcje,ze jak mi cos zgineło i dlugo nie moglam tego znalesc to aż beczałam :mad:

    teraz czasami mnie mąż wpienia, wtedy zwykle mysle sobie lub mówie CO ZA KOLEŚ :brzydal: albo pokazuje mu palec ale mam ochote go :gun:

    taka ze mnie brzydka baba :baba:



    śnieżka_ - 2009-11-16 10:28
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      wybiegaj się, wytańcz, poćwicz, popływaj, pośpiewaj, poboksuj - na pewno Ci ulży ;)



    ZAQOCHANA - 2009-11-16 11:39
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez foltynka (Wiadomość 15307620) chyba tez tu musze dołaczyc, bo mam parszywy charakter i jestem straszna choleryczka.

    Ostatnio coraz bardziej mi sie to udziela, ale stwierdzili,ze to przez moje odchudzanie jest ze mna coraz gorzej.

    Kiedys walczyłam z tym stanem i nawet mi sie polepszyło... pamietam jeszcze w liceum były takie akcje,ze jak mi cos zgineło i dlugo nie moglam tego znalesc to aż beczałam :mad:

    teraz czasami mnie mąż wpienia, wtedy zwykle mysle sobie lub mówie CO ZA KOLEŚ :brzydal: albo pokazuje mu palec ale mam ochote go :gun:

    taka ze mnie brzydka baba :baba:


    Z tym nie znajdowaniem czegos tez tak mam. Zaczynam ryczec bo zawsze mi sie to zdarza ,gdy cos mi jest naprawde potrzebne :nie:Nie wspomne juz co sie dzieje, gdy cos mi sie zepsuje :mur: Ostatnio w jednym czasie padl mi komputer, mp3 i telefon ...wyobrazcie sobie moja "radosc".. Chcialabym panowac nad tym, ale jak panowac nad czysm takim skoro nawet ,gdy nie moge sie uczesac zaczynam rzucac czym popadnie :mur:



    foltynka - 2009-11-16 11:45
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Hehehe jestesmy batdzo podobne do siebie :rolleyes: ;)

    Jednak jak juz troche wydoroślałam to najczesciej w takich dziwnych sytuacjach mam focha, nie oddzywam sie, obrażam, jem niemiła dla innych :p: klnę - z tym mam wielki problem, ale to sie zaczęło w pracy gdzie obecnie pracuje... tam każdy klnie i nawet mnie to dotknęło... a cięzko sie z tego wyleczyć ;-)

    ja nie lubie porzadków, bo wtedy nic nie moge znalesc, wole artystyczny nieład ;-P



    ZAQOCHANA - 2009-11-16 11:50
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez foltynka (Wiadomość 15309599) Hehehe jestesmy batdzo podobne do siebie :rolleyes: ;)

    Jednak jak juz troche wydoroślałam to najczesciej w takich dziwnych sytuacjach mam focha, nie oddzywam sie, obrażam, jem niemiła dla innych :p: klnę - z tym mam wielki problem, ale to sie zaczęło w pracy gdzie obecnie pracuje... tam każdy klnie i nawet mnie to dotknęło... a cięzko sie z tego wyleczyć ;-)

    ja nie lubie porzadków, bo wtedy nic nie moge znalesc, wole artystyczny nieład ;-P

    Codziennie robilam te sama droge z pracy. Zblizal sie odcinek ,a ktorymn zawsze pechowo musialam czekac az przejedzie cala masa aut,dopiero ja moglam przejsc. ale po tym czekaniu wywalilam z siebie wszystkie przeklenstwa swiata , morze lez i nerwow...do domu wracalam wrecz roztrzesiona. Potem zmienilam droge , innego pomyslu nie mialam :nie:



    manhatan17 - 2009-11-16 11:55
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ,



    malina885 - 2009-11-16 12:12
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ja tez jestem choleryczką i mam to po chyba ojcu :rolleyes: Bywa , że nawet najdrobniejszy szczegół doprowadza mnie do szału ! a wtedy wybucham :mad:



    ZAQOCHANA - 2009-11-16 12:20
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez malina885 (Wiadomość 15310105) ja tez jestem choleryczką i mam to po chyba ojcu :rolleyes: Bywa , że nawet najdrobniejszy szczegół doprowadza mnie do szału ! a wtedy wybucham :mad:
    Ja wolalabym nie miec tego po ojcu bo moj ojciec tez taki byl ,ale wkoncu zachorowal na Schizofremie :mad:



    camm - 2009-11-16 12:47
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      dziewczyny ja tez mam ten problem i zastanawiam sie czy nie isc do psychologa... jak wpadam w furie to dre sie i wyzywa do okola... i w gole nad tym nie panuje... zastanawiam sie czy w ogle da sie cos z tym juz zrobic.. moi bliscy juz powoli maja mnie dosc i ja siebie tez...;(



    wsiowy_gupek - 2009-11-16 12:57
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Witaj w klubie.
    Szczerze mówiąc mam tak od zawsze. Przestałam już z tym walczyć.
    Ja jak się zdenerwuje to się musze wyzyć od razu, bo inaczej jak 'zdusze' to w sobie i cały dzień trzęsę się z nerwów, a czasem i na drugi dzień.

    Na szczęście moi bliscy średnio zwracaja uwage na moje napady i wiedza że najlepiej dac mi wtedy spokoj:D
    A co robie żeby się wyżyc?
    Jak nikogo nie ma w domu to siedze i klne dopuki mi nie przejdzie.
    Jak jest ktoś w domu to musze zrobić coś co pozwoli mi wyładowac energię...
    To może zabawnie brzmi, ale czasem poboksuje poduszke i mi przchodzi:lol:

    Jak np wkurzy mnie jakąś głupotą TŻ to się wyżywam na nim. Mianowicie męcze go na różne sposoby:D Tzn nie mówie tutaj o jakiś brutalnych, ale mam swoje sposoby...
    Wiem, ze to jest straszne, ale nie umiem inaczej:D



    Einode - 2009-11-16 13:07
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Ja też się do Was dolączam.
    Sposobu jeszcze na to nie znalazlam.'
    Kiedyś wyzywalam sie na Tż'cie, zaciskalam piesci i walilam w niego. Ale wiadomo,że to dobry pomysł nie byl.
    Dziś po prostu zaciskam szczeke, licze sobie, odchodze na bok, nie odzywam sie przez pare minut i przechodzi. Ale jak ktos juz tu wspomnial, to rzeczywiscie powraca potem z wiele wieksza sila.
    Najgorsze jest to ze coraz czesciej zaczynam miec swoje ataki w pracy. A tam nie za bardzo mam sie jak wyciszyc lub tez wykrzyczec. Ciezka sparawa:mur:



    ZAQOCHANA - 2009-11-16 13:53
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez Einode (Wiadomość 15311198) Ja też się do Was dolączam.
    Sposobu jeszcze na to nie znalazlam.'
    Kiedyś wyzywalam sie na Tż'cie, zaciskalam piesci i walilam w niego. Ale wiadomo,że to dobry pomysł nie byl.
    Dziś po prostu zaciskam szczeke, licze sobie, odchodze na bok, nie odzywam sie przez pare minut i przechodzi. Ale jak ktos juz tu wspomnial, to rzeczywiscie powraca potem z wiele wieksza sila.
    Najgorsze jest to ze coraz czesciej zaczynam miec swoje ataki w pracy. A tam nie za bardzo mam sie jak wyciszyc lub tez wykrzyczec. Ciezka sparawa:mur:


    Na Tż-cie to sie nie wyzywam ,chyba za bardzo go kocham ,ale mowi ,ze widzi moje frustracje i zwiazk ze mna to prawdziwe "poskromienie zlosnicy". Moj najwiekszy problem to nagle zmiany nastroju... Niekontrolowane wybuchy zlosci...



    alazkrainy - 2009-11-16 14:03
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Witam :-) i ja tez muszę dołączyć do Was... nerwowa jestem że aż strach ... czasem o różne pierdoły się wkurzam a niepotrzebnie i wyładowuje się na innych. A później sama na siebie się złoszczę że tak robię :mad: Dziwię się że mój Tż ze mną wytrzymuje ...



    meg:* - 2009-11-16 16:12
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Moj najwiekszy problem to nagle zmiany nastroju... Niekontrolowane wybuchy zlosci... Właśnie! Mam to samo. Wystarczy sekunda i zmieniam się w furiatkę, klnę, drę się i wyżywam.
    Ostatnio byłam jakaś taka rozdrażniona, coś mnie wyprowadziło z równowagi, w pewnym momencie wparowałam do pokoju, pozrywałam rolety z okien (denerwowały mnie), powywalałam wszystko na ziemię robiąc burdel, powyrywałam kwiaty z doniczek itp
    Złość znalazła swoje ujście, zabrałam się za sprzątanie, już spokojna i łagodna, uporządkowałam wszystko na nowo, powymieniałam kwiatkom ziemię itd :lol:
    Masakra :rolleyes:

    Ale takie akcje właśnie mnie uspokajają, w********e mija i działam spokojnie, mechanicznie.

    Ciężki ze mnie przypadek, czasem naprawdę mam siebie dość :ehem:



    ZAQOCHANA - 2009-11-16 19:27
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez meg:* (Wiadomość 15315375) Właśnie! Mam to samo. Wystarczy sekunda i zmieniam się w furiatkę, klnę, drę się i wyżywam.
    Ostatnio byłam jakaś taka rozdrażniona, coś mnie wyprowadziło z równowagi, w pewnym momencie wparowałam do pokoju, pozrywałam rolety z okien (denerwowały mnie), powywalałam wszystko na ziemię robiąc burdel, powyrywałam kwiaty z doniczek itp
    Złość znalazła swoje ujście, zabrałam się za sprzątanie, już spokojna i łagodna, uporządkowałam wszystko na nowo, powymieniałam kwiatkom ziemię itd :lol:
    Masakra :rolleyes:

    Ale takie akcje właśnie mnie uspokajają, w********e mija i działam spokojnie, mechanicznie.

    Ciężki ze mnie przypadek, czasem naprawdę mam siebie dość :ehem:


    No wlasnie wylam z rozpaczy do ksiezyca bo przez 2 godziny nie moglam polczyc sie z netem :mur: TERAZ DZBANEK RUMIANKU NA USPOKOJENIE :hahaha:



    mijjenka - 2009-11-16 19:43
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Ach :D
    mi dzisiaj jedynka nie wchodziła jak sobie jechałam autkiem z Tztem to mnie.... kur.wica brałaaaaa:mur: [prawka nie mam :D ale sobie tak jeżdze po polnych drogach].

    byyyyyłam złaaaaaaaaaaaaaaa



    ZAQOCHANA - 2009-11-16 19:49
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cholera..juz myslalam ,ze jestem przypadkiem odosobnionym bo kazdy mi powtarza,ze takiego swira nie znaja i ze chyba powinnam sie leczyc hahah..



    mijjenka - 2009-11-16 19:55
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Ojjjj nie jesteś sama kochanie :D :cmok:

    musimy sobie jakoś z tym radzić... a do tego ta moja cholerna zazdrość :rolleyes:



    ZAQOCHANA - 2009-11-16 20:15
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez mijjenka (Wiadomość 15321689) Ojjjj nie jesteś sama kochanie :D :cmok:

    musimy sobie jakoś z tym radzić... a do tego ta moja cholerna zazdrość :rolleyes:


    :mur: O mojej zazdrosci szkoda gadac, wlasnie pojechal do kolegi ,a ja mu juz dwa chamskie smsy poslalam. Jak zyc w ten sposob? Nie potrafie panowac nad zazdrosca. Kompletnie. :mad: Mam ochote go :pala:



    manhatan17 - 2009-11-17 00:08
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15322263) :mur: O mojej zazdrosci szkoda gadac, wlasnie pojechal do kolegi ,a ja mu juz dwa chamskie smsy poslalam. Jak zyc w ten sposob? Nie potrafie panowac nad zazdrosca. Kompletnie. :mad: Mam ochote go :pala:
    znam to uczucie :cool: ... zazdrosnica jestem chyba większa niz choleryczką...

    chyba nie ma na to zadnego lekarstwa niestety...



    ZAQOCHANA - 2009-11-17 00:42
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15326262) znam to uczucie :cool: ... zazdrosnica jestem chyba większa niz choleryczką...

    chyba nie ma na to zadnego lekarstwa niestety...


    Chyna nie :nie: A jak on sie do mnie rzuca za to ,ze jestem tak zazdrosna :D Wtedy mu mowie :przyganial kociol garnkowi :D Jest taki sam :ehem:
    Ale ,.gdy on sie czepia ja jestem o wiele gorsza od niego :pala::pala::pala:



    manhatan17 - 2009-11-17 01:13
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ,



    alazkrainy - 2009-11-17 07:13
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      A ja to wczoraj nawet dobry dzień miałam .... ale dziś już gorzej bo wkurzyłam się że włosy się nie chciały ułożyć, bo TŻ za głośno sobie jedzonko przeżuwał :mur: jak coś robię dłużej a mi nie wychodzi też sie wnerwiam. Może nie jestem ciężkim przypadkiem ale zawsze coś. Niestety.



    mijjenka - 2009-11-17 08:24
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Haahaha :D powiem wam,że jesteśmy świetne! Przynajmniej nie jest z nami nudno... :rolleyes: (ale pocieszenie).

    Ja postanowiłam ostatnio,że nie będę zazdrosna,czepiała się itd. Właściwie to będzie takie udawanie,same wiecie o co chodzi. :rolleyes: Niby że się chce zmienić, jednak wiemy że po wyjściu Tż będę sobie 'żonglowała' garnkami. Ale postanowiłam,że nie będę ukazywać swojej złoooości gdy gdzieś pojdzie z kolegami itd... Jednak wiadomo,że w środku się będzie gotooowało :D:D

    Dołącza się któraś?
    Więc się mogę pochwalić...zaczął się drugi dzień bez żadnego foszka, trzaskania drzwiami i rzucania telefonem... :D:D:D

    Grupę wsparcia sobie zrobimy :ehem:



    _Aguniek_ - 2009-11-17 10:29
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      A myślałam, że ze mną jest coś nie tak :D
    Ja mam to samo... Najmniejsza głupota potrafi mnie totalnie wyprowadzić z równowagi :( i NIC nie jest w stanie mnie uspokoić wtedy...
    A najbardziej mnie drażniły teksty typu "skończ już", albo wychodzenie... Oj wtedy wszelkie przekleństwa świata były mi znajome...



    camm - 2009-11-17 12:09
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      A mnie wlasnie TZ zostawil z powodu mojego zachowania;( powiedzial mi ze jakbym go kochala to bym sie tak nie zachowywala... najgorsze ze to lezy w naturze moje charakteru..;( ale bardzo bardzo bym chciala nad tym zapanowac...:mur:



    wiatr86 - 2009-11-17 18:18
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Też jestem choleryczką, narwaną, wulgarną. Bardzo często niewinne osoby obrywają w akcie mojej histerii, ale zawsze powtarzam że jak wrócę do domu z pracy to chcę mieć chwilę dla siebie, pobyć sama i żeby się do mnie nikt nie odzywał. Muszę odreagować.A tu wracam do domu a babcia od progu np. co tak późno wracasz, chcesz obiadek, nałożyć ci itp. Po prostu az się pienię bo jedyne o czym marzę to brak słów ze strony kogokolwiek. Zasada jest jedna : jak się uspokoję to sama się odezwę. Kto tego nie rozumie nieraz cierpi.
    Dobrą metodą na złość jest zajęcie się pracą fizyczną, wypełnienie dnia innymi rzeczami, byle nie siedzieć i nie myśleć.
    Z TŻ też mam przechlapane, tzn, on ze mną bo ciągle coś mnie wkurza i drażni, irytuje i wnerwia. Jestem maxymalnie chwiejna emocjonalnie : od kochanej po najgorszą zołzę, która raz przytuli a raz tak powie że w pięty pojdzie.
    Byłam u psychologa z tym i ciężko to zmienić.
    Ja wymyśliłam sobie jeszcze tai sposób że robie dzienniczek na tydzień dwa i zapisuję każdego dnia sytuacje które mnie doprowadziły do takiej wściekłości, ile osób ucierpiało przez to itp. i na jaką ocenę miałam w danym dniu humor np. 5 - dobry 1-płacz, histeria,awanrura z kilkoma osobami itp.
    Współczuję wam dziewczyny złóśnico-choleryczki tak jak i sobie



    ZAQOCHANA - 2009-11-17 18:44
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      QUOTE=camm;15331333]A mnie wlasnie TZ zostawil z powodu mojego zachowania;( powiedzial mi ze jakbym go kochala to bym sie tak nie zachowywala... najgorsze ze to lezy w naturze moje charakteru..;( ale bardzo bardzo bym chciala nad tym zapanowac...:mur:[/QUOTE]

    Skandal!!!! :nie: Ciezko to zmienic, nastepnym razem na samym poczatku uswiadom faceta z kim ma doczynienia :ehem:

    Cytat:
    Napisane przez mijjenka (Wiadomość 15327491) Haahaha :D powiem wam,że jesteśmy świetne! Przynajmniej nie jest z nami nudno... :rolleyes: (ale pocieszenie).

    Napewno nie mozna o nas powiedziec,ze jestesmy nudne :jupi:

    Ja postanowiłam ostatnio,że nie będę zazdrosna,czepiała się itd. Właściwie to będzie takie udawanie,same wiecie o co chodzi. :rolleyes: Niby że się chce zmienić, jednak wiemy że po wyjściu Tż będę sobie 'żonglowała' garnkami. Ale postanowiłam,że nie będę ukazywać swojej złoooości gdy gdzieś pojdzie z kolegami itd... Jednak wiadomo,że w środku się będzie gotooowało :D:D

    Ja wlasnie zaczelam udawac,ze nie jestem zazdrosna... :ehem: I teraz on ma pretensje ,ze skoro nie jestem juz tak zazdrosna to pewnie juz go tak nie kocham jak kiedys :mur: OOooooo Kur...wa!!!

    Dołącza się któraś?
    Więc się mogę pochwalić...zaczął się drugi dzień bez żadnego foszka, trzaskania drzwiami i rzucania telefonem... :D:D:D

    Grupę wsparcia sobie zrobimy :ehem:
    Ok. mozemy chociaz sprobowac :brzydal:

    Cytat:
    Napisane przez _Aguniek_ (Wiadomość 15329377) A myślałam, że ze mną jest coś nie tak :D
    Ja mam to samo... Najmniejsza głupota potrafi mnie totalnie wyprowadzić z równowagi :( i NIC nie jest w stanie mnie uspokoić wtedy...
    A najbardziej mnie drażniły teksty typu "skończ już", albo wychodzenie... Oj wtedy wszelkie przekleństwa świata były mi znajome...
    hehehehe... no to masz to samo :D

    Cytat:
    Napisane przez wiatr86 (Wiadomość 15339606) Też jestem choleryczką, narwaną, wulgarną. Bardzo często niewinne osoby obrywają w akcie mojej histerii, ale zawsze powtarzam że jak wrócę do domu z pracy to chcę mieć chwilę dla siebie, pobyć sama i żeby się do mnie nikt nie odzywał. Muszę odreagować.A tu wracam do domu a babcia od progu np. co tak późno wracasz, chcesz obiadek, nałożyć ci itp. Po prostu az się pienię bo jedyne o czym marzę to brak słów ze strony kogokolwiek. Zasada jest jedna : jak się uspokoję to sama się odezwę. Kto tego nie rozumie nieraz cierpi.
    Dobrą metodą na złość jest zajęcie się pracą fizyczną, wypełnienie dnia innymi rzeczami, byle nie siedzieć i nie myśleć.
    Z TŻ też mam przechlapane, tzn, on ze mną bo ciągle coś mnie wkurza i drażni, irytuje i wnerwia. Jestem maxymalnie chwiejna emocjonalnie : od kochanej po najgorszą zołzę, która raz przytuli a raz tak powie że w pięty pojdzie.
    Byłam u psychologa z tym i ciężko to zmienić.
    Ja wymyśliłam sobie jeszcze tai sposób że robie dzienniczek na tydzień dwa i zapisuję każdego dnia sytuacje które mnie doprowadziły do takiej wściekłości, ile osób ucierpiało przez to itp. i na jaką ocenę miałam w danym dniu humor np. 5 - dobry 1-płacz, histeria,awanrura z kilkoma osobami itp.
    Współczuję wam dziewczyny złóśnico-choleryczki tak jak i sobie
    Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15326340) ja słysze zazwyczaj : " wezzzz... znowu wymyslasz/zaczynasz?" naprzemiennie :D raz to a raz to drugie.

    dziwi się jakby nie rozumiał, ale gdy informuje go ze planuje wieczorek z dziewczynami to jego prawdziwa natura wyłazi ze srodka :rolleyes: i słysze aluzje ze kolezanki maja na mnei zły wpływ i ze mnie do złego pewnei namówią, i ze on oczywiscie ma do mnie zaufanie ale tłumaczy sie ze nie ma zaufania do kolezanek z ktorymi wychodze :lol:

    ale prawdą jest ze jestem bardziej zazdrosna :brzydal: moze dlatego ze bardziej zdaje sobie sprawe z tego ze sa na swiecie wredne babsztyle ktore jak postanowią zdobyc jakiegos faceta to raczej nie odpuszczą i są zdolne do wszystkiego. a facet to jednak facet i jest mniej wyczulony na takie "akcje".

    ehhh wkurzyła mnie dzis znajoma i myslałam ze znowu zaserwuje sobie lot komórka przez cały pokój ale pożałowałam telefonu :D i jestem z siebie dumna :jupi: moze jest jeszcze dla choleryczek nadzieja ;p ?

    Z babcia to skandal. Parav uszami mi idzie w takich sytuacjach...

    Cytat:
    Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15326883) A ja to wczoraj nawet dobry dzień miałam .... ale dziś już gorzej bo wkurzyłam się że włosy się nie chciały ułożyć, bo TŻ za głośno sobie jedzonko przeżuwał :mur: jak coś robię dłużej a mi nie wychodzi też sie wnerwiam. Może nie jestem ciężkim przypadkiem ale zawsze coś. Niestety.
    Bo to nieuleczalne tak naprawde :brzydal:



    mordziula - 2009-11-17 19:42
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ja też jestem choleryczką...reaguje tak samo jak i wy..a krzyk u mnie i złośći to codzienność..i z tego wszystkie nabawiłam się arytmi serca i mając 22 lata lecze się na serce...



    manhatan17 - 2009-11-17 19:45
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ,



    ZAQOCHANA - 2009-11-17 20:12
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez mordziula (Wiadomość 15341983) ja też jestem choleryczką...reaguje tak samo jak i wy..a krzyk u mnie i złośći to codzienność..i z tego wszystkie nabawiłam się arytmi serca i mając 22 lata lecze się na serce...
    Uuuu ja tez lecze sie na serce i nerwy naturalnie szkodza mi :nie:

    Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15342045) buuu a ja dzis wyzyłam sie na TŻcie :mad:

    zdenerwował mnie swoim zachowaniem, jakies głupkowate zarty i niepowazne zachowanie(a miliard razy mu mowiłam ze tych jego zartow nie cierpie...)

    wykrzyczałam mu ze powinien sie inaczej zachowywac bo wychodzac za niego nie godziłam sie na role matki która bedzie go wychowywac. nie zrozumiał o co mi chodzi. po 10 minutach zaczał rozmowe i oczywiscie tekst ze przesadzam i na zartach sie nie znam (a ten tekst działa na mnie jak płachta na byka :mad::mad::mad:) znowu na niego nakrzyczałam płacząc ze kura domowa nie bede, ze nie jestem jego matka, nie mam zamiaru go wychowywac i ze przed slubem był powazniejszy a teraz odnosi sie czasem jak pyskaty nastolatek przekomazajacy sie z matka.

    chyba zrozumiał, albo ruszyły go moje łzy. przytulił i obiecał ze skonczy z tymi zartami :cmok:

    az mi potem dłupio było ze sie tan na niego wydarłam...

    aaa i przypomniało mi sie jak mnie nazywa zartobliwie z powodu tych moich cholerycznych skłonnosci : diable Ty :D ale zawsze mu odgryzam "wiedziały gały co brały" ;p

    oby to był ostatni atak na dzis. . .


    Hehehhe..najlepsze jest to ,ze potem uswiadamiamy sobie ,ze tak naprawde to wsciekamy sie o prawdziwe bzdury. Po takim napadzie zlosci sama "siebie" analizuje i tlumacze ze tak naprawde to...mylilam sie. I ,ze tylko niepotrzebnie ranie faceta ...cholera..wlasnie to mnie najbardziej doluje, ze o ten stan przyprawiaja mnie takie glupoty...



    manhatan17 - 2009-11-17 21:41
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15342853) Uuuu ja tez lecze sie na serce i nerwy naturalnie szkodza mi :nie:

    Hehehhe..najlepsze jest to ,ze potem uswiadamiamy sobie ,ze tak naprawde to wsciekamy sie o prawdziwe bzdury. Po takim napadzie zlosci sama "siebie" analizuje i tlumacze ze tak naprawde to...mylilam sie. I ,ze tylko niepotrzebnie ranie faceta ...cholera..wlasnie to mnie najbardziej doluje, ze o ten stan przyprawiaja mnie takie glupoty...
    no niestety ale gdybysmy były takie mądre przed to do awantur i wybuchów złosci by nie dochodziło ;p



    ZAQOCHANA - 2009-11-18 00:29
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15345327) no niestety ale gdybysmy były takie mądre przed to do awantur i wybuchów złosci by nie dochodziło ;p Noooo .ale to nie nasz wina.. to wlasnie to o czym pisalam. jak to opanowac?



    mordziula - 2009-11-18 07:46
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      mnie najbardziej denerwuje to że mój tż myśli że ja to robie specjanlnie,że ja się złoszcze bo tak chce,i twierdzi że jakbym chciała to mogłabym sie opanować i być inna spokojniejsza mniej wybuchowa..
    już tysiące razy rozmawiałam z nim i tłumaczyłam,że nerwy i wszelkie nerwice itd to choroba i tego nie da sie kontrolować..poprostu zdenerwuje sie to wpadam w szał i krzycze i klne i rzucam rzeczami i wściekam sie.. czasem może i o mało istotne sprawy ale jak w danym momencie podniesie mi ciśnienie to ja raclonalnie niepotrafie myśleć..nerwy biorą góre i już..
    a on nadal twierdzi że ja sobie to uroiłam w głowie..i jak naprawde jestem chora to dlaczego niepojde do lekarza? tylko co taki lekarz mi pomoze? da tabletki na uspokojenie i pewnie tyle :(



    foltynka - 2009-11-18 08:27
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      mój mąż też czesto mnie wkurza i pozniej mam jakis fochy, dziwne akcja sa.. ale zawsze to mi jest głupio, a on jeszcze nigdy nie był na zmnie zły, czy obrażony.... taki zniego uparciuch..
    ale ja tez jestem zazdosna... bardziej o jego kolegów,bo im ni ufam :gun:
    i nie bede walczyc z samą soba, bo wiem,ze sie nie zmienie



    _Aguniek_ - 2009-11-18 09:10
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Ja mam dodatkowo inny, denerwujący problem... "Podobno" zadaję denerwujące pytania... Na które odpowiedź jest oczywista... No ale są pytania, które się pojawiają i będę mnie męczyć, dręczyć i martwić - dopóki ich nie zadam. No i co...? mam się z tym męczyć? Męczę się dopóki daję radę i pytam... No i się zaczyna "po co zadajesz takie pytania?!" itd itp... Na co mi się włącza natura choleryczki i awantura gotowa...

    Tak to czytam i chyba jestem dziwna ;) :D



    foltynka - 2009-11-18 09:21
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      tez tak kiedys mialam, ale pozniej zmadzalam bo stwierdziłam,ze czasami lepiej nie wiedzieć.. wtedy człowiek mniej sie martwi i mniej myśli :rolleyes:



    _Aguniek_ - 2009-11-18 09:34
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez foltynka (Wiadomość 15349496) tez tak kiedys mialam, ale pozniej zmadzalam bo stwierdziłam,ze czasami lepiej nie wiedzieć.. wtedy człowiek mniej sie martwi i mniej myśli :rolleyes: No ja niestety chyba tak nie umiem :rolleyes: A później sama się zastanawiam co mnie napadło żeby w ogóle pytać o takie głupoty....:cool: Może to moje nadszarpnięte zaufanie daje o sobie znać :brzydal: Bo tak na zdrowy rozsądek, przecież na TAKIE pytania odpowiedź jest jedna (a nawet jak inna by była prawdziwa to nikt normalny by tak nie odpowiedział). :brzydal: Ale kiedy słyszę "nie będę odpowiadał na takie pytania" albo "a jak myślisz? przecież to oczywiste"... albo ironię typu "właśnie tak jest, dokładnie tak" wyłazi ze mnie Mr Hide :pala: :D I wtedy to już scenariusz znany wszystkim :D ;)

    Fajnie, że jesteście :roza:



    foltynka - 2009-11-18 09:45
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Ciesze sie,ze sama sie tu zalogowałam ;)

    tyle wsparcia i podobnych problemów :cmok:



    alazkrainy - 2009-11-18 11:22
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15342853) Hehehhe..najlepsze jest to ,ze potem uswiadamiamy sobie ,ze tak naprawde to wsciekamy sie o prawdziwe bzdury. Po takim napadzie zlosci sama "siebie" analizuje i tlumacze ze tak naprawde to...mylilam sie. I ,ze tylko niepotrzebnie ranie faceta ...cholera..wlasnie to mnie najbardziej doluje, ze o ten stan przyprawiaja mnie takie glupoty... Tak tak a często nie można się opanować i z takich głupot wielkie kłótnie się robią. A jak wybuchnę to później spokój mnie taki nachodzi... masakra
    Najgorzej jest jak od rana mam zły humor tak jak wczoraj... myślałam że wszystkich pobiję... może na takie napady sport by był dobry? wyładować się pozbyć złej energii albo taniec ?



    Ewusia_marchew - 2009-11-18 11:40
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Przyłączam się (niestety :o wolałabym nie, no ale mój problem jest identyczny i zdaję sobie z tego sprawę) Jestem strasznie wybuchowa, histeryczna i nerwowa. Byle co i wpadam w furię. Potrafię uderzyć w coś pięścią, kopnąć (i zrobić sobie w ten sposób krzywdę), rzucam przedmiotami (komórką, talerzem też się zdarzyło) Byłam w toksycznym związku i wtedy napady nerwicy miałam codziennie (bo wkurzał mnie ex), później mi się polepszyło przy obecnym TŻ-cie który jest oazą spokoju i nawet na mnie udaje mu się znaleźć metodę (na szczęście ;)), ale ostatnio nie mam pracy, siedzę w domu i wymyślam sobie problemy, co powoduje ciągle zmiany nastrojów, płacz i nerwówki :mur:
    Najgorsze jest ze osobiście nie cierpię jak się ktoś tak zachowuje (mój ojciec tak robi - mam to po nim - czyli jak tak dalej pójdzie będę się leczyć na nerwicę tak jak on) i kiedy ja jestem spokojna a ktoś wybucha złością to wydaje mi się to straszne i najchętniej bym tej osobie przygadała, tymczasowo nie zdając sobie sprawy z tego, ze sama tak robię...

    Zazdrośnicą na szczęście nie jestem bo to by mnie chyba zabiło :brzydal:



    GothicLolita22 - 2009-11-18 12:06
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Też jestem choleryczką i to okropną :mad: Ja mam na to taki sposób, że gdy się mocno wkurzę, biegnę do toalety lub jakiegoś innego miejsca, w którym mogę przez chwilę pobyć sama i tam kilka lub kilkanaście razy tupię mocno nogami :p: Tylko że nie zawsze jest taka możliwość :nie:



    nati360 - 2009-11-18 12:56
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Też niestety muszę się przyłączyć. Zaczęłam czytać temat po kolejnej wczorajszej awanturze z moim TŻtem. Zaczęło się od bzdury kompletnej, jak zawsze zresztą. Powiem Wam dziewczyny szczerze, kiedy byłam za granicą, wyrwałam się z mojego toksycznego wcześniejszego związku, miałam fajna pracę, ludzi na około, którzy mnie lubili byłam całkiem inną osobą. Szczęśliwą, uśmiechniętą, bez tych napadów płaczu i agresji, choleryzmu... Najgorsze jest to, że wiem, że to już nie wróci.
    Za dużo problemów nakłada mi się na siebie, nie tylko moich. Ciągle się martwię jak to będzie itp.
    Kiedyś koleżanka powiedziała, żebym spróbowała przed kolejną awanturą pomyśleć jak to będzie po niej, czy tego chcę... Teraz jak pomyślę sobie: o jak fajnie, dawno się nie pokłóciliśmy to wywołuję wilka z lasu i jest mega awantura. :baba:
    Najgorsze jest to, że nie potrafię siąść i powiedzieć spokojnie o co mi chodzi tylko krzyczę i płaczę.
    Nie cierpię w sobie tego uczucia. :pala:

    A jak jeszcze TŻ powie coś w stylu Ty masz wiecznie zły humor to mam ochotę go rozszarpać. Sam jest uparty jak osioł.



    manhatan17 - 2009-11-18 13:43
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      .



    .Mada. - 2009-11-18 14:07
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Hej, ja też się przyłączam do Was... Również jestem choleryczką, wkurzam się o byle bzdury i nie potrafie nad tym zapanować. Nawet czasem wkurzam się na siebie, że taka jestem..

    I z zazdrością u mnie jest tak samo. eh... I jak nad tym panowac...



    nati360 - 2009-11-18 14:08
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Ja tak mam, że potrafię się czymś bardzo przejmować i rozpłakać przez byle głupstwo. Nie mam tak, żebym nie spała do 3 w nocy np. ale znowu kiedy ktoś powie mi coś przykrego to od razu mam łzy w oczach a chciałabym pokazać, że to po mnie spływa. Nie potarfię niestety.



    Einode - 2009-11-18 16:05
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15354528) a tez macie tak ze strasznie się czyms przejmujecie? jezeli np wieczorem dowiem sie przypadkiem ze ktos costam niemiłego powiedział o mnie za moimi plecami (np jakies głupstwo) to strasznie biore to do siebie, zaczyna mnie nosic mimo ze wszysyc w koło mowia zebym sie nie przejmowała. ja nie potrafie i skutkuje to tym ze czasem kładac sie o 23 nie spie do 3-4 nad ranem bo z tych nerwów i złosci nie potrafie zasnac :brzydal:

    zasypiam w koncu ze zmeczenia bo przewracanie sie z boku na bok 4-5h potrafi zmeczyc. raz po 2 w nocy wstałam i wywaliłam wszystko z szafy tylko po to aby poukłądac na nowo wszytskie rzeczy.gdy skonczyłam usnełam prawie odrazu.

    macie tak?:confused:
    Ja mam podobnie. Po jakiejs świetniej, niestosownej "nowince" na moj temat tez nie moge zasnac, a gdy juz mi sie uda i rano wstaje, to ciagne ten temat jeszcze przez caly dzien. Rozmyslam o tym, analuzuje a na koncu sie wkurzam i wymyslam milion argumentów, dlaczego to co ktos o mnie powiedzial jest totalna bzdurą. Oczywiscie wszystko to musze mowic na glos, mojemu Tż'towi a on ma słuchac i najlepiej sie z tym zgodzic. Bo jak pomysli inaczej to zaczyna sie analizowanie dlaczego nie jest po mojej stronie itp. :D i znowu syt sie powtarza. Czasami tez po tygodniu potrafie nagle zaczac sie wkurzac na nowo o to samo.
    Np. najswiezsza sytuacja:
    Tż opowiada luzno o tym jak nasz wspolny kolega byl u nas.
    W miedzyczasie wtrąca zdanie wypowiedziane przez A. typu:"Masz kobiete w domu a tyle kurzu na szafkach". Tż nie ma pojecia że to mnie z rownowagi zaczyna wyprowadzac i gada sobie dalej. JA oczywiscie juz nie slucham, robie sie purpurowa i wybucham ze zlosci. Zadaje milion pytan, wyzywam naszego kolege, zastanawiam sie po to co powiedzial itp. Po 2h temat ucicha. Kladziemy sie spac, a ja znowu zaczynam, Tż zasypia a ja leze i mysle o tym. Rano sie budze i na nowo.
    A teraz to pisze i znowu cholera mnie bierze :D :pala:

    I tak samo jest z wieloma innymi bzdurami.
    Czasami nie wiem po co trace tyle nerwow na tak blahe sprawy. Ale nie umiem inaczej..i tyle.
    Do tego wkurza mnie stoicki spokoj mojego Tż'ta w takich sprawach. Gdy podobne syt dotycza jego osoby, powie tylko to swoje "hehe" "hyhy' "acha" i sie nie przejmuje. Tyle tylko ze ja zaczynam sie przejmowac za niego i roztrzasam temat: "no i co..zostawisz to tak??" "no wez mu cos powiedz" itp. A on to ma gdzies...-
    Ehh..Taki to pożyje :D



    meg:* - 2009-11-18 16:40
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez nati360 (Wiadomość 15355058) Ja tak mam, że potrafię się czymś bardzo przejmować i rozpłakać przez byle głupstwo. Nie mam tak, żebym nie spała do 3 w nocy np. ale znowu kiedy ktoś powie mi coś przykrego to od razu mam łzy w oczach a chciałabym pokazać, że to po mnie spływa. Nie potarfię niestety. O tak, mam tak samo. Też chciałabym zachować obojętność w takiej sytuacji, jednak częściej albo oczy mi mokną, albo idzie w drugą stronę - jestem chamska i opryskliwa:brzydal:
    W ogóle to bardzo się wszystkim przejmuję, reakcje zewnętrzne są różne, ale wewnątrz cała latam, analizuję, roztrząsam i dołuje mnie to bardzo.
    Najśmieszniejsze jest to, że generalnie (praca, uczelnia, znajomi) uchodzę za zdroworozsądkową dziewczynę, opanowaną kiedy trzeba, zrównoważoną itp :cojest:
    Najbliższe otoczenie jednak wie co potrafię odwalić, spokojna, łagodna zamieniam się w zło wcielone, prowokuję kłótnie, potrafię zrobić awanturę o choćby ton czyjegoś głosu podczas neutralnej rozmowy itp

    Kurcze, nie wiem czy jakikolwiek facet wytrzymałby z moimi humorami i nastrojami :D
    Ha, aż się wolę nie zastanawiać jak to będzie przy okazji ewentualnej ciąży czy menopauzy :rolleyes: Wtedy to chyba nic tylko kaftan i kołek w zęby :D



    manhatan17 - 2009-11-18 17:36
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      .



    meg:* - 2009-11-18 17:49
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15359479) hmmm takie szowinistyczne w moim mniemaniu komentarze doprowadzają mnie do białej gorączki. mamy XXI wiek a faceci dalej uwazaja ze rolą kobiety jest: sprzatanie, zmywanie, gotowanie, prasowanie i cała reszta. oni dumnie wracaja zmeczeni z pracy a kobiety musza im wszytsko pod nos podsuwac, na gotowo i oczywiscie miec tyle wyrozumiałosci dla zmeczonego mężczyzny, a to ze zazwyczaj poza całą masa tych wszystkich obowiązków kobieta do tego pracuje zawodowo to juz sie nie liczy!

    masz dziewczyno cierpliwosc :cool: ... ja to bym chyba poszła po sciere do kuchni a po powrocie strzeliła nią kolege po głowie z tekstem "mamy równouprawnienie, jak ci przeszkadza to sobie posprzątaj".

    normalnie jak tylko sobie przypomne ze chodza po swiecie tacy zacofani faceci z takimi dyskryminującymi pogladami to zaczyna się we mnie gotowac :cool: wrrrr... chyba bym ich wszystkich :
    :bacik:
    :gun:
    :tasaczek:

    Ja też! :pala:
    Jestem przeczulona na tym punkcie i szaleje gdy tylko przejaw takiej szowinistycznej postawy w mojej obecności ma miejsce :pala:
    Jazdy są zwłaszcza gdy odczuję coś takiego ze strony ojca i brata, jakiś tekst w żartach bądź nie... A że po ojcu jestem taka wybuchowa to akcje są konkretne! :D Tym bardziej, że to ja muszę mieć ostatnie słowo!:rolleyes:



    Einode - 2009-11-18 18:16
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      No zgadzam się jak najbardziej z Wami dziewczyny.
    Ja mam podobne podejscie do tych spraw.
    Dlatego wlasnie dalam taki przyklad kolejnego mojego wybuchu złosci (oczywiscie w pełni bezsensownego w oczach mojego Tż.)
    Ogolnie po wszystkich zly przejsciach w nasyzm związku staram się wybuchac jak najmniej. Bo przyznam ze moje ataki złosci i wzywanie sie na wszystkim dookola doprowadzily kiedys do naszego rozstania. Dzis juz jest dobrze, chyba przez to ze jak juz wczesniej pisalam potrafie zacisnac zeby, wyjsc, poodychac, pomruczec pod nosem i wrocic spokojna, nie drazac juz tematu. Kiedys potrafilam nawet walic w sciane, albo w "klate"mojego Tż'ta zeby sie tylko wyzyc. (oczywiscie rycząc przy tym jak szalona)
    Teraz u nas pelna sielanka - jesli chodzi o nasze relacje. Problem wlasnie w tym, ze najbardziej z rownowagi wyprowadzaja mnie ludzie dookola,nasi znajomi,lub przypadkowi ludzie ktorzy jakies dziwne teksty w moja strone rzucają. Chyba jestem pod tym wzgledem slaba,a moze boje sie ze jestem odbierana zle przez towarzystwo. Nie wiem.

    A co do zdania, ktore wypowiedzial Kolega (choc nie chce odbiegac od tematu) to dodam jeszcze, że dalszy ciag brzmial.." Moja Ania nigdy by do czegos takiego nie dopuscila" :]
    No wiec jak tu usiedziec w spokoju??

    (Sru,że wracam z pracy po 21, musze zrobic kolacje, ogarnac naczynia i chce miec chwile dla siebie, przeciez jest cholerny kurz na szafkach,bo w koncu kolega wpadl w czwartek,a ja sprzatam w sobote,wiec jestem marną gospochą.)



    GothicLolita22 - 2009-11-18 19:10
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Też tak mam, że kiedy dowiem się, iż ktoś powiedział coś niemiłego na mój temat, nosi mnie przez resztę dnia i nie zapominam o tym przez tydzień albo i dłużej :/



    alazkrainy - 2009-11-18 19:57
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15354528) a tez macie tak ze strasznie się czyms przejmujecie? jezeli np wieczorem dowiem sie przypadkiem ze ktos costam niemiłego powiedział o mnie za moimi plecami (np jakies głupstwo) to strasznie biore to do siebie, zaczyna mnie nosic mimo ze wszysyc w koło mowia zebym sie nie przejmowała. ja nie potrafie i skutkuje to tym ze czasem kładac sie o 23 nie spie do 3-4 nad ranem bo z tych nerwów i złosci nie potrafie zasnac :brzydal:

    zasypiam w koncu ze zmeczenia bo przewracanie sie z boku na bok 4-5h potrafi zmeczyc. raz po 2 w nocy wstałam i wywaliłam wszystko z szafy tylko po to aby poukłądac na nowo wszytskie rzeczy.gdy skonczyłam usnełam prawie odrazu.

    macie tak?:confused:
    Ja wszystko biorę za bardzo do siebie, a później rozpamiętuję to i wymyślam co bym mogła takiej osobie nagadać ...
    a ogólnie to wolę jak ktoś mi powie prosto w oczy to co ma do mnie a nie gada za plecami nie lubie takich ludzi :nie:



    nati360 - 2009-11-18 20:00
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15363507) Ja wszystko biorę za bardzo do siebie, a później rozpamiętuję to i wymyślam co bym mogła takiej osobie nagadać ...
    a ogólnie to wolę jak ktoś mi powie prosto w oczy to co ma do mnie a nie gada za plecami nie lubie takich ludzi :nie:
    Dokładnie, mam identycznie.:ehem:



    manhatan17 - 2009-11-18 21:52
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      .



    ZAQOCHANA - 2009-11-19 19:00
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15359479) hmmm takie szowinistyczne w moim mniemaniu komentarze doprowadzają mnie do białej gorączki. mamy XXI wiek a faceci dalej uwazaja ze rolą kobiety jest: sprzatanie, zmywanie, gotowanie, prasowanie i cała reszta. oni dumnie wracaja zmeczeni z pracy a kobiety musza im wszytsko pod nos podsuwac, na gotowo i oczywiscie miec tyle wyrozumiałosci dla zmeczonego mężczyzny, a to ze zazwyczaj poza całą masa tych wszystkich obowiązków kobieta do tego pracuje zawodowo to juz sie nie liczy!

    masz dziewczyno cierpliwosc :cool: ... ja to bym chyba poszła po sciere do kuchni a po powrocie strzeliła nią kolege po głowie z tekstem "mamy równouprawnienie, jak ci przeszkadza to sobie posprzątaj".

    normalnie jak tylko sobie przypomne ze chodza po swiecie tacy zacofani faceci z takimi dyskryminującymi pogladami to zaczyna się we mnie gotowac :cool: wrrrr... chyba bym ich wszystkich :
    :bacik:
    :gun:
    :tasaczek:
    Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15366574) dokładnie! podpisuje sie pod tą wypowiedzią!

    a wracajac do tematu to prawie...wyzyłam sie na laptopie :pala: bo przez gg dowiedziałam sie (przypadkiem zupełnie) od kolezanki ze na jutro musze zaniesc materiały do promotorki :mur:. jakos miała tydzien zeby mi o tym powiedziec i gdybym sama nei zapytała to nawet by mi nie powiedziała :brzydal: a najlepsze jest to ze mam awarie drukarki a z powodu poznej pory nie mam gdzie skoczyc zeby to druknac...tak wiec tak czy siak materiałów jutro nie zaniose... i jak tu sie nie wkurzac? nie ma to jak liczyc na fumfele... :mur:


    Akurat tym ,ze ktos mnie obrabia za moimi plecami nie przejmuje sie :ehem: Noo jeszcze zalezy kto. Jak ktos istotny to wyciagam wnioski, jak ktos malo wazny to...pewnie zazdrosc :D:D:D



    alazkrainy - 2009-11-19 19:47
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15383149) Akurat tym ,ze ktos mnie obrabia za moimi plecami nie przejmuje sie :ehem: Noo jeszcze zalezy kto. Jak ktos istotny to wyciagam wnioski, jak ktos malo wazny to...pewnie zazdrosc :D:D:D Fajne podejście; próbowałam olewać ale mi nie wychodzi i dalej się przejmuję



    ZAQOCHANA - 2009-11-19 20:59
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15384423) Fajne podejście; próbowałam olewać ale mi nie wychodzi i dalej się przejmuję

    No ,ale czym? Uwazasz ,ze maja racje? Moze i tym moglabys sie przejmowac ,ale zapewne pierd...ola same bzdury wiec czym tu sie przejmowac? Wiekszy jest bol jak ktos przylezie i powie Ci prosto w oczy !!! Wierz mi :mur:



    alazkrainy - 2009-11-20 06:59
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15386355) No ,ale czym? Uwazasz ,ze maja racje? Moze i tym moglabys sie przejmowac ,ale zapewne pierd...ola same bzdury wiec czym tu sie przejmowac? Wiekszy jest bol jak ktos przylezie i powie Ci prosto w oczy !!! Wierz mi :mur: Wszystkimi komentarzami, głupimi gadkami np przyszłych teściów że mój Tż (choć mieszkamy razem) to nie ma zobowiązań wobec mnie itp i wtedy się denerwuję i ciężko ze mną



    ZAQOCHANA - 2009-11-23 13:20
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15389764) Wszystkimi komentarzami, głupimi gadkami np przyszłych teściów że mój Tż (choć mieszkamy razem) to nie ma zobowiązań wobec mnie itp i wtedy się denerwuję i ciężko ze mną

    No juz jak rodzina gada to czasami w piety idzie :mur: I zawsze maja racje. Ich zdaniem :D Tak to juz jest z tesciami :D A z nami tak to juz jest ,ze sie tym wkurzamy. :mur:



    alazkrainy - 2009-11-23 14:34
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15452594) No juz jak rodzina gada to czasami w piety idzie :mur: I zawsze maja racje. Ich zdaniem :D Tak to juz jest z tesciami :D A z nami tak to juz jest ,ze sie tym wkurzamy. :mur: oj idzie idzie a wtedy się zapieniam serce mi wali jak oszalałe i mogłabym im wszystkim dokopać :pala: ale z reguły się nie odzywam żeby nie robić przykrości Tż a później on musi słuchać :mur:



    ZAQOCHANA - 2009-11-23 14:40
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15454229) oj idzie idzie a wtedy się zapieniam serce mi wali jak oszalałe i mogłabym im wszystkim dokopać :pala: ale z reguły się nie odzywam żeby nie robić przykrości Tż a później on musi słuchać :mur:

    Znam to uczucie, gdy gotuje sie w srodku, a potem wybucham :mur: Tragedia.... ja bardzo zle reaguje ,gdy slysze nagatywne komentarze od czlonkow mojej rodziny. Moze nie mam czegos takiego,ze potem rozmyslam i placze z tego powodu ,ale na wszelkie uwagi reaguje jak plachta na byka. Zawsze krzycze im ,ze juz za pozno na wychowywanie ,jesli wczesniej sie tego nie robilo :D Wiem ,ze moje uwagi czasami zamykaja ich na kilka dni bo bywaja raniace i dobitne. Ale kto im sie kaze wtracac?



    alazkrainy - 2009-11-23 20:10
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15454374) Znam to uczucie, gdy gotuje sie w srodku, a potem wybucham :mur: Tragedia.... ja bardzo zle reaguje ,gdy slysze nagatywne komentarze od czlonkow mojej rodziny. Moze nie mam czegos takiego,ze potem rozmyslam i placze z tego powodu ,ale na wszelkie uwagi reaguje jak plachta na byka. Zawsze krzycze im ,ze juz za pozno na wychowywanie ,jesli wczesniej sie tego nie robilo :D Wiem ,ze moje uwagi czasami zamykaja ich na kilka dni bo bywaja raniace i dobitne. Ale kto im sie kaze wtracac? W sumie nikt nie każe. Sami chcieli to mają za swoje :D



    ZAQOCHANA - 2009-11-23 21:06
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15462245) W sumie nikt nie każe. Sami chcieli to mają za swoje :D

    No wlasnie, a mnie bardzo wkurza ,gdy ktos wyglasza na moj temat swoje zdanie ,gdy go o to wcale nie prosze ani nie pytam ..



    alazkrainy - 2009-11-24 07:20
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15463901) No wlasnie, a mnie bardzo wkurza ,gdy ktos wyglasza na moj temat swoje zdanie ,gdy go o to wcale nie prosze ani nie pytam .. Wiesz bo ludzie to lubią się wtrącać w nie swoje sprawy, a tego co u nich to się dzieje to nie zauważają.
    A tak poza tym to co tu tak cicho? same zostałyśmy ?



    nati360 - 2009-11-24 09:00
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      A co byście poiwedziały na to. Ostatnio jestem chora. W tamtą niedzielę w pracy czułam się już tragicznie, kaszlałam jak ostatni gruźlik. Byłam wtedy z kierownikiem i jego zastępcą a dzień wcześniej z supervisorką. Zwolniłam się do domu, po 3 godzinach, bo już nie mogłam wytrzymać. W pon. poszłam do lekarza i na L4. Na co moja sznaowna supervisorka wygłosiła po moim telefonie do kolegi taki tekst: Wiedziałam, że N. pójdzie na wolne, bo jej zabrałam wolne na szkołę i do tego tak ostentacyjnie kaszlała.
    :baba: Myślałam, że eksploduje jak mi po pow. Czułam się tragicznie, zresztą świat się nie zawalił, że mnie nie było aż 3 dni! A wtedy kiedy miałam szkołę i pracę czyli w tą niedzielę poszłam normlanie do pracy!
    Uwielbiam takich liudzi. Nie powie ci prosto w oczy to raz a poza tym mierzy innych swoją miarą.
    Taaa... specjlanie się rozchorowałam i choruje dalej, bo nie mogę się wyleczyć... :pala:



    alazkrainy - 2009-11-24 11:27
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez nati360 (Wiadomość 15468687) A co byście poiwedziały na to. Ostatnio jestem chora. W tamtą niedzielę w pracy czułam się już tragicznie, kaszlałam jak ostatni gruźlik. Byłam wtedy z kierownikiem i jego zastępcą a dzień wcześniej z supervisorką. Zwolniłam się do domu, po 3 godzinach, bo już nie mogłam wytrzymać. W pon. poszłam do lekarza i na L4. Na co moja sznaowna supervisorka wygłosiła po moim telefonie do kolegi taki tekst: Wiedziałam, że N. pójdzie na wolne, bo jej zabrałam wolne na szkołę i do tego tak ostentacyjnie kaszlała.
    :baba: Myślałam, że eksploduje jak mi po pow. Czułam się tragicznie, zresztą świat się nie zawalił, że mnie nie było aż 3 dni! A wtedy kiedy miałam szkołę i pracę czyli w tą niedzielę poszłam normlanie do pracy!
    Uwielbiam takich liudzi. Nie powie ci prosto w oczy to raz a poza tym mierzy innych swoją miarą.
    Taaa... specjlanie się rozchorowałam i choruje dalej, bo nie mogę się wyleczyć... :pala:
    tylko ręce załamać.... Twoją chorobę skomentowała ale założę się że jakby ona była chora to wielkie halo by z tego robiła i każdy musiałby pożałować



    nati360 - 2009-11-24 12:50
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      A skąd wiesz? :D
    To typ osoby, która połowę z 8h pracy przeplotkuje, a to kawa a to to a później: znów mam tyle roboty, czy ja stąd kiedyś wyjdę normalnie? Albo: pomóz mi to zrobić w znaczeniu zrób za mnie.
    I w środę znów jesteśmy razem i znów będę jej ostentacyjnie kaszleć, bo jestem od dziś na antybiotyku.



    masmeli - 2009-11-24 13:16
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15303834) Hej. Witam wszystkie wizazanki. Otoz wydaje mi sie ,ze jestem prawdziwa choleryczka :mad: Moze brzmi to smieszne ,ale w gruncie rzeczy wcale takie nie jest bo to zaczyna ingerowac w moje zycie. Naleze do dosc ekscentrycznych osob. Zazwyczaj mam swoje zdanie. Ale...chodzi o to ,ze nie potrafie panowac nad soba i moimi nerwami. Draznia mnie zwykle *******y. Gdy nie moge sie uczesac, gdy znow cos nie wyjdzie, gdy ktos znow mnie oleje lub nie uszanuje, gdy mimo staran cos uparcie mi nie wychodzi. Zaxzynam wtedy klnac w myslach, serce bije mi coraz szybciej, naplywaja lzy do oczu i zaczynam wygladac i czuc sie jak bomba zegarowa ,ktora za chwile wybuchnie. Co to jest u diabla? <Czy dobrze siebie oreslilam? Czy wam tez sie czasmi zdaje ,ze jestescie choleryczkami? Macie tak? Ja mam to conajmniej raz dziennie..:mur: Jakie macie sposoby na opanowanie sie.. Cos przyjemnego i skutecznego...tylko nie psychiatra :-)
    Ja również tak mam :( Tyle, żę nie panuje nad tymi nerwami i wypowiadam rzeczy, których później żałuję :( a najgorzej jest jak się zdenerwuje to nie potrafie sie uspokoić i z całej tej bezradnoście PŁACZE, ale tak, że przez ponad godzine nie potrafie przestać. Strasznie utrudnia mi to życie :( Nie wiem ja nie mam już żadnego sposobu na zatrzymanie tego :(



    ZAQOCHANA - 2009-11-24 14:43
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15467431) Wiesz bo ludzie to lubią się wtrącać w nie swoje sprawy, a tego co u nich to się dzieje to nie zauważają.
    A tak poza tym to co tu tak cicho? same zostałyśmy ?

    No wiesz, ciezko sie przyznac do tej cechy jeszcze,a jescze gorzej ja zaakceptowac i mowic wprost o wlasnym zachowaniu :D Sama jeszcze tego nie zaakceptowalam i nie zaakceptuje chyba :D

    Cytat:
    Napisane przez nati360 (Wiadomość 15468687) A co byście poiwedziały na to. Ostatnio jestem chora. W tamtą niedzielę w pracy czułam się już tragicznie, kaszlałam jak ostatni gruźlik. Byłam wtedy z kierownikiem i jego zastępcą a dzień wcześniej z supervisorką. Zwolniłam się do domu, po 3 godzinach, bo już nie mogłam wytrzymać. W pon. poszłam do lekarza i na L4. Na co moja sznaowna supervisorka wygłosiła po moim telefonie do kolegi taki tekst: Wiedziałam, że N. pójdzie na wolne, bo jej zabrałam wolne na szkołę i do tego tak ostentacyjnie kaszlała.
    :baba: Myślałam, że eksploduje jak mi po pow. Czułam się tragicznie, zresztą świat się nie zawalił, że mnie nie było aż 3 dni! A wtedy kiedy miałam szkołę i pracę czyli w tą niedzielę poszłam normlanie do pracy!
    Uwielbiam takich liudzi. Nie powie ci prosto w oczy to raz a poza tym mierzy innych swoją miarą.
    Taaa... specjlanie się rozchorowałam i choruje dalej, bo nie mogę się wyleczyć... :pala:
    To skandal .Oczy bym wydrapala tej ****** (nie polecam) :D Takie sytuacje sa najgorsze, co bys nie zrobila zawsze na Twoja niekorzysc. Ja wczoraj mialam pechowy dzien. Gdzie bym sie nie wybrala tam calowalam tylko klamke. To nie na moje narwy. Juz siebie widzialam jak biore jakiegos kija i wybijam wystawy zamknietego sklepu :pala::pala::pala:Para niemal bucha mi z uszu heheh..

    Cytat:
    Napisane przez masmeli (Wiadomość 15473835) Ja również tak mam :( Tyle, żę nie panuje nad tymi nerwami i wypowiadam rzeczy, których później żałuję :( a najgorzej jest jak się zdenerwuje to nie potrafie sie uspokoić i z całej tej bezradnoście PŁACZE, ale tak, że przez ponad godzine nie potrafie przestać. Strasznie utrudnia mi to życie :( Nie wiem ja nie mam już żadnego sposobu na zatrzymanie tego :(

    Ja tez wyje z bezradnosci i zlosci zazwyczaj. Zaden zaszczyt ,ale witaj w klubie :D



    manhatan17 - 2009-11-24 19:00
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ,



    nati360 - 2009-11-24 20:26
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15481990) nie uwazam ze maja racje, ale z tym przejmowaniem sie jest tak jak z porywczoscią, tak się po prostu ma i tyle, nic sie z tym nie poradzi :cool:.

    nati360 to życzymy szybkiego porotu do zdrowia :ehem: i 3ymaj fason przy tym wrednym babsztylu!

    ostatnio się nie odzywałam ale tez miałam kilka takich stresujących sytuacji :mad: staram się jednak ograniczac z wybuchami złosci.

    ostatnio przyła ciotka, i ni z gruszki ni z pietruszki wypaliła z tekstem "a dlaczego ty masz takie żadkie i cienkie włosy?!" no ku.......rde az tak cienkich nie mam a pozatym to co to za pytanie?!? mam takie i juz ale takie wytykanie przy wszystkich drobnych wad to mnie wkurza na maxa... zmyłam sie do pokoju aby w samotnosci odreagowac i nie przygadac "cioci" czyms rownie miłym :cool: np : oooo znowu ciocia przytyła :D.

    na uczelni się zbulwersowałam...zapowied zieli nam wejsciówke, siadamy pisac a wredny babsztyl mowi ze to jest kolokwium :confused::brzydal: ... a wiadomo do kolokwium to sie człowiek bardziej przykłada niz do wejsciowki... porazka... na odreagowanie sypałam bluzgami (tak wiem obiecałam sobie nie klnac ale...nie dało sie :( ) w samochodzie wracajac do domu.

    aaaa miałam Was jeszcze zapytac czy ta melise to normalnie w sklepie kupujecie na dziale z "tea"? czy w aptekach? bo chyba zaczynam pic od jutra bo po prostu z siebie wychodze juz :mur: ...
    A dziekuje. :cmok:

    Ja melisy nie pijam... jak raz się napiłam to dwa dni chodziłam jak nieprzytomna. spałam po prostu.

    Staram sie trzymać fason. Ostatnio wychodzimyz pracy a ta do mnie z tekstem: ale z Ciebie chudzielec. Miałam jej powiedzieć a z ciebie grubas!
    Mówię: i co? mam sie powiesić? zawsze miałam taką przemianę materii i pewnie juz zawsze będę mieć!
    - No ja nie mówię, że masz się powiesić, ale że z Ciebie chudzielec.
    Nie głupia baba? No głupia! :pala:



    ZAQOCHANA - 2009-11-24 21:04
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15481990) nie uwazam ze maja racje, ale z tym przejmowaniem sie jest tak jak z porywczoscią, tak się po prostu ma i tyle, nic sie z tym nie poradzi :cool:.

    nati360 to życzymy szybkiego porotu do zdrowia :ehem: i 3ymaj fason przy tym wrednym babsztylu!

    ostatnio się nie odzywałam ale tez miałam kilka takich stresujących sytuacji :mad: staram się jednak ograniczac z wybuchami złosci.

    ostatnio przyła ciotka, i ni z gruszki ni z pietruszki wypaliła z tekstem "a dlaczego ty masz takie żadkie i cienkie włosy?!" no ku.......rde az tak cienkich nie mam a pozatym to co to za pytanie?!? mam takie i juz ale takie wytykanie przy wszystkich drobnych wad to mnie wkurza na maxa... zmyłam sie do pokoju aby w samotnosci odreagowac i nie przygadac "cioci" czyms rownie miłym :cool: np : oooo znowu ciocia przytyła :D.

    :D Kobieto ja mam siedem ciotek ( siostry mamy :pala:) I kazda tak lubi swoja opinie wyrazic :mur:. Wyobraz sobie jaki mlyn jak sie wszystkie zbiora do kupy na jakims spotkanku rodzinnym... Staram sie unikac jak ognia tych schadzek. Z takich spotkan wychodzilam zawsze jak zakompleksiona gowniara :mur: . Dzis to tak nie bardzo sie wtracaja...za bardzo wybuchowa jestem :pala:. Ale najgorzej jakby ktos smial robic mi wywody na temat mojego mezczyzny... Oj biada,biada..

    na uczelni się zbulwersowałam...zapowied zieli nam wejsciówke, siadamy pisac a wredny babsztyl mowi ze to jest kolokwium :confused::brzydal: ... a wiadomo do kolokwium to sie człowiek bardziej przykłada niz do wejsciowki... porazka... na odreagowanie sypałam bluzgami (tak wiem obiecałam sobie nie klnac ale...nie dało sie :( ) w samochodzie wracajac do domu.

    A tak wyrwe Cie z kontekstu, co studiujesz jesli mozna wiedziec? :D

    aaaa miałam Was jeszcze zapytac czy ta melise to normalnie w sklepie kupujecie na dziale z "tea"? czy w aptekach? bo chyba zaczynam pic od jutra bo po prostu z siebie wychodze juz :mur: ...
    No napewno znajdziesz melise w aptece lub jakims sklepie zielarskim. Ale mysle,ze w zwyklym markece tez sie znajduje :ehem:

    Ja melisy nie pijam... jak raz się napiłam to dwa dni chodziłam jak nieprzytomna. spałam po prostu.

    Na mnie tak dziala rumianek...:rolleyes:

    Staram sie trzymać fason. Ostatnio wychodzimyz pracy a ta do mnie z tekstem: ale z Ciebie chudzielec. Miałam jej powiedzieć a z ciebie grubas!
    Mówię: i co? mam sie powiesić? zawsze miałam taką przemianę materii i pewnie juz zawsze będę mieć!
    - No ja nie mówię, że masz się powiesić, ale że z Ciebie chudzielec.
    Nie głupia baba? No głupia! :pala:[/QUOTE]

    Bo pewnie zazdrosci :brzydal::brzydal::brzyda l:



    manhatan17 - 2009-11-25 22:57
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ,



    alazkrainy - 2009-11-26 07:27
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez nati360 (Wiadomość 15484252) A dziekuje. :cmok:

    Ja melisy nie pijam... jak raz się napiłam to dwa dni chodziłam jak nieprzytomna. spałam po prostu.

    Staram sie trzymać fason. Ostatnio wychodzimyz pracy a ta do mnie z tekstem: ale z Ciebie chudzielec. Miałam jej powiedzieć a z ciebie grubas!
    Mówię: i co? mam sie powiesić? zawsze miałam taką przemianę materii i pewnie juz zawsze będę mieć!
    - No ja nie mówię, że masz się powiesić, ale że z Ciebie chudzielec.
    Nie głupia baba? No głupia! :pala:
    Tak jak pisała ZaQOCHANA to pewnie babeczka zazdrości olać ją!

    a ja się wczoraj popsztykałam z Tż znów z mojej winy... że ja muszę się tak często unosić ... poszło o zakup prezentów... ehh :mur:
    Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15507192)
    musze sie przyznac ze dzis znowu nakrzyczałam na męża... :cool: no ale on znowu zaczął z tymi swoimi głupimi zartami ktorych nie znosze... a i poinformował mnie dzis ze jego brat zapisał nas na sylwestra do lokalu... wkurzyłam sie bo mnie nikt o zdanie nie spytał tylko postawił przed faktem dokonanym (a jestem domownikiem i sylwka spedziłabym zwyczajnie na domówce najlepiej...) po mojej interwencji dano mi łaskawie czas na zastanowienie sie... i teraz sama nie wiem...wizja domówki jakos bardziej mi odpowiada, ale widze ze mąż chce isc na tego sylwka do lokalu. z tego wszystkiego to najbardziej denerwuje mnie jego postawa, 2 tyg temu gdy o tym mowilismy(ogolnie co z sylwestrem) to sam był za domówka bo mniej oficjalna a on pod krawatem nie lubi chodzic a teraz juz raptem jest przeciwko mnie :mad: wredny samiec ... :pala:
    a może chciał Ci zrobić niespodziankę? chociaż skoro mówisz że wcześniej też chciał domówkę to sama nie wiem..



    manhatan17 - 2009-11-26 15:44
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ,



    Edeldredzia - 2009-11-26 15:57
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15303834) Hej. Witam wszystkie wizazanki. Otoz wydaje mi sie ,ze jestem prawdziwa choleryczka :mad: Moze brzmi to smieszne ,ale w gruncie rzeczy wcale takie nie jest bo to zaczyna ingerowac w moje zycie. Naleze do dosc ekscentrycznych osob. Zazwyczaj mam swoje zdanie. Ale...chodzi o to ,ze nie potrafie panowac nad soba i moimi nerwami. Draznia mnie zwykle *******y. Gdy nie moge sie uczesac, gdy znow cos nie wyjdzie, gdy ktos znow mnie oleje lub nie uszanuje, gdy mimo staran cos uparcie mi nie wychodzi. Zaxzynam wtedy klnac w myslach, serce bije mi coraz szybciej, naplywaja lzy do oczu i zaczynam wygladac i czuc sie jak bomba zegarowa ,ktora za chwile wybuchnie. Co to jest u diabla? <Czy dobrze siebie oreslilam? Czy wam tez sie czasmi zdaje ,ze jestescie choleryczkami? Macie tak? Ja mam to conajmniej raz dziennie..:mur: Jakie macie sposoby na opanowanie sie.. Cos przyjemnego i skutecznego...tylko nie psychiatra :-)

    mAM TO SAMO.
    oD KILKU DNI(10) pierwsze, co robie kiedy wstaje to wstawiam wodę na melisę, którą parzę 10 min. pod przykryciem i wypijam. Myślę, że pomaga. :)



    alazkrainy - 2009-11-26 19:13
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15517824) właśnie sęk w tym ze wczesniej sam mówił ze woli impreze w domu, i oboje zdecydowalismy ze zostajemy w domu a teraz takie cos :mad: i nie ma mowy o niespodziance. dobrze wiedział jakie jest moje zdanie w tej sprawie. zreszta on poprostu postawił mnie przed faktem dokonanym...a ja tego nie znosze.... :cool: to nieładnie zrobił, mógł przynajmniej porozmawiać na ten temat :glasiu:
    rozmawiałaś z nim o tym ?



    manhatan17 - 2009-11-26 20:46
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ,



    Doli - 2009-11-26 21:35
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Tez mam ten problem. Często krzyczę, wszczynam awantury, nie umiem pohamować emocji, wszystko i wszyscy mnie denerwują, i jak mam zły humor to bez kija nie podchodź. ;)
    Czasami tez mówię rzeczy których nie chce powiedzieć.
    A i do tego jestem bezczelna w każdej awanturze. Nie umiem sobie z tym poradzić.

    A najśmieszniejsze jest to, ze dalsi znajomi, którzy mnie w ogole nie znają myślą, ze jestem zawsze spokojnym, opanowanym i cichym człowiekiem. A tak jest tylko, gdy dani ludzie, czy tez sprawa mnie w ogołe nie obchodzi. :brzydal: Gdy w gre wchodzą prawdziwe emocje( a nie tam jakaś kłótnia o sprawdzian, czy inne bzdury) to jestem nie do zniesienia. :cool:



    manhatan17 - 2009-11-27 20:22
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      .



    nati360 - 2009-11-27 21:00
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15543251) no wiesz dla jednych to jest cos waznego a dla innych "prawdziwe emocje" moga uchodzic za bzdury. kazdy ma inne pojecie wartosci. więc moze nie oceniajmy się w ten sposób? ;)

    a wracając do tematu to dzis znowu dostało sie TŻowi(mężowi)... bo przez calutki dzien nie odezwał sie ani słowem(a miał zadzwonic ok12)...a do tego miałam idiotyczny sen ze nakryłam go z inną... :cool: cos okropnego... i gdy wieczorem zadzwonił oberwał przez tel za milczenie i za ..sen. tak wiem ze to głupie i niepowazne ale ten sen popsuł mi cały dzien...do tego te jego teksty typu "znowu te Twoje sny..." i znowu odreagowałam sobie 3 razy rozłączając się i krzycząc na niego.

    ja juz na prawde nie wiem co zrobic zeby nie byc tak impulsywną i wredną... :brzydal: 100razy wredniejsza sie robie gdy musze siedziec sama...

    moze cos doradzicie? juz chciałam zaopatrzyc sie w worek i rekawice zeby sobie boksowac na odreagowanie (swietna sprawa) ale szkoda mi wiercic sufit zeby ten nieszczesny worek zawiesic.... :prosi:
    A jakbyś się zapisała na siłownię? Czy coś? Ja dziś byłam na siatce. :ehem:

    Też mam czasem taki jakiś zryty sen i też TŻtowi sie obrywa za to. Zawsze sie ze mnie smieje później i też mówi: "Boże jakie Ty masz sny..."



    agniesikk - 2009-11-27 21:05
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Właśnie zaliczyłam walenie poduszką w podłogę i biurko.
    Nie potrafię sobie poradzić z własnymi emocjami. Zrobiłam awanturę chłopakowi, nie gadamy ze sobą, a chciałam miło spędzić piątek.

    Ryczeć mi się chce.



    manhatan17 - 2009-11-27 21:09
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ,



    agniesikk - 2009-11-27 21:25
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Też się teraz z moim kłócę.
    A on jeszcze "Spokojnie kobieto". Jak mnie to wpienia, jak on mnie próbuje uspokoić. Cholerny stoik!!!!! Już nie mam siły dzisiaj, rzucałam rzeczami, płakałam, waliłam pięścią w ścianę, meble, słuchałam ostrego metalu. Nadal jestem nabuzowana nerwami i najchętniej przywaliłabym komuś, kto mi się teraz napatoczy!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!

    Ratunku :cry:



    Doli - 2009-11-27 22:13
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15543251) no wiesz dla jednych to jest cos waznego a dla innych "prawdziwe emocje" moga uchodzic za bzdury. kazdy ma inne pojecie wartosci. więc moze nie oceniajmy się w ten sposób? ;)
    Odnosiłam to tylko do siebie, więc w czym problem? ;)
    Raczej staram się nie pisać w imieniu innych. Dla mnie kłocenie się o 4+ a nie 4 to bzdura, więc tak też napisałam. :)



    manhatan17 - 2009-11-28 11:22
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ,



    ZAQOCHANA - 2009-11-30 17:39
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez Doli (Wiadomość 15526288) Tez mam ten problem. Często krzyczę, wszczynam awantury, nie umiem pohamować emocji, wszystko i wszyscy mnie denerwują, i jak mam zły humor to bez kija nie podchodź. ;)
    Czasami tez mówię rzeczy których nie chce powiedzieć.
    A i do tego jestem bezczelna w każdej awanturze. Nie umiem sobie z tym poradzić.

    A najśmieszniejsze jest to, ze dalsi znajomi, którzy mnie w ogole nie znają myślą, ze jestem zawsze spokojnym, opanowanym i cichym człowiekiem. A tak jest tylko, gdy dani ludzie, czy tez sprawa mnie w ogołe nie obchodzi. :brzydal: Gdy w gre wchodzą prawdziwe emocje( a nie tam jakaś kłótnia o sprawdzian, czy inne bzdury) to jestem nie do zniesienia. :cool:
    Ehhh jakbym patrzyla w lustro i mowila do siebie :D Porazka ... nie wiem co moglaby Ci doradzic bo sama mam ten wlasnie problem, jestem wygadana i gdy sie kloce ranie slowami :brzydal: Czasami sie przydaje ,ale czasami to zwyczajnie emocje mnie ponosza i masz babo placek :mur:

    Cytat:
    Napisane przez agniesikk (Wiadomość 15544088) Właśnie zaliczyłam walenie poduszką w podłogę i biurko.
    Nie potrafię sobie poradzić z własnymi emocjami. Zrobiłam awanturę chłopakowi, nie gadamy ze sobą, a chciałam miło spędzić piątek.

    Ryczeć mi się chce.

    Hmmm...powiedzcie mi co ja mam zrobic. Ostatnio mam kiepskie dni, Kilka ladnych dobek nie mialam internetu (jakies 5 dni) a moj facet zapomnial o moich urodzinach. Nie macie pojecia jaka to zlosc :pala: Mam ochote wyrzadzic krzywde calemu narodowi... czuje sie egoistycznie ,ale chyba z tymi urodzinami to mam racje nie? :brzydal:



    manhatan17 - 2009-12-01 13:21
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      ,



    ZAQOCHANA - 2009-12-01 17:49
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15602834) niestety wiem jaka to złosc :cool: gdy bylismy z TŻem na etapie 2letniego bycia razem sama nie wiem czemu zapytałam czy pamieta kiedy mam urodziny... powiedział ze 5 kwietnia a mam zupełnie innego dnia w marcu :mur: cholernie przykre... masz prawo miec o to pretensje takie moje zdanie, w koncu takie rzeczy jak data urodzin partnera/partnerki powinno sie znac. uszy do góry

    Ale teraz mu wstyd..... :D Niemal sie rozplakal tak mu jest przykro i nie wie jak ma to teraz odrobic.... :hahaha:Az teraz mi go zal. Mam tylko nadzieje,ze szczera ta jego skrucha ;) Wiem,ze niby ma teraz tyle na glowie, wiec tak normalnie nie zawracam mu jej , jednak to troche mnie zabolalo...



    alazkrainy - 2009-12-02 07:27
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15544209) bardzo chetnie ale tu gdzie mieszkam nie ma siłowni :mad: na uczelnie dojezdzam ale nie wyobrazam sobie dojezdzac dodatkowo na siłownie (zbyt duze koszty...)

    aj wszystko jakies p.....ne jest.... przed chwila znowu sie z TŻem pozarłam ale z tą róznica ale on juz tez sie wkurzył i zamiast zwyczajnego "wybuchu" z mojej str mielismy zwykłą kłotnie... tel poleciał przez pokój, az sie dziwie ze laptop tez nie...
    mam juz tego dosc.
    a może zacznij sama ćwiczyć np biegać ? albo możesz kupić sobie jakiś sprzęt do postawienia w domu i jak będzie Ci źle to wtedy będziesz mogła ćwiczyć.
    U mnie na razie w miarę spokojnie. Newra nie mam, także są dobre dni.
    Bo mi ta moja złość przychodzi różnie. Czasem tydzień spokoju, a czasem co dzień mam zły humor i jestem złośliwa i kłótliwa :mad:



    manhatan17 - 2009-12-04 13:52
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      .



    alazkrainy - 2009-12-04 14:04
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15664533) ćwiczenia w domu i biegania próbowałam, niestety bez większych skutków. To niestety nie to samo, co poboksowac w worek... Ale ostatnie 3 dni były w miarę spokojne. Jedyne wkurzające sytuacje to 2 razy spięcie z koleżanką, która zwyczajnie na mnie "wsiadła" :cool: ale niestety chyba niektórzy tak maja ze poprawiają sobie nastroje poprzez zgrywania takich "zabawnych" robiąc sobie kpiny z innych. (
    Zareagowałam tak ze powiedziałam jej wprost przy wszystkich żeby znalazła sobie inny temat, obróciłam się i poszłam sobie- to chyba najspokojniejsza moja reakcja na takie zagrania w ciągu kilku ostatnich lat ). Ale szkoda gadać. Dziś jadę na większe zakupki z mężem żeby poszukać prezentów na święta :jupi: więc nastrój mam dziś -> :D

    a pozatym udało mi się zebrac w sobie i napisać sporą część pracy dyplomowej :brzydal: i jestem z siebie dumna, bo nature mam leniwca wrecz :rolleyes:

    zauwazyłam tez ze mniej wybuchów złości jest wtedy gdy mam mało wolnego czasu. staram się wiec czyms zajmowac i zwyczajnie nie myslec o przykrosciach :ehem:.
    to fajnie że w miarę spokój; U mnie dziś było małe malutkie wręcz spięcie z rana, a chodziło o to że muszę czasem kilka razy powtarzać coś a to mnie denerwuje, opowiadam coś, za kilka dni znów rozmowa wraca na ten temat a Tż twierdzi że ja tego nie mówiłam jak ja wiem że mówiłam bo pamiętam, i ja się denerwuję że mnie nie słucha.... nie jest tak zawsze, ale czasem się zdarzy



    foltynka - 2009-12-04 15:28
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Na nowy rok bedzie nowe postanowienie, by coś w sobie zmienić, by poprawić charakter, mniej sie strresować i wyżywać na innych :-p



    kasiaen1 - 2009-12-04 19:55
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      choleryczki, a wiecie, że mamy 16 razy mniejsze szanse na złapanie raka od osób o tak zwanej osobowości typu C, czyli tych tłumiących swoje emocje?:)



    manhatan17 - 2009-12-05 11:08
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      .



    alazkrainy - 2009-12-11 08:33
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Normalnie jakaś zła energia od wczoraj mnie trzyma... i dziś w środku się prawie gotuję... wczoraj się zdenerwowałam na panią w sklepie bo chcieliśmy kupić mamie prezent , sklep czynny do 17.00 my wpadamy o 16.50 a ona już ubrana niestety kupić nic nie można było a był to nasz drugi atak na ten sklep czy raczej na stoisko z biżuterią masakra...
    a później w domu Tż mnie lekko zdenerwował .. stoi obok mnie a nie widzi co robię??



    nati360 - 2009-12-11 09:12
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Ja też się ze swoim ostatnio ciągle kłócę. :( Dziś rano jak wychodził nawet nie dał mi buziaka. W nocy ani razu nie przytulił ( ja jego oczywiście tez nie). Nie lubię takich sytuacji, ale pierwsza ręki nie wyciągnę. A jeszcze mnie wkur*** gadaniem: czy już każdy wieczór taki będzie? czy my nie umiemy spędzić jednego spokojnie? :baba:
    Siedzi i tylko komp, tv, tel. :mad:



    ZAQOCHANA - 2009-12-11 13:19
    Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac??
      Cytat:
    Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15791752) Normalnie jakaś zła energia od wczoraj mnie trzyma... i dziś w środku się prawie gotuję... wczoraj się zdenerwowałam na panią w sklepie bo chcieliśmy kupić mamie prezent , sklep czynny do 17.00 my wpadamy o 16.50 a ona już ubrana niestety kupić nic nie można było a był to nasz drugi atak na ten sklep czy raczej na stoisko z biżuterią masakra...
    a później w domu Tż mnie lekko zdenerwował .. stoi obok mnie a nie widzi co robię??


    Cholera, mi sie wciaz takie sytuacje przytrafiaja, co pojde do jakiegos sklepu to zamykaja, albo zamkniete, albo na feriach albo to i tamto. Malo togo sa to sytuacje ,ktorych nienawidze najbardziej na swiecie, a one jakby lgna do mnie. Jakby ktos kto jest odpowiedzialny za moj los wciaz robil mi na zlosc :mad:
    Moze takie osoby jak my przyciagaja wrecz te wkurzajace zdarzenie. A moze za duzo o tym myslimy? :confused:

    Cytat:
    Napisane przez nati360 (Wiadomość 15792294) Ja też się ze swoim ostatnio ciągle kłócę. :( Dziś rano jak wychodził nawet nie dał mi buziaka. W nocy ani razu nie przytulił ( ja jego oczywiście tez nie). Nie lubię takich sytuacji, ale pierwsza ręki nie wyciągnę. A jeszcze mnie wkur*** gadaniem: czy już każdy wieczór taki będzie? czy my nie umiemy spędzić jednego spokojnie? :baba:
    Siedzi i tylko komp, tv, tel. :mad:


    Ja tez ostatnio ciagle sie kloce :confused: heheheh..i tez pierwsza nie chce wyciagac reki ,ale jesli tego nie zrobie to nikt jej nie wyciagnie... Facet idzie w zaparte nawet jak nie ma racji. On moze nazwac mnie zlosliwa menda, ale gdy ja jakos go nazwe to on chce zeby go przepraszac ,a sam nie ma pojecia,ze rani mnie swoimi slowami. Wogole zaczynam zauwazac ,ze moj facet nie potrafisz szanowac kobiet. Chyba nie. Ostatnio rypnal takim tekstem, ktory dal mi sporo do myslenia, mianowicie: " Ja nie bije kobiet, wlasnie dlatego ,ze jestem dzentelmenem"... bylam w szoku po tym tekscie !!! :mur:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ptcsite.opx.pl



  • Strona 1 z 7 • Znaleźliśmy 795 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! aska442 Poeci muszą byc nieszczęśliwi Design by SZABLONY.maniak.pl.