ďťż
"oo+all+you+need+oo+xs+s+m+l.php">,oO all you need Oo. xs/s/m/l "sieciowki+i+inne+rozm+s+m+l+kosmetyki+dodatki.php">Sieciówki i inne, rozm S,M,L kosmetyki,dodatki, buty, torebki "modne+ciuchy+buty+dodatki+u+niskoslodzonej.php">Modne ciuchy, buty, dodatki u Niskoslodzonej "od+xs+do+l+super+rzeczy+uzywane+i+nowe+zapraszam.php">Od XS do L, super rzeczy, używane i nowe, zapraszam:) "uporzadkowany+watek+same+firmowki+nike.php">Uporządkowany wątek same firmówki Nike,deichman,zara,orsey, terranova,house ......... "new+exchange+buty+tuniki+rurki+xs+m.php">New Exchange - buty, tuniki, rurki ! XS - M "jesienne+porzadki+rozm+s+xs+buty+37.php">Jesienne porządki, rozm S, XS, buty 37 "wymianka+z+hottie07+japan+style+atmosphere.php">Wymianka z Hottie07 - Japan Style, Atmosphere, buty i torby dużo rzeczy nowych :) "nowy+verzary+zapraszam+zara+h+m+stradivarius.php">Nowy Verzary :) Zapraszam !! Zara H&M Stradivarius Top Shop ... i wiele innych !! "szukam+tytulu+piosenki+zbiorczy.php">Szukam tytułu piosenki - zbiorczy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl

  • Życie z kierowcą TIRa



    Kizia Mizia19 - 2010-07-08 18:51
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      a mój juz dzis wyjechał :( najapierw po jakis załadunek :( ale kwiczałam całą noc juz :(:(:(:(:(:

    a dzis pojechałam sie opalaći porzmawiałam z kolezaną, bo jej chłop za granicąsiedzi i tak jakos razniej mi sie zrobiło..
    ale jets ciezko ehhh :( jescze telefonu sobie głupol nei nałądował i wylancza zeby oszczedzac baterie, i nie iwem np co teraz u niego bo ma wylonczony telefon i sie martwie :(




    marta2801 - 2010-07-12 09:22
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      ja wlasnie kobitki doła złapałam...:( moj maz wlasnie wyjechal, jedzie do Belgii, pożniej do Anglii...a ja w nastepna srode jade z córką na turnus rehabilitacyjny 150km od domu i juz do tego czasu sie nie zobaczymy:( bedzie mogl mnie tylko tam odwiedzic, ale co mi z tego...:( jeszcze mnie dobila babka w tym szpitalu do ktorego jade mowiac ze bede tam od 2 do 6 tygodni, decyzje podejmuja lekarze oceniajac poprawe u dziecka:( juz powoli sie zalamuje tym wszystkim:( ciezko byc z tym samemu:(



    Agatka_a - 2010-07-14 22:54
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      echh. ja dziś też smutna :(
    Wróciłam z trasy z moim TŻ, i dopiero teraz zobaczyłam, jak ciężko pracuje... A Jego firma to dosłownie obóz pracy, tyle że wersja mini... Taki wyzysk człowieka, że do teraz nie mogę tego pojąć, najlepiej nie jeść, nie spać, nie myć się, tylko jechać, jechać, jechać...
    Nie myślałam, że jest tak źle..



    emancypantka - 2010-08-11 20:36
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Moj od 2 miesięcy zaczął jezdzić w trasy tzn zaczął życie kierowcy tira- nowa praca te sprawy.. a ja od dwoch miesięcy ciagle placze i jestem chodzacym strzępkiem nerwów..
    Jest moim narzeczonym wlasnie od 2 miesiecy czyli chwile przed tym zanim zaczął jezdzić... Problem w tym ze mnie sie to wcale nie podoba ten jego pomysł na życie...
    Ciągłe czekanie wieczne stresy normalnie nie radze sobie psychicznie ;( nie wiem co począć mam ochote zakończyć związek bo ja nie widze dla siebie życia z kierowcą.. dodam ze wczesniej nie wiedziałam ze " wpadnie mu ta praca i on sie zgodzi" namawiałam by poszukał czegos innego ale był na miejscu ale jednak on dał sie ponieść w ten wir... a ja tu siedze i czekam i jestem znerwicowana....
    naprawde mam ochote mu powiedzieć, że ja po dwóch miesiącach " jego pracy" wyglądam jak śmierć... każdy mysli ze na cos chora jestem i wysyla na badania... przecież nie powiem nikomu, że to praca mego misiaka mnie tak doprowadziła
    ;-( ja naprawde nie wiem co robic ....
    Nie dość, że całe tygodnie jestem sama to ciągle te porażające myśli... że coś sie stalo, ze mial wypadek, ze jest niedożywiony, że głodny, że zasypia z przemęczenia za kierwocnią... a do tego jego zaspokajanie potrzeb męskich... jak sobie pomyślę, że jakieś kobiety go pieszczą to szlag mnie trafia...
    zaufanie... ehhh człowiek niestety jest tylko człowiekiem i ma słabości
    bardzo go kocham ale naprawde nie potrafie tak dłużej życ ;-(((((((((((((




    karim - 2010-08-12 10:24
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      cześć dziewczyny jakoś wątek nie ma powodzenia a szkoda było by fajnie tak po plotkować o naszym życiu tęsknących żon.....;smutne takie życie sam na sam w sumie każdy z nas prowadzi życie osobno on tam ja tu z dziećmi ech ile można tak wytrzymać.jest mi dzis bardzo smutno :(ale jeszcze troszke i przyjedzie będziemy cieszyc się sobą .pozdrawiam was.pa



    emancypantka - 2010-08-12 23:04
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      ja tez płacze... ;-(



    TmargoT - 2010-08-13 08:31
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez karim (Wiadomość 21321276) cześć dziewczyny jakoś wątek nie ma powodzenia a szkoda było by fajnie tak po plotkować o naszym życiu tęsknących żon.....;smutne takie życie sam na sam w sumie każdy z nas prowadzi życie osobno on tam ja tu z dziećmi ech ile można tak wytrzymać.jest mi dzis bardzo smutno :(ale jeszcze troszke i przyjedzie będziemy cieszyc się sobą .pozdrawiam was.pa bo płacz nic nie pomoga.trzeba się wziąć w garść i życ.
    oboje decydujecie się na takie życie,jesli wy żony nie wyrabiacie to powiedzcie to swoim facetom,ale jak wrócą do domu.
    w trasie facet musi być odstresowany.
    to robota tylko dla twardych ludzi,kierowców i ich twardych żon



    marta2801 - 2010-08-14 11:34
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21341473) to robota tylko dla twardych ludzi,kierowców i ich twardych żon bardzo dobrze powiedziane, naprawde bardzo dobrze:) zwlaszcza z tymi twardymi zonami :)



    TmargoT - 2010-08-14 12:47
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez marta2801 (Wiadomość 21366489) bardzo dobrze powiedziane, naprawde bardzo dobrze:) zwlaszcza z tymi twardymi zonami :) u mnie leci 10-ty rok,więc już mnie nic nie złamie-nawet miesięczna rozłąka.
    bardziej się boję zmiany pracy i jego częstrzej obecności.:brzydal:



    karim - 2010-08-14 15:29
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21368051) u mnie leci 10-ty rok,więc już mnie nic nie złamie-nawet miesięczna rozłąka.
    bardziej się boję zmiany pracy i jego częstszej obecności.:brzydal:
    dziwie się tobie ja tez jestem zona kierowcy który jeździ już ponad 7 lat na międzynarodówce ale jakoś się nie przyzwyczaiłam brakuje mi jego coraz bardziej i tęsknie widocznie to tez zalezy od charakteru człowieka



    TmargoT - 2010-08-14 16:10
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez karim (Wiadomość 21370874) dziwie się tobie ja tez jestem zona kierowcy który jeździ już ponad 7 lat na międzynarodówce ale jakoś się nie przyzwyczaiłam brakuje mi jego coraz bardziej i tęsknie widocznie to tez zalezy od charakteru człowieka nie ma co się dziwić.
    nie jestem kosmitą :brzydal:
    jak zauważyłaś różni sa ludzie.
    pomine co mnie dziwi,bo przeciez każdy jest inny,nie?



    emancypantka - 2010-08-14 19:37
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      ja ostatnio poznałam własnie kobiete, która ma męża Kierowce Tira i... maja trójke dzieci w wieku szkolnym już. Miedzy nimi jest układ.. on przyjeżdza do domu co jakis czas ma miec poszykowane ubranie na kolejny wyjazd... spakowane już w torbe która na niego czeka... przyjeżdza zostawia brudy pobędzie z weekend z dziećmy posiedzi w nocy troche ją popieści... i jedzie znów.. i tak juz dobrych kilkanaście lat. Pytam się dlaczego?? a ona mi na to: jak facet jest w domu to sa kłótnie i miałaby go dość on jej tak samo... a tak dzieki temu, że się nie widzą czują miłość do siebie... ja takie oczy !!!!!!!!
    sobie pomysłałam ciekawe ile on ma w terenie takich że tak to ujmę "postojów".
    zapytałam jak kwestia finansowa... mówi, że ma dostęo do jego konta w banku.. i że tak to ujęła rozporządza się nim. Sama nie pracuje....
    Ośmieliłam się również zapytać a co kiedy ma "potrzeby kobiece"? Mówi, że między nimi jest układ ze ona chodzi na spotkania bo on tez podczas trasy ma "swoje koleżanki"
    Jak to usłyszałam to myślałam ze opowiada mi bajki... ;|
    Ja kicham na takie życie ja tak nie chce.... ;(
    Jak mój wróci musze z nim poważnie porozmawiać a miedzy czasie bede rozgladać się za jakas pracą dla niego... bo ja nie umiem życ na odległość;/
    wspierajcie mnie dzieczyny bo umre chyba!!!!



    TmargoT - 2010-08-14 20:57
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21374618) ja ostatnio poznałam własnie kobiete, która ma męża Kierowce Tira i... maja trójke dzieci w wieku szkolnym już. Miedzy nimi jest układ.. on przyjeżdza do domu co jakis czas ma miec poszykowane ubranie na kolejny wyjazd... spakowane już w torbe która na niego czeka... przyjeżdza zostawia brudy pobędzie z weekend z dziećmy posiedzi w nocy troche ją popieści... i jedzie znów.. i tak juz dobrych kilkanaście lat. Pytam się dlaczego?? a ona mi na to: jak facet jest w domu to sa kłótnie i miałaby go dość on jej tak samo... a tak dzieki temu, że się nie widzą czują miłość do siebie... ja takie oczy !!!!!!!!
    sobie pomysłałam ciekawe ile on ma w terenie takich że tak to ujmę "postojów".
    zapytałam jak kwestia finansowa... mówi, że ma dostęo do jego konta w banku.. i że tak to ujęła rozporządza się nim. Sama nie pracuje....
    Ośmieliłam się również zapytać a co kiedy ma "potrzeby kobiece"? Mówi, że między nimi jest układ ze ona chodzi na spotkania bo on tez podczas trasy ma "swoje koleżanki"
    Jak to usłyszałam to myślałam ze opowiada mi bajki... ;|
    Ja kicham na takie życie ja tak nie chce.... ;(
    Jak mój wróci musze z nim poważnie porozmawiać a miedzy czasie bede rozgladać się za jakas pracą dla niego... bo ja nie umiem życ na odległość;/
    wspierajcie mnie dzieczyny bo umre chyba!!!!
    jak będziesz słuchac TAKIECH ludzi to się wykończysz.
    nikt ci nie zagwarantuje,że mąż pracując do 18 nie znajdzie sobie kogoś na boku.jesli lubi taki styl życia to siedząc w domu też znajdzie kochankę.
    niektórzy ludzie trochę przekręcają rzeczywistość,aby utrzec nosa ciekawskim.
    nie znam twojej znajomej,ale ja nieraz mówię takie rzeczy ciekawskim,bo mam dosyc tłumaczenia,dlaczego TAK.
    jesli ci takie życie nie odpowiada pogadajcie,ale wiedz,że on też musi chcieć zmiany w życiu.nie możesz wymagać od niego zmian na które nie jest gotowy.



    emancypantka - 2010-08-15 14:26
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Masz racje... Facet jak będzie miał zdradzić to i tak zdradzi niezależnie od tego w jakim srodowisku się będzie obracał i tak samo w drugą stronę jęsli chodzi o kobiete...



    Kizia Mizia19 - 2010-08-15 19:05
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Witam witam, właśnie przywędrowałam na forum, bo mój dziś wyjechał.
    Wrócił w piątek wieczorem i dziś pojechał na łotwe, Estonie, Niemcy, i jescze troszke, takze kolejny tydzień go nie będzie. To juz tak 3 tydzień leci jak go nie ma. Widziałm sie z nim w piątek i sobotę :) ale na koniec sie poplakałam, jak zwykle na pożegnanie;
    powiem tak jest mi bardzo smutno, czuję taką pustkę, kiedy on wyjeżdza bo wiem ze go nie będzie. A ja zostaje taka sama jak palec :( Nie chce płakaći się smućic ale to silniejsze.

    Myślę że dla niego potrafiłaby znieśc takie rozłąki, za bardzo mi na nim zależy !

    A tu jedna pisała o zdradach itp. ej to ze ktos zdradzi to tylko kwestia osobowa i każdego człowieka. Ja bym nigdy nie zdradziła, tak samo wiem że mój misiek też by mnie nie zdradził. Nie bojęsięo to. Bardziej to on jest zazdrosny jak on w trasie ai sobota, a ja sobie na drineczka z koleżankami wychodze czy na piwko ładnie ubrana do knajpy :) to więcej fajek pali wtedy. :) i nawet mi opowiadałą jak koledzy się smiali z niego ze " poli przez dziewczyne, bo nie pisze dużo " heheh :)

    Opowiadał mi jak jest w trasie, że jak mieli pauzę i np w niedziele nie jechali nic, bo to sąte zakazy, że nie wolno jezdzic, to pił piwko z panami kierowcami z jego firmy, bo sie spotkali takim 30-40lat :) i pokazywał im moje zdjecia :) i wogóle ehh ;d i chce moje zdjęcia do kabiny i przed łózeczkiem powiesci , jak mi to powiedział to tak sie cieszyłąm :) jescze mu misia jakiegos kupie ;p hihi

    Wczoraj mu dałam konserw , zel pod prysznic ;p zeby mial na droge ;) napewno sięprzydadzą. Zastanawiam sięco bym mu mogła zrobićdo jedzonka w trasie. Nigdy nie robiłam. A wy dziewcyzny robicie cos swoim ??? facetom na drogę???
    jesli tak to podajcie kilka ;p pomysłów to cos przygotuje ;p. Nie wiem moze fileta z kurczaka usmaze, albo jakies sosiki zrobic do słoiczków. Mój jezdzi tak na tydzien , połotra 2. ehh
    tak tesknie,
    dzis juz sama, siedze pije drinka i tu weszłam zeby cos napisac.

    ---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

    Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21374618) ja ostatnio poznałam własnie kobiete, która ma męża Kierowce Tira i... maja trójke dzieci w wieku szkolnym już. Miedzy nimi jest układ.. on przyjeżdza do domu co jakis czas ma miec poszykowane ubranie na kolejny wyjazd... spakowane już w torbe która na niego czeka... przyjeżdza zostawia brudy pobędzie z weekend z dziećmy posiedzi w nocy troche ją popieści... i jedzie znów.. i tak juz dobrych kilkanaście lat. Pytam się dlaczego?? a ona mi na to: jak facet jest w domu to sa kłótnie i miałaby go dość on jej tak samo... a tak dzieki temu, że się nie widzą czują miłość do siebie... ja takie oczy !!!!!!!!
    sobie pomysłałam ciekawe ile on ma w terenie takich że tak to ujmę "postojów".
    zapytałam jak kwestia finansowa... mówi, że ma dostęo do jego konta w banku.. i że tak to ujęła rozporządza się nim. Sama nie pracuje....
    Ośmieliłam się również zapytać a co kiedy ma "potrzeby kobiece"? Mówi, że między nimi jest układ ze ona chodzi na spotkania bo on tez podczas trasy ma "swoje koleżanki"
    Jak to usłyszałam to myślałam ze opowiada mi bajki... ;|
    Ja kicham na takie życie ja tak nie chce.... ;(
    Jak mój wróci musze z nim poważnie porozmawiać a miedzy czasie bede rozgladać się za jakas pracą dla niego... bo ja nie umiem życ na odległość;/
    wspierajcie mnie dzieczyny bo umre chyba!!!!

    dla mnie taki układ jak tu opisałaś jets po prostu obrzydliwy !! mieć meża , i chodzic z innymi żeby tylko sie zaspokoić i odwrotnie!!! ludzie!! jak sięc hce to samemu mozna sie zapsokoić, a nie kolegów poznawać do jednego, ble ble ble, zzygam sie;d

    ---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

    Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21339226) ja tez płacze... ;-(
    ja jak płączęto sie uspokajam :) wiec nei takie złe jak sięłezka w oku zakręci czasem. tzn zęnam bardzo na nich zależy, a z czasem przyzwycziamy sie do tego :)



    Dziejko - 2010-08-15 20:04
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Pozwólcie że opowiem Wam szanowne żony ,córki i narzeczowe kierowców ciężarówek jak to jest czasem w trasie - jeżdziłem ciężarowym autem kilka lat temu nie było jeszcze takich ładnych MAN-ów IVECO czy DAF-ów ,takich luxusów na naszych uwczesnych PRL-owskich drogach wtedy królowały poczciwe STAR-y ,JELCZ-e i czeskie SKODY , nie było też i komórek ale tirówki były tak były .no tylko ze rozsądny człowiek czytaj kierowca czymś takim głowy sie nie zawracał no może ktoś w stanie wolnym . Wtedy były inne czasy jadąc np. z północy na południe kraju owszem zabierało sie autostopowicza no i ci umilali czas rozmową no pare groszy też na maske rzucili -czasami starczyło na dobry obiad ,kawe i coś jeszcze na papierosy zostało . co do tych tirówek to prosze ja Was szanowne panie osobiście nie skorzystałbym z usłog żadnej z nich -mając żone dzieci nie byłoby chyba przyjemne przywieść jakąś zaraze do chaty no takie jest bynajmniej moje zdanie jako faceta ,obecnie nie jeżdze po trasach nam stałą prace 8-mio godzinną jako kierowca i operator cudów nie zarabiam ale da sie żyć na dzień dzisiejszy mam inne problemy związane z chorobą żony -jak niektóre z Was zapewne zauwarzyły wertując forum myśle że Wasi Panowie są podobnego zdania na temat panienek z trasy zycze szerokości ,szerokości i niech im się dobrze kółeczka kręcą no i szybkiego powrotu do swych pociech.



    TmargoT - 2010-08-15 20:15
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      KIZIU-MIZIU.najpierw to cię opiernicze.
    po pierwsze,facet nie może się stresować tym co ty robisz w domu.wydaje mi się,że tak samo nie chciałabyś wiedziec o jego ewentualnych ekscesach.
    uważam,że możesz wychodzić,ale pomijaj szczegóły jak byłaś ubrana,czy ktoś cię zaczepiał.to jest nie FER.
    jesli chodzi o jedzenie.
    wszystko zależy,czy ma lodówkę.jeśli ma to połowa problemu z głowy.
    więcej,jak na tydzien nie zrobisz,a przygotowując jedzenie trzeba pamiętać,aby nie dodawać do jedzenia cebuli.ona powoduje szybsze psucie sie jedzenia.
    zupy,czy sosy musisz zawekować.
    najlepiej ,żeby urozmaicac posiłki zrób jeden słoik zupy,jeden sos z mięsem i ewentualnie z kluskami,a resztę to kotlety np.schab,drobiowe,czy mielone(jednak bez cebuli).
    warto trochę zadbać,aby facet nie ŻARŁ Konserwantów i miał choć jeden posiłek ciepły dziennie.



    karim - 2010-08-15 21:45
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez Dziejko (Wiadomość 21391183) Pozwólcie że opowiem Wam szanowne żony ,córki i narzeczowe kierowców ciężarówek jak to jest czasem w trasie - jeżdziłem ciężarowym autem kilka lat temu nie było jeszcze takich ładnych MAN-ów IVECO czy DAF-ów ,takich luxusów na naszych uwczesnych PRL-owskich drogach wtedy królowały poczciwe STAR-y ,JELCZ-e i czeskie SKODY , nie było też i komórek ale tirówki były tak były .no tylko ze rozsądny człowiek czytaj kierowca czymś takim głowy sie nie zawracał no może ktoś w stanie wolnym . Wtedy były inne czasy jadąc np. z północy na południe kraju owszem zabierało sie autostopowicza no i ci umilali czas rozmową no pare groszy też na maske rzucili -czasami starczyło na dobry obiad ,kawe i coś jeszcze na papierosy zostało . co do tych tirówek to prosze ja Was szanowne panie osobiście nie skorzystałbym z usłog żadnej z nich -mając żone dzieci nie byłoby chyba przyjemne przywieść jakąś zaraze do chaty no takie jest bynajmniej moje zdanie jako faceta ,obecnie nie jeżdze po trasach nam stałą prace 8-mio godzinną jako kierowca i operator cudów nie zarabiam ale da sie żyć na dzień dzisiejszy mam inne problemy związane z chorobą żony -jak niektóre z Was zapewne zauwarzyły wertując forum myśle że Wasi Panowie są podobnego zdania na temat panienek z trasy zycze szerokości ,szerokości i niech im się dobrze kółeczka kręcą no i szybkiego powrotu do swych pociech. dokładnie zgadzam się z tobą ja na początku jazdy mojego męża tez byłam zazdrosna o te tirówki czy kraje do których jeździł a głównie to Hiszpania i Portugalia,ale mój maz to samo mi powiedział ze nigdy by nie tkną tirówki wiec liczy się zaufanie ja bardzo ufam i wierze mężowi:-) i to mnie trymie



    Kizia Mizia19 - 2010-08-15 21:45
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      oj bron boze ja go nie stresuje :) ale akurat nie miałam nic na koncie, a kwestia ubioru to ja mu tego nie mówie. on po prostu wie jak chodzę ubrana, kiedy gdzies wychodzę, ja o tym nei wspominam. Ja tyle ze ide popolotkowac z przyjaciolkami, i dawno sie nie widziałąm z nimi :) a on czasami swoje sobie dopisuje ;) i dzwoni jako pizze zamawiam a jakei to bo nic nie pisze ( a akurat na koncie nic nie miałam) . Przyznał mi sie ze jest strasznie zazdrosny o mnie, Choc nie widze powodów :) bo ja mam tylko mojego miśka przed oczami.

    Tak posiada lodóweczke:) ciepły posiłek jak najbardziej kierowca powinien zjesc! POstaram się coś przyrządzić na następną trasę.

    Co do wypowiedzi Dziejko. :) uwazam podobnie ;d Dlatego o paniach z pobocza nawet nie myśle



    karim - 2010-08-15 21:48
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      wiem ze jest mi wierny tak jak ja jemu wiec nie zawracajcie sobie głowy bzdurami dziewczyny,jak będzie miał zdradzić to i tak zdradzi nie musi wyjeżdżać i być kierowca może to być piekarz ,malarz i inne tam to zależny od człowieka tak samo kobiety mogą



    Kizia Mizia19 - 2010-08-15 21:50
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez karim (Wiadomość 21393844) dokładnie zgadzam się z tobą ja na początku jazdy mojego męża tez byłam zazdrosna o te tirówki czy kraje do których jeździł a głównie to Hiszpania i Portugalia,ale mój maz to samo mi powiedział ze nigdy by nie tkną tirówki wiec liczy się zaufanie ja bardzo ufam i wierze mężowi:-) i to mnie trymie
    ja bardziej byłam zazdrosna o byłe koleżanki mojego miśka, kiedyśtam na początku, jak czasem do niego pisały smsy ;d niz o jakies tam brudne syfiaste tirówki..
    Bo tylko idiotai nie mądry facet chyta się takich :)



    karim - 2010-08-15 21:53
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      [QUOTE=Kizia Mizia19;21393853]oj bron boze ja go nie stresuje :) ale akurat nie miałam nic na koncie, a kwestia ubioru to ja mu tego nie mówie. on po prostu wie jak chodzę ubrana, kiedy gdzies wychodzę, ja o tym nei wspominam. Ja tyle ze ide popolotkowac z przyjaciolkami, i dawno sie nie widziałąm z nimi :) a on czasami swoje sobie dopisuje ;) i dzwoni jako pizze zamawiam a jakei to bo nic nie pisze ( a akurat na koncie nic nie miałam) . Przyznał mi sie ze jest strasznie zazdrosny o mnie, Choc nie widze powodów :) bo ja mam tylko mojego miśka przed oczami.

    Tak posiada lodóweczke:) ciepły posiłek jak najbardziej kierowca powinien zjesc! POstaram się coś przyrządzić na następną trasę.

    kizia mizia ja mojemu męzowi robie wszystko w słoiczki z tym ze to wekuje

    ---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

    Cytat:
    Napisane przez Kizia Mizia19 (Wiadomość 21393952) ja bardziej byłam zazdrosna o byłe koleżanki mojego miśka, kiedyśtam na początku, jak czasem do niego pisały smsy ;d niz o jakies tam brudne syfiaste tirówki..
    Bo tylko idiotai nie mądry facet chyta się takich :)
    wiesz ja jestem nadal ale juz nie do t3ego stopnia mój jezdzi tak jak pisałam fhiszpania portugalja a tam idzie sobie na plaze jest fajnie niezaprzecze jezdze z nim w trasy latem własnie niedawno tez byłam jest super na plazy no ale te dziewczyny tez sa fajne i nieraz głupie mysli przychodza ale mój maz zawsze mi mówi ze ma tylko mnie wiec ja ufam



    Kizia Mizia19 - 2010-08-15 21:59
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      mój też tak mi mówi;p bo poruszamy takie tematy :) on ma mnie i nei chce nikogog innego kropka :) i mnie kocha, wiec chyba nie mówi tego tylko ot tak :)



    karim - 2010-08-15 22:04
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez Kizia Mizia19 (Wiadomość 21394175) mój też tak mi mówi;p bo poruszamy takie tematy :) on ma mnie i nei chce nikogog innego kropka :) i mnie kocha, wiec chyba nie mówi tego tylko ot tak :) dokładnie kizia mizia najważniejsze w związku to zaufanie:)



    Kizia Mizia19 - 2010-08-15 22:14
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      tak :):):)

    dobra ide do łózeczka spać :) i snić o moim kotku :)
    dobranoc :)



    Dziejko - 2010-08-15 22:29
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Takie małe wspomnienie z trasy - wracając z nad moża i mijając Mrągowo a było lato upalny dzień grzało jak w piekle , cieniu ponad 30 stopni a w kabinie chyba do 60 dochodziło ,no i bodajże koniec festiwalu Mrągowo nazywałem to FESTIWAL "SZARPIDRUTÓW" a na poboczu stoi mnustwo młodych ludzi nie mylić z tirówkami , no i ci ludzie prubują coś na stopa złapać . Boże czy uwieżycie czy nie ale tam dosłownie nie szło przejechać normolnie z otwartym oknem ,musiałem zamknąć okna bo tak śmierdziało brudem i potem jakby przez cały ten czas natym festynie wody do mucia nie było tylko sam alkochol to doprawdy nie do pojęcia i jak tu takiego zabrać ,zresztą gdybym zpowrotem miał wrucić na trasy to nie wiem czy wogule bym kogokolwiek zabrał .bo niestety ale czasy od amtej pory się bardzo zmieniły i niewiadomo z kim ma sie do czynienia ładna dziewczyna może się okazać grożnym przestepcą jakiegoś gangu ty zabierasz a ona sie gazem potraktuje i po sprawie ta że kobitki szanowne praca kierowcy doprawdy nie jest taka bezpieczna jak to czasem sie wydaje a prowadząc auto czasem niema czasu na myślenie o "uciechach" tym bardziej dziś gdy przepisy pozmieniali i normy czasowe są ponasiągane do granic wytrzymałości .



    karim - 2010-08-16 07:01
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez Dziejko (Wiadomość 21394753) Takie małe wspomnienie z trasy - wracając z nad moża i mijając Mrągowo a było lato upalny dzień grzało jak w piekle , cieniu ponad 30 stopni a w kabinie chyba do 60 dochodziło ,no i bodajże koniec festiwalu Mrągowo nazywałem to FESTIWAL "SZARPIDRUTÓW" a na poboczu stoi mnustwo młodych ludzi nie mylić z tirówkami , no i ci ludzie prubują coś na stopa złapać . Boże czy uwieżycie czy nie ale tam dosłownie nie szło przejechać normolnie z otwartym oknem ,musiałem zamknąć okna bo tak śmierdziało brudem i potem jakby przez cały ten czas natym festynie wody do mucia nie było tylko sam alkochol to doprawdy nie do pojęcia i jak tu takiego zabrać ,zresztą gdybym zpowrotem miał wrucić na trasy to nie wiem czy wogule bym kogokolwiek zabrał .bo niestety ale czasy od amtej pory się bardzo zmieniły i niewiadomo z kim ma sie do czynienia ładna dziewczyna może się okazać grożnym przestepcą jakiegoś gangu ty zabierasz a ona sie gazem potraktuje i po sprawie ta że kobitki szanowne praca kierowcy doprawdy nie jest taka bezpieczna jak to czasem sie wydaje a prowadząc auto czasem niema czasu na myślenie o "uciechach" tym bardziej dziś gdy przepisy pozmieniali i normy czasowe są ponasiągane do granic wytrzymałości . do DZIEJKO:)dokładnie zgadzam się z tobą praca kierowcy jest ciężka ,odpowiedzialna i bardzo stresująca kazdemu sie wydaje jak mi nieraz mówia znajomi ale ten twój maż ma dobrze jeździ sobiew świat zwiedza tylko co? autostrady no możne się zdarzy ze jak nieraz dużej postoi to można się gdzieś przejść ale tez nie zawsze w Hiszpanii strasznie kradną wiec trzeba uważać w itali to samo strach auto zostawić wiec niech nie gadają jak nie wiedzą!!!jeżdżąc z mężem w trasy wiem jak jest ciężko z tym ze ja to lubię razem pobędziemy dużej a to jest bezcenne:)pozdrawiam i milutkiego dnia życzę:-)



    mmadzik - 2010-08-16 07:49
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Moj ojciec jest od 20 lat kierowca tira :)
    Nie wiem czy w ciagu 22 lat malzenstwa spedzil z mama rok czasu , wyjezdza na miesiac , wraca na 1 dzien znow w trase , nigdy nie ma go na swieta , ja z mama i siostra nie jezdzimy na swieta do rodziny bo i po co , co to za swieta bez taty...
    Ja napewno nie chce tak zyc , zadne pieniadze nie sa warte tego.
    Bo tak naprawde nie ma rodziny...
    Tato nie widzial jak jego dzieci dorastaja , jakie maja sukcesy w szkole..
    Tak naprawde mam slaby kontakt z nim przez te rozlaki..
    Ja bym napewno nie pozwolila aby tak sie potoczylo moje malzenstwo...

    Ale jesli komus odpowiada taki uklad..:)



    Kathrin77 - 2010-08-16 10:13
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Ech .. dziewczyny ... powiem krótko macie przerąbane ... Mój tato jeździ już 24 ja jeżdżę 3 i wiem ,że żaden facet nie potrafiłby ze mną wytrzymać bo dla mnie zawsze ciężarówka będzie ważniejsza ... To jest tak ,że kierowcy się dzielą na takich którzy jeżdżą dla pieniędzy i takich co mają jazdę we krwi. Jeśli chodzi o 1 typ to ludzie ,którzy jeśli znajdą inną pracę lepiej płatną przeniosą się i nie będzie większego problemu. Niestety drugi typ to zapaleńcy osoby , które bez trasy nie potrafią żyć, możecie ich błagac na kolanach oni wraz będą rwać w trasę. To miłość , pasja , styl życia do którego niestety trzeba się przyzwyczaić ... albo zmienić partnera/kę bo z miłosci do jazdy nie da się wyleczyć ....

    PIERWOJA MASZINA PATOM TY ! - cała prawda ...



    emancypantka - 2010-08-16 10:22
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Dziewczyny tak czytam co piszecie... Piszecie dużo o zaufaniu... oczywiście najważniejsze ale opowiem coś...
    Ja może zraziłam się do kierówców TIR i dlatego nie chce by moj skarb pracował jako kierowca dlaczego?
    Ja pracowalam w dużej sieci marketów nie napisze tu jakich i byłam fakturzystką czyli odpowiedzialną za wystawianie faktur kierowcom TIRÓW którzy jezdzili po Polsce z towarami do supermarketów.
    Dziennie przewijało się przez moje miejsce pracy mnóstwo kierowców... Oczywiscie miałam z nimi dobry kontakt bo rozmowna jestem itp... Czasami trzeba było dużej czekac na załądunek to przychodzili do mnie tak sobie pogadać nie jeden nie dwoch czasem więcej i tak posluchiwalam jak rozawiaja miedzy sobą... Nie było faceta który w trasie by nie zdradził ;-( nawet największa Pi...a najwieksza dupa gdzieś na boku w trasie wyrwała jaką kobiete. Niektórzy mają stałe kochanki w trasie w różnych miejsach kraju... daleko od domu żony nie wiedzą ani od nikogo sie nie dowiedzą bo to bardzo daleko.... i nie jest tu mowa i Tirókach tylko o jakiś tam kobietach w jakims miescie " ot tak poznanych"
    Na moje pytanie dlaczego tak robią? dlaczego okłamują? odpowiedz była taka, że w domu jest żona jest rodzina a przyjemność jest przyjemnościa...
    Pytałam również czy mowią, że kochaja swoje żony -TAK KOCHAJĄ. Czy żony im ufają... Tak Ufają...
    Facei grają przed kobietami ;-/ w domku takie słodkie miśki a... jak już daleko od żony to " prawdziwi samce".
    Do koleżanki wyżej... To że twój misiek Twoje fotki pokazuje wszem i wobec nie oznacza, że Cie nie zdradzi... albo że chce sobie wytapetować TIRA Twoimi Fotami... też wcale nie oznacza, że nie zaprosi do kabiny jakiejs kobiety, bo to kobiecie która szuka wrażeń wcale nie przeszkadza ze jej ów partner na kórego ma chęć kogoś ma, kto czeka, kocha i wogole...;/
    Uwierzcie mi dla takich kobiet to nie ma absolutnie znaczenia....



    blondi1041 - 2010-08-16 10:59
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      emancypantka.. zgadzam sie z tobą w 100 % , tez mialam stycznosc z kierowcami i wiem, ze kazdy, doslownie kazdy mial na sumieniu jakas zdrade, niektorzy tylko zaliczali czasem skok w bok, a inni po prostu wiazali sie z innymi kobietami w innych miastach.. przykre ale prawdziwe :(



    TmargoT - 2010-08-16 10:59
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21400001) Dziewczyny tak czytam co piszecie... Piszecie dużo o zaufaniu... oczywiście najważniejsze ale opowiem coś...
    Ja może zraziłam się do kierówców TIR i dlatego nie chce by moj skarb pracował jako kierowca dlaczego?
    Ja pracowalam w dużej sieci marketów nie napisze tu jakich i byłam fakturzystką czyli odpowiedzialną za wystawianie faktur kierowcom TIRÓW którzy jezdzili po Polsce z towarami do supermarketów.
    Dziennie przewijało się przez moje miejsce pracy mnóstwo kierowców... Oczywiscie miałam z nimi dobry kontakt bo rozmowna jestem itp... Czasami trzeba było dużej czekac na załądunek to przychodzili do mnie tak sobie pogadać nie jeden nie dwoch czasem więcej i tak posluchiwalam jak rozawiaja miedzy sobą... Nie było faceta który w trasie by nie zdradził ;-( nawet największa Pi...a najwieksza dupa gdzieś na boku w trasie wyrwała jaką kobiete. Niektórzy mają stałe kochanki w trasie w różnych miejsach kraju... daleko od domu żony nie wiedzą ani od nikogo sie nie dowiedzą bo to bardzo daleko.... i nie jest tu mowa i Tirókach tylko o jakiś tam kobietach w jakims miescie " ot tak poznanych"
    Na moje pytanie dlaczego tak robią? dlaczego okłamują? odpowiedz była taka, że w domu jest żona jest rodzina a przyjemność jest przyjemnościa...
    Pytałam również czy mowią, że kochaja swoje żony -TAK KOCHAJĄ. Czy żony im ufają... Tak Ufają...
    Facei grają przed kobietami ;-/ w domku takie słodkie miśki a... jak już daleko od żony to " prawdziwi samce".
    Do koleżanki wyżej... To że twój misiek Twoje fotki pokazuje wszem i wobec nie oznacza, że Cie nie zdradzi... albo że chce sobie wytapetować TIRA Twoimi Fotami... też wcale nie oznacza, że nie zaprosi do kabiny jakiejs kobiety, bo to kobiecie która szuka wrażeń wcale nie przeszkadza ze jej ów partner na kórego ma chęć kogoś ma, kto czeka, kocha i wogole...;/
    Uwierzcie mi dla takich kobiet to nie ma absolutnie znaczenia....
    jak już pisałam wcześniej ,nie trzeba być kierowcą,żeby zdradzić.
    na tym polega życie,aby ufac sobie.oczywiście nigdy bezgranicznie,ale cóż to byłoby za życie,gdybyśmy nie wierzyli wcale swoim mężom,narzeczonym,czy chłopakom.

    a tobie radze pomyśleć,czy twój misi-ptyś tez nie obraca jakiejś panienki na boku,bo życie jest różne :hahaha:



    blondi1041 - 2010-08-16 11:01
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21400994) jak już pisałam wcześniej ,nie trzeba być kierowcą,żeby zdradzić.
    na tym polega życie,aby ufac sobie.oczywiście nigdy bezgranicznie,ale cóż to byłoby za życie,gdybyśmy nie wierzyli wcale swoim mężom,narzeczonym,czy chłopakom.

    a tobie radze pomyśleć,czy twój misi-ptyś tez nie obraca jakiejś panienki na boku,bo życie jest różne :hahaha:
    nie napisala nawet ze ma jakiegos tż, wiec skad od razu taki atak?? :confused:



    TmargoT - 2010-08-16 11:04
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez blondi1041 (Wiadomość 21401037) nie napisala nawet ze ma jakiegos tż, wiec skad od razu taki atak?? :confused: wkurza mnie takie wsadzanie wszystkich do jednego wora i nie prowokuj mnie,bo skąd ty możesz wiedzieć ilu zdradza?ilu miałaś kierowców? jesteś panną z autostrady,że prowadzisz statystyki?
    wchodzicie na wątek i dołujecie inne dziewcyny.
    mnie to nie wzrusza,bo mam to gdzieś,ale chyba czerpiecie przyjemność z dokopywania innym



    blondi1041 - 2010-08-16 11:16
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21401123) wkurza mnie takie wsadzanie wszystkich do jednego wora i nie prowokuj mnie,bo skąd ty możesz wiedzieć ilu zdradza?ilu miałaś kierowców? jesteś panną z autostrady,że prowadzisz statystyki?
    wchodzicie na wątek i dołujecie inne dziewcyny.
    mnie to nie wzrusza,bo mam to gdzieś,ale chyba czerpiecie przyjemność z dokopywania innym
    nie prowokuje, opisuje to co widze, slysze, mam takie prawo, a ty nie masz prawa pisac do innych w ten sposob jak w.w
    nikogo nie doluje, nie wiem czy wszyscy zdradzaja ale ci wszyscy ktorych ja znalam, znam wiem ze to robia, w domu moze byc super tatusiem, kochanym mezem, misiem pysiem, kochaja bardzo swoje rodziny, zony , ale faceci maja swoje potrezby, bedac poza domem dwa tyg, miesiac ulega innym kobietom, moze to byc od razu, a moze dopiero po kilku latach, prawda boli??
    i nie prowadze statystyk, pisze jeszcze raz : to moje spostrzezenia , tylko moje, nic ci do tego :cool:



    Kizia Mizia19 - 2010-08-16 12:27
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Ja wierze swojemu, i wiem ze by mnei nei zdradził

    A to ze ty mowisz ze kazdy zdradza czy tak słyszysz, no trudno,

    jak juz pisałam, zalezy to od człowieka, jak jets hamem i swiniąto zdradzi tyle. Jak jets porządnym człowiekiem to tego nie zrobi. :)

    ---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

    Mój zaczął jezdzić od niedawna, i z tego co mi mói, to stresuje się, nie spi, przezywa prace :) i wiem ze na początku jest mu ciężko. Ale jak wraca, widze jak barzdo teśkni za mną, za moim dotykiem, ciałkiem i wogólę mną :) tego nie da sie udawać !
    juz mnie chciał brac w jednątarsę. ale nie mogłam :) mysle ze kiedys sie uda i z nim pojadę. Narazie jezdzi z drugim kierowcą i sie uczy :)

    a myslenie, o takich rzeczach , ze on mnie zdradzi, to doprowadziło by mnie do psychiatryka, Nie dajmy sie zwariować ! :)

    ---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

    Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21401123) wkurza mnie takie wsadzanie wszystkich do jednego wora i nie prowokuj mnie,bo skąd ty możesz wiedzieć ilu zdradza?ilu miałaś kierowców? jesteś panną z autostrady,że prowadzisz statystyki?
    wchodzicie na wątek i dołujecie inne dziewcyny.
    mnie to nie wzrusza,bo mam to gdzieś,ale chyba czerpiecie przyjemność z dokopywania innym

    zgadzam się z Tobą :):):):)

    Ostatnio spotkałam koleżanke i jej opowiadam o moim. a ona od razu , " jak ty mzoesz tydzien siedziec bez niego, przeciez wiesz jacy so kierowcy wszysyc zdradzają"" no moze twoj ciebie nie, no ale inni tak\:" myslam ze mnie rozniesie no i miałam ochotę jej przywalić. w nos ;d heheh bo znawcyzni sie znalazła a nic nie wie,
    głupia :)



    emancypantka - 2010-08-16 15:14
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      a tobie radze pomyśleć,czy twój misi-ptyś tez nie obraca jakiejś panienki na boku,bo życie jest różne :hahaha:[/QUOTE]

    Oczywiście biorę pod uwagę twoje ( t- też z małej litery)
    "szczere intencje":oklaski:



    TmargoT - 2010-08-16 15:18
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21407068) Oczywiście biorę pod uwagę twoje ( t- też z małej litery)
    "szczere intencje":oklaski:
    i niech każdy pilnuje swojego tyłka i WYRKA zamiast zaglądać do cudzego :ksiadz:



    emancypantka - 2010-08-16 15:18
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez blondi1041 (Wiadomość 21401420) nie prowokuje, opisuje to co widze, slysze, mam takie prawo, a ty nie masz prawa pisac do innych w ten sposob jak w.w
    nikogo nie doluje, nie wiem czy wszyscy zdradzaja ale ci wszyscy ktorych ja znalam, znam wiem ze to robia, w domu moze byc super tatusiem, kochanym mezem, misiem pysiem, kochaja bardzo swoje rodziny, zony , ale faceci maja swoje potrezby, bedac poza domem dwa tyg, miesiac ulega innym kobietom, moze to byc od razu, a moze dopiero po kilku latach, prawda boli??
    i nie prowadze statystyk, pisze jeszcze raz : to moje spostrzezenia , tylko moje, nic ci do tego :cool:
    Podpisuje się pod tym obiema rękami i nogami...

    jak już mowilam mialam do czynienia z kierowcami w ilości ponad 400 sztuk.... i żadnej nigdy nie powiedzial " szczerze nie zdradizłem zony, dziewczyny" Każdy ale to każdy bez wyjątku... od 20-latków po 60- letnich facetów...
    Uwierzcie dziewczyny, że znajdą sie takie kobiety które za nos wodzą takich facetów kierowców... a niestety facet jest tylko facetem...

    Nie chce tu broń nikogo dołować, jeśli miałabym dołować to sama siebie również bo mam narzyczonego kierowce.

    I prawdą też jest to, że ten który dla kobiety jest oh ajjj ohh ajjj najsłodszy najmilszy ciagle mowi ze kocha i wogole oh ah... jest najwiekszym skur....elem ;-/



    Kizia Mizia19 - 2010-08-16 15:19
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      a dlaczego ty sie tak uczepiałs mojego miska,
    tutaj piszą dziewczyny które tęsknią za swoimi facetami,którym jest cięzko, bo wiadomo zawsze to jakos razniej jak piszesz z osobami, które mają tak samo i to samo przeżywają

    a ty sie jak uczepiłas tego to tak piszesz. jesli znasz drugą osobę i jej ufasz, jesteśjej pewna to takie pisanie jak piszesz: "uwazaj czy twoj mis nie kreci nikogo na boku" sąbezpodstawne. Bo to jest mój związek i chyba ja wiem lepiej. Ty patrz na swój :)

    no ale kazdy człowiek jest inny



    emancypantka - 2010-08-16 15:21
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21407139) i niech każdy pilnuje swojego tyłka i WYRKA zamiast zaglądać do cudzego :ksiadz: odrazu widać, że byłaś albo jestes zdradzana...
    przepraszam za szczerość ale to są moje prywatne wnioski, które miałąm akurat ochotę napisać tu i teraz.

    a tak na marginesie to .... przecież tu rozmawiamy szczerze o wszystkim... czy ktoś powiedział, że jest to forum pocieszycielek dla Towarzyszki Życia kierowcy Tira ???



    TmargoT - 2010-08-16 15:24
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21407143) Podpisuje się pod tym obiema rękami i nogami...

    jak już mowilam mialam do czynienia z kierowcami w ilości ponad 400 sztuk.... i żadnej nigdy nie powiedzial " szczerze nie zdradizłem zony, dziewczyny" Każdy ale to każdy bez wyjątku... od 20-latków po 60- letnich facetów...
    Uwierzcie dziewczyny, że znajdą sie takie kobiety które za nos wodzą takich facetów kierowców... a niestety facet jest tylko facetem...

    Nie chce tu broń nikogo dołować, jeśli miałabym dołować to sama siebie również bo mam narzyczonego kierowce.

    I prawdą też jest to, że ten który dla kobiety jest oh ajjj ohh ajjj najsłodszy najmilszy ciagle mowi ze kocha i wogole oh ah... jest najwiekszym skur....elem ;-/
    :hahaha:jakbym miała słuchać wszystkiego co mówią faceci to bym ómarła .
    radze ci dzielić przez dwa to co mówią znani ci mężczyźni,bo im się wydaje,że sa maczo mogą pochwalić się haremem kobiet.,a statystyki opierać na rzeczywistości,a nie bajkach:ksiadz:

    ---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

    Cytat:
    Napisane przez blondi1041 (Wiadomość 21401420) nie prowokuje, opisuje to co widze, slysze, mam takie prawo, a ty nie masz prawa pisac do innych w ten sposob jak w.w
    nikogo nie doluje, nie wiem czy wszyscy zdradzaja ale ci wszyscy ktorych ja znalam, znam wiem ze to robia, w domu moze byc super tatusiem, kochanym mezem, misiem pysiem, kochaja bardzo swoje rodziny, zony , ale faceci maja swoje potrezby, bedac poza domem dwa tyg, miesiac ulega innym kobietom, moze to byc od razu, a moze dopiero po kilku latach, prawda boli??
    i nie prowadze statystyk, pisze jeszcze raz : to moje spostrzezenia , tylko moje, nic ci do tego :cool:
    widziałaś?
    byłaś z nimi z łóżku ?
    z każdym z nich?

    Cytat:
    Napisane przez blondi1041 (Wiadomość 21400987) emancypantka.. zgadzam sie z tobą w 100 % , tez mialam stycznosc z kierowcami i wiem, ze kazdy, doslownie kazdy mial na sumieniu jakas zdrade, niektorzy tylko zaliczali czasem skok w bok, a inni po prostu wiazali sie z innymi kobietami w innych miastach.. przykre ale prawdziwe :(



    emancypantka - 2010-08-16 15:29
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      "uwazaj czy twoj mis nie kreci nikogo na boku"

    to była niesmaczna uszczypliwość w moim kierunku :-)

    ---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

    widziałaś?
    byłaś z nimi z łóżku ?
    z każdym z nich?[/QUOTE]

    a może i widziała a może i uprawiała z nimi sex i może i z każdym z nich. Tobie jednak nic do tego.. To są jej uwagi i jej spostrzeżenia i ma prawo o nich pisać tu i teraz.
    Więcej tolerancyjności, prosimy! Przykre ale niektórzy nie potrafią rozmawiać tylko Atakować.

    maczo... stereotyp, kiedyś może i tak było, że zaliczanie kolejnych panienek tworzylo wizerunek maczo. Teraz czasy się zmieniły i... uwierz mi , że faceci się tym nie chwalą bo to każdego indywidualna sprawa. Jednak zapytani przez obcą kobiete- mnie. Odpowiadali szczerze czyli ze zdradzali kilka razy albo maja stałe partnerki gdzies w trasie...



    TmargoT - 2010-08-16 15:31
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21407268) "uwazaj czy twoj mis nie kreci nikogo na boku"

    to była niesmaczna uszczypliwość w moim kierunku :-)

    prawdziwy facet nie mówi z kim spał,a tobie nagle się zwierzał-daruj sobie
    zabolało? no popatrz?
    ciekawe ile z tych dziewczyn co pisało wcześniej płacze teraz w poduszkę czytając takie bajki jak twoje i blondi.
    na koniec dodam,że jak kobieta nie da,facet nie weźmie.widocznie dawałyście im coś do zrozumienia.

    pozdrawiam i miłego dnia



    emancypantka - 2010-08-16 15:41
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21407407) prawdziwy facet nie mówi z kim spał,a tobie nagle się zwierzał-daruj sobie
    zabolało? no popatrz?
    ciekawe ile z tych dziewczyn co pisało wcześniej płacze teraz w poduszkę czytając takie bajki jak twoje i blondi.
    na koniec dodam,że jak kobieta nie da,facet nie weźmie.widocznie dawałyście im coś do zrozumienia.

    pozdrawiam i miłego dnia

    a czy ja pytałam kogokolwiek z kim spał?? NIGDY!! To było pytanie tylko czy uprawiał sex... a to dwie różne sprawy...
    Nikt nie będzie płakał, kto ma trzeźwy umysł i do życia podchodzi realnie. Jeśli ktoś myśli, że życie polega na tym, że wszystko jest oh ahh to już jego problem.
    W życiu trzeba borykać się z różnymi problemami i stawiać im czoła...
    wejdzie taka jedna z drugą na forum wizażu i poczyta "Kierowca jest świety i nie zdradza" a tu sie nagle okazuje, że rzeczywistość spłatała figla i stało się... to wtedy dopiero będzie płakać... od samego czytania nikt jeszcze nie płakał a od czynów i owszem ( zranienia, zdrady)
    Dlatego kobiety myślcie realnie i nigdy nie ufajcie bezgranicznie ;-)
    Dziekuje skończyłam
    Ps. Jest pani bardzo nie miła i do tego nietolerancyjna.



    Kizia Mizia19 - 2010-08-16 16:00
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      ja miałam znajomego który jeżdził tirem z 10 lat, i kiedys z nim rozmawiałam, bo tez chciałam sie dopytać jak to jestt

    to powiedział ze większosc kierowców tak sie przechwala, chwalą się ze co to oni nie mają ze zdradzili, ze taka tam byla a taka a naprawde tylko sąto czcce przechwalki między sobą!! :]

    to ja powiem jak jzu utrzepilismy sie stereotypó ze kierowcy zdradzają, to ci przedstawiciele tez, wiec trzeba zalozyc watek zony przedstawicieli i pisac im to samo, ze zdradzają

    szefowie zdradzają zony z sekretarkami, a marynarze z turystkami i kelenrkami tak jets!! masz racje blondi i ency cos tam ahhahaha masakra

    jesli nei chesz ufac facetowi na 100% to ufaj na 99 % te które pisząo zdradach to niestety te które nie są pewne swoich, i tyle...

    ---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

    Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21407407) prawdziwy facet nie mówi z kim spał,a tobie nagle się zwierzał-daruj sobie
    zabolało? no popatrz?
    ciekawe ile z tych dziewczyn co pisało wcześniej płacze teraz w poduszkę czytając takie bajki jak twoje i blondi.
    na koniec dodam,że jak kobieta nie da,facet nie weźmie.widocznie dawałyście im coś do zrozumienia.

    pozdrawiam i miłego dnia
    dokładnie tymbardziej obcej babie nie b ędzie mówił. A jak jużmówi to widaćze to glupie przechwałki ;]



    emancypantka - 2010-08-16 16:12
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      ---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

    dokładnie tymbardziej obcej babie nie b ędzie mówił. A jak jużmówi to widaćze to glupie przechwałki ;][/QUOTE]

    No własnie o to chodzi zauważcie, że łatwiej ludzie zwierzają się komuś obcemu aniżeli bliskim... bliskim nikt nie powie bo WYDA i sprawa się rypnie. A jeśli chodzi o przechwalanki to i owszem... wyobraźnia czasem ponosi aczkolwiek w każdym kłamstwie jest jakaś cząstka prawdy w tym przypadku sam fakt zdrady.
    Fakt obcą babą może i byłam. 5 lat wspolnej wspópracy, dzien w dzien te same twarze.. troche się zżyło...

    Cyt: Jesli nei chesz ufac facetowi na 100% to ufaj na 99 % te które pisząo zdradach to niestety te które nie są pewne swoich, i tyle...

    Pewnym Szanowna Pani nigdy nie powinno się być... zawsze musi być ta rezerwa choćby nawet 1% jak Pani pisze wyżej :-) To pełni funkcję powiedziałabym ochronną przed ewentualną klęską... i nie ma nawet potrzeby zwierzac się z tego partnerowi :-)



    Kizia Mizia19 - 2010-08-16 16:27
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      no tak to na 99 % ufajmy hihi :)

    ale słuchajcie do zdrady nie trzeba być kierowcą i byc w delegacji czy trasie, bo zdradzic moze nawet chłopak , mąz nas wteyd kieyd bedzie na miejscu a my w pracy :D no czyz nie tak ?



    TmargoT - 2010-08-16 17:08
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21408294) No własnie o to chodzi zauważcie, że łatwiej ludzie zwierzają się komuś obcemu aniżeli bliskim... bliskim nikt nie powie bo WYDA i sprawa się rypnie. A jeśli chodzi o przechwalanki to i owszem... wyobraźnia czasem ponosi aczkolwiek w każdym kłamstwie jest jakaś cząstka prawdy w tym przypadku sam fakt zdrady.
    :-)
    jak potrzebujesz ciekawych ploteczek to ja ci dopowiem,bedziesz miała co opowiadać znajomym o życiu tirowca.
    w holandii starsze panie wyszukują młodych i ładnych chłopców z tira oferujac im sex za pieniądze.do tego dochodza homosexualne prostytutki.
    jak bedzie ci malo to dołoże jeszcze ploteczek z życia kierowcy



    Kizia Mizia19 - 2010-08-16 18:28
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      ;d mm pikantne ploteczke hehhe
    ;p

    a ty emancypantka rozstajesz sie z tym swoim czy co ? bo ma taką prace?? bo wczesniej tam pisalas kilka stron wstecz ze płaczesz itp ;d? i sobie z tym nie radzisz

    ---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

    wpiszcie sobie na youtube "filmik z zyciaia kierowcy" ciekawe do oglądniecia



    emancypantka - 2010-08-16 18:53
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      tak ploteczki sa wskazane.. jak lubie takie plotki, w szczególności z życia kierowcy.... ;-) piszccie piszcie mój szagier tez jest TIROWCEM- niestety :-(

    a jeśli chodzi o moj płacz to już nie bede plakać znalazłąm już mu lepsze zajęcie nie mówiąć mu o tym ale bedzie szczęśliwy... bo to praca w jego zawodzie wyczonym czyli praca marzeń.... nie powiedzialam mu o tym jeszcze bo dopiero wczoraj z nim rozmawialam przez telefon i pytałam jak mu sie żyje itp. czyli robiłam wywiad... sam powiedział mi, że z ostatnim dniem sierpnia konczy tą prace i najwyżej bedzie troche bezrobotnym bo jak sam stredzil " Nie jest psem by całe życie w budzie siedziec" - a mi na to jak na lato :D:D cała Happy jestem :D:D:D Już porozmawialam ze znajomym znajomy ze znajomym i prace Moj misiek bedzie mial od wrzesnia na miejscu w tej samej firmie w ktorej pracuje ja i wiem, że bedzie szczęsliwy i ja spokojna... ;-)

    ---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

    Cytat:
    Napisane przez Kizia Mizia19 (Wiadomość 21408613) no tak to na 99 % ufajmy hihi :)

    ale słuchajcie do zdrady nie trzeba być kierowcą i byc w delegacji czy trasie, bo zdradzic moze nawet chłopak , mąz nas wteyd kieyd bedzie na miejscu a my w pracy :D no czyz nie tak ?

    tak oczywiście, że może dojść tylko chodzi o to, że w miescie czy blisko jest wieksze prawdopodobieństwo ze zdrada się wyda... a tak jak jest daleko to kto sie dowie... NIKT!!

    ---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

    Tak ogólnie dziewczyny to, nie pisałam tego wszystkiego "tzw Ploteczek" w złym zamiarze i nie myślcie o mnie źle... Pprostu chciałam rozmawiać nawet na takie wstretne tematy bo jakby nie patrzeć tak samo w gównie tkwie puki co jak i Wy ;-(



    MaybeTomorrow - 2010-08-16 19:36
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Witam dziewczyny :)

    Jak łatwo zgadnąć, również jestem kobietą TIRowca ;) W. pracuje jako kierowca międzynarodowy. Z reguły wyjeżdża na tydzień, czasem ciut dłużej - różne kwestie z ładunkami, rozładunkami, itp. potrafią czasem przedłużyć o kilka dni wyjazd. Z rozłąką póki co radzę sobie dobrze - nie jest źle ;) Przedyskutowaliśmy temat gruntownie jakiś czas temu i znaleźliśmy optymalne w naszym przypadku rozwiązanie. Otóż W. wsadził mnie kiedyś za kierownicę zestawu, a że uwielbiam prowadzić auta, to połknęłam bakcyla i dałam się namówić (szczerze to niewiele tego namawiania było :D ). Jestem już po kursie na C, wkrótce egzamin. Ustalony już termin kursu ADR podstawowego, potem E i koszmarnie droga kwalifikacja wstępna ;/ A potem już po wszystkim będziemy jeździć razem w podwójnej obsadzie. ZOstanę pełnoetatową TIRówką :pazurki:

    To tyle tytułem wstępu :)

    Pozdrawiam Was ciepło Kobietki :)



    blondi1041 - 2010-08-16 20:33
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21407217) :hahaha:jakbym miała słuchać wszystkiego co mówią faceci to bym ómarła .
    radze ci dzielić przez dwa to co mówią znani ci mężczyźni,bo im się wydaje,że sa maczo mogą pochwalić się haremem kobiet.,a statystyki opierać na rzeczywistości,a nie bajkach:ksiadz:

    ---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

    widziałaś?
    byłaś z nimi z łóżku ?
    z każdym z nich?
    ómarla ?? slang jakis?? :cojest:

    nie spalam z kazdym z nich, zreszta nic ci do tego .. a ty z nimi spalas ze wiesz ze klamia??
    a ty jestes ze swoim misiem pysiem 24 na dobe ze wiesz ze mowi ci cala prawde??

    Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21407407) prawdziwy facet nie mówi z kim spał,a tobie nagle się zwierzał-daruj sobie
    zabolało? no popatrz?
    ciekawe ile z tych dziewczyn co pisało wcześniej płacze teraz w poduszkę czytając takie bajki jak twoje i blondi.
    na koniec dodam,że jak kobieta nie da,facet nie weźmie.widocznie dawałyście im coś do zrozumienia.

    pozdrawiam i miłego dnia
    tak, bo tylko tobie faceci si zwierzaja i mowia prawde , taki dar posiadasz.. łał a dziewczynom ktorym opowiadaja, ze zdradzili to juz bajki, no bo przeciez to niemozliwe zeby kierowca tira byl poligamista :D

    Cytat:
    Napisane przez Kizia Mizia19 (Wiadomość 21407896) to ja powiem jak jzu utrzepilismy sie stereotypó ze kierowcy zdradzają, to ci przedstawiciele tez, wiec trzeba zalozyc watek zony przedstawicieli i pisac im to samo, ze zdradzają

    szefowie zdradzają zony z sekretarkami, a marynarze z turystkami i kelenrkami tak jets!! masz racje blondi i ency cos tam ahhahaha masakra

    ---

    ;]
    :confused: moja wina ze mam sporo kolegow ktorzy mi sie zwierzaja i zakladam ze mowia prawde, i nie jest to przechwalanie sie w towarxzystwie 15 kolegow zeby sie licytowac kto ile panienek zaliczyl, tylko normalna roamowa, szczera rozmowa... z wyrzutami sumienia itp...
    konczac ta mala dyskusje dodam, ze tż tmargot i kiziii miziii cos tam cos tam sa inni oczywiscie nie spojrza na inna kobiete, w ogole kazda chcialaby takiego miec :D




    emancypantka - 2010-08-16 21:11
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      :confused: moja wina ze mam sporo kolegow ktorzy mi sie zwierzaja i zakladam ze mowia prawde, i nie jest to przechwalanie sie w towarxzystwie 15 kolegow zeby sie licytowac kto ile panienek zaliczyl, tylko normalna roamowa, szczera rozmowa... z wyrzutami sumienia itp...
    konczac ta mala dyskusje dodam, ze tż tmargot i kiziii miziii cos tam cos tam sa inni oczywiscie nie spojrza na inna kobiete, w ogole kazda chcialaby takiego miec :D
    [/QUOTE]

    NOO !!!!

    ---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

    Cytat:
    Napisane przez MaybeTomorrow (Wiadomość 21412753) Witam dziewczyny :)

    Jak łatwo zgadnąć, również jestem kobietą TIRowca ;) W. pracuje jako kierowca międzynarodowy. Z reguły wyjeżdża na tydzień, czasem ciut dłużej - różne kwestie z ładunkami, rozładunkami, itp. potrafią czasem przedłużyć o kilka dni wyjazd. Z rozłąką póki co radzę sobie dobrze - nie jest źle ;) Przedyskutowaliśmy temat gruntownie jakiś czas temu i znaleźliśmy optymalne w naszym przypadku rozwiązanie. Otóż W. wsadził mnie kiedyś za kierownicę zestawu, a że uwielbiam prowadzić auta, to połknęłam bakcyla i dałam się namówić (szczerze to niewiele tego namawiania było :D ). Jestem już po kursie na C, wkrótce egzamin. Ustalony już termin kursu ADR podstawowego, potem E i koszmarnie droga kwalifikacja wstępna ;/ A potem już po wszystkim będziemy jeździć razem w podwójnej obsadzie. ZOstanę pełnoetatową TIRówką :pazurki:

    To tyle tytułem wstępu :)

    Pozdrawiam Was ciepło Kobietki :)
    O kurcze odważna jesteś... ja jakoś nie byłabym w stanie przekwalifikować się na kierowce Tira( nie uzasadnie)

    Pozdrawiam Cię również Cieplutko i życzę wytrwałości :-)
    odważna babka jestes ;-)



    TmargoT - 2010-08-16 22:14
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21415447) :confused: moja wina ze mam sporo kolegow ktorzy mi sie zwierzaja i zakladam ze mowia prawde, i nie jest to przechwalanie sie w towarxzystwie 15 kolegow zeby sie licytowac kto ile panienek zaliczyl, tylko normalna roamowa, szczera rozmowa... z wyrzutami sumienia itp...
    konczac ta mala dyskusje dodam, ze tż tmargot i kiziii miziii cos tam cos tam sa inni oczywiscie nie spojrza na inna kobiete, w ogole kazda chcialaby takiego miec :D
    daruj sobie,bo co post to się pogrążasz :hahaha:
    wszyscy ci się zwierzają :rotfl:.powinnaś otworzyć gabinet z poradami sexuologicznymi .

    mój znajomy chodzi do agencji,żeby się wyżalić :pazurki:



    blondi1041 - 2010-08-16 22:29
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      daruj juz sobie te przemowy, co chwile probujesz mi wkrecic, ze albo pracuje w agencji, albo ze wszystkimi na okolo sypiam, cos cie boli ale sama nie wiesz co i gdzie :brzydal:
    ja wyrazam swoje opinie, nie masz argumentow, wiec moze juz idz spac ok? :hahaha:



    karim - 2010-08-17 07:29
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      oj dziewczyny dziewczyny co tu za naskakiwanie na siebie miałyśmy sobie pomagać a nie pogrążać się nawzajem powiem tak do emancypantki i blondi każdy sadzi według siebie wiec widocznie tak robicie ze mówicie ze każdy kierowca zdradza......... przecież kobiety tez zdradzają a wogle uczepiłyście się zawodu kierowcy nie wiem dlaczego?ja dożo razy przeprowadzałam rozmowy z moim mężem i wiem ze nie ma nikogo liczy się rodzina i tyle oczywiście są wyjątki ale to młodzi kierowcy co jeszcze zon nie maja to mogą się rozerwać ale większość takich nie jest wiem tez z własnego doświadczenia jak nie raz stałam z moim na pauzie i jakiś kolega podszedł oni tez tęsknią i bardzo kochają wcale im nie w głowie jakieś podrywy czy flirty


    ---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

    ja mam wspaniałego męża i wiem ze ja i dzieci tylko się liczą dla niego a zdradzic możne każdy i wszędzie nie musi być kierowca i wyjeżdżać daleko możne to zrobić każdy i pod własnym domem.................... ...



    TmargoT - 2010-08-17 08:36
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez karim (Wiadomość 21419547) oj dziewczyny dziewczyny co tu za naskakiwanie na siebie miałyśmy sobie pomagać a nie pogrążać się nawzajem powiem tak do emancypantki i blondi każdy sadzi według siebie wiec widocznie tak robicie ze mówicie ze każdy kierowca zdradza......... przecież kobiety tez zdradzają a wogle uczepiłyście się zawodu kierowcy nie wiem dlaczego?ja dożo razy przeprowadzałam rozmowy z moim mężem i wiem ze nie ma nikogo liczy się rodzina i tyle oczywiście są wyjątki ale to młodzi kierowcy co jeszcze zon nie maja to mogą się rozerwać ale większość takich nie jest wiem tez z własnego doświadczenia jak nie raz stałam z moim na pauzie i jakiś kolega podszedł oni tez tęsknią i bardzo kochają wcale im nie w głowie jakieś podrywy czy flirty

    ---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

    ja mam wspaniałego męża i wiem ze ja i dzieci tylko się liczą dla niego a zdradzic możne każdy i wszędzie nie musi być kierowca i wyjeżdżać daleko możne to zrobić każdy i pod własnym domem.................... ...
    bo widzisz,przychodzi TAKA na watek co życia nie zna.twierdzi,że rozmawiała z kimś tam i śmie publicznie twierdzić,że każdy kierowca zdradza i ma podwójne życie.:hahaha:
    gdyby miała choć za grosz empatii to dowiedziałaby się,że oni nie mają czasu na dwie rodziny.
    ludziom się wydaje,że kierowca jeździ po świecie i ma czas na zwiedzanie świata i flirty.
    ludzie widzą co chcą widzieć.nikt nie myśli o czasie pracy,a najzwyczajniej o zakazach i nakazach jazdy ciężkim sprzetem w miastach.
    nikt nie zostawi załadowanego samochodu na parkingu na obrzezach miasta i nie pójdzie do knajpy,na disco,czy do muzeum.
    owszem tirowki sa na parkingach,ale to garstka facetów zamoczy byle gdzie i w byle kim.nie kazdy znalazł wacka na śmietniku,aby wsadzić prostytutce,która obmywa się wodą z butelki :rzygi:wiedząc,że może jakieś świństwo przywlec żonie do domu i nawet prezerwatywy nie sa w stanie zapobiec HPV (rak szyjki macicy).
    więc nasteępnym razem niech taka jedna panna z drugą zastanowi się nad tym co mówi i o pisze,bo na podstawie kilku rozmów nie jest w stanie prowadzić statystyki bez błaznowania się.
    ja mam w nosie co mówią ludzie i obrosłam grubą skórą,ale żal mi jest tej całej reszty dziewczyn,które piszą TU na wątku,że płaczą za każdym razem kiedy ich facet wyjeżdża.
    czy trzeba im dokopywać?



    blondi1041 - 2010-08-17 08:45
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21420767) bo widzisz,przychodzi TAKA na watek co życia nie zna.twierdzi,że rozmawiała z kimś tam i śmie publicznie twierdzić,że każdy kierowca zdradza i ma podwójne życie.:hahaha:

    więc nasteępnym razem niech taka jedna panna z drugą zastanowi się nad tym co mówi i o pisze,bo na podstawie kilku rozmów nie jest w stanie prowadzić statystyki bez błaznowania się.
    ja mam w nosie co mówią ludzie i obrosłam grubą skórą,ale żal mi jest tej całej reszty dziewczyn,które piszą TU na wątku,że płaczą za każdym razem kiedy ich facet wyjeżdża.
    czy trzeba im dokopywać?
    skoro juz mowa w trzeciej osobie to :
    tak smiem publicznie twierdzic ze wszyscy KTORYCH znam i znalam zdradzali (pisze to 3ci raz - takie moje obserwacje- nic ci do nich ) - o matko zaraz mi sie oberwie, bo SMIEM TWIERDZIC takie rzeczy:hahaha:
    nikomu nie dokopuje - wyrazam opinie na forum
    i skoncz juz w kolko pisac o tym samym, bo to sie robi smieszne, napisalam jakie mam zdanie na ten temat, a ty w kolko probujesz na sile mnie przekonac ze nie mam racji.
    moze i nie obchodzi cie co mowia ludzie, ale gdyby tak bylo, to odpuscilabys juz daaaaawno
    pozdrawiam, zycze milego pisania, bo wiem , ze na tym nie skonczysz :cool:



    TmargoT - 2010-08-17 08:49
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez blondi1041 (Wiadomość 21420956) skoro juz mowa w trzeciej osobie to :
    tak smiem publicznie twierdzic ze wszyscy KTORYCH znam i znalam zdradzali (pisze to 3ci raz - takie moje obserwacje- nic ci do nich ) - o matko zaraz mi sie oberwie, bo SMIEM TWIERDZIC takie rzeczy:hahaha:
    nikomu nie dokopuje - wyrazam opinie na forum
    i skoncz juz w kolko pisac o tym samym, bo to sie robi smieszne, napisalam jakie mam zdanie na ten temat, a ty w kolko probujesz na sile mnie przekonac ze nie mam racji.
    moze i nie obchodzi cie co mowia ludzie, ale gdyby tak bylo, to odpuscilabys juz daaaaawno
    pozdrawiam, zycze milego pisania, bo wiem , ze na tym nie skonczysz :cool:
    jeśli tak twierdzisz,to edytuj ten post, w którym napisałaś,że wszyscy i zamilknij

    Cytat:
    Napisane przez blondi1041 (Wiadomość 21400987) emancypantka.. zgadzam sie z tobą w 100 % , tez mialam stycznosc z kierowcami i wiem, ze kazdy, doslownie kazdy mial na sumieniu jakas zdrade, niektorzy tylko zaliczali czasem skok w bok, a inni po prostu wiazali sie z innymi kobietami w innych miastach.. przykre ale prawdziwe :(



    Kizia Mizia19 - 2010-08-17 10:54
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez blondi1041 (Wiadomość 21414379) ómarla ?? slang jakis?? :cojest:

    nie spalam z kazdym z nich, zreszta nic ci do tego .. a ty z nimi spalas ze wiesz ze klamia??
    a ty jestes ze swoim misiem pysiem 24 na dobe ze wiesz ze mowi ci cala prawde??

    tak, bo tylko tobie faceci si zwierzaja i mowia prawde , taki dar posiadasz.. łał a dziewczynom ktorym opowiadaja, ze zdradzili to juz bajki, no bo przeciez to niemozliwe zeby kierowca tira byl poligamista :D

    :confused: moja wina ze mam sporo kolegow ktorzy mi sie zwierzaja i zakladam ze mowia prawde, i nie jest to przechwalanie sie w towarxzystwie 15 kolegow zeby sie licytowac kto ile panienek zaliczyl, tylko normalna roamowa, szczera rozmowa... z wyrzutami sumienia itp...
    konczac ta mala dyskusje dodam, ze tż tmargot i kiziii miziii cos tam cos tam sa inni oczywiscie nie spojrza na inna kobiete, w ogole kazda chcialaby takiego miec :D
    spojrzec a NIECH SPOJRZY. SPOJRZENIE NIE RÓWNA SIE ZDRADA. ALE W TWOIM MNIEMANIU CHYBA TAK HAHAHA

    MOJA WINA ZE MAM KOLEGE, KTORY WIE I STWIERDZIŁZE TO TYLKO PRZECHWALKI FACETÓW ;]

    dużo mucząale mleka nie dają:D hehhehe

    Nie da się wrzucić wszystkich do jednego worka. Więc zdanie " wszysyc kierowcy zdradzają" jest tymbardziej głupie i nie na miejscu :)

    ---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

    Cytat:
    Napisane przez karim (Wiadomość 21419547) oj dziewczyny dziewczyny co tu za naskakiwanie na siebie miałyśmy sobie pomagać a nie pogrążać się nawzajem powiem tak do emancypantki i blondi każdy sadzi według siebie wiec widocznie tak robicie ze mówicie ze każdy kierowca zdradza......... przecież kobiety tez zdradzają a wogle uczepiłyście się zawodu kierowcy nie wiem dlaczego?ja dożo razy przeprowadzałam rozmowy z moim mężem i wiem ze nie ma nikogo liczy się rodzina i tyle oczywiście są wyjątki ale to młodzi kierowcy co jeszcze zon nie maja to mogą się rozerwać ale większość takich nie jest wiem tez z własnego doświadczenia jak nie raz stałam z moim na pauzie i jakiś kolega podszedł oni tez tęsknią i bardzo kochają wcale im nie w głowie jakieś podrywy czy flirty

    ---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

    ja mam wspaniałego męża i wiem ze ja i dzieci tylko się liczą dla niego a zdradzic możne każdy i wszędzie nie musi być kierowca i wyjeżdżać daleko możne to zrobić każdy i pod własnym domem.................... ...
    :oklaski::oklaski::oklask i::oklaski::oklaski::okla ski::oklaski:



    marta2801 - 2010-08-17 12:44
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      ja podpisuje sie tez obiema rekami pod slowami TmargoT. moj maz od 3 lat jest kierowca tira, wczesniej jezdzil za granice busami. i ja JESTEM PEWNA ze mnie nie zdradzil i jesli nasze stosunki dalej beda takie same to wiem ze mnie nie zdradzi. wystarczy dobrze znac swojego partnera zeby podczasz zwyklej rozmowy wyczuc ze cos jest nie tak. a moze tak byc nawet jesli facet siedzi za biurkiem po 8 godzin i naslucha sie od tych "wszystkich zdradzajacych kierowcow" ;)
    co do tego ze wasi znajomi kierowcy mowia ilu to lasek na boku nie mieli to moje zdanie jest takie ze faceci lubia sobie sporo dodawac i opowiadac jakiego to bujnego zycia seksualnego nie maja. przyjaznie sie glownie z facetami i ja z kolei moge powiedziec ze wszyscy faceci ktorych ja znam wyolbrzymiaja. i tak kazda z nas moze cos powiedziec o tych ludziach ktorych znac, ale prosze Was nie wrzucajcie wszystkich w jeden worek.
    piszac tu takie rzeczy naprawde nie pomagacie dziewczynom ktore za partnerow maja kierowcow, a zycia lekkiego naprawde nie mamy. z roznych powodow nasi faceci taka prace wybieraja a ten zawod i korzyci nie sa takie wspaniale jak niektorym sie wydaje...mnie tez strasznie wkurza takie gadanie w jakie to uklady faceci czy kobiety sie nie pakuja, jak to mezowie zdradzaja zony czy zakladaja sobie drugie rodziny...ale sa to slowa od osob ktore albo nie znaja takiego zycia albo tak naprawde nie wspieraja i nie popieraja swoich mezow narzeczonych chlopakow itp
    ale sie rozpisalam :D

    aha jeszcze cos, Emancypantka piszesz ze obcym latwiej sie zwierza, a pozniej piszesz ze obca baba bylas, ale po 5 latach wspolpracy troche sie zzylo... jedno przeczy drugiemu niestety...



    emancypantka - 2010-08-17 13:13
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      aha jeszcze cos, Emancypantka piszesz ze obcym latwiej sie zwierza, a pozniej piszesz ze obca baba bylas, ale po 5 latach wspolpracy troche sie zzylo... jedno przeczy drugiemu niestety...[/QUOTE]

    Obca w sensie, że żadne zażyłości społeczne mnie z nimi nie łączą, ani więzy krwi... Nie znam ich rodzin ich żon, dzieci... wiedziałam jednak skąd pochodzą i jaki maja sposób na życie... przez 5 lat współpracy czesto zdarzały się chwile na takie zwierzenia ze strony kierowców. I Tak jak blondi pisze, że nie zna kierowcy który by nie zdradził tak samo ja NIE ZNAM !! Czy młody czy stary.... w sio równo... To samce

    ---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

    Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21417241) daruj sobie,bo co post to się pogrążasz :hahaha:
    wszyscy ci się zwierzają :rotfl:.powinnaś otworzyć gabinet z poradami sexuologicznymi .

    mój znajomy chodzi do agencji,żeby się wyżalić :pazurki:
    No własnie o to chodzi, że się zwierzają.... i nie ukrywam, że nie rzadko miałam propozycje tego typu od tych rzekomo kochających, uczciwych samców dla których liczy się tylko rodzina... brzydze sie takimi....:mad:

    ---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

    Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21421038) jeśli tak twierdzisz,to edytuj ten post, w którym napisałaś,że wszyscy i zamilknij
    W mojej opini także wszyscy z którymi miałam styczność czyli okolo 400 kierowców dostawców towary do marketów NA TERENIE POLSKI mieli za sobą skok w bok, albo mają w terenie kochanki :brzydal::brzydal::brzyda l::brzydal:

    ps. Z wykształcenia jestem psychologiem ale wtedy jeszcze nie bylam, byłam w trakcie studiów zaocznych o kierunku psychologia, specjalnosc nieistotna tutaj

    ---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

    [QUOTE=karim;21419547]oj dziewczyny dziewczyny co tu za naskakiwanie na siebie miałyśmy sobie pomagać a nie pogrążać się nawzajem powiem tak do emancypantki i blondi każdy sadzi według siebie wiec widocznie tak robicie ze mówicie ze każdy kierowca zdradza......... przecież kobiety tez zdradzają a wogle uczepiłyście się zawodu kierowcy nie wiem dlaczego?ja dożo razy przeprowadzałam rozmowy z moim mężem i wiem ze nie ma nikogo liczy się rodzina i tyle oczywiście są wyjątki ale to młodzi kierowcy co jeszcze zon nie maja to mogą się rozerwać ale większość takich nie jest wiem tez z własnego doświadczenia jak nie raz stałam z moim na pauzie i jakiś kolega podszedł oni tez tęsknią i bardzo kochają wcale im nie w głowie jakieś podrywy czy flirty

    hmmmmmmmmmmmmmmmmm

    no niestety przy żonie swojej czy żonie kolegi trzeba udwać kochającego męża, solidarność plemników.

    Jak zapytasz kiedyś męża tak dyskretnie o to czy jego jakis kolega ma gdzies jakas kochanke.... albo czy miał jakąś przygodną znajomość odrazu zacznie Tobie opowiadać ekscesy z życia kolegi..... a po opowieściach zapytany Kochanie a mnie byś zdradzil?/ Oczywiście kochanie, że nie przeciez Cie bardzo kocham i jestes dla mnie najważniejsza....

    Dziewczyny pisze Po raz kolejny, że nie miałam zamiaru tu nikogo dołować ani głupot wkręcać jak to któraś napisała wyżej... Poprostu chciałam rozwinąć ten temat i ożywić dyskusję..... a w konsekwencji tej dyskusji dojść do wniosków... na temat dwulicowośći mężczyzn... bo niestety jest to coraz częstszym zjawiskiem społecznym wsród mężżczyzn... i do tej grupy zaliczają się kierowcy oczywiscie miedzy innymi:pala: :-)



    blondi1041 - 2010-08-17 13:39
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21427676) d..

    W mojej opini także wszyscy z którymi miałam styczność czyli okolo 400 kierowców dostawców towary do marketów NA TERENIE POLSKI mieli za sobą skok w bok, albo mają w terenie kochanki :brzydal::brzydal::brzyda l::brzydal:

    no niestety przy żonie swojej czy żonie kolegi trzeba udwać kochającego męża, solidarność plemników.

    Jak zapytasz kiedyś męża tak dyskretnie o to czy jego jakis kolega ma gdzies jakas kochanke.... albo czy miał jakąś przygodną znajomość odrazu zacznie Tobie opowiadać ekscesy z życia kolegi..... a po opowieściach zapytany Kochanie a mnie byś zdradzil?/ Oczywiście kochanie, że nie przeciez Cie bardzo kocham i jestes dla mnie najważniejsza....

    Dziewczyny pisze Po raz kolejny, że nie miałam zamiaru tu nikogo dołować ani głupot wkręcać jak to któraś napisała wyżej... Poprostu chciałam rozwinąć ten temat i ożywić dyskusję..... a w konsekwencji tej dyskusji dojść do wniosków... na temat dwulicowośći mężczyzn... bo niestety jest to coraz częstszym zjawiskiem społecznym wsród mężżczyzn... i do tej grupy zaliczają się kierowcy oczywiscie miedzy innymi:pala: :-)
    amen :ksiadz:



    Merys - 2010-08-17 13:59
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Tak bo spocony chlop, ktory jezdzi tirem o niczym innym nie marzy, tylko o tym jak przeleciec panienke. :cojest:



    Kizia Mizia19 - 2010-08-17 14:07
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      mysli, ale chyba tylko o tym by zasnac obudzic sie dojechać, załądować i wrócic jak najszybciej do domu :)



    TmargoT - 2010-08-17 14:40
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    emancypantka;21427676]

    No własnie o to chodzi, że się zwierzają.... i nie ukrywam, że nie rzadko miałam propozycje tego typu od tych rzekomo kochających, uczciwych samców dla których liczy się tylko rodzina... brzydze sie takimi....:mad:
    chyba masz traume ,bo ktoś cię zdradził
    jako pseudo psycholog powinnaś wiedzieć,że aby uwieść na sex kobietę nie mówi się o żonie w domu i gromadce dzieci na utrzymaniu.
    słabiutkie te twoje argumenty :hahaha:

    Cytat:
    W mojej opini także wszyscy z którymi miałam styczność czyli okolo 400 kierowców dostawców towary do marketów NA TERENIE POLSKI mieli za sobą skok w bok, albo mają w terenie kochanki :brzydal::brzydal::brzyda l::brzydal:

    ps. Z wykształcenia jestem psychologiem ale wtedy jeszcze nie bylam, byłam w trakcie studiów zaocznych o kierunku psychologia, specjalnosc nieistotna tutaj
    chyba musiałaś ściągać na lekcjach :hahaha:

    a ja jestem modelką i miss polski

    Cytat:
    no niestety przy żonie swojej czy żonie kolegi trzeba udwać kochającego męża, solidarność plemników.

    Jak zapytasz kiedyś męża tak dyskretnie o to czy jego jakis kolega ma gdzies jakas kochanke.... albo czy miał jakąś przygodną znajomość odrazu zacznie Tobie opowiadać ekscesy z życia kolegi..... a po opowieściach zapytany Kochanie a mnie byś zdradzil?/ Oczywiście kochanie, że nie przeciez Cie bardzo kocham i jestes dla mnie najważniejsza....
    daruj sobie pani psycholog

    Cytat:
    Dziewczyny pisze Po raz kolejny, że nie miałam zamiaru tu nikogo dołować ani głupot wkręcać jak to któraś napisała wyżej... jasne,chciałaś nawracać :brzydal:
    Cytat:
    Poprostu chciałam rozwinąć ten temat i ożywić dyskusję .
    ożywilaś dyskusję i nie zapomnij następnym razem wspomnieć,że holendreskie starsze panie płaca za sex,a wiesz to od TmargoT z wizazu,a nie od kolegi tirowca

    Cytat:
    .... a w konsekwencji tej dyskusji dojść do wniosków... na temat dwulicowośći mężczyzn... bo niestety jest to coraz częstszym zjawiskiem społecznym wsród mężżczyzn... i do tej grupy zaliczają się kierowcy oczywiscie miedzy innymi:pala: :-)
    to sa twoje wnioski .zawsze możesz do swoich notatek dołączyć takie zawody ,jak taksówkarzy (nadmiar wolnego czasu i częste wyjazdy),lekarzy(widzą nagie pacjentki i mają piękny personel pielegniarek),nauczycieli (pewnie tam rozwija się pedofilia) policjantów(tam pewnie jest przewaga sadystów),oraz wiele innych zawódów,którym sprzyja przebywanie z innymi ludźmi,a ornitolodzy ,weterynarze i rolnicy to już zboczenie ze zwierzętami,bo mają najlepszy do nich dostęp
    ode mnie EOT-żal pisac do takich główpich argumentów

    ---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

    Cytat:
    Napisane przez Kizia Mizia19 (Wiadomość 21429473) mysli, ale chyba tylko o tym by zasnac obudzic sie dojechać, załądować i wrócic jak najszybciej do domu :) ale co my głupie wiemy o życiu.tirowiec o niczym nie marzy,tylko,żeby sobie zamoczyć :hahaha:



    emancypantka - 2010-08-17 14:46
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez Merys (Wiadomość 21429274) Tak bo spocony chlop, ktory jezdzi tirem o niczym innym nie marzy, tylko o tym jak przeleciec panienke. :cojest:
    a myślisz, że faceci Tirowcy tylko jadą i nigdy się nie zatrzymują?? a choćby czekająć na załadunek tudzież rozładunek to co robią?? jakkolwiek urozmaicaja sobie czas bo ich ten czas postoju do szału doprowadza. a Po drugie to myślisz, że taki facet myśli o tym ze jest spocony... mylisz się;-| przecież ciężko pracuje a wiadomo, że jazda za kierowcią wiąże się z tym, że musi mieć oczy jak to się mówi do okoła głowy... ciężki zawód.



    TmargoT - 2010-08-17 14:50
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21430374) a myślisz, że faceci Tirowcy tylko jadą i nigdy się nie zatrzymują?? a choćby czekająć na załadunek tudzież rozładunek to co robią?? jakkolwiek urozmaicaja sobie czas bo ich ten czas postoju do szału doprowadza. a Po drugie to myślisz, że taki facet myśli o tym ze jest spocony... mylisz się;-| przecież ciężko pracuje a wiadomo, że jazda za kierowcią wiąże się z tym, że musi mieć oczy jak to się mówi do okoła głowy... ciężki zawód. dobrze,że ty wiesz co robią.jesteś najbardziej poinformowaną osobą tu na forum.



    emancypantka - 2010-08-17 14:58
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21430185) chyba masz traume ,bo ktoś cię zdradził
    jako pseudo psycholog powinnaś wiedzieć,że aby uwieść na sex kobietę nie mówi się o żonie w domu i gromadce dzieci na utrzymaniu.
    słabiutkie te twoje argumenty :hahaha:
    chyba musiałaś ściągać na lekcjach :hahaha:

    pseudo psycholog-- ja Cię nie ośmieszam... to nie fer.

    odp. własnie, że wyobraź sobie iż faceci opowiadają własnie o rodzinach i wstretnych żonach i jacy to sa nieszczęsliwi w związkach. To jest bajer :) a dobry bajer to połowa sukcesu.

    ożywilaś dyskusję i nie zapomnij następnym razem wspomnieć,że holendreskie starsze panie płaca za sex,a wiesz to od TmargoT z wizazu,a nie od kolegi tirowca

    Będę miała to na uwadze.

    to sa twoje wnioski .zawsze możesz do swoich notatek dołączyć takie zawody ,jak taksówkarzy (nadmiar wolnego czasu i częste wyjazdy),lekarzy(widzą nagie pacjentki i mają piękny personel pielegniarek),nauczycieli (pewnie tam rozwija się pedofilia) policjantów(tam pewnie jest przewaga sadystów),oraz wiele innych zawódów,którym sprzyja przebywanie z innymi ludźmi,a ornitolodzy ,weterynarze i rolnicy to już zboczenie ze zwierzętami,bo mają najlepszy do nich dostęp
    ode mnie EOT-żal pisac do takich główpich argumentów

    odp. poniosła Cię wyobraźnia

    ---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

    ale co my głupie wiemy o życiu.tirowiec o niczym nie marzy,tylko,żeby sobie zamoczyć :hahaha:

    odp. Wiesz ośmielę się zauważyć iż inteligentny człowiek potrafi rozmawiać a nie atakować....

    ---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

    Cytat:
    Napisane przez TmargoT (Wiadomość 21430442) dobrze,że ty wiesz co robią.jesteś najbardziej poinformowaną osobą tu na forum. Tak, wiem o tym doskonale. Wiem co robia i czym myślą jak spędzają wolny czas.

    Pisałaś wcześniej, że przeżywam traume bo ktoś mnie zdradził... Otóż tak sie składa, że nie zostałam zdradzona. jednak różnie w życiu bywa więc może bede zdradzona i będę przeżywała traumę. Jednak wszystko przedemną.



    Kizia Mizia19 - 2010-08-17 16:41
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21430374) a myślisz, że faceci Tirowcy tylko jadą i nigdy się nie zatrzymują?? a choćby czekająć na załadunek tudzież rozładunek to co robią?? jakkolwiek urozmaicaja sobie czas bo ich ten czas postoju do szału doprowadza. a Po drugie to myślisz, że taki facet myśli o tym ze jest spocony... mylisz się;-| przecież ciężko pracuje a wiadomo, że jazda za kierowcią wiąże się z tym, że musi mieć oczy jak to się mówi do okoła głowy... ciężki zawód. to ja ci powiem co robi taki na pauzie, czy wtedy kiedy czeka na załadunek! mój idzie z panem zbyszkiem ( drugi kierowca) do najblizszego sklepu, kupują zarcie, przychodzą do tira gotują sobie, bo nie zawsze zamawiają, bo wiadomo jedzenie tez kosztuje, biorą prysznic, bo wiele firm posiada teraz to na terenie firmy, i wiem ze mój korzysta. I brał prysznic w takiej firmie, Zjedzą, wypijają piwko na spanie, zeby zasnąć bo czasami jest ciezko nawet zasnąć, a wiem to od mojego :" tirowca" i kolegi który tez jezdzi zupełnie z innej firmy, nie tam gdzie mój. No ale ty wiesz lepiej. Jest pauza to wg ciebie idzie szukac po miescie by zadupczyc, wes ty sie schowaj z takimi wypowiedziami bo mnie smieszo hahaha. Bo on ma czas na to, i pojdzie daleko od swojego tira., co nie i go zostawi i bedzie szukał jakich nastolatek na sex. Hahahahah
    Smiać mi sie chce z takiego twojego gadania naprawde! gówno... wiesz a najwiecje sie wypowiadasz. Posłuchaj dziewcyzn których mezowie jezdzo po kilka / kilkanascie lat, które jezdza z nimi i znaają prace Kierowcy od podstaw. !!! A potem zrób statystyki i napisz nam cos nowego !



    emancypantka - 2010-08-17 17:17
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      , Cytat:
    Napisane przez Kizia Mizia19 (Wiadomość 21432798) to ja ci powiem co robi taki na pauzie, czy wtedy kiedy czeka na załadunek! mój idzie z panem zbyszkiem ( drugi kierowca) do najblizszego sklepu, kupują zarcie, przychodzą do tira gotują sobie, bo nie zawsze zamawiają, bo wiadomo jedzenie tez kosztuje, biorą prysznic, bo wiele firm posiada teraz to na terenie firmy, i wiem ze mój korzysta. I brał prysznic w takiej firmie, Zjedzą, wypijają piwko na spanie, zeby zasnąć bo czasami jest ciezko nawet zasnąć, a wiem to od mojego :" tirowca" i kolegi który tez jezdzi zupełnie z innej firmy, nie tam gdzie mój. No ale ty wiesz lepiej. Jest pauza to wg ciebie idzie szukac po miescie by zadupczyc, wes ty sie schowaj z takimi wypowiedziami bo mnie smieszo hahaha. Bo on ma czas na to, i pojdzie daleko od swojego tira., co nie i go zostawi i bedzie szukał jakich nastolatek na sex. Hahahahah
    Smiać mi sie chce z takiego twojego gadania naprawde! gówno... wiesz a najwiecje sie wypowiadasz. Posłuchaj dziewcyzn których mezowie jezdzo po kilka / kilkanascie lat, które jezdza z nimi i znaają prace Kierowcy od podstaw. !!! A potem zrób statystyki i napisz nam cos nowego !

    nigdzie nie napisałam, że chodzą i szukają kobiet na sex... to te kobiety same do nich legną... mało takich lafiryndek ogłasza się na cb radio?? Kierowca nie może zostawić swojego bombowca bo wiadomo okradną go... ale to kobiety same pchają sie drzwiami do auta.... narętne.

    Smiać mi sie chce z takiego twojego gadania naprawde! gówno... wiesz a najwiecje sie wypowiadasz. Posłuchaj dziewcyzn których mezowie jezdzo po kilka / kilkanascie lat, które jezdza z nimi i znaają prace Kierowcy od podstaw. !!! A potem zrób statystyki i napisz nam cos nowego !

    odp. Wiadomo jak kobieta jezdzi to jest inaczej, inne zachowanie inne zwyczaje... inne zasady...choć zdarzało się odmiennie i zabawnie....

    Pewien kierowca zabrał swoją ufająca mu kobiete w trase... i jak koledzy po fachu zobaczli kobiete w budzie to na CB radio teksty typu... "ooo ale ładna ta twoja nowa dziewczyna" ... gościu miał przerypane bo wydało się, że wcześniej jeżdził z innymi hahahah

    I smarkulo nie życzę sobie byś pisała do mnie tym tonem. Jak już wcześniej podkreśliłam nastawione jedynie jesteście na atak... a jakiś szacunek sie należy, prawda
    Niestety czuje, że wiem więcej o tej pracy niż Tobie się wydaje i nawet więcej niż Ty wiesz sama... bo ja niestety miałam bezpośrednio z tym do czynienia a Ty tylko pośrednio przez swojego Miśka... tak więc mam swoje stanowisko w tej sprawie i mam do tego prawo by pisać swoje opinie na ten temat...

    To, że pisałam iż wszyscy których znam czytaj 400 kierowców Rogi żonie przyprawiało to nie znaczy, że Twój więc czego tak się burzysz... odrazu czuć od was lęki.. panicznie boicie sie zdrady i nie potraficie spojrzeć jej w oczy.

    Bardzo dużo w was jadu.... to jest starszne bo przeciez mamy to poruszać wszystkie tematy dotyczące życia kierowcy jak i ich bliskich hmmmm .....

    przepraszam za pogrubiona czcionkę



    MaybeTomorrow - 2010-08-17 17:19
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez emancypantka (Wiadomość 21415447)
    O kurcze odważna jesteś... ja jakoś nie byłabym w stanie przekwalifikować się na kierowce Tira( nie uzasadnie)

    Pozdrawiam Cię również Cieplutko i życzę wytrwałości :-)
    odważna babka jestes ;-)
    Jest mi o tyle łatwiej, że W. akurat jeździ w firmie, gdzie szef i jego żona stanowią również podwójną obsadę ;) No i nie bez znaczenia jest to, że kocham jeździć - właściwie obstawiam wszystkie wyjazdy rodzinne, a także wożę moje W. :jupi: Kawałek drogi przede mną z uzyskaniem wszystkich kwalifikacji niezbędnych do wykonywania tego zawodu, ale mam nadzieję, że się uda wszystko pomyślnie zakończyć!



    emancypantka - 2010-08-17 17:25
    Dot.: Życie z kierowcą TIRa
      Cytat:
    Napisane przez MaybeTomorrow (Wiadomość 21433749) Jest mi o tyle łatwiej, że W. akurat jeździ w firmie, gdzie szef i jego żona stanowią również podwójną obsadę ;) No i nie bez znaczenia jest to, że kocham jeździć - właściwie obstawiam wszystkie wyjazdy rodzinne, a także wożę moje W. :jupi: Kawałek drogi przede mną z uzyskaniem wszystkich kwalifikacji niezbędnych do wykonywania tego zawodu, ale mam nadzieję, że się uda wszystko pomyślnie zakończyć! Tak, teraz coraz częściej widuje się kobiety za kółkiem Tir, autobusów itp. ;-) EMANCYPACJA GÓRĄ:oklaski::oklaski::ok laski::oklaski::oklaski:: oklaski::oklaski:
    Gratuluje, po tym co piszesz widzę, że jestem osobą ambitną, która dąży do celu dlatego nie wątpie w Ciebie.
    Jak to się mówi "do odważnych świat należy" ;-)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ptcsite.opx.pl



  • Strona 2 z 3 • Znaleźliśmy 480 rezultatów • 1, 2, 3 ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! aska442 Poeci muszą byc nieszczęśliwi Design by SZABLONY.maniak.pl.