ďťż
"oo+all+you+need+oo+xs+s+m+l.php">,oO all you need Oo. xs/s/m/l
"sieciowki+i+inne+rozm+s+m+l+kosmetyki+dodatki.php">Sieciówki i inne, rozm S,M,L kosmetyki,dodatki, buty, torebki
"modne+ciuchy+buty+dodatki+u+niskoslodzonej.php">Modne ciuchy, buty, dodatki u Niskoslodzonej
"od+xs+do+l+super+rzeczy+uzywane+i+nowe+zapraszam.php">Od XS do L, super rzeczy, używane i nowe, zapraszam:)
"uporzadkowany+watek+same+firmowki+nike.php">Uporządkowany wątek same firmówki Nike,deichman,zara,orsey, terranova,house .........
"new+exchange+buty+tuniki+rurki+xs+m.php">New Exchange - buty, tuniki, rurki ! XS - M
"jesienne+porzadki+rozm+s+xs+buty+37.php">Jesienne porządki, rozm S, XS, buty 37
"wymianka+z+hottie07+japan+style+atmosphere.php">Wymianka z Hottie07 - Japan Style, Atmosphere, buty i torby dużo rzeczy nowych :)
"nowy+verzary+zapraszam+zara+h+m+stradivarius.php">Nowy Verzary :) Zapraszam !! Zara H&M Stradivarius Top Shop ... i wiele innych !!
"szukam+tytulu+piosenki+zbiorczy.php">Szukam tytułu piosenki - zbiorczy
|
Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? alazkrainy - 2009-12-11 13:40 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15796802) Cholera, mi sie wciaz takie sytuacje przytrafiaja, co pojde do jakiegos sklepu to zamykaja, albo zamkniete, albo na feriach albo to i tamto. Malo togo sa to sytuacje ,ktorych nienawidze najbardziej na swiecie, a one jakby lgna do mnie. Jakby ktos kto jest odpowiedzialny za moj los wciaz robil mi na zlosc :mad: Moze takie osoby jak my przyciagaja wrecz te wkurzajace zdarzenie. A moze za duzo o tym myslimy? :confused: Ja tez ostatnio ciagle sie kloce :confused: heheheh..i tez pierwsza nie chce wyciagac reki ,ale jesli tego nie zrobie to nikt jej nie wyciagnie... Facet idzie w zaparte nawet jak nie ma racji. On moze nazwac mnie zlosliwa menda, ale gdy ja jakos go nazwe to on chce zeby go przepraszac ,a sam nie ma pojecia,ze rani mnie swoimi slowami. Wogole zaczynam zauwazac ,ze moj facet nie potrafisz szanowac kobiet. Chyba nie. Ostatnio rypnal takim tekstem, ktory dal mi sporo do myslenia, mianowicie: " Ja nie bije kobiet, wlasnie dlatego ,ze jestem dzentelmenem"... bylam w szoku po tym tekscie !!! :mur: To faktycznie "ciekawe "stwierdzenie; nigdy nie zrozumiemy facetów ZAQOCHANA - 2009-12-11 13:49 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15797219) To faktycznie "ciekawe "stwierdzenie; nigdy nie zrozumiemy facetów Dzentelmnow to ja znam. No znalam kiedys, bo odkad jestem z nim nie poznaje juz nikogo :nie:. Ale spotykalam sie kiedys z facetem,ktory wstawal gdy ja siadalam i gdy wstawalam, on wstawal rowniez. Mial nienaganne maniery, nie klnal przy mnie, byl troskliwy itd, itd...ehhh. Wiesz najlepsze jest to , ze moj facet taki byl na poczatku, kilka miesiecy sciemy, a potem wyszlo szydlo z worka. Czasami raczy mnie takimi tekstami, ze naprawde mi glupio i nie mam ochoty nawet z nim rozmnawiac :confused: Wogole to nikt nie dziala mi na nerwy tak jak on, bo potrafi byc wyjatkowo zlosliwy i lubi dopiec ,a to nie jest dobre na moj wybuchowy charakter. Niewiele trzeba ,zeby mnie sprowokowac.. alazkrainy - 2009-12-11 14:00 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15797413) [/B] Dzentelmnow to ja znam. No znalam kiedys, bo odkad jestem z nim nie poznaje juz nikogo :nie:. Ale spotykalam sie kiedys z facetem,ktory wstawal gdy ja siadalam i gdy wstawalam, on wstawal rowniez. Mial nienaganne maniery, nie klnal przy mnie, byl troskliwy itd, itd...ehhh. Wiesz najlepsze jest to , ze moj facet taki byl na poczatku, kilka miesiecy sciemy, a potem wyszlo szydlo z worka. Czasami raczy mnie takimi tekstami, ze naprawde mi glupio i nie mam ochoty nawet z nim rozmnawiac :confused: Wogole to nikt nie dziala mi na nerwy tak jak on, bo potrafi byc wyjatkowo zlosliwy i lubi dopiec ,a to nie jest dobre na moj wybuchowy charakter. Niewiele trzeba ,zeby mnie sprowokowac.. To nie dobrze... a nie możesz go zostawić ? skoro tak na Ciebie działa? (chyba że to mąż) pewnie w dużym stopniu przez niego jesteś zdenerwowana. Kilka miesięcy ściemy... wiedział że musi Cię zdobyć a jak zdobył to zaczął olewać bo stwierdził że już nie musi się starać... laura134 - 2009-12-11 18:16 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Witam choleryczki:-) jestem jedną z was:rolleyes: najgorsze jest to, że ten nasz gniew negatywnie działa na nasze ciało, i już się zaczynam bać o jakieś groźniejsze choroby. Ja, gdy jestem zła(zazwyczaj taki mój max gniewu osiągam jedynie z rodzicami lub z samą sobą) zamykam się w pokoju, oczywiście trzaskam wszystkim czym popadnie, płaczę, rzucam przedmiotami lub wyżywam się na sobie i np. wczoraj zaczełam z całej siły okładać swoje nogi, ale siniaków nie mam.. dodatkowo smarkałam w ręcznik(tak,tak) i z całej siły 'przecierałam' buzię sobie tym ostrym ręcznikiem(chociaż normalnie bardzo o nią dbam) Gdy byłam młodsza dodatkowo waliłam głową o ścianę itd. A na koniec furii, gdy już się uspokoję to płaczę i jestem zła na siebie, co wyrządziłam.. Dajecie rady, by jakoś się rozładować, ale ja gdy jestem zła mam wszystko gdzieś i za nic nie mam zamiaru się opanowywać, chce sobie zrobić jak największą krzywdę, by im pokazać..i po prostu się wyżyć. Boże jakie ja głupoty wyprawiam eehhh... Nadinee_ - 2009-12-11 19:09 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez laura134 (Wiadomość 15802347) Witam choleryczki:-) jestem jedną z was:rolleyes: najgorsze jest to, że ten nasz gniew negatywnie działa na nasze ciało, i już się zaczynam bać o jakieś groźniejsze choroby. Ja, gdy jestem zła(zazwyczaj taki mój max gniewu osiągam jedynie z rodzicami lub z samą sobą) zamykam się w pokoju, oczywiście trzaskam wszystkim czym popadnie, płaczę, rzucam przedmiotami lub wyżywam się na sobie i np. wczoraj zaczełam z całej siły okładać swoje nogi, ale siniaków nie mam.. dodatkowo smarkałam w ręcznik(tak,tak) i z całej siły 'przecierałam' buzię sobie tym ostrym ręcznikiem(chociaż normalnie bardzo o nią dbam) Gdy byłam młodsza dodatkowo waliłam głową o ścianę itd. A na koniec furii, gdy już się uspokoję to płaczę i jestem zła na siebie, co wyrządziłam.. Dajecie rady, by jakoś się rozładować, ale ja gdy jestem zła mam wszystko gdzieś i za nic nie mam zamiaru się opanowywać, chce sobie zrobić jak największą krzywdę, by im pokazać..i po prostu się wyżyć. Boże jakie ja głupoty wyprawiam eehhh... Ehh, ja mam podobnie. Oczywiście najczęściej denerwują mnie bzdury, które w danej chwili wydają mi się być czymś na prawdę poważnym. Dopiero później albo sama już sięgubie w tych moich nerwach i nie wiem o co mi chodzi albo stwierdzam , że to jakiś bzdet i nie warto się wyżywać przez niego na innych i na samej sobie. Ucze sięto tłumić w sobie. Czasem sięudaje, a czasami nie. To bardzo nieprzyjemne... Zauważyłam, że np kiedy coś mnie denerwuje w innych ludziach i wtedy albomyśle "przecież ja innych też na pewno denerwuje" albo po prostu udaje ze nic mnie nie denerwuje i mowie ze musze leciec do wc i potem oddzwonie, a tymczasem siedze sama w pokoju i myśle o tej sytuacji, to mi pomaga zapanować nad sobą. Lepiej odpuścić niż zaczynać wtedy sprzeczkę bo jest jeszcze gorzej... eh... chociaz czasami sięnie udaje :/. A Wy jakie macie jeszcze rady ? ? ZAQOCHANA - 2009-12-11 21:41 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15797672) To nie dobrze... a nie możesz go zostawić ? skoro tak na Ciebie działa? (chyba że to mąż) pewnie w dużym stopniu przez niego jesteś zdenerwowana. Kilka miesięcy ściemy... wiedział że musi Cię zdobyć a jak zdobył to zaczął olewać bo stwierdził że już nie musi się starać... Nie jest mezem, ale ma byc. Jednak teraz sama nie wiem bo obawiam sie ,ze sie wykoncze nerwowo przy nim. Wiadomo ,ze nie jest latwo zastawic kogos, gdy sie kocha.. Cytat: Napisane przez laura134 (Wiadomość 15802347) Witam choleryczki:-) jestem jedną z was:rolleyes: najgorsze jest to, że ten nasz gniew negatywnie działa na nasze ciało, i już się zaczynam bać o jakieś groźniejsze choroby. Ja, gdy jestem zła(zazwyczaj taki mój max gniewu osiągam jedynie z rodzicami lub z samą sobą) zamykam się w pokoju, oczywiście trzaskam wszystkim czym popadnie, płaczę, rzucam przedmiotami lub wyżywam się na sobie i np. wczoraj zaczełam z całej siły okładać swoje nogi, ale siniaków nie mam.. dodatkowo smarkałam w ręcznik(tak,tak) i z całej siły 'przecierałam' buzię sobie tym ostrym ręcznikiem(chociaż normalnie bardzo o nią dbam) Gdy byłam młodsza dodatkowo waliłam głową o ścianę itd. A na koniec furii, gdy już się uspokoję to płaczę i jestem zła na siebie, co wyrządziłam.. Zebys wiedziala, ze dziala, od tej ciaglej "zlej mimik"i zmarszczki mi sie porobily :D No ja tez takie rzeczy wyprawiam czasami choc staram sie panowac bo szkoda mi twarzy :D Dajecie rady, by jakoś się rozładować, ale ja gdy jestem zła mam wszystko gdzieś i za nic nie mam zamiaru się opanowywać, chce sobie zrobić jak największą krzywdę, by im pokazać..i po prostu się wyżyć. Boże jakie ja głupoty wyprawiam eehhh... Cytat: Napisane przez Nadinee_ (Wiadomość 15803450) Ehh, ja mam podobnie. Oczywiście najczęściej denerwują mnie bzdury, które w danej chwili wydają mi się być czymś na prawdę poważnym. Dopiero później albo sama już sięgubie w tych moich nerwach i nie wiem o co mi chodzi albo stwierdzam , że to jakiś bzdet i nie warto się wyżywać przez niego na innych i na samej sobie. Ucze sięto tłumić w sobie. Czasem sięudaje, a czasami nie. To bardzo nieprzyjemne... Zauważyłam, że np kiedy coś mnie denerwuje w innych ludziach i wtedy albomyśle "przecież ja innych też na pewno denerwuje" albo po prostu udaje ze nic mnie nie denerwuje i mowie ze musze leciec do wc i potem oddzwonie, a tymczasem siedze sama w pokoju i myśle o tej sytuacji, to mi pomaga zapanować nad sobą. Lepiej odpuścić niż zaczynać wtedy sprzeczkę bo jest jeszcze gorzej... eh... chociaz czasami sięnie udaje :/. A Wy jakie macie jeszcze rady ? ? I to wlasnie jest to. Bzdury wyprowadzaja nas z rownowagi. No sorry,ale to nie jest normalne,zeby na wiìdok zamknietego sklepu skopac stojacy obok slup telegraficzny, zniszczyc but i potem z tego powodu wyzyc sie na kims :D Nadinee_ - 2009-12-12 12:41 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? hehe xD to szczerze mówiąc AŻ takie klimaty zdarzyły mi się sporadycznie, częściej po prostu mam podniesiony ton i robie sie nieprzyjemna ;/. Bo zdenerwuje mnie coś co ktoś powiedział, albo ze mnie nie usłyszał i ze znów muszę powtórzyć, itp itd - same bzdety... A potem w głowie myśl " ehh,.. przecież on nie chciał źle... a ja się wyżywam jakby to zrobił specjalnie..". Jestem z moim TŻ rok i coraz częściej ja powoduje sprzeczki...i bardzo mi go szkoda bo on wtedy nawet nie podnosi głosu tylko jeszcze mi mówi cos w stylu "Kochanie nie denerwuj sie". Najgorsze jest to , ze ja czasem zamiast to docenic to jeszcze w glowie mysle sobie "rany... czy on nie potrafi sie poklocic tylko zawsze jest taki spokojny???" xD Jestem okropna... Zawsze potem mu to wynagradzam - idziemy gdzies gdize on chce , albo ogladamy film taki jak on chce, i mowi mi ze lubi jak sie zloszcze bo potem nagle ulegam metamorfozie i jestem milutka i kochana :D. (sorki za bledy ale mi sie klawiatura popsula i nie mam chwilowo polskich znakow" ZAQOCHANA - 2009-12-12 21:54 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez Nadinee_ (Wiadomość 15814108) hehe xD to szczerze mówiąc AŻ takie klimaty zdarzyły mi się sporadycznie, częściej po prostu mam podniesiony ton i robie sie nieprzyjemna ;/. Bo zdenerwuje mnie coś co ktoś powiedział, albo ze mnie nie usłyszał i ze znów muszę powtórzyć, itp itd - same bzdety... A potem w głowie myśl " ehh,.. przecież on nie chciał źle... a ja się wyżywam jakby to zrobił specjalnie..". Jestem z moim TŻ rok i coraz częściej ja powoduje sprzeczki...i bardzo mi go szkoda bo on wtedy nawet nie podnosi głosu tylko jeszcze mi mówi cos w stylu "Kochanie nie denerwuj sie". Najgorsze jest to , ze ja czasem zamiast to docenic to jeszcze w glowie mysle sobie "rany... czy on nie potrafi sie poklocic tylko zawsze jest taki spokojny???" xD Jestem okropna... Zawsze potem mu to wynagradzam - idziemy gdzies gdize on chce , albo ogladamy film taki jak on chce, i mowi mi ze lubi jak sie zloszcze bo potem nagle ulegam metamorfozie i jestem milutka i kochana :D. (sorki za bledy ale mi sie klawiatura popsula i nie mam chwilowo polskich znakow" Nooo tez tak mam..ale moj potrafi sie na mnie drzec, nie zeby byl swiety, i tym jeszcze bardziej mnie dobija!!! Nadinee_ - 2009-12-12 23:23 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15824610) Nooo tez tak mam..ale moj potrafi sie na mnie drzec, nie zeby byl swiety, i tym jeszcze bardziej mnie dobija!!! hehe :D mi to się wydaje, że jakkolwiek by nasi faceci na to nie reagowali , to nas i tak KAŻDA reakcja bardziej wkurzy :D xD. Ehh :D. Ja dzisiaj obchodze rocznice z moim TŻ i mimo że było bardzo miło tego wieczoru , to i tak trochę pozrzędziłam :PP. Ale tym razem nie groźnie ^^, uff. ZAQOCHANA - 2009-12-12 23:47 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez Nadinee_ (Wiadomość 15825919) hehe :D mi to się wydaje, że jakkolwiek by nasi faceci na to nie reagowali , to nas i tak KAŻDA reakcja bardziej wkurzy :D xD. Ehh :D. Ja dzisiaj obchodze rocznice z moim TŻ i mimo że było bardzo miło tego wieczoru , to i tak trochę pozrzędziłam :PP. Ale tym razem nie groźnie ^^, uff. :D No wlasnie, skoro sam fakt,ze wlosow nie moge ulozyc doprowadza mnie do szewskiej pasji, to co dopiero fakt ,ze Tz czasami krzyczy hehe.. nie powinno robic to zadnej roznicy :cojest: Nadinee_ - 2009-12-13 11:32 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Co Was jeszcze denerwuje ? :D Mi się wydaje, że brak mi dydstansu do życia, ucze się tego... mam nadizeje ze mi go troszkę przybędzie z czasem, eh. Czasem denerwują mnie rzeczy z których powinnam się śmiać zamiast denerwować. Heh. Jest jakiś psycholog na sali ? ;> xD alazkrainy - 2009-12-13 18:37 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Mnie czasami denerwuje ludzkie gadanie, bo czasem niektórzy gadają od rzeczy, samie pierdoły więc czasem potrafi się we mnie zagotować... albo zła jestem bo ktoś coś na mnie w żartach powie, ale teraz to już sporadycznie i sama potrafię z siebie żartować, ale kiedyś to była masakra... albo jeszcze sytuacja umawiam się z koleżanką a ona się spóźnia albo w ostatniej chwili dzwoni i mówi że nie może przyjść to dopiero szał się robi DiviDivi - 2009-12-13 19:31 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Jestem urodzoną choleryczką! Istny diabeł ze mnie :ehem: Tak mówi mój TŻ. Pewnego razu wkurzyłam się tak, że połamałam mu pendrive i i i ..podarłam pończochy, które miałam na nogach :confused: Po prostu przesada. Ale moj TŻ jest bardzo wyrozumiały i mnie uspokoił :-) Jakoś się tym wszystkim aż tak nie przejmuje... Wraz ze zmianią otoczenia nauczyłam się panować nad emocjami :oklaski: Pozdrawiam wszystkie cholerki:D:D 3majcie się laski ZAQOCHANA - 2009-12-13 19:50 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez Nadinee_ (Wiadomość 15829646) Co Was jeszcze denerwuje ? :D Mi się wydaje, że brak mi dydstansu do życia, ucze się tego... mam nadizeje ze mi go troszkę przybędzie z czasem, eh. Czasem denerwują mnie rzeczy z których powinnam się śmiać zamiast denerwować. Heh. Jest jakiś psycholog na sali ? ;> xD Dobija mnie ,gdy ktos mnie ingnoruje. Np. dlugo nie odpisuje na gg :D Wkurzaja mnie fryzjerzy,ktorzy patracza mi wlosy. Jesli chodzi o wlosy to sama na siebie tez sie o to wkurzam. Denerwuje mnie odglos ciezkiego motoru. Unikam jak ognia wszelkich rajdow i pokazow z motorami. Denerwuje mnie ,gdy w sklepach sprzedaja przeterminowane rzeczy, gdy ktos niszczy ksiazki i plyty, gdy komp mi sie zawiesza, szlag mnie trafia jak jest wiatr . Nie cierpie tego ryku. I wiele innych. Oczywiscie wiem, ze te rzeczy nie tylko mnie wkurzaja ,ale napewno nie kazdego doprowadzaja do placzu, szybszego bicia serca i jakiejs dzikiej furii...:confused: Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15837928) Mnie czasami denerwuje ludzkie gadanie, bo czasem niektórzy gadają od rzeczy, samie pierdoły więc czasem potrafi się we mnie zagotować... albo zła jestem bo ktoś coś na mnie w żartach powie, ale teraz to już sporadycznie i sama potrafię z siebie żartować, ale kiedyś to była masakra... albo jeszcze sytuacja umawiam się z koleżanką a ona się spóźnia albo w ostatniej chwili dzwoni i mówi że nie może przyjść to dopiero szał się robi Tak samo. Ja od lat jezdze za granice w to samo miejsce, i juz bardzo dawno nauczylam sie jezyka, ale kiedys w szkole mialam taka ,kolezanke ,ktora wrecz natarczywie wpierala mi ,ze napewno nie umiem jezyka bo to trudno sie nauczyc.. i ja jej mowie, ze znam jezyk ,a ona upierdliwe: taaaaa jasne... akurat, nie mozna sie tak nauczyc ...no myslalam ,ze jej oczy wydrapie, a jak zaczelam wyzywac ja w tym jezyku , i spytalam sie czy teraz wierzy, powiedziala mi,ze napewno sobie zmyslilam jakies jezyk i specjalnie do niej gadam ,tym, moim ,wlasnym !!!!! Szok :mur: Dodam, ze laska nieziemsko glupia zawsze byla i nawet po polsku dobrze nie mowi... Cytat: Napisane przez DiviDivi (Wiadomość 15839289) Jestem urodzoną choleryczką! Istny diabeł ze mnie :ehem: Tak mówi mój . Pewnego razu wkurzyłam się tak, że połamałam mu pendrive i i i ..podarłam pończochy, które miałam na nogach :confused: Po prostu przesada. Ale moj TŻ jest bardzo wyrozumiały i mnie uspokoił :-) Jakoś się tym wszystkim aż tak nie przejmuje... Wraz ze zmianią otoczenia nauczyłam się panować nad emocjami :oklaski: Pozdrawiam wszystkie cholerki:D:D 3majcie się laski Wow. To faktycznie aniol z Twojego TŻ. Za takie cos ,moj by mnie :pala::pala::pala:heheheh e... alazkrainy - 2009-12-14 09:05 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Mój Tż też jest spokojny. Czasami wolałabym żeby na mnie nakrzyczał. Może bym się szybciej ustawiła do pionu. A tak to tylko ja się kłócę i później mi jest przykro bo jemu się przykro robi :mur: Nadinee_ - 2009-12-14 09:15 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15846324) Mój Tż też jest spokojny. Czasami wolałabym żeby na mnie nakrzyczał. Może bym się szybciej ustawiła do pionu. A tak to tylko ja się kłócę i później mi jest przykro bo jemu się przykro robi :mur: Ehh, skąd ja to znam. Później mam taki żal do siebie, że przez moje niepohamowane nerwy jemu jest przykro. Ja teraz chodzę zdołowana, bo przytyłam od kiedy siedzę w domu bo mam rok przerwy przed studiami. A mój TŻ jest bardzo szczupły (wręcz chudy)... i zaczyna mnie denerwować to jak ja musze przy nim wyglądać.. ^^. Chociaż mu tego nie mówie bo to wkońcu nie jest jego wina, tylko moja :D. Może nie wprowadza mnie to w furię ale denerwuje w środku . (wiem , odbija mi ^^) alazkrainy - 2009-12-14 09:26 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Najgorsze to że nie umiem sobie z tymi nerwami poradzić czasem. Nieraz mogę się pohamować, a nieraz cały dzień zła jak osa jestem. Zauważyłam że mniejsze nerwy mam jak ćwiczę. Więc może to jst jakiś sposób (przynajmniej na mnie) Merys - 2009-12-14 09:34 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Ja czasem dre gebe z byle powodu i pozniej robi mi sie troche glupio bo powinnam na spokojnie podchodzic do niektorych spraw, a nie nerwami sie kierowac. A jak zlapie totalnego bulwersa to juz wogole klne jak szewc :brzydal: Zdaza mi sie rowniez klnac przez sen :brzydal: moj facet smial sie ostatnio bo go tym obudzilam w srodku nocy (Ku***, ja pier***) :mur: ZAQOCHANA - 2009-12-14 11:53 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez Merys (Wiadomość 15846761) Ja czasem dre gebe z byle powodu i pozniej robi mi sie troche glupio bo powinnam na spokojnie podchodzic do niektorych spraw, a nie nerwami sie kierowac. A jak zlapie totalnego bulwersa to juz wogole klne jak szewc :brzydal: Zdaza mi sie rowniez klnac przez sen :brzydal: moj facet smial sie ostatnio bo go tym obudzilam w srodku nocy (Ku***, ja pier***) :mur: No co Ty? To az tak? hehe...Pewnie mial niezly ubaw. :cojest: To musi zabawnie brzmiec. Cale szczescie,ze ja nie klne przez sen. A tak ogolnie to malo klne. Przy ludziach :brzydal: Bo sama w myslach...gdyby to bylo karalne dostalabym dozywocie :brzydal: alazkrainy - 2009-12-14 12:02 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Ja to wiem że czasem w nocy z nerwów zgrzytam zębami. Całe szczęście że przez sen nie mówię. Ostatnio to coraz więcej przeklinam a to na kierowców na drodze a to na pieszych Merys - 2009-12-14 12:16 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15849180) No co Ty? To az tak? hehe...Pewnie mial niezly ubaw. :cojest: To musi zabawnie brzmiec. Cale szczescie,ze ja nie klne przez sen. A tak ogolnie to malo klne. Przy ludziach :brzydal: Bo sama w myslach...gdyby to bylo karalne dostalabym dozywocie :brzydal: Na poczatku obudzil sie i myslal ze moze cos sie stalo. Patrzy na mnie ja zamkniete oczy i bluzgam pod nosem dosyc wyraznie, wtedy zaczal sie smiac i opowiedzial mi wszystko rano :brzydal: ZAQOCHANA - 2009-12-14 12:38 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15849330) Ja to wiem że czasem w nocy z nerwów zgrzytam zębami. Całe szczęście że przez sen nie mówię. Ostatnio to coraz więcej przeklinam a to na kierowców na drodze a to na pieszych Ja podobno bardzo sie rzucam na lozku :cojest: A o kierowcach i pieszych nawet nie wspominaj hehehe... czasami wracam do domo jak po wojnie, w tak beznadziejnym stanie jestem :mad: Cytat: Napisane przez Merys (Wiadomość 15849584) Na poczatku obudzil sie i myslal ze moze cos sie stalo. Patrzy na mnie ja zamkniete oczy i bluzgam pod nosem dosyc wyraznie, wtedy zaczal sie smiac i opowiedzial mi wszystko rano :brzydal: :hahaha:Tolerancyjny chlop ,nie ma co :hahaha: alazkrainy - 2009-12-14 12:44 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez Merys (Wiadomość 15849584) Na poczatku obudzil sie i myslal ze moze cos sie stalo. Patrzy na mnie ja zamkniete oczy i bluzgam pod nosem dosyc wyraznie, wtedy zaczal sie smiac i opowiedzial mi wszystko rano :brzydal: Cytat: Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15850009) Ja podobno bardzo sie rzucam na lozku :cojest: A o kierowcach i pieszych nawet nie wspominaj hehehe... czasami wracam do domo jak po wojnie, w tak beznadziejnym stanie jestem :mad: :hahaha:Tolerancyjny chlop ,nie ma co :hahaha: Tak ja też się rzucam czasem, a czasem śpię jak aniołek :D ze świecą takiego szukać :ehem: ZAQOCHANA - 2009-12-14 12:53 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15850116) Tak ja też się rzucam czasem, a czasem śpię jak aniołek :D ze świecą takiego szukać :ehem: Duzo wspolnych cech mamy :D Wlasnie ja tez raz sie rzucam ,a innym razem spie tak, ze wygladam jak nieboszczyk...i jeszcze te rece i dlonie zlozone jak do modlitwy :hahaha:...Wierzaca nie jestem wiec nie wiem czemu tak.... :cojest: Musze wygladac zupelnie jakbym w trumnie lezala... To chyba ten stres sie tak na mnie odbija w nocy... :brzydal: alazkrainy - 2009-12-14 12:59 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15850295) Duzo wspolnych cech mamy :D Wlasnie ja tez raz sie rzucam ,a innym razem spie tak, ze wygladam jak nieboszczyk...i jeszcze te rece i dlonie zlozone jak do modlitwy :hahaha:...Wierzaca nie jestem wiec nie wiem czemu tak.... :cojest: Musze wygladac zupelnie jakbym w trumnie lezala... To chyba ten stres sie tak na mnie odbija w nocy... :brzydal: :hahaha: to ja jak się rzucam to albo ląduję w poprzek łózka, albo jedną nogę mam na podłodze i to tak że mi zdrętwieje albo góra od piżamy podwinięta pod szyję :D kiedyś miałam jeszcze tak że przez sen wyciągałam ręce z rękawów piżamy :cojest: Merys - 2009-12-14 13:37 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Fakt tolerancyjny to on jest az za bardzo, :P jesli chodzi o mnie to czasem moglby :atyaty: Prawka to ja nawet nie robie, za nerwowa jestem, a poza tym mam jakas obsesje ze jeszcze kogos potrace nie daj Boze. Wiem ze to glupie, ale to jest silniejsze ode mnie.:mur: Prowadzenie samochodu zostawiam facetowi. :-) Moja znajoma jak spi to jeczy przez sen:D alazkrainy - 2009-12-14 13:40 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez Merys (Wiadomość 15851242) Fakt tolerancyjny to on jest az za bardzo, :P jesli chodzi o mnie to czasem moglby :atyaty: Prawka to ja nawet nie robie, za nerwowa jestem, a poza tym mam jakas obsesje ze jeszcze kogos potrace nie daj Boze. Wiem ze to glupie, ale to jest silniejsze ode mnie.:mur: Prowadzenie samochodu zostawiam facetowi. :-) Moja znajoma jak spi to jeczy przez sen:D :hahaha: ciekawe co jej się śni :> Merys - 2009-12-14 14:09 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15851310) :hahaha: ciekawe co jej się śni :> Jak znajac ja, to pewnie jakis wysoki brunet :p: ZAQOCHANA - 2009-12-14 17:11 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15851310) :hahaha: ciekawe co jej się śni :> :brzydal: Alez wstyd :hahaha: Nie wyobrazam sobie ,ze mialabym jeczec przez sen ,albo robic jeszcze cos innego.....:cojest: Cytat: Napisane przez Merys (Wiadomość 15851998) Jak znajac ja, to pewnie jakis wysoki brunet :p: A to sie nie dziwie ...a moze jakas konkretna akcja? :hahaha: Merys - 2009-12-14 17:29 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15856139) :brzydal: Alez wstyd :hahaha: Nie wyobrazam sobie ,ze mialabym jeczec przez sen ,albo robic jeszcze cos innego.....:cojest: A to sie nie dziwie ...a moze jakas konkretna akcja? :hahaha: Nie nic sie nie dzialo:p: wydaje mi sie ze po prostu tak ma :brzydal: laura134 - 2009-12-14 18:39 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Niezłe historyjki macie:D:D ja się staram opanowywać przy nie tak bliskich osobach, więc nie wyżywam się na nich, ale jak z kimś spędzam więcej czasu (np.rok) to nawet za nic mnie ta osoba wkurza. Mam dość jej osobowości:brzydal: tzn. widze jej ciągłe wady, którem mnie wkurzają i już nie wytrzymuje,a potem jakoś tak wychodzi, że się z nią kłóce i jak odpocznę od niej to znowu przyjaźnie. Nie wiem jak ktoś ze mną wytrzymuje:D Aaaa i strasznie nie mnie wkurza niesprawiedliwość, gdy np. ja daje z siebie wszystko i się wypluwam dosłownie, a druga osoba nic nie zrobi, a jest doceniona dużo bardziej. alazkrainy - 2009-12-14 18:54 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Historyjki :D ale kurcze niektóre bolą nas bardzo... Niestety :yyyy: a najgorsze że czasem inny obrywają niepotrzebnie :mur: ale chyba taki nasz urok Nadinee_ - 2009-12-14 20:25 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez laura134 (Wiadomość 15858349) Niezłe historyjki macie:D:D ja się staram opanowywać przy nie tak bliskich osobach, więc nie wyżywam się na nich, ale jak z kimś spędzam więcej czasu (np.rok) to nawet za nic mnie ta osoba wkurza. Mam dość jej osobowości:brzydal: tzn. widze jej ciągłe wady, którem mnie wkurzają i już nie wytrzymuje,a potem jakoś tak wychodzi, że się z nią kłóce i jak odpocznę od niej to znowu przyjaźnie. Nie wiem jak ktoś ze mną wytrzymuje:D Aaaa i strasznie nie mnie wkurza niesprawiedliwość, gdy np. ja daje z siebie wszystko i się wypluwam dosłownie, a druga osoba nic nie zrobi, a jest doceniona dużo bardziej. Mam dokładnie to samo ! xD Też tak mam niestety, że mnie "COŚ" w kimś deneruje i nawet nie wiem co ^^. Ehh... żebym ja sama była idealna to bym się mogla tak na ludzi wnerwiać bez następnych wyrzutów sumienia^^. A tu lipa :D ZAQOCHANA - 2009-12-14 21:33 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez laura134 (Wiadomość 15858349) Niezłe historyjki macie:D:D ja się staram opanowywać przy nie tak bliskich osobach, więc nie wyżywam się na nich, ale jak z kimś spędzam więcej czasu (np.rok) to nawet za nic mnie ta osoba wkurza. Mam dość jej osobowości:brzydal: tzn. widze jej ciągłe wady, którem mnie wkurzają i już nie wytrzymuje,a potem jakoś tak wychodzi, że się z nią kłóce i jak odpocznę od niej to znowu przyjaźnie. Nie wiem jak ktoś ze mną wytrzymuje:D Aaaa i strasznie nie mnie wkurza niesprawiedliwość, gdy np. ja daje z siebie wszystko i się wypluwam dosłownie, a druga osoba nic nie zrobi, a jest doceniona dużo bardziej. To moze nie jestes choleryczka? Wiesz, my nie chcemy sie na nikim wyzywac..tak sie poprostu dzieje,gdy mam atak i akurat ktos sie nawinie, nie panuje nad tym, my sobie robimy tu zarty, smiejemy sie troche z tego ,ale ja np naprawde mam problem, ktory niszczy mi czasami zycie, zatruwa je jadem zlosci... Ogladalyscie film "Scigani" lub "Bractwo"? Widzialyscie glownego bohatera Wesleya ma poczatku? Ja mam tak jak on... nawet zaczynam tak wygladac...czerwona sie robie, poce sie, trzese, i powody sa naprawde niewielkie... A co jest najdziwniejsze w naprawde trudnych sytuacjach , np gdy cos sie stanie, zawsze zachowuje zimna krew.. nie jestem panikara... ktos sobie zrobil krzywde i trzeba biec po pomoc ja nigdy nie trace zimnej krwi, wiem co robic, a kur** dostaje szalu jak nie moge sie uczesac... no wezcie mnie trzymajcie!!! :mur: alazkrainy - 2009-12-15 12:42 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? ZAQOCHANA ma rację. My nie chcemy nikomu krzywdy robić i się wyżywać. Jak mnie łapie złość to obojętnie kto to jest to obrywa, z reguły to są najbliżsi. A później po całym zamieszaniu przychodzą wyrzuty sumienia. Wczoraj np Tż jadł serek a mnie aż skręcało jak wylizuje kubek... :mur: już już na końcu języka miałam jakieś okropne słowo ale udało mi się i nic nie powiedziałam a Tż serek zjadł i był zadowolony i bez zgrzytów było. ZAQOCHANA - 2009-12-15 13:51 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15870422) ZAQOCHANA ma rację. My nie chcemy nikomu krzywdy robić i się wyżywać. Jak mnie łapie złość to obojętnie kto to jest to obrywa, z reguły to są najbliżsi. A później po całym zamieszaniu przychodzą wyrzuty sumienia. Wczoraj np Tż jadł serek a mnie aż skręcało jak wylizuje kubek... :mur: już już na końcu języka miałam jakieś okropne słowo ale udało mi się i nic nie powiedziałam a Tż serek zjadł i był zadowolony i bez zgrzytów było. Dla mnie to wszystko jest bardziej przykre niz smieszne, ale przeciez nie moge dolowac sie wciaz bo juz zupelnie zwariuje.. Przyznam,ze ostatnio jestem dosc spokojna..nie wiem moze to zasluga specyfiku ,ktory pije od miesiaca? Czuje sie chyba lepie, tzn mnie sie stresuje i az tak nie denerwuje.. alazkrainy - 2009-12-15 14:04 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Czasem może takie pośmianie się z samej siebie pomoże, rozładuje napięcie? sama nie wiem. lepiej jest się śmiać niż płakać. a co popijasz sobie dobrego ? ZAQOCHANA - 2009-12-15 15:13 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15871974) Czasem może takie pośmianie się z samej siebie pomoże, rozładuje napięcie? sama nie wiem. lepiej jest się śmiać niż płakać. a co popijasz sobie dobrego ? :ehem: . Jesli chodzi o popijanie...hmmm..no lubie sobie trzasnac czasami jakiegos dobrego ,slodkiego drina :D Z racji ,ze jestem obecnie za granica ,a Tz w Polsce, cale lato przesiedzielismy na telefonie, dokladnie co noc po 3 godziny... szly cale moje napiwki :D , ale normalne ,ze z Tzetem musi byc kontakt, a on grziecznie w domku siedzial i siedzi nadal , bo po co ma wychodzic beze mnie ? :D No ale podczas tych rozmow z nim wypilalam sobie jakies dobre, slodkie winko i przynajmniej czulaam sie jakbym byla kolo niego.. lagodzilo to nerwy... Ale tak ogolnie to nie siegam po alkohol w celu zlagodzenia stresu... siegam bo lubie :D laura134 - 2009-12-15 16:25 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15858744) Historyjki :D ale kurcze niektóre bolą nas bardzo... Niestety :yyyy: a najgorsze że czasem inny obrywają niepotrzebnie :mur: ale chyba taki nasz urok ja myślę, że to nie nasz urok, ale nasza wada, z którą musimy walczyć.:D:D alazkrainy - 2009-12-15 17:42 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15873371) :ehem: . Jesli chodzi o popijanie...hmmm..no lubie sobie trzasnac czasami jakiegos dobrego ,slodkiego drina :D Z racji ,ze jestem obecnie za granica ,a Tz w Polsce, cale lato przesiedzielismy na telefonie, dokladnie co noc po 3 godziny... szly cale moje napiwki :D , ale normalne ,ze z Tzetem musi byc kontakt, a on grziecznie w domku siedzial i siedzi nadal , bo po co ma wychodzic beze mnie ? :D No ale podczas tych rozmow z nim wypilalam sobie jakies dobre, slodkie winko i przynajmniej czulaam sie jakbym byla kolo niego.. lagodzilo to nerwy... Ale tak ogolnie to nie siegam po alkohol w celu zlagodzenia stresu... siegam bo lubie :D aha myślałam że to bardziej jakieś ziółka czy coś takiego :D Cytat: Napisane przez laura134 (Wiadomość 15874791) ja myślę, że to nie nasz urok, ale nasza wada, z którą musimy walczyć.:D:D ale i też trzeba ją zaakceptować niestety a walczyć jak najbardziej ZAQOCHANA - 2009-12-15 18:23 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? [QUOTE=alazkrainy;15876411]aha myślałam że to bardziej jakieś ziółka czy coś takiego :D Alez zonk ! :hahaha: Myslalam ,ze chiodzi Ci o alkohol...:D Pytanie tak jakos dziwnie zabrzmialo. A juz zapomnialam ,ze pisalam ,ze pije jakis specyfik... Wiec tak : sok z Noni. Zamawiam czysty. :ehem: alazkrainy - 2009-12-15 20:01 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? [QUOTE=ZAQOCHANA;15877468] Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15876411) aha myślałam że to bardziej jakieś ziółka czy coś takiego :D Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15876411) Alez zonk ! :hahaha: Myslalam ,ze chiodzi Ci o alkohol...:D Pytanie tak jakos dziwnie zabrzmialo. A juz zapomnialam ,ze pisalam ,ze pije jakis specyfik... Wiec tak : sok z Noni. Zamawiam czysty. :ehem: :hahaha: to się dogadałyśmy :cojest: :D ZAQOCHANA - 2009-12-15 23:56 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? [QUOTE=alazkrainy;15879984] Cytat: Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15877468) :hahaha: to się dogadałyśmy :cojest: :D No ,a Ty tak latwo uwierzylas,ze tak lekko mowie o alkoholu? hehehe... :hahaha: alazkrainy - 2009-12-16 07:30 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? [QUOTE=ZAQOCHANA;15884539] Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15879984) No ,a Ty tak latwo uwierzylas,ze tak lekko mowie o alkoholu? hehehe... :hahaha: Zdziwiło mnie to, no ale pomyślałam sobie to jej sprawa :D co tam się będę wtrącać :D ZAQOCHANA - 2009-12-16 11:48 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? [QUOTE=alazkrainy;15885167] Cytat: Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15884539) Zdziwiło mnie to, no ale pomyślałam sobie to jej sprawa :D co tam się będę wtrącać :D Nie , bez przesady. Nie stosuje alkoholu jako terapi pomagajacej zwalczyc stres :D Juz dawno nie mialam nic w ustach. Ostatnim razem w moje urodziny, lapmke wina bialego :D. Tak sobie patrze na teb posty, i widze godzine ,o ktorej byly pisane i zazdroszcze ,ze tak szybko wstajecie. Doslownie zazdroszcze ,ze ktos sie budzi tak rano i dobrze sie czuje, ma powera jak to sie mowi. Ja odkad zaczelam prace za granica zupelnie sie przestawilam. Pracowalam do 1-2 w nocu , potem jak wracalam to spac nie moglam, a jeszcze do TZ zadzwonic trzeba bylo.. Teraz akurat nie pracuje tylko czekam na komplet dokumentow ,ktorych mi brakuje. I budze sie codziennie o 12 w poludnie co zaczelo bardzo mnie meczyc bo potem usypiam dopiero o 5 nad ranem. Macie jakies sposoby zeby sie przestawic? :D alazkrainy - 2009-12-16 12:06 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Wstaję rano bo muszę bo trzeba do pracy iść, a poza tym nie lubię długo spać wolę rano wstać a wieczorem szybciej się położyć. Niestety nie mam sposobu na przestawienie bo nigdy nie był mi potrzebny, także nie pomogę. laura134 - 2009-12-16 18:43 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 15870422) ZAQOCHANA ma rację. My nie chcemy nikomu krzywdy robić i się wyżywać. Jak mnie łapie złość to obojętnie kto to jest to obrywa, z reguły to są najbliżsi. A później po całym zamieszaniu przychodzą wyrzuty sumienia. Wczoraj np Tż jadł serek a mnie aż skręcało jak wylizuje kubek... :mur: już już na końcu języka miałam jakieś okropne słowo ale udało mi się i nic nie powiedziałam a Tż serek zjadł i był zadowolony i bez zgrzytów było. Ale ja też nie chcę się na nikim wyżywać i robić mu krzywdy, tylko robię to, gdy mam atak złości(wtedy niestety nic mnie nie obchodzi) Potem tego żałuje, jak wy. Nadinee_ - 2009-12-16 19:24 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez laura134 (Wiadomość 15897405) Ale ja też nie chcę się na nikim wyżywać i robić mu krzywdy, tylko robię to, gdy mam atak złości(wtedy niestety nic mnie nie obchodzi) Potem tego żałuje, jak wy. ehh... no właśnie - atak złości. My to rozumiemy, ale ciekawe co o tym myślą Ci na których wtedy wrzeszczymy itp. Eh... mam nadzieje, że przynajmniej próbują to zrozumieć. Bo to niesamowite, że ja jak się złoszcze to nawet nie wiem co sie dzieje, dopiero po fakcie dociera do mnie że przesadzam. Co z tym zrobić... Przydałaby się jakaś porada psychologa ^^. manhatan17 - 2009-12-20 23:28 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? , alazkrainy - 2009-12-21 07:15 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? [QUOTE=manhatan17;15974277] Cytat: Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15889042) a wracając do tematu to ostatnio ciągle mam takie wściekłe wybuchy... o wszytsko z TŻem własciwie sie kłocimy. o to ze ja chce lukac TV a on akurat chce pograc na konsoli. jezdził do swoich rodziców w sobote i nie było go cały dzien. a gdy przyjechał to posiedział zemna raptem 20 minut i odrazu na konsole... a ja białej goraczki dostaje :mur: ze nie spedza zemna czasu. ale sama jestem sobie winna bo konsole sprezentowałam mu sama w ramach prezentu na swieta... wkurza mnie ze nie pomaga w porzadkach pzredswiatecznych. juz od tygodnia truje mu zeby powycierał kurze z szafek (agrument taki ze rownouprawnienie mamy :brzydal:), dzis wkurzył mnie bo gdy po całym dniu latania i zajmowania sie jakimis sprawami usiadłam spokojnie na 5 minut przed komputerem to zaczął mi jęczec zebym moze jakis ciasto zrobiła... i jęczał tak z 20 minut nie powiem proszac grzecznie i robiac te swoje błagalne oczka. a ja? wybuchnełam gniewem ze usiadłam na chwile zeby odpoczat i ani mi sie sni teraz do garów (blach) isc. wkurzyło mnie to ze pzrez te 20 minut powtarzałam mu wkoło ze nie i koniec, jestem zmeczona i mowy nie ma ale to jak "grochem o sciane". własnie przez takie jego idiotyczne zachowanie ciagle sa awantury... bo mówie cos jasno i wyraznie, powtarzam kilka albo i kilkanascie razy a do neigo nie dociera, ja wybucham i awantura gotowa. :cool: mam nadzieje ze jakos przezyje te ostatnie 3 dni pzred swietami. kłotnie o sprzatanie beda na 100%... ehh jakos cięzko mi oj nie dziwię się że cięzko, bo z opisu to nieciekawie wygląda, ale nie smuć się bedzie dobrze :glasiu: tylko dziwi mnie zachowanie Twojego Tż skoro mówisz mu jasno i wyraźnie że nie zrobisz, a on nie rozumie... jemu się należy odpoczynek a Tobie nie ? to mi się nie podoba :nie: i nie dziwię się że się denerwujesz bo on sam do tego doprowadza... u mnie na razie spokojnie, zdarzają się jakieś drobniutkie spięcia, ale poza tym jest bardzo dobrze; ja staram się nie wybuchać ... czasem przemilczeć jakieś sprawy.. manhatan17 - 2009-12-21 20:14 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? , ZAQOCHANA - 2009-12-21 23:06 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? [QUOTE=manhatan17;15974277] Cytat: Napisane przez ZAQOCHANA (Wiadomość 15889042) boshe czytam chyba o sobie ;/ z tą różnicą że ja przestawiłam sie tak nie z powodu pracy a... sama nie wiem. mam tak od wakacji, a do tego zajecia na uczelni w tym sem. mam zazwyczaj na popołudniowe godziny i tak jakos dalej to się ciągnie. kłade sie ok 1-3 godziny w nocy (gdy połoze sie o 22-23 to zwyczajnie nie moge zasnac i przewracam sie z boku na bok do 2-3). jezeli nie nastawie budzika to spie do 11-13 :cool: i tak w kółko... ostatnio tak wyszło ze połozyłam sie o 3 a o 6 musiałam juz byc na nogach. cały dzien przetrwałam normalnie i w ciagu dnia nawet był moment ze czułam się senna, ale mija zerowa a mi sie ani troche nie chce spac :mad: , godzina 1, 2, 3cia i jakos dopiero zasnełam. poradzicie cos? rozwazam nawet zakup jakiegos srodka nasennego. miałam podobny problem w LO i przez miesiac brałam proszki nasenne i pozniej juz wszytsko sie unorowało. doradzicie cos? a wracając do tematu to ostatnio ciągle mam takie wściekłe wybuchy... o wszytsko z TŻem własciwie sie kłocimy. o to ze ja chce lukac TV a on akurat chce pograc na konsoli. jezdził do swoich rodziców w sobote i nie było go cały dzien. a gdy przyjechał to posiedział zemna raptem 20 minut i odrazu na konsole... a ja białej goraczki dostaje :mur: ze nie spedza zemna czasu. ale sama jestem sobie winna bo konsole sprezentowałam mu sama w ramach prezentu na swieta... wkurza mnie ze nie pomaga w porzadkach pzredswiatecznych. juz od tygodnia truje mu zeby powycierał kurze z szafek (agrument taki ze rownouprawnienie mamy :brzydal:), dzis wkurzył mnie bo gdy po całym dniu latania i zajmowania sie jakimis sprawami usiadłam spokojnie na 5 minut przed komputerem to zaczął mi jęczec zebym moze jakis ciasto zrobiła... i jęczał tak z 20 minut nie powiem proszac grzecznie i robiac te swoje błagalne oczka. a ja? wybuchnełam gniewem ze usiadłam na chwile zeby odpoczat i ani mi sie sni teraz do garów (blach) isc. wkurzyło mnie to ze pzrez te 20 minut powtarzałam mu wkoło ze nie i koniec, jestem zmeczona i mowy nie ma ale to jak "grochem o sciane". własnie przez takie jego idiotyczne zachowanie ciagle sa awantury... bo mówie cos jasno i wyraznie, powtarzam kilka albo i kilkanascie razy a do neigo nie dociera, ja wybucham i awantura gotowa. :cool: mam nadzieje ze jakos przezyje te ostatnie 3 dni pzred swietami. kłotnie o sprzatanie beda na 100%... ehh jakos cięzko mi Cholerka, ja tez mysle o jakichs srodkach nasennych. Ma tam rozne maletoniny i rumianki i meliski pije ..i nic. Kurcze dzis usnelam o 6 rano :mad: Normalnie moglabym nie spac wogole,ale potem budze sie znowu upierdliwie o 12 i zno to co mialam zrobic ,nie zrobilam :mur: Zaczynam miec totalnego dola z tego 'powodu. Cholera i wcale nie ma znaczenia czy jestem zmeczona ,czy zachrzaniam dzien caly.. Bez znaczenia zupelnie.. Czy praca czy nie , ja nie spie. Chcialabym zeby mi sie juz zachcewalo spac ok 22 i wstawac sobie o 8 -9. Jak normalni ludzie. Ps.: I co ,zrobilas to ciasto? :D Cytat: Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15988793) dziękuje za słowa otuchy. ale miałam dzis okropny dzien :(( złośc zmieszana w bezradnością... jadąc na uczelnie wpadłam w poslizg, kila razy obruciło samochodem o 360stopni i dobrze ze skonczyło sie to tylko w zaspie a nie w przydrożnym rowie. samochód nie chciał pozniej odpalic. w efekcie nie dojechałam na zajecia. tak sie tym wszystkim zdenerwowałam ze się wrecz popłakałam stojąc pozniej na awaryjnych... :cool: jutro mam kolokwium i zero zapału do nauki...jakos po tym wszystkim czuje sie jakas zmeczona "psychicznie" i ospała... niech ten dzien sie juz skonczy.:mur: Masakra :eek: Dobrze ,ze nic Ci sie nie stalo. alazkrainy - 2009-12-22 07:04 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 15988793) dziękuje za słowa otuchy. ale miałam dzis okropny dzien :(( złośc zmieszana w bezradnością... jadąc na uczelnie wpadłam w poslizg, kila razy obruciło samochodem o 360stopni i dobrze ze skonczyło sie to tylko w zaspie a nie w przydrożnym rowie. samochód nie chciał pozniej odpalic. w efekcie nie dojechałam na zajecia. tak sie tym wszystkim zdenerwowałam ze się wrecz popłakałam stojąc pozniej na awaryjnych... :cool: jutro mam kolokwium i zero zapału do nauki...jakos po tym wszystkim czuje sie jakas zmeczona "psychicznie" i ospała... niech ten dzien sie juz skonczy.:mur: Najważniejsze że tobie nic się nie stało... jest źle ale gorzej być nie może teraz już tylko lepiej :ehem: ja w trudnych sytuacjach sobie tak mówiłam i później jakoś szło pomału... znów się trochę na Tż złoszczę bo mówię a później on o to pyta.... prosiłam żeby wczoraj prezenty zapakował w papier... nie umie... a ja akurat robiłam co innego... chociaż by spróbował... musiałam ja zapakować :yyyy: i tak to się toczy wszystko... manhatan17 - 2009-12-22 12:44 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? , alazkrainy - 2009-12-22 12:49 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Nie ma nic głupiego w ubieraniu choinki, ja też się cieszyłam hehe jak w piątek ubieraliśmy :D tak fajnie było :D a do tego grzaniec na rozgrzanie i humorek gotowy :D a ja na razie bez auta :mad: się popsuło niestety... oby na święta już było bo trzeba będzie do przyszłych teściów pojechać :cool: a nie chcę żeby marudzili że znów nam coś nie działa... manhatan17 - 2009-12-27 19:24 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? , alazkrainy - 2009-12-29 08:55 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? coś tu cicho bardzo.... Cytat: Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 16082205) nie mówiłam ze ubieranie choinki jest głupie,. ale ze cieszenie sie ztego jak dziecko z cukierka juz troche tak :D. jak Wam swieta mineły? mi w sumie ok, chodz praktycznie codziennie były awantury z mężem :confused: brak słów... nawet nie chce mi sie o tym pisac... (edytowane) eee tam, czasem można sobie tak poszaleć :D święta spokojne były, bez sprzeczek i humorów; szkoda że u Ciebie nie było spokojnie; nie dało się bez tych awantur? Merys - 2009-12-29 09:03 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? U mnie na szczęscie tylko jedna niegrozna awanturka, cud:p: Zabraklo mi nikotyny we krwi, a sklepy byly zamkniete :brzydal: mijjenka - 2009-12-29 09:10 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Witam choleryczki:D dawno mnie tu nie było...wybaczcie;) Na święta niestety musiałam wybuchnąć,wkurzało mnie dosłownie wszystko. Ostatnio chodzę jak jakaś bombka:cool: Wczoraj wieczorem powiedziałam coś głupiego Tżtowi,żeby mi dał spokój:confused: a to przez to że wkurzyłam się na coś co zrobił dawno. Nie powinnam wypominać ani nic,nie wypoimniałam mu..nie powiedziałam nawet o co mi chodzi. Źle,źle,źle... oby w przyszłym roku było lepiej. Ten rok nie był zbyt ciekawy... alazkrainy - 2009-12-29 09:22 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez mijjenka (Wiadomość 16115329) Witam choleryczki:D dawno mnie tu nie było...wybaczcie;) Na święta niestety musiałam wybuchnąć,wkurzało mnie dosłownie wszystko. Ostatnio chodzę jak jakaś bombka:cool: Wczoraj wieczorem powiedziałam coś głupiego Tżtowi,żeby mi dał spokój:confused: a to przez to że wkurzyłam się na coś co zrobił dawno. Nie powinnam wypominać ani nic,nie wypoimniałam mu..nie powiedziałam nawet o co mi chodzi. Źle,źle,źle... oby w przyszłym roku było lepiej. Ten rok nie był zbyt ciekawy... będzie, nowy rok nowe postanowienia i cele :ehem: mijjenka - 2009-12-29 09:30 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? No niby tak... ale często w przypływie gniewu zapominam o wszystkim. :mur: Końcoworoczne postanowienie też było jak widać w opisie, czasem pomagało...ale jak chciałam się wkurzyć to wygarnęłam wszystko i tak. Czasem zapanuje nad sobą,czasem nie...:rolleyes::pala: A wy jakie postanowienia będziecie miały?:D:D alazkrainy - 2009-12-29 09:36 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Hmmm postanowienia... nie złościć się z byle głupstwa, panować nad humorkami manhatan17 - 2009-12-29 10:46 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? , alazkrainy - 2009-12-29 10:59 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? eh aż nie wiem co powiedzieć :glasiu: rozmawialiście o tych kłótniach ? skąd się biorą ? co na nie wpływa ? może taka rozmowa coś by pomogła manhatan17 - 2009-12-29 13:36 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? , Merys - 2009-12-29 13:52 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Moze odpocznijcie sobie troche od siebie po sylwestrze? Porzadki robisz sama? ubrania tez mu pierzesz? W sumie jesli rozmowa nic nie dziala to jakis maly strajk zastosuj. Skoro umowiliscie sie ze porzadki robicie razem to teraz niech sie nie wykreca, a tym bardziej nie zwraca Ci uwagi bo rownie dobrze sam moze posprzatac. Korona z glowy mu nie spadnie.:p: alazkrainy - 2009-12-29 14:01 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Rozpisuj się ile możesz, to czasem przynosi ulgę. Chyba długa droga przed Tobą żeby go jakoś "wychować" bo dużo wyniósł z domu i pewnie teraz myśli że też będziesz mu tak dogadzała jak mamusia. Jeśli rozmowy nie pomagają to może jakieś drastyczne środki np wyjedź na kilka dni niech sam wszystko zrobi... ale z drugiej strony czy to dobre rozwiązanie? Chyba nie umiem za bardzo doradzić niestety :yyyy: ---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ---------- Cytat: Napisane przez Merys (Wiadomość 16122860) Moze odpocznijcie sobie troche od siebie po sylwestrze? Porzadki robisz sama? ubrania tez mu pierzesz? W sumie jesli rozmowa nic nie dziala to jakis maly strajk zastosuj. Skoro umowiliscie sie ze porzadki robicie razem to teraz niech sie nie wykreca, a tym bardziej nie zwraca Ci uwagi bo rownie dobrze sam moze posprzatac. Korona z glowy mu nie spadnie.:p: No właśnie nie spadnie, ale skoro w domu mama za niego robiła wszystko... to być może on uważa że tak trzeba... i koło się zamyka Merys - 2009-12-29 14:06 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 16123072) No właśnie nie spadnie, ale skoro w domu mama za niego robiła wszystko... to być może on uważa że tak trzeba... i koło się zamyka Skoro obiecal to niech sie wywiazuje z danej obietnicy, a nie odwraca kota ogonem. On sobie moze uwazac ze tak trzeba, Manhatan nie jestes jego mamusią i niech sie dostosuje do nowego zycia. A jak nie to :atyaty: alazkrainy - 2009-12-29 14:11 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez Merys (Wiadomość 16123270) Skoro obiecal to niech sie wywiazuje z danej obietnicy, a nie odwraca kota ogonem. On sobie moze uwazac ze tak trzeba, Manhatan nie jestes jego mamusią i niech sie dostosuje do nowego zycia. A jak nie to :atyaty: To my się weźmiemy za niego jak nie dotrzyma słowa :D Merys - 2009-12-29 14:13 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez alazkrainy (Wiadomość 16123405) To my się weźmiemy za niego jak nie dotrzyma słowa :D No ba! Dawaj go tu :pala::D alazkrainy - 2009-12-29 14:29 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez Merys (Wiadomość 16123436) No ba! Dawaj go tu :pala::D Już widzę to szkolenie i nawracanie na dobrą drogę :D manhatan17 - 2009-12-29 17:33 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? , Merys - 2009-12-29 17:40 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 16128526) Kochane jestescie :roza: nawet nie wiecie jak podtrzymujecie mnie na duchu. mysle ze "strajk" to dobry pomysł :ehem: niech teraz sam sobie pierze, a jak sie odezwie z pretensjami to mu powiem ze skoro on nie wywiązuje sie z umowy to ja tez nie bede. to samo z gotowaniem. tzn obiadek zrobie bo głodowac przez niego nie zamierzam. ale na talerzyk sam juz musi sobie włozyc i pozmywac :jupi: i to jest mysl! niech zasmakuje bycia na "wojennej sciezce" z własną żoną :pala:. Humor mi się poprawił dzięki waszym wpisom :D a co do TŻa to mam jeszcze pomysł na zemste... dzis przychodził mój brat cioteczny zapytac czy na sylwestra nie pozyczymy mu konsoli PS2. powiedziałam ze to konsola TŻa i jutro odpowiem bo musze go zapytac. ale pomyslałam ze pozycze ją za jego plecami, ciekawe jak biedaczek sobie bez konsolki poradzi... :brzydal: ha ha zemsta bedzie słodka! jak to wszystko nic nie da to zostawie go samego na kilka dni niech sie do domowych sprawunków przyzwyczai. ale to juz ostatecznosc bedzie. jeszcze raz dzieki Wizazanki za wsparcie :cmok: Zuch kobitka :oklaski:Jestem pelna podziwu dla Ciebie. Wreszcie jakas wredna baba taka jak ja :admin::tasaczek: alazkrainy - 2009-12-30 06:57 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 16128526) Kochane jestescie :roza: nawet nie wiecie jak podtrzymujecie mnie na duchu. mysle ze "strajk" to dobry pomysł :ehem: niech teraz sam sobie pierze, a jak sie odezwie z pretensjami to mu powiem ze skoro on nie wywiązuje sie z umowy to ja tez nie bede. to samo z gotowaniem. tzn obiadek zrobie bo głodowac przez niego nie zamierzam. ale na talerzyk sam juz musi sobie włozyc i pozmywac :jupi: i to jest mysl! niech zasmakuje bycia na "wojennej sciezce" z własną żoną :pala:. Humor mi się poprawił dzięki waszym wpisom :D a co do TŻa to mam jeszcze pomysł na zemste... dzis przychodził mój brat cioteczny zapytac czy na sylwestra nie pozyczymy mu konsoli PS2. powiedziałam ze to konsola TŻa i jutro odpowiem bo musze go zapytac. ale pomyslałam ze pozycze ją za jego plecami, ciekawe jak biedaczek sobie bez konsolki poradzi... :brzydal: ha ha zemsta bedzie słodka! jak to wszystko nic nie da to zostawie go samego na kilka dni niech sie do domowych sprawunków przyzwyczai. ale to juz ostatecznosc bedzie. jeszcze raz dzieki Wizazanki za wsparcie :cmok: :love: polecam się, trzymam kciuki, mam nadzieję że mąż trochę przejrzy na oczy; napisz jak poszło :D Cytat: Napisane przez Merys (Wiadomość 16128724) Zuch kobitka :oklaski:Jestem pelna podziwu dla Ciebie. Wreszcie jakas wredna baba taka jak ja :admin::tasaczek: :cojest: manhatan17 - 2009-12-30 13:43 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? l alazkrainy - 2009-12-30 13:48 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? I bardzo dobrze; zobaczysz jak się sytuacja rozwinie. A co do zakupów to pewnie będą udane :D oo i kup sobie coś na poprawę humoru :D a co ! Merys - 2009-12-30 13:51 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Prawidlowo :-) Milych zakupow zycze;) lukaszatko - 2010-01-01 15:42 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Witam wszystkich. Mam duży problem. Jestem choleryczką i nie radzę sobie z tym. Mimo,że staram się nad sobą panować to wcale mi to nie wychodzi. Wpadam w szał z byle powodu. Kiedy partner mnie olewa,kiedy coś mi nie wychodzi a ostatnio zauważyłam,że zaczyna denerwować mnie mój dzidziuś kiedy płacze w nocy. Mój partner nie ułatwia mi życia,bo nie liczy się z moim zdaniem,nie zajmuje się dzieckiem i w domu też nie pomaga,a kiedy mu to wypominam to mówi,że jestem wariatką i że mam schizofremię. Często w nerwach powtarzam swojemu chłopakowi,żeby zniknął z mojego życia chociaż wcale tego nie chcę i pod jego adresem lecą różne epitety. Wiem,że go ranię i nic nie tłumaczy mojego zachowania. Tak bardzo go kocham i czasami myślę,że lepiej będzie jak od niego odejdę,bo on zasługuje na kogoś lepszego. Jeżeli ktoś z Was jest w podobnej sytuacji bardzo proszę o jakieś mądre rady i pomoc. ZAQOCHANA - 2010-01-01 21:24 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez lukaszatko (Wiadomość 16188174) Witam wszystkich. Mam duży problem. Jestem choleryczką i nie radzę sobie z tym. Mimo,że staram się nad sobą panować to wcale mi to nie wychodzi. Wpadam w szał z byle powodu. Kiedy partner mnie olewa,kiedy coś mi nie wychodzi a ostatnio zauważyłam,że zaczyna denerwować mnie mój dzidziuś kiedy płacze w nocy. Mój partner nie ułatwia mi życia,bo nie liczy się z moim zdaniem,nie zajmuje się dzieckiem i w domu też nie pomaga,a kiedy mu to wypominam to mówi,że jestem wariatką i że mam schizofremię. Często w nerwach powtarzam swojemu chłopakowi,żeby zniknął z mojego życia chociaż wcale tego nie chcę i pod jego adresem lecą różne epitety. Wiem,że go ranię i nic nie tłumaczy mojego zachowania. Tak bardzo go kocham i czasami myślę,że lepiej będzie jak od niego odejdę,bo on zasługuje na kogoś lepszego. Jeżeli ktoś z Was jest w podobnej sytuacji bardzo proszę o jakieś mądre rady i pomoc. :prosi: Kochana, jesli chodzi o cholerycznosc i o to co sie z nami dzieje pod wplywem nerwow - chyba jestesmy w tym podobne.. Wlasnie o to w tym chodzi, ze wychodzi z nas diabelek ,gdy sie wkurzymy i nie potrafimy nad soba tak do konca zapanowac. Ze mnie wychodzi wybitnie wredny babsztyl ,gdy cos idzie mi nie po nosie. Najwiekszy jednak problem stanowi to ,ze za wkurzaja nas drobnostki. Ja sama zaciekle walcze z soba i staram sie nauczyc sie opanowania. Doskonale rozumiem Twoje frustracje. Najgorsze jest to ,ze wszytsko skupia sie na naszych bliskich, na osobach ,ktore kochamy. Wyolbrzymiamy rzeczy , ktore nie maja wcale znaczenia. I tym samym ranimy bliskich. Ja nie mam dziecka i narazie nie wyobrazam sobie ,ze moja wybuchowosc moglaby skrzywdzic dziecko. Twoj Tz nie pomaga Ci zbytnio z Twoim problemem poniewaz zapewne go nie rozumie. To nie w nim gotuje sie cos ze zlosci ,tylko w Tobie. On moze byc tylko jednym z powodow i swoim zachowaniem dodaje oliwy do ognia. Po pierwsze usiadz z nim twarza w twarz i bez krzykow wytlumacz jak sie czujesz.. Co sprawia ,ze wpadasz w taki stan. Ja odczuwam dolegliwosci fizyczne i to widac , wiec kazdy wie,ze to nie jest wybryk tylko powazne zaburzenie. Na poczatku radze spokojnie porozmawiac.. manhatan17 - 2010-01-01 22:40 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? , ZAQOCHANA - 2010-01-01 23:00 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 16196446) zakupki były udane :D TŻ juz pozniej nie wkurzał mnie. gdy powiedziałam zeby odkurzył zrobił to bez gadania. to samo gdy powiedziałam aby poskładał ubrania w szafie. wnioskuje ze zrozumiał swoje zachowanie. nie odnotowąłam zadnych wybuchów złosci od tego czasu. :ehem: jakos lepiej sie czuje w jego towarzystwie. nawet potwierdził ze nie złoszcze sie juz i ze to wpływ zmiany jego zachowania. oby w 2010 było jak najmniej wybuchów złosci zycze tego sobie i Wam wszystkim w tym Nowym Roku :ehem:. do lukaszatko : nie zwalaj wszystkiego na siebie. jezeli TŻ nie pomaga w domu, ani przy dziecku to ON zle sie zachowuje a nie Ty! moze gdyby zmienił swoje zachowanie względem Ciebie to nie wybuchałabys tak z byle powodu? nie obwiniaj sie, bo jezeli w tym wszytskim bedziesz go usprawiedliwiac to bedzie to najbardziej krzywdzace dla Ciebie. a jak faceta przyzwyczaisz ze bedziesz mu prac, gotowac, sprzatac,wychowywac dziecko i zamiast "dziekuje" bedziesz słyszec ze jestes wariatka i masz shizofremie to w domu bedziesz miała istne piekło. facet powinien zrozumiec ze mozesz bcy zmeczona i zła, bo dziecko budziło w nocy, bo musiałąs sie wszytskim zajac a on powinien Ci w tym pomagac. i nie obwiniaj sie ze sypniesz nei raz obelgami w jego kierunku. jak widac on nie wykazuje skruchy ze nazwał Cie wariatka i shizofremiczką. więc czemu to Ty masz byc tym cierpiącym za wszystko kozłem ofiarnym? doradze Ci to co Wizazanki doradziły mnie: szczerą rozmowę z TŻem na ten temat. w moim przypadku pomogło . moze Twój tez zrozumie ze zachowuje sie ŹLE i zacznie Ci pomagac i wspierac. pozdrawiam Dokladnie :ehem: lukaszatko - 2010-01-02 11:27 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Wczoraj znowu się pokłóciliśmy. Znowu były obelgi i wyzwiska i znowu poszło o dziecko i dom. Tym razem było jeszcze gorzej. Nic tak nie zabolało jak to kiedy powiedział,że któregoś dnia chciałby się obudzić obok innej kobiety i chciałby nie pamiętać o mnie. Bardzo zabolało i będzie boleć do końca życia... Ma rację.... I postanowiłam... Oddałam mu pierścionek zaręczynowy i zakończyłam ten związek. Jestem złą kobietą a on zasługuje na szczęście. Tak będzie najlepiej, bo po co skakać sobie codziennie do oczu... Starałam się żeby było dobrze,ale jak zawsze nie wyszło. Mam nadzieję,że będę chociaż dobrą matką. Mój partner twierdzi,że nawet do tego się nie nadaje... Kocham go nad życie,ale nie panuje nad swoimi nerwami i wiem,że bardzo go ranię. Rozstanie będzie najlepszym rozwiązaniem... Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy. lukaszatko - 2010-01-03 10:00 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Witam ponownie Drogie Panie. Jest coraz gorzej. Kolejna kłótnia, kolejne obelgi,ale tym razem doszło do rękoczynów. Znowu poszło o dziecko. Mój partner siedział przed laptopem i grał w jakieś denne gry,a ja zajmowałam się dzieckiem. Wieczorem jak to wieczorem mały był marudny i nie chciał spać. Kiedy dziecko jest marudne mój chłopak robi wszystko żeby się nim nie zająć i wczoraj wymyślił sobie,że jest chory. Kiedy próbowałam uspać małego mój chłopak cały czas mówił,że to moja wina że dziecko płacze,że nie nadaje się na matkę... Po czym wstał i powiedział,że zajmie się dzieckiem sugerując przy tym,że on jest lepszym rodzicem. Wpadłam w szał i rzuciłam się na niego z pięściami. Nie wytrzymałam już tego. On w ramach obrony(chyba) uderzył mnie w twarz i dwa razy w plecy. Nie było to jakoś bardzo bolesne. Boli mnie to że nie wiem co się ze mną dzieje. Nigdy taka nie byłam. Zawsze byłam spokojną dziewczyną. Zastanawiam się nad wizytą u psychiatry... Ale nie chce iść tam sama. Wolałabym żeby mój partner mnie wspierał,ale on twierdzi,że nawet psychiatra mi nie pomoże i powinno mnie się gdzieś zamknąć w zakładzie. Co mam robić?? Nie radzę sobie z emocjami, a nie chce już więcej ranić tych których tak bardzo kocham... Merys - 2010-01-03 10:11 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Dla mnie to jest nie do pojecia zeby mowic ukochanej osobie Cytat: "że któregoś dnia chciałby się obudzić obok innej kobiety i chciałby nie pamiętać o mnie" , Cytat: Kiedy próbowałam uspać małego mój chłopak cały czas mówił,że to moja wina że dziecko płacze,że nie nadaje się na matkę Szczerze nie dziwie sie po tym wszystkim ze zucilas sie na niego z rekami, rada dla Ciebie nie daj sie tak traktowac, wiele kobiet wychowuje dzieci same i jest to o niebo lepsze rozwiazanie, niz z facetem ktory Cie nie docenia. Jakby mnie facet uderzyl w twarz, to by wszystkie ciuchy zbieral pod blokiem, bo by fruwaly przez okno.:pala:Do psychiatry to on powiennien isc... alazkrainy - 2010-01-04 07:36 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? lukaszatko ciężko mi coś poradzić, ja w tym dobra nie jestem. Ale na pierwszy rzut oka widać że partner niestety Cię nie rozumie i chyba nawet nie próbuje. Powinien wspierać a nie dobijać. Zamiast pomóc przy dziecku ona gra w gry? A do tego jeszcze to że Cię uderzył... Także zgadzam się tu z Merys nie możesz pozwolić na takie traktowanie. lepiej samej wychowywać dziecko niż męczyć się z kims takim przez całe życie. manhatan17 no to qidać że terapia poskutkowała, chyba musisz tak częściej robić jak widzisz że mąż zaczyna olewać sprawę; jednak pewnie coś do neigo dotarło :D manhatan17 - 2010-01-04 13:14 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? , alazkrainy - 2010-01-04 13:31 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 16247704) :ehem: tak w moim przypadku terapia poskutkowała. przyznam ze wczoraj prawie wybuchłam na rodzinnym obiedzie: bylismy my z TŻ i nasze obie rodziny. przyniosłam waze z zupą, postawiłam na stole i mówie do TŻa zacznij rozlewac tą zupe gościom (sama miałam zająć się pieczenią którą lada chwila miałam wyjąć z piekarnika a on w koncu był "gospodarzem domu") na to on głupkowato " ja???" oczywiscie jego "mamusia" wtrąciła się i przy wszystkich wyjechała z tekstem "daj mu spokoj niech sobie posiedzi i odpocznie" poczułam sie jak gdyby ktos mnie w twarz strzelił :cool: odpowiedziałam "a co on robi całymi dniami? tylko siedzi i odpoczywa!" wkurzona poszłam do kuchni. bo taka prawda, gdy wróci z pracy to jedynie playstation2 albo laptop i czym on sie przepracowuje? do sprzatania zagodnie go raz na max 2 tygodnie. i teraz widze ze mpoje problemy z nim (te kłotnie o ktorych wczesniej pisałam) to jest wina tesciowej! aaaa i jak juz goscie wychodzili to tak niby zartem: syneczku a moze jedziesz z nami? moze jak Ci jest tutaj (czytaj zemna) zle to wracajd o domu. i juz miałam odszczeknac ze jego dom jest teraz TU a nie tam gdzie mamusia meiszka ale w język sie ugryzłam... gdybyscie wiedziały jak mnie nosiło.... z jednej strony dobrze ze sie powstrzymałam bo takie otwarte konflikty w rodzinie to nic dobrego ale z drugiej strony gdybym wygarneła tesciowej wszystko to moze na jakis rok miałabym ją z głowy :rolleyes: ehh... Jak to we własnym domu i przyjmując swoich gości ??? to chyba normalne że ma ich obsługiwać. Dwóch lewych rąk nie ma. I tu miałaś rację że tak powiedziałaś. taaa i co jeszcze? w końcu z Tobą się związał a nie z mamusią i niech czasem pokaże jaki z niego odpowiedzialny facet. Masakra czasem z tymi teściami. W sobotę mieliśmy wyjazd z rodzicami Tż i jego siostrą na dwa auta; teść w pewnym momencie przesiadł się do nas i mówił że ona się nie będzie wtrącał, że mój Tż zna drogę i ma kierować. A przyszło co do czego to musiał komentować że Tż źle kieruje i trzeba było jechać inaczej. Więc nie wytrzymałam i wypaliłam mu że przecież mówił co innego i dlaczego teraz komentuje... i stałam się niedobra, bo nie było po jego myśli. Takie spięcie ostatnio maiłam. Nawet Tż zauważył że nie focham się tak często jak przedtem, także jest plus :ehem: manhatan17 - 2010-01-04 21:15 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? . ZAQOCHANA - 2010-01-04 23:34 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 16256760) w moim przypadku teść jest super a problemy częste mam z tesciowa. nie bede sie o tym rozpisywac bo w jakims watku o problemach z tesciowa, opisywałam juz jakie przygody z nią miałam. brak słów. ale widze ze w kwesti tesciowk nie mam co Ci zazdroscic :brzydal: ehh chyba sporo osób ma takie problemy. a mój mąż znowu pojechał w delegacje :cool::mad: nie lubie tego... zaczynam sie irytowac i gdy z nim pzrez tel rozmawiam to 100razy przemyslam kazde słowo zeby tylko nie zaczac awantury. ehhh nudno mi :( spac sie nie chce... chyba znowu samotnie oblukam jakis babski film :( Leeeee wspolczuje Ci.. ja chyba bym k****** dostala jakby moj Tz na jakies delegacje jezdzilll.... Ale babski film to dobry pomysl, sama mam cala liste filmow na poprawe nastroju ..:D manhatan17 - 2010-01-05 02:03 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? . alazkrainy - 2010-01-05 07:53 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 16256760) a mój mąż znowu pojechał w delegacje :cool::mad: nie lubie tego... zaczynam sie irytowac i gdy z nim pzrez tel rozmawiam to 100razy przemyslam kazde słowo zeby tylko nie zaczac awantury. ehhh nudno mi :( spac sie nie chce... chyba znowu samotnie oblukam jakis babski film :( Oj nieciekawie z tymi delegacjami. Dobrze że jesteś przyzwyczajona. A wiadomo pieniążki są potrzebne. Mam nadzieję że tak jak piszesz od wakacji będzie inaczej :D lukaszatko - 2010-01-05 10:17 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Witam Drogie Panie. Dzisiaj mam wyjątkowo dobre wiadomości. Po ostatniej awanturze, kiedy rzuciłam się na swojego partnera z pięściami on nagle zaczął zajmować się dzieckiem. Karmi małego w nocy,usypia do spania i nawet chwile zajmuje się nim jak wróci z pracy. :jupi: I nawet zrobił się miły dla mnie. Może doznał jakiegoś wstrząsu kiedy wpadłam w szał? :pala: A może zmądrzał na jakąś chwile...:confused: Tak czy inaczej moja terapia podziałała:D Chyba będę musiała tak częściej wyrażać swoje emocje,żeby coś do niego docierało :rolleyes: Co Wy na to? alazkrainy - 2010-01-05 10:31 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez lukaszatko (Wiadomość 16262287) Witam Drogie Panie. Dzisiaj mam wyjątkowo dobre wiadomości. Po ostatniej awanturze, kiedy rzuciłam się na swojego partnera z pięściami on nagle zaczął zajmować się dzieckiem. Karmi małego w nocy,usypia do spania i nawet chwile zajmuje się nim jak wróci z pracy. :jupi: I nawet zrobił się miły dla mnie. Może doznał jakiegoś wstrząsu kiedy wpadłam w szał? :pala: A może zmądrzał na jakąś chwile...:confused: Tak czy inaczej moja terapia podziałała:D Chyba będę musiała tak częściej wyrażać swoje emocje,żeby coś do niego docierało :rolleyes: Co Wy na to? Wstrząsu pewnie doznał, ale chyba takie wybuchy na długa metę nie są dobre. Prędzej nie ugotowanie obiadu, nie wypranie.... ale bez pięści. I jak dla mnie rozmowa to podstawa. Merys - 2010-01-05 12:07 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez lukaszatko (Wiadomość 16262287) Witam Drogie Panie. Dzisiaj mam wyjątkowo dobre wiadomości. Po ostatniej awanturze, kiedy rzuciłam się na swojego partnera z pięściami on nagle zaczął zajmować się dzieckiem. Karmi małego w nocy,usypia do spania i nawet chwile zajmuje się nim jak wróci z pracy. :jupi: I nawet zrobił się miły dla mnie. Może doznał jakiegoś wstrząsu kiedy wpadłam w szał? :pala: A może zmądrzał na jakąś chwile...:confused: Tak czy inaczej moja terapia podziałała:D Chyba będę musiała tak częściej wyrażać swoje emocje,żeby coś do niego docierało :rolleyes: Co Wy na to? Nie wiem, ale mi sie nie podoba to jak ten facet Cie traktuje. :mad: Mam nadzieje ze ta "zmiana" nie jest na tydzien. :cool: manhatan17 - 2010-01-05 17:09 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? ; ZAQOCHANA - 2010-01-05 17:30 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 16259860) no niestety ale taka ma prace... był czas ze mógł zmienic na cos na miejscu ale dosłownie za połowe jego obecnej wypłaty...a na wiosne remonty domu się szykuja wiec został w tej starej, ale jak dobrze pojdzie to od wakacji rezygnuje z tej. tak szczerze to nasz związek zawsze praktycznie był na odległosc, od chwili gdy sie poznalismy. wiec znosze to jeszcze całkiem dobrze. miałam tylko nadzieje ze po slubie jakos troche lepiej bedzie ale jest jak jest. sama nie wiem, gdyby nie babskie filmy to zanudziłabym sie tu sama na smierc :brzydal: Nawet Cie rozumiem. U mnie szykuje sie to samo ,gdy wroce do kraju ,a teraz to naprawde na odleglosc zyjemy bo ja jeszcze za granica sprawy zalatwiam , a on w Polsce i tez ma mase problemow , wiec nawet kontakt nam sie ostatnio ukrocil . Ps. a jakie filmidla na pocieszenie wciagasz? :brzydal: Cytat: Napisane przez lukaszatko (Wiadomość 16262287) Witam Drogie Panie. Dzisiaj mam wyjątkowo dobre wiadomości. Po ostatniej awanturze, kiedy rzuciłam się na swojego partnera z pięściami on nagle zaczął zajmować się dzieckiem. Karmi małego w nocy,usypia do spania i nawet chwile zajmuje się nim jak wróci z pracy. :jupi: I nawet zrobił się miły dla mnie. Może doznał jakiegoś wstrząsu kiedy wpadłam w szał? :pala: A może zmądrzał na jakąś chwile...:confused: Tak czy inaczej moja terapia podziałała:D Chyba będę musiała tak częściej wyrażać swoje emocje,żeby coś do niego docierało :rolleyes: Co Wy na to? Oj to az do tego doszlo ,ze z lapkami sie rzucilas na nieniego? WIdac niezle Cie musial podkurzyc .. Moze sie przestraszyl TWojego zachowania. Mam nadzieje ,ze nie obmysla jakiegos spisku przeciw Tobie..a moze zwyczajnie wkoncu do niego dotarlo ,ze i on ma dziecko ? Oby tak dalej , tylko na przyszlosc bez piesci :D Cytat: Napisane przez Merys (Wiadomość 16264310) Nie wiem, ale mi sie nie podoba to jak ten facet Cie traktuje. :mad: Mam nadzieje ze ta "zmiana" nie jest na tydzien. :cool: Miejmy nadzieje ,ze na dluzej..hehe ale naprawde i facetowi ciezko jest zyc z choleryczka :D Cytat: Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 16271470) dokładnie tak jak napisała alazkrainy. bicie na dłuzsza mete nie zda egzaminu :nie: facet pozniej bedzie miał karte przetargowa ze on starał sie zajac dzieckiem ale Twoje wybuchy złosci to juz pod przemoc w rodzinie podciagnac mozna- zaznaczam ze to nie ja tak uwazam ale tak mogłby powiedziec Twoj facet. więc lepiej uwazaj. o wiele lepszą strategią jest olanie go, czyli nie pranie jego rzeczy, nie gotowanie itp. co do prania to pewnie ocknei sie jak szukajac nowych czystych ciuchów nei znajdzie np ani jednej pary skarpet albo cos takiego. z jedzeniem to gotuj tylko dla siebie, jedz jak jeszcze go nie ma. a gdy bedzie pytac co z obiadem to mow ze dziecko marudziło i nie miałas czasu ugotowac i zeby sam sobie cos zrobił, dowal mu ze gdyby pomagał Ci wiecej to pewnie miałabys czas zgotowac mu obiadek. zycze wytrwałosci :ehem: a co do mnie to rozmawiałam z TŻem dzis o tej jego pracy. wkurzyłam sie po zamiast wrocic dzis wroci jutro i to tylko na kilka godzin i pozniej znowu jedzie. jego kolega z pracy postawił sie szefowi ze w ogole nie ma go w domu i ze sie zona juz denerwuje (maja małe dziecko do tego) a szef na to ze on rozumie ale jak ma zlecenie a ten nie chce jechac to moze odejsc z pracy bo jest kilku chetnych na jego msc :confused:. i d...a bo mój TŻ tez miał ten temat z szefen poruszyc ale jak tak to nic nie mowił. a i tamten pracownik zrezygnował z tej pracy. ale on ma gdzie wrocic (do poprzedniej pracy, mniejsze zarobki ale na msc). mój TŻ niestety nie ma nic innego teraz. a jak to on mowi "za psie pieniadze pracowac tez nie bedzie". :mur: I tez ma facet racje. Hmm troszke jakby na zlosci Ci sie uklada .. wiec jaki dzis film wciagasz? :D Einode - 2010-01-05 18:34 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Witam, Przyszłam troche ponarzekac.:-) Wraz z nowym rokiem zaczela sie u mnie dieta cud. Rzucilam m.in. czekolade, od ktorej (jak teraz stwierdzam) bylam uzalezniona..i wlasnie chyba z tego powodu mam codziennie ataki szalu :prosi: Ogolnie probuje panowac nad tym,ale moj TZ juz zaczyna marudzic. Do najwiekszego wybuchu jeszcze nie doszlo, ale co rano wstaje i dzien zaczynam od pretensji i krzyku. :pala: Czuje ze sie we mnie zbiera, na dniach chyba eksploduje. Staram sie jak moge, zeby wszystko bylo pieknie i bezproblemowo,ale najmniejsze *******y wyprowadzaja mnie z rownowagi. Wiadomo ,ze jak juz nastapi punkt kulminacyjny, to oberwie sie TZ, po czym on stwierdzi ze znowu zaczynaja sie moje chore akcje i przesuwa slub o 10 dni (to takie jego ulubione powiedzoko) lub tez ze nie moge byc matka jego dzieci. Nie wiem jak mu wytlumaczyc ze ja tak po prostu mam, a to co wykrzycze w czasie mojej furii, to totalne bzdury. I co z tego ze pokopie troche w sciane, rzuce czyms itp.. za chwile przeciez jestem potulna jak baranek i starcza to na jakies pol roku. :D Zna mnie tyle czasu, a jeszcze nie pojal jak dziala moj caly system :pala: Ehh,gdyby tylko wiedzial,ze jakby oddal mi choc pol tabliczki czekolady,to wszystko wrociloby do normy :D :D :) Pozdrawiam :* ZAQOCHANA - 2010-01-05 19:08 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez Einode (Wiadomość 16273667) Witam, Przyszłam troche ponarzekac.:-) Wraz z nowym rokiem zaczela sie u mnie dieta cud. Rzucilam m.in. czekolade, od ktorej (jak teraz stwierdzam) bylam uzalezniona..i wlasnie chyba z tego powodu mam codziennie ataki szalu :prosi: Ogolnie probuje panowac nad tym,ale moj TZ juz zaczyna marudzic. Do najwiekszego wybuchu jeszcze nie doszlo, ale co rano wstaje i dzien zaczynam od pretensji i krzyku. :pala: Czuje ze sie we mnie zbiera, na dniach chyba eksploduje. Staram sie jak moge, zeby wszystko bylo pieknie i bezproblemowo,ale najmniejsze *******y wyprowadzaja mnie z rownowagi. Wiadomo ,ze jak juz nastapi punkt kulminacyjny, to oberwie sie TZ, po czym on stwierdzi ze znowu zaczynaja sie moje chore akcje i przesuwa slub o 10 dni (to takie jego ulubione powiedzoko) lub tez ze nie moge byc matka jego dzieci. Nie wiem jak mu wytlumaczyc ze ja tak po prostu mam, a to co wykrzycze w czasie mojej furii, to totalne bzdury. I co z tego ze pokopie troche w sciane, rzuce czyms itp.. za chwile przeciez jestem potulna jak baranek i starcza to na jakies pol roku. :D Zna mnie tyle czasu, a jeszcze nie pojal jak dziala moj caly system :pala: Ehh,gdyby tylko wiedzial,ze jakby oddal mi choc pol tabliczki czekolady,to wszystko wrociloby do normy :D :D :) Pozdrawiam :* Witamy kolejna choleryczke :brzydal: Od czekolady to ja tez uzalezniona jestem, bialej.. :D Ale jakos nie moge sie pozbys tego nawyku ,a nawet nie probuje bo czemu wyzbywac sie wszystkich przyjemnosci? Piwa i pacierza nie odmawiam nigdy :D Haaaa chcialabys Kochana zeby facet pojal ten system , ale wiesz.. facet nie pojmie tego czego nie chce i tu czesto zaczynaja sie nasze problemy hehe.. Ale naprawde chcesz zeby szntazowal Cie przesunieciem daty slubu i czekolada ?? :hahaha: asiek_17 - 2010-01-05 19:44 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? oo a myślałam, że tylko ja potrafię tak nagle wybuchnąć z niczego na nic. dołączam się do Was jeśli można :) ja na moją złość itp itd znalazłam idealne rozwiązanie - mianowicie w momencie gdy czuję, że za chwilę eksploduję bądź w jakimś niedługim, czasie mykam na siłownię :) jak sobie pobiegam na bieżni tak z 30 min, poćwiczę trochę, wymęczę się - wszystko mi mija :) a jak jeszcze czasem skoczę do sauny to już w ogóle 7 niebo potem tylko jest :) ZAQOCHANA - 2010-01-05 20:41 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez asiek_17 (Wiadomość 16275619) oo a myślałam, że tylko ja potrafię tak nagle wybuchnąć z niczego na nic. dołączam się do Was jeśli można :) ja na moją złość itp itd znalazłam idealne rozwiązanie - mianowicie w momencie gdy czuję, że za chwilę eksploduję bądź w jakimś niedługim, czasie mykam na siłownię :) jak sobie pobiegam na bieżni tak z 30 min, poćwiczę trochę, wymęczę się - wszystko mi mija :) a jak jeszcze czasem skoczę do sauny to już w ogóle 7 niebo potem tylko jest :) A mozna , mozna :D A z ta silownia to chyba najlepszy pomysl ..zaraz po seksiku :brzydal: Przynajmniej sie wyzyjesz i wyladujesz emocje negatywne ..no i na dobre Ci to wyjdze :D manhatan17 - 2010-01-05 23:39 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? ... ZAQOCHANA - 2010-01-06 00:20 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? Cytat: Napisane przez manhatan17 (Wiadomość 16281174) co do filmów to w ciągu ostatnich dni oglądałam: -Coco before Chanel -Australia -Miłość na wybiegu a z poza babskich to: -full throttle -prawdziwa historia a może znaie jakieś ciekawe "babskie" tytuły?;) dziś gdy sie troche zbulwersowałam na TŻa to wybuchnełam mu przez tel ze tak jak sie ostatnio zachował na tym obiedzie to ma byc jego ostatni raz taki, jasno mu powiedziałam jak ma sie w takiej systuacji zachowac i jak nie odpowie nastepnym razem nic na te teksty jego mamusi to ja juz jej odpowiem ale skonczy sie to pewnie pyskówka. a ze wie ze cięta jestem na jego mame i jej zachowanie to mysle ze wział sobie to do serca. zauwazyłam ze zaczyna mnie troche nosic, za duzo rzeczy sie nazbierało z ktorymi sobie nie radze i tłumie w sobie gniew. nie potrafie zebrac sie w sobie i napisac w koncu pracę (1 rozdział nie skonczony a mam napisac 3), zbliza sie sesja, TŻa ciagle nie ma, jakos ciężko z tym wszystkim ... ehhh :cool: Tak na poprawe nastroju to sobie ogladam cos z Sandra Bullock np:lMiss Agent,l lTotalna Magia,l Lub filmy jak " Seks w wielkm miescie", " Kobiety" ..takie tam :D Przyznam ,ze poprawiaja mi nastroj. Ale bywa tak ,ze nawet horrory mi go poprawiaja heh.. A co do Twoich problemow , to z sesja np. dasz rade, silna babka jestes. Wbrew wszystkiego z mezem kochacie sie i jakos idzie to naprzod.. byle by panowac nad soba.. Trzymam kciuki :D manhatan17 - 2010-01-06 01:08 Dot.: Choleryczki !!! Jak tu sie opanowac?? ... Strona 2 z 7 • Znaleźliśmy 898 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ďťż |
||||
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! aska442 Poeci muszą byc nieszczęśliwi Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||